k=Kobiety mają zbyt duże wymagania, stąd wielu samotnych mężczyzn

Krótko i na temat jak widzę - no widzisz,jestem konkretna :D Takich co mnie lubiły to przyznaje sporo było. Ale one nic więcej nie czuły do mnie. Ach ta wasza irytacja i zniecierpliwienie w głosie gdy starałem się przenieść znajomość na wyższy poziom... Dziękuję ale koleżanek nie potrzebuję bo to ch*jowy układ. - no ale są i kobiety które są w parze z nieśmiałymi..chociaż racja,mniej ich,bo przeważnie sie poddajecie i ograniczacie sami siebie wmawiając sobie bycie zerem "No,chyba że tak wartosciujesz ludzi,ze dla ciebie i kobieta niesmiala to zero a ty bys chciał taką z imprezy " I ciekawe co ja bym miał z nią na imprezach robić niby ...? - to co sie robi na imprezach :D bawi sie,tańczy,rozmawia,pije,seks uprawia "Co ty pie**olisz?! - nic nie pie**ole" Pie**olisz. Tak jak na początku - napisałaś bzdety i nawet nie potrafiłaś się do tego odnieść w żaden rzeczowy sposób poza ogólnikowym zaprzeczeniem. - no a w jaki mozna sie odniesc sposob jak nie podales na to zadnego argumentu poza "co ty pierdolisz" na ktore odpowiedzialam na poziomie tego pytania :P co ja sie bede produkowac jakims zakłutym łbom :D już w ogóle beznadzieja,pisac o mnie że durna baba i nic poza tym :P toż to jest dopiero rzeczowe i inteligentne "poza tym chyba Ci sie płeć pomyliła a i wiek również." Taka stara a taka głupia. - teraz też ci sie wszystko pomyliłolo,wybacz.Stara ani głupia też nie jestem "Ale przyznać sie przed sobą można a potem można starać sie to zmienić,nie trzeba stać w miejscu." Ale co można? Stać się bardziej atrakcyjnym? Pewnie i można. To ja się będę robił bardziej atrakcyjny a ty się nadstawiaj za mnie garba w pracy bo duuużo czasu wolnego na to potrzebuję. Ja już jestem w takim wieku, że wolę książkę poczytać a nie zmieniać się a Brada Pitta. Jak wam nie pasuję to się nie narzucam. Proste? Proste. - wcale nie musisz zmieniąc sie w Brada Pitta.Wystarczy więcej pewności siebie,więcej działania a mniej uzalania.I wyobraz sobie ze mozna sobie tak zorganizowac czas,ze na pracowanie nad soba go mimo pracy nie zabraknie.Tym bardziej że jak widze masz czas siedzieć i zbijać bąki na kafeterii.A w tym czasie moglbys nad soba pracować "to nie znaczy że ich nie ma." Tak to można o wszystkim napisać - nawet o Muminkach. - a co tu wiecej do tłumaczenia? jesli wydaje Ci sie ze istnieje tylko to co ty dostrzegasz,to jestes niestety ograniczony

Ja cie oceniam jedynie na podstawie tego co piszesz,a ty mi przypisujesz coś czego nie sposób dostrzec na forum.Chociażby pryszcze czy wiek...skoro tak widzisz sprawę,to podejrzewam że podobnie kierujesz sie domysłami na czyjs temat w życiu realnym.I żyjesz na podstawie wyobrażeń - jestem zerem - przez co niestety ale ułatwiasz ludziom odbieranie Twojej osoby tak paskudnie

*I wyobraz sobie ze mozna tak zorganizowac czas,ze na pracowanie nad sobą go mimo innych zajęć nie zabraknie

Praca nad sobą jest trudna, najlepiej stworzyć plan. Trudno równocześnie zapisać się na kurs tańca, siłownię, chodzić do pracy, uczyć się i mieć czas na życie towarzyskie. Ja postanowiłem, że nie będę robił wszystkiego naraz. Najpierw poszedłem do pracy. Część pierwszego zarobku przeznaczyłem na kurs tańca. W tym samym czasie zacząłem biegać i gimnastykować się. Gdy już umiałem tańczyć, poszedłem na siłownię, którą po 1.5 r zmieniłem na tryb siłownia-basen (oczywiście czas musiałem podzielić na obie). Przestałem oglądać TV, mniej gram w gry, mniej leżę bez celu. Da się? Da. Wystarczy wstać w niedzielę o 7 rano.

"Wystarczy wstać w niedzielę o 7 rano." Nie zrezygnuje z niedzielnego spanka na rzecz znalezienia dupy

"no ale są i kobiety które są w parze z nieśmiałymi" I co z tego? Jak się człowiek uprze to znajdzie taką co i z trędowatym jest w parze. Ze mną nie jest i niech juz tak zostanie. "chociaż racja,mniej ich,bo przeważnie sie poddajecie i ograniczacie sami siebie wmawiając sobie bycie zerem" Ja tam sobie niczego nie musiałem wmawiać. Dostawałem feedback z pierwszej reki - od was :D "to co sie robi na imprezach bawi sie,tańczy,rozmawia,pije,seks uprawia " Ja się nie bawię ani nie tańczę, nie piję a z obcymi nawet rozmawiać nie chcę. "no a w jaki mozna sie odniesc sposob jak nie podales na to zadnego argumentu poza "co ty pie**olisz"" Sądziłem, że się zreflektujesz i popatrzysz na to co nabazgrałaś bo ani w tym sensu a i gramatyki pewnie tez nie za wiele. "wcale nie musisz zmieniąc sie w Brada Pitta.Wystarczy więcej pewności siebie,więcej działania a mniej uzalania." Nie mam pewności siebie do dziewczyn. Już nie. Działanie też mi się znudziło ze względu na brak efektów a to, że nikogo nie mam i nie zamierzam robić z siebie dłużej pośmiewiska to wcale nie znaczy, że się użalam. Ot - jestem samotny i tyle. No ale zawsze jakiś troll dowali o użalaniu się. Wy nawet nie wiecie co to słowo oznacza w większości wypadków. Wycieracie sobie nim gębę gdy ktos odstaje od reszty. Nie masz swojej połówki? Użalasz się. Nie masz pracy? Uzalasz się. Nie masz czegoś tam? Uzalasz się. I taka to jest dyskusja na kafe z trolami co udają, że coś tam więcej widza i wiedzą od nas. "I wyobraz sobie ze mozna sobie tak zorganizowac czas,ze na pracowanie nad soba go mimo pracy nie zabraknie" Nie da się. Nie u każdego. Po pracy to ja odpoczywam (nie przed telewizorem) i jak zdołam książkę otworzyć to już jest wyczyn bo po prostu padam z nóg. "Tym bardziej że jak widze masz czas siedzieć i zbijać bąki na kafeterii.A w tym czasie moglbys nad soba pracować" Wpadnę raz na tydzień i już się przypierdalają...

"jesli wydaje Ci sie ze istnieje tylko to co ty dostrzegasz,to jestes niestety ograniczony " O religii i zaświatach to na ogólnym dyskutują. "Ja cie oceniam jedynie na podstawie tego co piszesz,a ty mi przypisujesz coś czego nie sposób dostrzec na forum." Ale żeś się uczepiła tych pryszczy...

"Wystarczy wstać w niedzielę o 7 rano." Akurat niedziela to jedyny dzień kiedy mam luksus spania do 5.00 rano. Tak, do PIĄTEJ RANO!

Kafe płaci mi 50gr od postu

Darker, Ty zakonnikiem jestes :D

ty a po niej podszywa sie pod offerme bo jest pryszczatych gnojkiem

Ja już a stary na szkołę jestem

"Darker, Ty zakonnikiem jestes" Bo nie bawię się na imprezach, nie piję itp? Ja w tym nic dziwnego nie widzę - ot unikam debili

sam mowiles ze myslisz o magisterce :P

jakto nie chodzi na imprezy to jak chcesz poznac dziewczyne jestes dziwiakiem i inne nowosci

Darker, nie pijesz tzn. jestes po odwyku?

A to zaoczne jakieś wielkie studia są?

"jakto nie chodzi na imprezy to jak chcesz poznac dziewczyne jestes dziwiakiem i inne nowosci " Bo jak to kretyni, nawet nie przeczytają tego co napisałem wyżej. Nie moja sprawa "Darker, nie pijesz tzn. jestes po odwyku?" Nie. Nie lubię i tyle.

Darker gdzie Ty pracujesz że tak wcześnie wstajesz?

Brovar powinien być przykładem na całe kafe jak należy postępować, jak żyć, brawo!

"Brovar powinien być przykładem na całe kafe jak należy postępować, jak żyć, brawo!" Od kiedy przerzucanie żelastwa to jakiś wyższy cel w życiu?

chodzi mi o postawę, tylko ludzie którzy coś chcą zmienić w swoim życiu wiedzą ile to kosztuje wysiłku, dlatego trzeba to doceniać.

"tylko ludzie którzy coś chcą zmienić w swoim życiu wiedzą ile to kosztuje wysiłku" Myślę, że każdy człowiek z odrobiną wyobraźni to potrafi.

Mike Tyson nie ma wiecej niz 170

za $$$ wiec z czym do czego porownujecie?

darker może i tak. wyobrażasz sobie to wszystko i ci się odechciewa, a poza tym jeszcze pewnie się buntujesz czemu inni dostali fajne życie, a ty musisz na nie zapracować. koniec końców postawę Brovara trzeba cenić. w piłce nożnej bardziej ceni się wolę walki niż końcowy wynik

brovar mimo ze niski 165 cm ma jednak pracuje nad soba i nie narzeka podziwiam !! jestem kobieta

takiego , daremny trud

siebie, jak ma 165cm to nic nie wskóra :D:D sam pisał, że mimo że ruchał to i tak same 200kilowe pasztety, którym nawet nie wypadało odmówić :D:D pogadamy jak przynajmniej "zwykłą" niewiastę zapozna

nawet takie 200kg pasztety :O ale nawet one mnie nie chca :O