Masturbacja w pracy

Litości. :) To nie impreza w mieście żeby zajmować na 30 min toaletę. Koleżanka z innego biura chciala moje fotki podczas onanizowania to dostała.

a odwdzięczyła się za to?

Nie w pracy... :)

...robi sobie jaja :) i pewnie jeszcze jest facetem :)

Do tego kryptogejem.

ale szybko wydajecie wyroki Panowie...czyżby to frustracja?

żadna frustracja, znajomość caffe :)

Raczej zabawa. Ja do koleżanki n maila nie pisałem więc nie wiem ale za to jest wesoło. :) Wracają jednakże do tematu to powiem szczerze, że onanizowanie się w pracy traktuję jako czynnik odstresowujący. Podczas orgazmu mózg wydziela endorfiny, które są odpowiedzialne za dobry nastrój. Powinno sie prawnie nakazać onanizowanie w pracy. Wszyscy chodzili by weseli.

no to tym bardziej na luzie:)

Byliby oczywiście sztywniaki co by nie chcieli bo niemal to za zdrade uważają ale powinien być etat dla dziewczyny tańczącej na róże w każdym zakładzie żeby można było sie odstresować.

ale musicie przyznać , nie jednemu zapaliło się światełko co ? po tych wpisach:)

mlody - popieram :)

ale ty Młody masz pomysły:) kreatywnym w firmie powinieneś zostać:)

zapaliło się, ale zonaty ma rację - tu więcej ściemniaczy niż poważnych ludzi

hahahah, bo to prawda a topik czytam bo ciekawi mnie na ile laski są zdolne strzelić sobie z palca w pracy przy biurku :)

A co? zły pomysł? Przynajmniej nie trzeba by było sie wysilać z wyobraźnią. A panienka powinna byc zdrowa i gibka

a czemu mialyby byc nie zdolne?

Oj są są a ich szefowie są zdolni im kamerkę po kryjomu zamontować pod biurkiem. Na necie pełno tego.

sorry - niezdolne oczywiscie

"zdrowa"

tak? heh... ja jeszcze swoich zabaw w necie nie widzialam ;)

mlody - a ja nie widzialem takich filmików - gdzie są?

nie powiedziałem że nie są ... tylko na ile ... jak dotąd mało pań się tutaj udzielało :)

no wlasnie - gdzie? :D

echhhh, a często to robisz? może chcesz o tym popisać? johnzotwocka@interia.pl

Nie jestem żadnym kryptogejem:) Ok,przyznam się,ze trochę chciałam się "pobawić' Przepraszam:P Kiedyś bardzo lubiłam takie rozmowy i zabawy w necie i mailowanie,w których było duża dawka erotyzmu.Fajnie było do czasu,aż trafiłam na mężczyznę,który okropnie mnie potraktował......Chyba tylko tyle mam na swoje usprawiedliwienie:)

johnie... nawet czesto ;)

@@@@@#$% Nie każdy jest tym "byłym". Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Lepiej pokaż na co cię stać :) echhhh... Teraz też?

@@ ale jednak postanowiłaś znów się zabawić skoro poddałaś pod rozwagę swoją propozycję

echhh - zapraszam na maila ;)