Zarejestrowałam się wczoraj na portalu randkowym i ...

"pewnie z 7 dych" Siedem krzyżyków nawet :P "to co mozna..sobie zyczyc?" - pukania... młoteczkiem w czółko

ojj....tak....teg mi chyba trzeba....;) opamiętania...czasami

poprzez...pukanie młoteczkiem w czółko...oczyswiscie :)

a to juz nie pora na dobranoc...dla grzecznych chłopczyków aby?

pukanie działa czasem zbawczo. Chyba, że puka do drzwi komornik. Wówczas działa wybawczo.

dla grzecznych może tak. Ale czy grzeczni klikają z kobietami o magnetycznym działaniu płachty na byka?

taak,,,,wybawczo...o tak...jak puka komornik...no fakt wybawia nas z obowiazku zapełniania lodówki ktorej po jego wizycie juz nie bedzie ..scierania kurzu z wypasionego telwizora...bo jego tez nie bedzie....Twoje koncepcje sa ciekawe...

no tak,,,znaczy niegrzeczny,niedozywiony z małą stópką sepleniący po hiszpańsku,,,,ło jesu

To nie moje koncepcje. Byłem kiedyś na rozmowie kwal.: http://www.youtube.com/watch?v=NK8Kjmk1Q1I Niestety pewna kandydatka zabrała mi tamtą pracę sprzed nosa. Ale tak właśnie poznałem tę koncepcję. Oj tam niedożywiony. Reszta się zgadza :D Tylko seplenię po hiszpańsku nieudanie. Dzisiaj po zajęciach próbowałem powtórzyć ichnie "miłego weekendy" i było trudno nawet w wersji skróconej.

a po co sie zamęczasz po hiszpansku?chcesz wyrwac na wakacjach stamtąd laskę;) słuchaj,,,tego jezyka,,on dosc jest melodyjny,i łatwy...mysle

Noo, sinhority są fajne :P Słucham. Mój nauczyciel jest colombiano. (Może ma jaką colombiana kuzyneczkę :P)

senhority

zero patriotyzmu!

senhority de Polonia tyż są fajne I trochę bliżej. Choć im fajniej to tym dalej :D

http://www.youtube.com/watch?v=nOMFOhU99wI oj nie wiem...

cos Ci zdradzę...ale po cichu..i na ucho...tu....oprócz nas,,,nikogo nie ma..az sie boje...tak sam na sam.....wieczór....facet....pózno juz....nawet herbaty mi nie proponujesz....

* i Cie nawet nie znam :)

oj tam oj tam Tam są tylko de Espana. Są jeszcze mexicanas, colombianas, panamas, argentinas, ect. ect. ... :P No i jest Penelope. Brzudal :P

I jest Blanca Martnez Surez, i Giselle Calderón

najwazniejsze ze masz motywacje do nauki ;)

Irene Lopez...no...ładna jest....

Herbaty nie proponuję. Ale za to winko.:P

Eee, jak wygooglałem Irenkę to mi wyskoczył "Kevin sam w domu z gwiazdą porno".

o jaki światowy.... moze ecri?ale to jakies....mało dojrzałe,,,i cienkie chyba.. no to na jakie...mnie...chcesz skusic...

Pani we warzywniaku mówiła, że dobre. Jakieś grande potejto czy coś. Ponoć zniewala bardziej niż czar arizony

no tak...to star of porno ale taka jest sweety

one musza tak gadac....pewnie upedziła z owoców co jej zostaja..niewazne ,,,,wazne ze zdrowe...bo owocowe ;)

Nie wiem, nie znam. Nie oglądam kina moralnego niepokoju. Nie rozumiem dialogów :D

moja przyjaciólka...jak ją odwiedza...to kupuje niewazne jakie,..no nie te....najtansze...ale ma byc 1 l i ma miec moc,...wiec wiadomo musi byc słodycz wtedy jest te 17% ;) ja natomiast lubie...posmakowac...i dla równowagi.,,przynosze cos ciekawszego...zawsze rozmawia sie nam bardzo....dobrze ;)

ja nie mogę sie w ogóle skupic na dialogach ;) wiec tez nie ogladam ..a gwiazde pamietam dlatego ze z Kevinem kreciła,,,,filmy moralnego niepokoju...sa oderwane od rzeczywistosci..uwazam...i ogolnie...zle wpływaja...mysle...ze w wiekszosci wypadków,,,ograniczają i przyduszaja...;) wyobraznie no!