życie w pojedynkę jest bardzo złe

Miłości podobno się nie szuka, ona pojawia się sama w najmniej oczekiwanym momencie.

ostrożny co mogę poradzić to na pewno nie szukać na siłę w sensie: "o dzisiaj pójdę i sobie coś poszukam hehe" ale może tak jednak dałoby radę pracować trochę mniej i zadbać o jakieś rozrywki? Ludzie sie mogę WSZĘDZIE spotkać, w najmniej oczekiwanych miejscach. A wiesz jak to jest, nie można żyć tylko pracą.

w najmniej spodziewanych miejscach, w najmniej oczekiwanych momentach miało być :)

wiem Aguś kobieta to nie grzyby, że sobie wypad na szukanie zaplanujesz :-)

Zosia, macham tutaj, bo nasz topik już padł... A w temacie...zgadzam się z Autorem w stu procentach:) Życie w pojedynkę jest do niczego.

Witaj Basiu :)

a może własnie szukanie tej drugiej osoby mozna porównać do wyprawy na grzyby. Czasami trzeba się nieżle nachodzic ,żeby trafić na te "szlachetniejsze".

Aga no Ty w sumie poznałaś swojego w najmniej spodziewanym miejscu i tak się ułożyło, że jest on z Twoich okolic :-)

Np. takiego rydza :D

no właśnie np: rydza :|D

A znalezienie trufli jest bardzo trudne :)

najlepsze w szukaniu trufli sa " świnie " ;-)

Morał z tego taki, że w życiu trzeba być egoistyczną świnią :D

Jeśli się zdobywa sukcesy w innych dziedzinach, to można także odnieść sukces w miłości,tylko trzeba w to uwierzyć.Ktoś kiedyś zauważy Twoje zalety i je pokocha.Nawet w skarpetkach i sandałach.Nie bądż taki wybredny!!! nikt nie jest doskonały.

Ale ludzie tez je znajdują :)

To nieprawda,że jesli sie odnosi jakies tam sukcesy w innych dziedzinach , to i w tej dziedzinie odniesie się sukces.

A ile takich grzybów, które wyglądają na jadalne a okazują się trujakami?

to fakt tak jak w życiu :-) czasem znajdzie Cię świnia a czasem Człowiek ;-)

grzyby trujące czasami trudno odróżnić od tych jadalnych( nie jeden raz :)), ale czasami te trujące mają inny smak i są bardzo gorzkie.

Jeżeli w twoim lesie rosną same muchomory, zmień las. PS. Podobno w górach świętokrzyskich rosną trufle ;)

no właśnie Aga radziła mi wybrać się na grzybobranie na południe Polski :-D

Zmienic las, albo założyc na nos " okulary", bo czasami te szlachetne są schowane :)

No i tu jest wilk pogrzebany;-) a później płacz i lament,ze samotnosc jest głupia i do d...:-)

Zauważcie, że szlachetne grzyby nie są tak kolorowe jak te trujące ;)

Hmmm, ciekawe gdzie w naszych analogiach znajdziemy miejsce dla halucynogenków ? :D

Dobranoc Wszystkim i udanego " grzybobrania " :)

ja nie rozumiem tej histerii z szukaniem sobie kogoś, naprawdę tgeo nie rozumiem. byłam w 2 związkach, dość długich, jeden dłuugi i bardzo poważny, ale odkąd jestem sama czuję że żyję i to wcale nie znaczy, ze nie kochałam tamtego tak naprawdę. Kochałam i to bardzo i do dziś kocham, ale odeszłam, bo bycie z drugim człowiekiem normalnie mnie męczy. Zawsze taka byłam, od dzieciństwa uwielbiałam siedzieć sama w domu, to było dla mnie święto gdyt mogłam pół dnia pobyć sama. Dziś mieszkam sama od 7 lat i naprawdę jestem szczęsliwa. Na horyzoncie pojawił się ktoś bardzo fajny, jest mega chemia, ale ja trzymam dystans, nie chcę zmieniać naszych relacji bo i tak w końcu ucieknę.

ja wiem ja wiem!!! halucynogenki to będą mężczyźni w stylu macho. Niektóre laski właśnie na takich najbardziej lecą. Potrafią zawrócić w głowie, a później zostawiają po sobie pustkę i nicość oraz brak wiary w cały świat.

Mówiłam, ze życie w większości polega na wyborach:-D

jestem inna - wiesz ja też lubię być sama. Tzn nie sama-samotna tylko od czasu do czasu spędzić czas w tylko i wyłącznie swoim własnym towarzystwie. Czuję się wtedy naprawdę dobrze i nawet jako dziecko tak było. Nie mam rodzeństwa, musiałam więc sama organizować sobie czas i NIGDY się nie nudziłam. Ale lubię też być z kimś bo wiesz co jest fajne? Najbardziej ze wszystkich rzeczy lubię dzielić z kimś wspomnienia. Wspólne wydarzenia, ktore później można wspominać.