Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedyśbyłam inna

gdy nie masz komu pozrzędzić-zapraszam

Polecane posty

Gość Ana...
Witam wszystkie Zrzędy)))...jestem już w domu...uffff...namęczyli mnie, założyli stenta(to taka"sprężynka") co udrażnia naczynia....ale niestety to nie była moja ostatnia wizyta w tym miejscu😭😭😭....Boże jak sie bałam....było trochę komplikacji...bo moje niesforne serce się zbuntowało i przestało na moment bić ...ale na szcęście byli tam fachowcy i pomoc natychmiastowa(radzą sobie trzeba przyznać)...no i wynaleźli znowu niedrożne naczynia, skrzepliny😭😭...i trzeba nad tym niestety popracować:(:(. Na dzień dzisiejszy zrobili tyle co można było zrobić....no i "podreperowali" mnie. Czuję się jeszcze słabo i muszę leżeć, jutro mogę spróbować wstać...beż forsowania się.....noga jeszcze boli i jestem tym wszystkim zmęczzona. Kochane jesteście:)...dzięki zawsparcie i..martwiłyście się o mnie:(:( Nie dam sie tak łatwo....teraz będę nabierać sił....wybaczcie za błędy ale jeszcze jestem troche słaba i klawisze mi sie czasem mylą...do jutra Dzieki, że byłyście w tych chwilach ze mną ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zamiar
ANA J wlasnje tak masz trzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana duuże przytulasy dla Ciebie:)) Wracaj ładnie do zdrówka i naprawde odpoczywaj, by mieć jak najwięcej siły by nas tu wspierać:)) U mnie bez zmian, lenia mam tylko strasznego, nic kompletnie mi sie dziś niechce... a wogóle to już chce tą wiosne!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zamiar
czesc z jednej strony tez juz chce wjosne a drugjej tyle mj przybylo na cjele ze nje bardzo sobje wyobrazam tegoroczna wjosne j mnje w jednej parze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Witam wszystkie Zrzędy)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Pustki tu widzę.....nie macie na co zrzędzić? Ja muszę pozrzędzić, bo przez ostatnie dni "przeleciał' przez mój dom cały tabun wszelkiego rodzaju rodzinki i znajomych.....muszę od nich odpocząć:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Witaj Wzorowa:)...jakoś żyję...odpoczywam, powoli nabieram sił i wigoru:)....mam nadzieję, że niedługo będę w pełni moich sił....samopoczucie trochę gorsze, ale tez jakoś znośnie:) Co słychać u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie różnie, raz lepiej, raz gorzej, jak to w życiu. Wyglądam wiosny i mam nadzieję na taką prawdziwą, bez drastycznego skoku temperatury od razu do poziomu 30 stopni. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
:):) ..też bym chciała już wiosenkę....ale jeśli ma być jeszcze zimno to lepiej teraz niż w kwietniu lub maju....ale już chyba bliżej nam do niej jak dalej:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno wyrokować w kwestii pogody, ona taka niepewna i niezdecydowana ;) Klimat się zmieni, nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Dla mnie wyznacznikiem zbliżającej się wiosny jest chociażby to, że wyjeżdżając z domu do pracy i z niej wracając, jest dzień a nie ciemność za oknami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
No właśnie...to jest dobry symptom zbliżajacej się wiosny:):)....niedługo słoneczko mocniej będzie grzało....moje koty już się wygrzewaja na parapetach:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z wiosną zawsze kojarzy mi się zapach kwitnących jabłoni, woń świeżo skoszonej trawy, deszcz w pełnym słońcu i przekupne ptaki od samego świtu :) Ehhh... rozmarzyłam się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Witajcie kochane Zrzędy)))..walentynkowo❤️❤️❤️❤️ Co tutaj takie pustki?....no tak....Walentynki....w taki dzień nie ma pewnie na co zrzędzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Witaj Wzorowa))) Walentynkowe serduszko czuje się dobrzę:):)....a ogólnie-lepiej, tyle że martwie się o syna. Myslałam, że już się uporał z depresją, ale w ostatnich kilku dniach znów poczuł się gorzej. Dzisiaj właśnie siedzi u lekarza...nie wiem jak to długo jeszcze potrwa. Takie sytuacje wpływają negatywnie na wszystkich domowników, bo każdy martwi się i przeżywa na własny sposób. Mam nadzieję, że razem jakoś przetrwamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mi przykro z powodu syna i jednocześnie cieszę się, że z Twoim zdrowiem lepiej. Taki miszmasz emocjonalny :O Wiem, że to truizm, ale... będzie dobrze, musi być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Dzięki Wzorowa:)...za wsparcie...musi być lepiej...w jego stanie to najwżniejsze uzbroić się w cierpliwośc i dać mu wsparcie bliskich osób...to akurat ma. Zawsze byłam "pozytywnym motorem"..również dla bliskich ...i tak pozostanie dopóki starczy mi sił.....musi być i będzie dobrze!!! Nic nie trwa wiecznie...i te złe rzeczy również.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć 🖐️ Strasznie musiała Mu zapaść w serce ta dziewczyna. Żeby aż depresją to okupić. Współczuję :( U mnie dziś śnieg sypie jak oszalały, puchatej kołderki przybywa. Pomijając ten leżący na drogach i utrudniający jazdę, śnieg mi nie przeszkadza a wręcz cieszy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Witajcie wszystkie kochane Zrzędy))) Ech...Wzorowa....szkoda gadać....oni byli ze sobą prawie 4lata,zaręczeni i trzy miesiące przed ślubem wszystko się posypało...zamówiona orkiestra,specjalne sesje fotograficzne, stylowa restauracja i samochód....słowem- prawie wszystko.....no właśnie prawie i wtedy okazało się, że dla niej najważniejszy w życiu jest prestiż, pieniądze i kariera....mniej ważne uczucie, o które nie walczyła...nawet nie kiwnęła palcem.....no i broń boże żeby się zdażyła jakaś choroba...to ona nie wiedziała, czy zdołała by wspierać partnera....i jeszcze inne "szczegóły", które ujawniła...a mój syn otworzył oczy ze zdumienia i powiedział, że nie tak ma wyglądać jego małżenstwo....długo i dużo by pisać o tym, ale faktem jest, że on przeżył to strasznie i nie mam pojęcia kiedy tak naprawdę się z tego otrząśnie. Stracił zupełnie motywację do życia, mówi, że wegetuje i to go męczy, a nie ma siły otrząsnąć się z tego. Kochał ją głęboką i prawdziwą miłością(czasem myślę, że jeszcze ją kocha), ona napędzała go i dawała mu niesamowitą siłę. Jest bardzo przystojny, na ulicy nawet mężatki się za nim oglądają, ale on żadnej nie zauważa...jeszcze się nie otrząsnął...widzę, że cierpi, a ja z nim. ale dosyć tych smętów:) Gdzie Inna?? Jak tam ciepło w Twoim domu? Ksawereczka-wiesz już co dalej z mieszkaniem? Mam zamiar- mam nadzieję, że u Ciebie ze zdróweczkiem dobrze. radziłabym wyjaśnić do końca sprawę z Holterem i serduszkiem...tylko nie czekaj tak długo... Ja czuję się lepiej i staram się, by wreszcie nastał "spokój" w mojej rodzinie...a tu starsza córa skręciła nogę na nieogarniętym chodniku koło sąsiada wracając z pracy i ....ma na 3tyg. gips:(:( I jak tu nie mówić o jakimś fatum....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×