gdy nie masz komu pozrzędzić-zapraszam

Hej Wzorowa...nie mów mi o bólu gly...ja już w nocy wstawałam po tabletkę, bo mnie ból głowy obudził:(..a mnie jak już boli głowa, to tak że głowy nie mogę oderwać od poduszki i nawet mruganie sprawia że boli bardziej....współczuję Ci...weź jakąś tabletkę, bo z bólem głowy trudno cokolwiek dobrze robić

Ja też miewam raczej te z rodzaju, kiedy to nie mogę nawet oczami ruszyć, mam mdłości i czuję ucisk czaszki. Wzięłam właśnie tabletkę. Oby pomogła :O

Wiem co to jest...wiesz a próbowałaś pomasować skronie np. Amolem...moja córa tak robi i mówi, że jej przechodzi.....ale jak masz tak jak ja to Ci nie przejdzie...mnie nawet po zwykłej tabletce przeciwbólowej nie przechodzi...muszę coś silniejszego... Co z naszymi zrzędami? nie pokazują się wcale:(:(

Mam nadzieję, że przejdzie. Zrzędy strajkują chyba.

Zyczę Ci tego...jeśli możesz to wpuść sobie trochę świeżego powietrza, lepiej się dotlenisz. Albo tak zabalowały na "ostatkach', że teraz mają syndrom dnia poprzedniego:D:D:D

Niektórzy to mają ten syndrom już baaardzo długo :D:D:D

:D:D:D..masz rację...nawet sporo ich:D:D

Albo zwyczajnie szczęśliwi wszyscy i nie mają na co zrzędzić. :)

Inna pewnie toczy boje z urzędnikami:)...albo znalazła pracę i nie zagląda do nas....Ksawereczka też pewnie walczy z deweloperem....reszta zapomniała o nas chyba już

Mamzamiar i Zrzędliwa też zaglądają bardzo rzadko:(...nie wspomne już o L.

Miejmy nadzieję, że jest tak, jak napisałam :) Co nie znaczy, że nie byłoby miło, gdyby od czasu do czasu przypomnieli sobie o towarzyszkach niedoli i wpadli chociażby pozdrowić ;)

Tak miło jest pozrzędzić w dobrym towarzystwie:):)

Niezależnie od nastrojów...życzę wszystkim miłego popołudnia:):)...u mnie na dobre zagościło słoneczko:):0...idę na trochę pooddychać świeżym powietrzem...dzisiaj nawet ptaszki słyszałam:):) http://www.youtube.com/watch?v=C5mdBvDjuXI&feature=related

zglaszam sje wezwana do odpowjedzj . zagladam zagladam tu codzjennje j czytam was tylko nje udzjelam sje w pjsanju. dzjs jednak podjelyscje temat o ktorym moge ksjazke napjsac a mjanowjcje BOL GLOWY sory ze sje troche posmjeje j nje bedzje to smjech szczescja ale AMOL POSMAROWAC HAHHAHA WJERZE ZE TO MOZE KOMUS POMAGA ale napewno nje w sjlnych bolach ZWYKLA TABLETKA hahahahh pomagala mj 25 lat temu COS WJECEJ NJZ ZWYKLA TABLETKA hahhahhah mnje pomaga jak wezme z 5 albo j to nje j nje sa to zwykle tabletkj tylko ,,NJEZWYKLE ,,, A J TAK BOL TRWA SREDNJO OKOLO 3 , 4 DNJ J JESTEM WTEDY WYLACZONA Z ZYCJA CALKOWJCJE NO TO SOBJE POZRZEDZJALM WJDZE ZE CORAZ WJECEJ NA LACZY A TO SERCE A TO GLOWA HHAHAHHAH A NJERAZ TO JUZ SMJAC MJ SJE Z TEGO NJE CHCE ZEBY NJE POWJEDZJEC ZE RZADKO SJE CHCE POZDRAWJAM

Witam zrzędy:)) Ja właśnie rozpoczełam urlop który miał być przeznaczony na remont mieszkania;( aż sie płakać chce naprawde.... Narazie żadnych nowych wieści niema , ani od developera , ani z banku... koszmar jakiś i tyle, że my sie zawsze w coś wepchamy.... Z mężem też miałam troche "przeprawy" w ostatnim tygodniu, niby o nic wielkiego, ale jak sie już nakręciłam to sie zrobiła afera...już jest oki ale jakoś tak inaczej... Jakaś taka zmęczona jestem ostatnio... Urlopowo pojade do siostry, ona ma tam dwoje moich ukochanych dzieciaczków to zawsze jest cos do roboty i człowiek nie mysli za dużo:) a co do Amola, mój tata uważa że jest dobry na wszytsko i zawsze jak sie tylko komus coś dzieje to sie każe smarować:)) Trzymajcie się zrzędy...

Witam moje kochane Zrzędy)) Wzorowa:):)...no to wezwałaś nasze zrzędy do raportu:D:D:D Mam zamiar....widzę, że mamy wiele wspólnego:p:p(jeśli chodzi o choroby)...mój ból głowy zaczyna mnie mocno niepokoić po tym jak znajoma (2lata)starsza ode mnie.... miała też podobne bóle i okazało się, że miała tętniaka, który pękł...i niestety miesiąc temu umarła:(:(....zapisałam się tomografię Ksawereczka:D...poodpoczywaj sobie...wyciszysz emocje i spojrzysz na wszystko z innej perspektywy.....cierpliwości kochana:)...wszystko Ci się poukłada:) A u mnie...powoli odzyskuję siły i energię...czuję wiosenkę w powietrzu i chyba we mnie też zaczynają szybciej krążyć "soki":D:D:D....trochę gorzej z synem:(...wczoraj miał urodziny...wspomnienia wróciły, bo oboje urodzili się tego samego dnia...kurcze chłop jak dąb..prawie 2m wzrostu, ponad 100kg żywej wagi, a miłość go tak rozwaliła:(:(....próbuję różnych sposobów, żeby mu pomóc...ale niestety ta rana musi się sama zagoić...tylko czas ją uleczy:( Pozdrawiam i życzę miłego weekendu:):)

Inna!...gdzie się nam podziałaś?

Trudno wypowadac sie w temacie syna musi przejsc przez to sam a jezelj ma oparcie w rodzinie to super. jezelj chodzj o moja glowe to bole mam juz od mnjej wjecej 35 lat j jestem po njejednjj tomografj nadchodzj wechend wjec pewnje znowu cjsza nastanje na forum wjec mjlego odpoczynku zyce

ja na sekundke...jutro nadrobię zaległosci w czytaniu ....cicho siedze bo ferie i malo dostepu do kompa (jutro koniec)..dwa dni temu świetowałam 40-stkę wiec się chandruję......

Witaj INNA)))....masz ode mnie cały bukiecik...do tego życzę Ci wszystkiego naj..naj..najlepszego na następne i następne 40 latek:D:D...nie dołuj się ...są starsi od Ciebie:D:D:D....jesteś jeszcze młoda...najważniejsze żeby zdrówko dopisało...a lata...no cóż.....tyle mamy lat, na ile się czujemy...Inna....uszy do góry:D:D:D...jeszcze możesz zawojować świat.....życzę Ci pogody ducha na co dzień i abyś każdego dnia mogła powiedzieć, że był to udany dzień:):)....świat ma nam tyle do zaoferowania.... tylko od nas zależy co weźmiemy z tego dla siebie:):)

jnna nje wjem jak ty ale u mnje z kazda nastepna 5 byla mnjesza chandra a zaczela sje w 30 roku wszystkjego naj

Spóźnione, ale szczere życzenia urodzinowe, Inna :)

Witam moje kochane zrzędy)))....meldować mi się tu zaraz...wiosenkę czuć w powietrzu, choć dzisiaj zimno u mnie, że brrr

Wzorowa:):)..jak zwykle na posterunku:D:D

Cześć Ana :) Zmiana warty musi odbywać się częściej, bo mnie ten posterunek wykończy :D Jak Twoje samopoczucie, jak zdrówko? Jak nastrój syna?

U mnie już lepiej(nie może być inaczej:))....a syn....ech..jeden dzień lepiej, nastepny gorzej....widzę jak cierpi....a każde wspomnienie zadaje mu ból...a przecież nie da się tak od razu wymazać pamięci...do tego na nk złożyła mu jeszcze życzenia...to tak jakby ranę otwarła na nowo....najgorsze jest to, że nie mogę mu pomóc....niestety nikt nie może:(...to minie, ale potrzeba czasu..

No tak... Gdyby dało się Go całkowicie odciąć od Niej, to pewnie byłoby ciut łatwiej. Wyjdzie z tego, ma oparcie w bliskich. Nie może być zatem inaczej ;) Jadąc do pracy widziałam przez chwilę słońce, ale niestety, przegrało z chmurami, więc u mnie za oknem szaro.

U mnie słoneczko świeci od rana , wiatr uspokoił się i jest całkiem przyjemni...trochę zimno, ale już czuć wiosnę:):)

Ja nadal czekam :)

To trochę Ci podeślę słoneczka:):)