Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdddda.

slub w sobote, nie chce tego ;(

Polecane posty

Gość dzygit
Ja wyszedłem z innego założenia - lepiej mieć stare g niż nowe srebro które tez kiedyś zszarzeje i . . Pogadaj z kimś kto Ciebie zna a zachowa to w tajemnicy i na niejednym chlebie zęby stracił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdddddda.
wlasnie...cz ktos z was byl w podobnej stuacji co ja? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdnflihrilfhad
przkro mi kolezanko ale nie buduje sie szczescia na czyims nieszczesciu!!!! powinnas byc szczera od poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdnflihrilfhad
rozmawialam....mowili "odejdz"...ale ja sie chyba tego boje...ze po pewnm c zasie to zakochanie tez minie...teraz trwabo jest w pelnym stopniu niespelnione...mam go, ale nie mam tak naprawde...musimy sie kryc...on tez czesto mysli o swojej bylej, choc mysle ze gdyby mial mnie naprawde to by tak nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzygit
tak, bo pojawiło się dziecko ..... i ono potrzebuje ojca na co dzień a nie tylko w weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdnflihrilfhad
pol roku...widujemy sie 5-6dni w tygodniu...sypiam z nim...w mieszkaniu mojego narzeczonego...boze to sraszne, mam ochote napluc sobie w twarz...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ciekawaaaaa
dokladnie , ulalalaaa ! A co jak zerwiesz z narzeczonym , a nowy stwierdzi ,ze kocha byla i cie zostawi ? Tak naprawde nie jestes pewna niczego . Dlaczego mysli o bylej , co o niej mowi ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdnflihrilfhad
bylismy razem na weekend nad morzem....zabralmnie do miejscowosci gdze byl ze swoja byla....boze to wszystko sie tak skomplikowalo, naprawde...gdybym mogla cofnac czas. naprawde zawsze myslalam ze jestem odpowiedzialna za siebie i za innych ktorym kocham. ale w tej sytuacji naprawde nie umiem podjac decyzji. nie umiem sie zdecydowac, nie potrafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdnflihrilfhad
sadze ze mysli o bylej, poniewaz czasami sam zaluje tego jakpostapil...mowil mi ze nie tak to wszystko mialo wygladac jak teraz..nie jest szczesliwy bo kocha mnie, ale nie moze mnie miec w pelni...mimo wszystko spotykamy sie, kochamy...przy nim czuje sie idealnie. a on czasami zaluje...ale chyba nie tego ze ja zostawil, tylko po prostu ze jest teraz jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ciekawaaaaa
serio , nieciekawie . Nie gryza cie wyrzuty sumienia ??? Jak to czytam to mysle ,ze nie jestes warta narzeczonego.Zagmatwalas sie na maxa . Ale wtym momencie powinnas wiedziec co czujesz . To da sie odroznic ktorego kochasz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze pol roku moze okazac sie za malo. z narzeczonym ile jestescie? pamietaj ze najpierw jest zauroczenie... prawdziwa milosc przychodzi z czasem i jesli chodzi o slub to trzeba miec 100% pewnosc. bo co jesli ten kochanek okaze sie nie taki jak jest teraz. bo przeciez teraz wszystko ukrywacie itd. a jak przyjdzie co do czego to tez mozesz zalowac,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ciekawaaaaa
a jego byla dala mu spokoj , zaakceptowala to ze nie chce z nia byc czy wydzwania do niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdnflihrilfhad
gryza i to cholernie...naprawde wierzcie mi...nie jestem bez serca... ;( z narzeczonym jestem 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdnflihrilfhad
tak dala. na poczatku pierwsze 2 tygodnie dzwonila, chciala to ratowac, odpuscila na 3 miesiace...ona ma dosc ciezkie zycie...zawsze on stal obok niej i jej pomagal, stracila wszystko i wiem ze dodzis dzien cierpi, teraz jej tata mial zawal wiec ten odezwal sie do niej...wiem ze widzieli sie krotko na 1.5h i przyjechal potem do mnie...wiem ze jego tez gryza wyrzusty sumienia...wiem ze on tez chce by tamta byla szczesliwa...wiem ze to tyko sentyment i wyrzuty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka wina razy dwa
ale numer! no już nic nie zrobisz. będzie ślub bo przecież nie odwołasz jak wszystko już opłacone, przygotowane, goście pokupowali prezenty... nie odwołasz. a potem będzie rozwód, to lepsz rozwiązanie niż teraz wszystko odwoływać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5lat a pol roku..... jesli chodzi o narzeczonego wiesz co masz,sprawdzony i w ogole. ale nie wiesz jaki okaze sie tamten jak przestaniecie sie ukrywac... i w razie gdyby wam sie nie udalo nie wydaje mi sie zeby obecny narzeczony chcial do ciebie po takim czyms wrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzygit
masz jednego faceta który jest w domu raz na tydzień? drugi Pan wpada na zastępstwo pierwszego. może lepiej pogonić ich przeprowadzić się do rodziców i poznać jakąś koleżankę, bo miedzy kobietami jest trochę inaczej - słyszałem od kolegi którego zostawiła żona bo ...... te ciepło które on - facet- ma to ..... nie grzeje tak jak powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ciekawaaaaa
nie wiem co doradzic . Niektorzy twierdza ,ze nowy dzien przynosi podpowiedzi czy rozwiazanie . Poloz sie spac , a rano jak sie przebudzisz pomysl o sprawie , co czujesz , co robic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdnflihrilfhad
ale ja mysle juz kilka miesiecy....az coraz blizej ten dzien, a ja coraz bardziej sie boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba rozmawiać...
Moim zdaniem powinnaś skończyć i z narzeczonym i z kochankiem.Tak naprawdę żadnego nie kochasz.Narzeczony Ci się znudził, to tylko przyzwyczajenie.Kochanek pociąga Cię, bo nie możesz z nim być oficjalnie.Sama nie wiesz czego chcesz i przez to krzywdzisz siebie i innych ludzi.Kobieto, odwołaj ślub, zakończ znajomość z kochankiem.Uporządkuj sama siebie, że tak to nazwę. Wątpię jednak, że tak zrobisz, ponieważ ślub blisko, teraz gryzą Cię wyrzuty sumienia, ale w sobotę włożysz kieckę i pomaszerujesz przed ołtarz(czy gdzie tam masz pomaszerować) a po ślubie Twój romans z kochankiem będzie trwał.Pewnie teraz czujesz się jak na uwięzi, ale jak atmosfera ślubu opadnie i wróci zwykłe życie, to będziesz jechała na 2 fronty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tym samym wlasnie pomyslalam. moze lepiej byloby skonczyc z jednym i drugim. ale po dluzszej chwile faktycznie pomyslalam ze moze byc tak ze w sobote wezmiesz slub, a romans bedzie trwac nadal. ale szkoda narzeczonego. a wlasnie, kochanek wie o narzeczonym? jesli tak to tez jakis dziwny. jak by mu zalezalo to przekonywalby cie zebys nie brala slubu. chyba ze go to pociga ze sie ukrywacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdddda.
Gdy jestem zestresowana to wypróżniam sie do reki, a potem to wącham i nie moge przestać.... martwię się, że w sobotę znowu mnie weźmie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdnflihrilfhad
tak on wie o narzeczonm, wiedzial od poczatku...o nim, o slubie, o wszystkim wie...namawial mnie, wrecz blagal z placzem na kolanach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampka wina razy dwa
no wlasnie. pojedziesz na 2 fronty,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on cie blagal, tamtego ranisz a ty nadal nie wiesz co zrobic. dawno powinnas sie zdecydowac.... nic,ja ide spac. wejde jutro :) chetnie sie dowiem co zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba rozmawiać...
Ta..kochanek ma "bezpieczny" seks, żadnych komplikacji, bo jego kochanka bierze w sobotę ślub.Ludzie, wiadomo, że tylko o seks mu chodzi.Jest po rozstaniu i brakuje mu łóżkowych klimatów.Kochanek glupi nie jest.To się człowiek ustawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba rozmawiać...
To niezłą szopkę odstawił z tym błaganiem na kolanach:D.Pewnie bardziej wiarygodny chciał być:D.Porządny facet nie będzie sypiał z kobietą, która jest niezdecydowana.Jego godność by mu na to nie pozwoliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×