Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ster

Masturbacja w pracy

Polecane posty

Gość jurekkoz z gda
++40++ zdejmujesz? siedzisz przy biurku? czy musiałaś wuybrać się do toalety. W pokoiku jesteś sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
++40++ - chciałbym się tam przy Tobie w ogóle znaleźć a potem by sie okazało gdzie dokładnie bym w efekcie wylądował ;) sprawa - my jesteśmy wzrokowcami i lubimy patrzeć... a seksownie i elegancko ubrana kobieta to jeden z elementów erotyki "wizualnej" ;) Owszem w efekcie dążymy do nagości choć niekoniecznie zawsze. Myślę, że wielu z nas lubi seks kiedy tylko wystarczy podciągnąć spódniczkę ale wcale jej nie zdejmować. A jeśli chodzi o widoki... no to mj wzrok syci się właśnie tak ubranymi kobietami jak +40+ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może to dzisiaj Wy drogie Panie napiszecie dla nas coś, co nas podgrzeje? Jak na razie to do męskiej częsci należało zabawianie i rozgrzewanie Was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurekkoz z gda
mi się marzy takie spotkanie z Panią poznaną w necie. Umawiamy się w określonym miejscu. Ona czeka na mnie, ma zamknięte oczy. Nie widzi mnie, a ja ja powoli odkrywam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ++40++
jeszcze ciekawiej jest jak kobieta nie wie kto w nią od tyłu wchodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ++40++
lepiej przeżyć taką zabawę.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ++40++
i co z tym opowiadaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biorę prysznic, ciepłe strużki wody zalewają rozgrzane ciało. Parna atmosfera powoduję, że ciężej mi się oddycha. Mokre włosy przylegają do moich pleców i piersi. Nagle czuję twoje ręce na mojej talii. W pierwszym momencie wzdrygam się, podkradłeś się tak cicho i bezszelestnie, że nawet cię nie zauważyłam, zachwycając się chwilą oczyszczającego relaksu. Moje ciało wygina się, chcąc jak najciaśniej przylgnąć do twojego dotyku. Chwytasz mnie mocniej, a twoje dłonie płyną dalej, aby odkryć wzniesienie moich piersi. Odwracam się i zarzucam ci ręce na szyję, patrzę głęboko w oczy, a potem całuję, początkowo niewinnie, potem coraz bardziej zachłannie i namiętnie. Dłońmi krążąc po twoich mokrych już włosach, czuję, jak strumienie wody wślizgują się między nas tworząc nieodparte elektryzowanie. Zmieniam strumień wody na bardziej chłodny. Gładzisz ręką moje pośladki, a potem mocno zaciskasz na nich swój mocny uścisk. Chwytam i obejmuję cię nogami. Staram się podnieść cię wyżej, abyś mógł bez wysiłku pieścić mój biust. Rozumiesz moje starania i chwytasz ustami mój sutek. Ocierasz o niego zębami, ściskasz, liżesz. Uwielbiasz, gdy twardnieje wprost w twoich ustach. To samo robisz z drugim. Zaczynam jęczeć i wzdychać. Zachęcony tym ujmujesz pierś w dłoń i masujesz ją lekko, wznosząc mnie w stan coraz silniejszego podniecenia. Ręką schodzisz niżej, aby potrzeć o miejsce, które woła z tęsknoty za tobą. Czuję twoją niesamowitą twardość na przeciwko mojego ciała. Gładzę ją delikatnie. Nie ma czasu na dalszą grę wstępną. Wchodzisz we mnie, opierając moje ciało o śliską ścianę prysznica. Ściskam cię mocniej nogami, aby ułatwić nam obojgu to zbliżenie. Promienie chłodnej wody ledwo nas dosięgają. Napawamy się zapachem swoich świeżych, pachnących ciał, coraz bardziej gorączkowo pragnąc spełnienia. Przy każdym zbliżeniu ocieram się o ciebie jak najwięcej mogę. Czuję jak wydzielina rozkoszy przepływa ze mnie do ciebie. Moja pochwa zaciska się na twoim członku coraz bardziej, co daje ci jeszcze więcej pokładów nieziemskiej przyjemności. Krzyczę, wzdycham, gorączkowo pragnę zetknąć się z każdym kawałeczkiem twojego pięknego ciała. W końcu przychodzi uwolnienie, moje i twoje. Zachwycamy się tą wspólną chwilą, oddychając gorączkowo. Wyślizguję się z ciebie. Obejmuję. Nie muszę ci nawet mówić, jak wspaniale było. Miejsce potęgowało tylko przyjemność zbliżenia. Wychodzimy spod prysznica, aby ręcznikiem opatulić nasze błogo spełnione ciała. I wracamy po tej odrobinie ekstazy do naszej zwykłej rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Jesteś ubrana w tę czarną plisowaną spódniczkę powyżej kolan i czerwoną bluzkę odkrywającą trochę ramion, która pozwala dojrzeć spojrzeniem,więcej niż sam obraz i urok piersi.widok ten jest już dotykaniem. Teraz masz przerwę przed następnymi zajęciami. Może więc wizyta w toalecie? Podczerwień usta, wyostrz oczy, zbierz z szyi włosy, puść na nią jedynie kilka zalotnych kosmyków. Ściągnij biustonosz, niech bluzka dopasuje się do piersi, odszuka kształt sutków. Na razie zostaw majtki, ściągniesz je dyskretnie na zajęciach, musisz je jeszcze ponosić, żeby pachniały Twoim podnieceniem. Zrobiłaś wszystko, tak jak chciałem? - Zrobiłam, ledwo zdążyłam na wykład. Jestem podekscytowana i zaciekawiona. Sutki delikatnie stwardniałe nieznacznie uwypuklają materiał bluzki. Mam bardzo czerwone usta, odrobinę wyzywający, ale nie zanadto makijaż. Liczę, że czeka mnie nagroda za to posłuszeństwo. - Usiadłaś już, trochę z dala od początku sali? Siedzisz sama? - Dosiadł się jakiś chłopak niestety, słabo go znam. Chyba nici z przyjemności, a moje majtki powoli nadawały się do zdjęcia. - Nie zrażaj się, w końcu słabo go znasz. - Chyba jest z innego wydziału. - Tym bardziej. Myślisz, że bielizna nasiąkła już Twoim śluzem? Poczekaj trochę więcej, rozłóż nogi, przejedź kilka razy palcem po materiale. Dotknij się dla przyjemności, przygotuj swoje łono jeszcze bardziej. - Wolałabym dotykać się bez materiału, ale niech będzie. Chłopak ciągle zerka na moje piersi, a sutki są coraz bardziej widoczne. Przyjemne to dotykanie i strasznie perwersyjne, kiedy on tu siedzi. - Wiedziałem, że nie ma co rezygnować. Masz sandałki? Zdejmij, bose stopy są dzikie, zresztą bez sandałek będziesz bardziej naga. Jeśli chłopak siedzi blisko, to zacznij go zaczepiać ledwo co ogołoconymi palcami, wgłębieniem pomiędzy nimi, a piętą. Dotykaj się cały czas, możesz włożyć dłoń pod materiał. - Zdjęłam sandałki, ale tylko trąciłam go stopą, to niełatwe. Liczę, że czeka mnie naprawdę duża nagroda. Pod materiałem gorąco, mokro, lepko, przyjemnie. Mógłbyś teraz ściskać moje piersi, nawet na jego oczach, na oczach wszystkich. Przy każdym ruchu materiał przesuwa mi się po sutkach i rozbudza potrzebę pieszczot. - Nie wstydź się, pobudź go stopą. Gorąco, mokro i lepko? Chyba powinnaś mieć już nagie łono. Nadal patrzy Ci się na piersi? Ciekawe czy domyśla się, że Twoje palce dotykają warg. Na pewno jest już podniecony i czeka na stopę. - Zaczęłam dotykać palcami jego nogi, nie uciekł, to ekscytujące. Przysunął się. Gładzę go całą stopą, dość namiętnie, podoba mi się to. Tylko ciężko zdjąć w tych wszystkich okolicznościach bieliznę. Szkoda, że Ty nie siedzisz po drugiej stronie i nie dotykasz moich warg, nie rozsuwasz ich powoli, nie zanurzasz się łapczywie w moim śluzie. Ściągnęłam z pośladków majtki. Spojrzał się, chyba zauważył jak były na udach. To podniecające, ale może za dużo sobie wyobrażać. Zdjęte! - Świetnie, włóż je do torby, tak żeby wystawały. Nie dziw się, że zerka, każdy by to robił. Wiadomo na co ma ochotę i rzeczywiście za dużo sobie wyobraża. Podnieciła go Twoja stopa, no ale one każdego mogą podniecić. Z samymi Twoimi stopami można mieć satysfakcjonujący numerek. Teraz już możesz dotykać się bez przeszkód. - Wziął moją stopę w dłonie, obniżył się na ławce, tak by było mi wygodnie i położył ją na swoim kroczu jest strasznie podniecony i teraz już ostentacyjnie zerka jak zanurzam palce w nagie wargi i jak lekko poruszam biodrami. To trochę za dużo, nawet jeśli niesamowicie to na mnie wpływa. - Pozwól mu na to, by Twoja stopa pieściła jego krocze, a przede wszystkim pougniataj wybrzuszenie, będziesz miała nad nim pełną kontrolę. - Wyliżesz mnie później, prawda? Położył rękę na moim udzie, po tym jak zaczęłam bawić się stopą, drugą ręką docisnął ją do spodni. Gładzi mnie po skórze, jest blisko mojej dłoni zajętej sromem. - Niech gładzi. Zajmuj się wybrzuszeniem, tak jakbyś zajmowała się nagim penisem. - Przesunął rękę i dotyka moich wilgotnych warg, peszy mnie to i podnieca zarazem, jakoś nie umiem przestać pieścić swojej łechtaczki. - Nie pozwól mu, żeby dotykał Cię między udami, musisz trzymać go na dystans i tak dostaje bardzo dużo. Mam świetny sposób, żeby odczepił się od Twojego sromu i wilgoci. Majtki nadal powinny być mokre, przesiąknięte wonią Twojego śluzu, przezroczystych kropelek zlanych z odrobiną potu. Daj mu je, na pamiątkę tej zabawy. - Odgoniłam jego rękę, przesunęłam znów na udo, gładzenie było przyjemne. Wyjęłam z torby majtki, rzeczywiście są jeszcze mokre. Wyrwałam kartkę z zeszytu, przerwałam na chwilę pieszczenie okolic łechtaczki, wzięłam w rękę długopis, ślizgał się od lepkich palców i napisałam, że dostaje mokre od mojej wilgoci majtki, że to musi mu wystarczyć. Długopisu nie wycierałam, będzie dla Ciebie. Chwycił majtki, dotykał palcami mokre miejsca, schylając głowę powąchał. Poczułam drgnięcie w spodniach, pod moją stopą. To trochę dziwne uczucie, kiedy obcy facet zachwyca się zapachem podniecenia, jakim odznaczyłam bieliznę. Krew uderzyła mi od tego do głowy, od razu wróciłam do pieszczot, na chwilę przerwane dały mi zdwojoną przyjemność. - Nie kończ. Chłopak ma już swoją nagrodę, zabierz z niego stopę. Zbierz rzeczy i wyjdź z wykładu, skończysz w męskiej łazience. - Uwolnienie się od niego, nie było proste, napisałam tylko na kartce, że muszę lecieć, zabrałam stopę, a on został z moimi majtkami, widać, że chciał mnie zatrzymać, ale nie dałam się. Mam trochę pomiętą spódnicę i pewnie rumieńce na twarzy, muszę dziwnie wyglądać. Nigdy jeszcze nie byłam w męskiej łazience, po co tam idę? - Usiądziesz na parapecie, przodem do wnętrza, zdejmiesz bluzkę, uwolnisz swoje piersi i zaczniesz je pieścić, najlepiej wcześniej nawilż palce. Podwiń spódniczkę, rozłóż nogi, wróć do tego, czego nie skończyłaś. - Ktoś może wejść i mnie zobaczyć przecież, jestem teraz podniecona i chętna, no, ale nie chcę żeby mnie ktoś widział. - Może nie zobaczy, a może zobaczy? Oto właśnie chodzi, żebyś nie była pewna. Widok, szczególnie, że to męska, będzie dla każdego wchodzącego wyjątkowy. - Niech będzie, zdjęłam bluzkę, zaczęłam pieścić piersi, są strasznie czułe, ściskam je, pieszczę sutki, tego mi było trzeba, choć wolałabym do tego męską rękę. Usiadłam na parapecie, lubię rozkładać tak szeroko nogi, to lubieżne, w męskie toalecie chyba szczególnie. Znów zanurzyłam palce pomiędzy wargi sromowe, docierając do łechtaczki przymknęłam oczy i oddałam się przyjemności. Ktoś po cichu zakradł się do toalety. Na parapecie siedziała prawie naga dziewczyna, jedynie w czarnej, podwiniętej plisowanej spódniczce. Masturbowała się i pieściła piersi. Mężczyzna starał się być bezszelestny, by dziewczyna nie otworzyła przymkniętych oczu. Zamknął drzwi, tak by nikt nie mógł ich otworzyć. Zbliżał się centymetr, po centymetrze. Czuł jak rośnie w nim podniecenie. Widział już dokładnie jej sutki, lekko stwardniałe, lekko rozluźnione, w pełnej rozkoszy. Obserwował wprawiony palec, który odnajdywał odpowiednie zakamarki pomiędzy dość obfitymi wargami sromowymi oraz znacznie powiększoną łechtaczką. Dziewczyna była bliska szczytu. Wtedy wprawnym ruchem złapał ją za uda, odsunął rękę i doznał zmysłowego szoku, rozkoszy zapachu, smaku, dotyku delikatnej skóry. Dziewczyna otworzyła oczy zdziwiona, po czym uśmiechnęła się i rozszerzyła nogi jeszcze bardziej, odsłaniając lubieżnie palcami łechtaczkę, dając do zrozumienia, że niespodziewany gość w męskiej toalecie oraz pomiędzy jej udami, ma miejsce, którym musi się zająć. Mężczyzna językiem zbierał plony podniecenia, które wywołały w niej zabawy na wykładzie. Pachniała rozkoszą, kobiecą lubieżnością, dlatego konsekwentnie, wręcz łapczywie językiem doprowadzał ją do szczytu. Palec ze stanowczością zanurzył w jej środku, zginając go w pół, równomiernie uciskając w świetnie znanym sobie miejscu. Dziewczyna pojękiwała, nadal bawiąc się piersiami. Chwilę później doznała fali rozkoszy. Facet zdjął wtedy spodnie i bokserki, po czym, trzymając wciąż szczytującej dziewczynie uda, wszedł w nią. Zdwoił tym samym jej rozkosz, która była na granicy tego, co mogła wytrzymać. Nie było miejsca na subtelności, po prostu rżnął ją szybko na parapecie w męskiej toalecie, a ona zaczęła krzyczeć, bo niespodziewanie pierwszy orgazm nakładał się na drugi, pośród szybkich ruchów w jej środku. Po czym facet wbił się w nią mocno i oboje pulsowali przeżywając rozkosz. Minutę, dwie później zmyli się z toalety. On wyszedł z budynku wydziału, ona, wciąż bez bielizny, poszła na następne zajęcia. - Ty podglądaczu, widząc coś takiego, powinieneś wyjść. - Takiego widoku się nie odpuszcza, prawie naga kobieta w męskiej toalecie. Zresztą, jak możesz biegać po wydziale bez majtek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurekkoz z gda
sprawa gustu... juz boję się rozpiąć spodnie... mam tak ciasno po lekturze Twojej opowieści... Przeżyłaś coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozin
Opowiadania sa bardzo ,bardzo ,kurcze no 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracuje dzis w kontrwywiadzie.i czekam na wyniki. :D rozpinajcie te gacie.po co sie meczyc.ma byc przyjemnie. ja dotykam sie na razie bardzo subtelnie,ale wiem,ze jesli nacisne paluszkami nieco mocniej,bede miala gorace drugie sniadanie :P i kocham trojmiasto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh ... ja też kocham trójmiasto ;) niestety w pracy nie bardoz mam jak sobie ulżyć ;) no to skoro Panie tak ładnie nas tutaj podkręciły to wrzucę od siebie opowiadanko: ANKIETER Praca ankietera nie jest łatwa. Często ludzie przeganiają człowieka spod swoich drzwi, niejednokrotnie przy tym złorzecząc i przeklinając. Bywają jednak i takie momenty jak historia opisana poniżej. Kolejne piętro, kolejne drzwi, dzwonek - otworzył kilkunastoletni chłopak, wyklepałem jak zwykle formułkę „Dzień dobry, jestem ankieterem z firmy „XYZ poszukuję do badań kobiet w wieku między 30 a 40 lat (akurat taki przedział wiekowy miałem zadany). Chłopak odpowiedział, że zapyta mamy. Kiedy wrócił powiedział i żebym wszedł i poczekał w pokoju aż mama skończy zmywać. Wszedłem do mieszkania. Był to standardowy przedpokój, dwa wejścia do mniejszych pokoi, na wprost wejście do łazienki i toalety. Wejście do dużego pokoju było na końcu po prawej a do kuchni, jak się okazało, po lewej stronie. I właśnie, kiedy chłopak prowadził mnie do pokoju zerknąłem w stronę kuchni i zobaczyłem szczupłą kobietę przy zlewozmywaku. Miała na sobie letnią sukienkę w kwiatki, która w doskonały sposób podkreślała jej figurę. Chłopak wskazał mi kanapę, więc usiadłem i czekałem. Po chwili krzyknął do matki, że leci już na jakiś trening. Drzwi trzasnęły i zostaliśmy sami -ja w pokoju a moja respondentka w kuchni, uwijając się przy zmywaniu. Minęło tak pięć a może dziesięć minut a mi nie dawał spokoju zarejestrowany przez moment widok jej sylwetki. Z bijącym sercem wstałem i podszedłem do drzwi kuchni, nie widziała mnie zajęta pracą. Była naprawdę zgrabna, sukienka, pięknie opierała się na biodrach i uwydatniając ich piękny kształt opadała ku stopom, które tkwiły w klapkach na korkowym obcasie. Pomyślałem, że chyba zwariuję jak czegoś nie zrobię. Podchodząc bałem się żeby tylko nie zaczęła krzyczeć, nie chciałem przecież jej zgwałcić, pomyślałem, że być może dostanę w twarz i wtedy wyjdę bez słowa - postawiłem wszystko na jedną kartę. Ująłem jej biodra, wyprostowała się natychmiast zaskoczona dotykiem i stała tak bez ruchu. Serce waliło mi tak, że myślałem, iż rozsadzi mi klatkę piersiową. Zacząłem delikatnie poruszać dłońmi lekko zsuwając je na pośladki. Zaczęła mocniej oddychać, myślałem, żeby uciec, bo jeśli zaraz zacznie wrzeszczeć to będzie po mnie. Ale byłem tak podniecony, że nie mogłem się od niej oderwać. Jedną ręką odgarnąłem jej włosy i zacząłem całować szyję. Chwyciłem ją teraz mocniej i przycisnąłem do siebie. Jej jędrne pośladki przywarły do mego krocza. Podniecenie sięgało zenitu. Nachyliła głowę poddając się pocałunkom, jej włosy opadły do przodu i na boki tak, że nawet z profilu nie widziałem jej twarzy. Powoli i soczyście całowałem jej szyję poduszeczki uszu oraz lekko odsłonięte ramiona. Jednocześnie zacząłem marszczyć jej sukienkę w dłoniach tak, że wędrowała wyżej i wyżej. Przesunąłem dłońmi po przedniej części jej ud a potem podciągając sukienkę jeszcze wyżej wzdłuż brzucha aż do piersi, które już były gotowe na pieszczoty. Przesuwałem otwartymi dłońmi po jej sterczących brodawkach, leciutko je przyszczypywałem aż w końcu chwyciła moje dłonie i przycisnęła mocno do piersi domagając się intensywniejszego dotyku. Podciągnąłem jej sukienkę tak, że mogłem całować plecy, i tak pocałunkami kierowałem się w dół aż do linii majteczek, które to zacząłem powolutku zsuwać z jej cudownej pupy obdarzając pocałunkami każdy odsłonięty centymetr jej ciała. Całowałem pośladki, miejsce, w którym przechodzą w udo, tylnią część uda, dalej miejsce pod kolankiem i (jak się okazało) cudownie uformowaną łydkę aż po kostki stóp. Kiedy byłem na dole kolejno podniosła stopy abym mógł definitywnie zdjąć majteczki. Kiedy wracałem ku górze pocałunkami wzdłuż drugiej nogi zauważyłem, że zaczęła swoją dłonią masować szparkę. Całując jej szyję i plecy zsunąłem swoje spodnie i slipki uwalniając bardzo sztywnego przyjaciela. Przywarłem do niej w taki sposób, że ulokował się on wzdłuż jej pupki, w szparce pomiędzy pośladkami. Zamruczała lekko i zwiększyła intensywność ruchów dłonią - „piersi - wyszeptała, co oznaczało, ze domaga się ich pieszczot. Spełniłem jej życzenie z przyjemnością -dalej całowałem jej szyję i pieściłem jej cudowne jędrne wzgórza, mój sztywny fallus objęty jej pośladkami nie pozostawał obojętny na taki rodzaj dotyku -czułem, ze przyjemność we mnie narasta -pragnąłem w końcu wedrzeć się w jej wnętrze. Zaczęła coraz szybciej oddychać i poruszać tyłeczkiem, wiedziałem, ze dłużej tego nie wytrzymam, szarpnąłem lekko jej biodra dając znak, aby udostępniła mi wejście w jej cudowną otchłań -zrozumiała sygnał od razu. Oparła się lewą ręką o zlew i wypięła pupę -jej prawa dłoń wciąż pieściła guziczek dający jej niewątpliwą przyjemność. Była bardzo wilgotna i gotowa, więc wszedłem w nią beż oporu czując błogie ciepło obejmujące mojego przyjaciela. Wsunąłem się w nią tak głęboko jak to tylko możliwe. Jęknęła raz, a za każdym następnym pchnięciem pojękiwała cichutko. Ująłem mocno jej pośladki i zacząłem wchodzić bardziej zdecydowanie, całe jej ciało podrygiwało w rytm moich pchnięć, jej dłoń pieściła łechtaczkę a ona sama aż przygięła głowę w dół wydając z siebie dźwięk będący połączeniem pisknięcia z mruknięciem i jękiem -wnioskowałem, że ma w tym momencie zaciśnięte usta. Byłem u szczytu, zacisnąłem dłonie na jej pośladkach a kolejne pchnięcie połączone było z eksplozją zawartości moich jąder -mój orgazm był tak silny, że miałem wrażenie, iż napełniam ją niebywałą ilością nasienia a z moich ust również wydostał się nieartykułowany odgłos świadczący o rozkoszy, jakiej doznaję. Moje pchnięcia stały się w tym momencie wręcz brutalne, zaskomlała niczym szczeniaczek, jej nogi ugięły się a ja poczułem jak mięsnie jej pochwy falują w skurczach obejmując mojego penisa. Po chwili wyprostowała się a on wypadł z jej wnętrza, bezradnie tracąc swoją uprzednią objętość. Przywarłem do niej mocno, znów wziąłem jej piersi w dłonie, które przytrzymała swoimi. Staliśmy tak chwilę starając się uspokoić przyspieszone oddechy. - nie mogę odpowiedzieć na twoją ankietę, nie chcę wiedzieć jak wyglądasz i nie chcę też abyś ty wiedział jak ja wyglądam - to, co się stało przed chwilą było cudowne, ale nie może się powtórzyć -pierwszy raz zdradziłam męża i nie chcę tego powtarzać. Nie chcę abyśmy mogli się rozpoznać na ulicy. Proszę Cię, wyjdź teraz i mimo, że wiesz gdzie mieszkam nie nachodź mnie -proszę - To, co się stało było naprawdę cudowne -mimo, ze faktycznie wiedziałem gdzie mieszka byłem wdzięczny za te chwile i obiecałem, że spełnię jej prośbę. Poszedłem do pokoju po teczkę z ankietami. Stała wciąż przy zlewie trzymając podciągniętą sukienkę a po jej udzie spływała stróżka mojej spermy -moje jądra lekkim bólem też dały w tej chwili informację, że opróżniłem je niemal całkowicie -podszedłem i pocałowałem ją w szyję - Dziękuję - powiedziałem i wyszedłem. Nie odezwała się już słowem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurekkoz z gda
chętnie bym rozpiął, ale niestety nie siedzę sam w pokoju... sprawa gustu... dlaczego kochasz Trójmiasto? skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurekkoz z gda
a na drugi... też bym posmakował soczku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Środek nocy. Blask srebrzystego księżyca pada na twoje ciało skulone przy mnie w miękkiej pierzynie. Przybliżam się do ciebie, chcąc przytulić cię mocno. Gdy tak przylegamy ciasno do siebie, czuję, że jesteś sztywny. Delikatnie pocieram go dłonią przez twoje szorty. Mruczysz delikatnie, ale nie powracasz z krainy snów. Rozbieram cię. Całuję twoją twardość delikatnie, a dłonią masuję jądra. Twardniejesz dalej, aż twój członek przylega do brzucha. Wodzę językiem po całej jego długości. Przymykam powieki. Smakujesz tak dobrze, że sama zaczynam mruczeć. Po chwili czuję twoją dłoń odgarniającą mi niesforne kosmyki włosów z twarzy i mówisz, że w taki sposób mogę cię budzić o każdej porze. Chwytam go w dłoń i gładzę. Biorę sam koniuszek w usta i zasysam energicznie. Twój oddech spłyca się. Zamykasz oczy, rozkoszując się tą chwilą nocnej intymności. Wsuwam go całego do buzi, dotykając cię zębami i muskając językiem. Wodzę po nim powoli, a potem coraz bardziej ekspresywnie. Potem dodaję do pieszczoty dłoń. Przestaję na chwilę, aby pocałować twoje spragnione mojego języka kuleczki. Oddychasz głęboko. Po chwili wracam i masuję twoją twardość ręką. Po kilku momentach wypuszczasz swoje soki, które lądują na mojej twarzy, a potem w moich ustach. Wydajesz westchnienie ulgi i napawasz się uwolnieniem, gdy ja zlizuję z ciebie resztki rozkoszy. Chcę, żebyś wiedział, jak bardzo mi na tobie zależy. Podnoszę się do góry i kładę obok ciebie. Obejmuję cię ramieniem i mówię, że odwdzięczysz mi się później, bo muszę rano wcześnie wstać i chcę się wyspać. Przystajesz zadowolony na ofertę, całujesz mnie, a potem powracamy do naszego błogiego, spełnionego snu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panowie nie podniecili sie wcale,skoro im obecnosc osob trzecich tak przeszkadza w pieszczotach. :( john podoba mi sie jak zawsze.rozbolalo mnie podbrzusze z podniety.:)to zamiast zbytecznego komentarza:) jurek mam cudowne i wiecznie zywe wspomnienia zwiazane z trojmiastem.zwlaszcza z babimi dolami...mmmm.no teraz to ja juz nie wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jurekkoz z gda
ona... oj, mógłbym iść spać. Chętnie dałbym sie obudzić... Kusicie dzisiaj dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozin
Ona żona od Leona wbilas gwozdz w moje serce , tego juz za duzo .😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×