Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ania ania ania ania ania ania!

Jutro wracam do Polski :D

Polecane posty

wlasnie wrocilam z tesco pod blokiem no kurw**** jego mac oprzepraszam ale musze ochlonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heeeeeeeee eeeeee
do przedmowczyni...no mi sie tez zawsze wydawalo, ze jak mowia po niemiecku to sa niemili...a mieszkam w austrii i uwielbaim tych ludzi....nastepny pl. stereotyp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W momencie gdy wysiadłam z busa , zderzenie z polską rzeczywistością było bolesne, zniechęceni , nieuprzejmi ludzie brudne ulice , i problemy które na mnie spadły kilka dni po przyjeżdzie załamały mnie ..... ti sie nie da normalnie funkcjonować i ja tu juz nie chcę żyć , wracam do De w czerwcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja akurat zawsze lubiłam niemiecki i to był plus że sie go namiętnie uczyłam teraz mam szanse zacząć lepsze życie , tam u nich bo tu nie ma szans na nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie jest bardzo przykro, ze to powiem, no ale powiem: nie czuje sie Polka, nie chce nia byc, nie czuje sie dumna z mojego kraju i nawet czasami nie uwazam go za swoj kraj, poniewaz gdy tam wracam, to nie moge wytrzymac po kilku dniach i juz chce sie wynosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mayor of London nie jesteś sama bo ja też tak czuje i to jest bardzo przykre pierwszy tydzień po przyjeżdzie byl dla mnie straszny nie umiałam sie odnalexc przywyklam do zupelnie innego zycia i nie chodzi teraz tu o kase tylko o kulture i uprzejmosc nawet nie chcialo mi sie rozpakowac kombinowalam zeby tak odrazu wrocic , zostalam tylko dlatego ze musialam dokonczyc szkole....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem dumna z polskiej historii i tradycji, kultury i naprawde spotkalam wielu wartosciowych Polakow. Mimo historii mojej rodziny gdzie wychowana bylam na obywatelke swiata moja mama zawsze wpajala nam to ze mamy pamietac skad pochodzimy. Niestety to co spotkalo mnie po powrocie to jedno wielkie rozczarowanie. Niby sie to niektorym wyda glupie ze takie codzienne sytuacje mnie denerwuja i doprowadzaja do furii ale niestety przez to czuje sie ze tu nie pasuje. Mimo ze chce kultywowac polskosc, przekazac ja corce to mimo wszystko ostatnio w duzym stopniu czuje sie 'bezpanstwowcem'. A moje obecnie podirytowanie wynika z wizyty w tesco gdzie pani na kasie znowu (bo w piatek juz tak bylo) nie miala reklamowek. Prosze ja o reklamowke. odburknela; nie ma. Ja mowie;'nie ma na calym sklepie reklamowki? przeciez rano jeszcze byly' (bylam o 12). Ona;'nie ma reklamowek wogole'. Na co ja mowie; Pani prosze nie kasuje chwilowo. Odeszlam poszlam do kasy obok mowie;'poprosze reklamowke bo kolezanka obok mowi ze ona nie ma. Znajdzie sie u Pani moze? o znajdzie>? dziekuje pieknie i przepraszam'. Wrocilam spowrotem do swoich zakupow z NARECZEM reklamowek (sprasowanych, swiezutkich w 3 pekach) i mowie;'dziwna sprawa bo magicznie reklamowki sie pojawily, trzeba tylko troche dobrej woli Prosze Pani. Nic , zero reakcji. Klientka za mna stala i tylko krecila glowa z niedowierzaniem. Drugi raz ta sama sprzedawczyni w przeciagu 3 dni odwalila taki numer. Oj trzeba bedzie porozmawiac z managerem w tygodniu , chociaz pewnie to nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaszga
Ja rowniez nie czuje specjalnej dumy z bycia Polka. Cale zycie ladowano nam w glowy jakim to my jestesmy wspanialym narodem bo "Bog Honor Ojczyzna". I dzisiaj w tej ojczyznie mieszkaja wredni, skrzywieni, chamscy ludzie, wciaz niezadowoleni z niczego. Ciesze sie, ze moje dzici czuja wieksza wiez z krajem gdzie mieszkaja niz z PL. Nie chcialabym aby kiedykolwiek wrocili i tam mieszkali. Nie znosze jezdzic do PL, ostatni raz bylam ponad 2 lata temu. Mozecie na mnie najezdzac ale ja po prostu nie lubie Polski z tym calym majdanem martyrologicznym :O z obecnoscia ksiezy w kazdym zakamarku zycia, ze skrzywionymi minami osob na ulicach, w sklepach, urzedach. Brr!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaszga podpisuję się pod tym co napisałaś... napiszcie jakie byly wasze poczatki , za granica czy jechaliscie sami , w ciemno czy z kims czy po znajomosci itp. czy bylo ciezko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiedzaca co ma zrobic
ja 2tygodnie temu dokladnie wrocilam do PL,oczekiwalam tego dnia,mysllalam,jak to wspaniale bedzie,znajomi,wyjazdy,fajna atmosfera,jezyk polski,zadnego rasizmu,ogolnie ze bedzie latwiej,fajniej. niestety,pomylilam sie,wszystko jest nie tak: -znajomi,maja swoje zycie,maja mnie w dupie no spotkamy sieoczywiscie sciema -nuda,wszystko drogie -ludzie chamscy,zadnego przepraszam w wiekszosci przypadkow,tak jak mowicie w sklepach pracownicy niemili,nic nie pomoga,obrazeni sa,obgaduja,wywracaja oczami.etc -tlok w komunikacji miejskiej -nie czuje sie jak u siebie -o moim domu rodzinnym nie pisze,bo szkoda slow duzo by wymieniac... oczywiscie tam gdzie mieszkalam ostatnie ponad 3lata nie bylo zawsze rozowo,czesto myslalam,ze wszelkie niepowodzenia sa spowodowane tym ze jestem w obcym kraju,czulam sie obca. niby moglabym wrocic,ale sama nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usa la la
Kasza, no wlasnie tak sobie Ciebie skojarzylam - pamietam jak wrocilas do PL - Twoje zachwyty i jak szybko prace znalazlas i w ogole miod i orzeszki - pomyslalam sobie wtedy "no to zobaczymy za kilka miesiecy" :) :) dlugo nie czekalam :) reklamowki w polskich marketach to temat woda :) moj maz od dwoch lat wszystkim opowiada jak robil zakupy w sklepie i nie dostal reklamowek :) strasznie go to boli, ale tak straaasznie :) nie moze przezyc :) Mayor to fajnie, ze Ci sie podobalo :) Ciesze sie, bo ludziom czesto Stany sie nie podobaja a ja nie rozumiem dlaczego? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiedzaca co do znajomych to musze sie zgodzic moi tez maja mnie w dupie odkad wrocilam tak to zawsze spedzalismy ze soba wiele czasu a teraz totalny olew , traktuja mnie jak bogaczke i wykluczyli ze swojego swiata czuje sie samotna tylko dlatego ze zarobilam troche wiecej niz mialam mozliwosc tutaj. komunikacja ? masakra moje miasto rozkopane cale bo trwaja przygotowania na euro zeby dostac sie do pracy na czas musze wyjsc z domu ponad godzine wczesniej a zawsze starczylo mi 15 min w domu bylo super przez pierwsze kilka dni po powrocie teraz czuje sie jak piate kolo u wozu kilka miesiecy jeszcze i auf wiedersehen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malo tego moja jak sie wydawalo najlepsza przyjaciola miala powazneproblemy finansowe sciaglam ja do swojej miesciny podalam prace na tacy , pracowala 4 miesiace , dzieki mnie zarobila 20 tysiecy zl , wrocila miesiac temu . Spotkala sie ze mna zaraz na drugi dzien bo musiala mi przekazac papiery do rozliczenia podatku od tamtego dnia nie zadzwonila nawet ani nie napisala sms-a , a nie wspomne ze nawet glupiego ''dziekuje'' nie uslyszalam teraz juz sobie obiecalam nie pomagam bo co z tego mam? nic ...tylko tyle ze trace przyjazn przez pieniadze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usa la la fakt szybkiego znalezienia pracy byl chyba jedynym pozytywnym aspektem przeprowadzki do PL. I chyba jedyna rzecza ktorej nie marudzilam, jak spojrzysz na moje wypowiedzi gdzies na forum to zauwazszysz ze ja od poczatku ta przeprowadzka zachwycona nie bylam i nie mialam nawet miesiaca zachwytu nad PL o ktorej pisalas. Co najwyzej tydzien i tylko w odniesiniu do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiedzaca co ma zrobic
zaluje powrotu,ale oplacilam 2raty na studiach i teraz szkoda mi zostawiac to,chociaz pewnie za jakies 2 czy 3miesiace bede na granicy wytrzymalosci... juz tesknie,choc minely tylko 2tyg,co bedzie pozniej,po jaka cholere mi to bylo :( zalamka :/ mysle,ze tak srednio sie tu czuje,bo poprostu juz sie odzwyczailam,czasem lapie sie na tym,ze chce odpowiedziec w innym jezyku.moze minie to wyobcowanie. w dodatku jest tu duzo zimniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
do Polski też nie wracam, no chyba, że się coś baaaardzo skopie i nie będzie wyjścia, a na wakacje jeżdżę raz w roku, ale już nie wyobrażam sobie zostać tam na stałe... ale widzę, że z roku na rok jest jednak lepiej - to o czym piszecie oczywiście też ma miejsce, ale widzę poprawę - jest wiecej miłych, pomocnych ludzi, sprawy też da się szybciej pozałatwiać...może sami się częściej uśmiechajmy to ludzie to odwzajemnią:) czasem problem polega na tym, że my wyjeżdżamy, a tam czas też nie stoi w miejscu , nasze znajomości i przyjaźnie ewoluują, po kilku latach ludzie już mają inne problemy, a skoro my wypadliśmy z tego życia to ciężko znowu wrócić...'nie da się dwa razy wejść do tej samej rzeki'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usa la la
Kasza, tak tylko mi sie przypomnialo - czytalam jakis czas temu i mi w pamieci utkwilo :) Nic zlosliwego w Twoja strone ode mnie nie bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co z zera
ZmotywowanaPanna w jakim miescie chcesz mieszkac w de?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co z zera zapewne w przyszlym roku pojade tam gdzie bylam teraz na zarobek typowo do Meersburga . chce zarobic na start w wiekszym miescie , nie wiem prawdopodobnie Hamburg albo Berlin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co z zera
ja mieszkam w hamburgu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co z zera
jestem 6 lat...mieszka mi sie ok...bardzo lubie to miasto..fajni ludzie, fajna atmosfera...co tydzien w weekend cos sie dzieje...festiwale, flomarki,pokazy i koncerty jak lubisz takie zycie to na pewno bedzie ci sie podobac...a z praca! to zalezy czego szukasz...wszedzie trzeba znac jezyk ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak lubię takie zycie jak piszesz....a język całkiem nieźle wiadomo jeszcze mi trochę brakuje do perfekcji ale kontynuuję nauke , jeżeli potrafiłam przez 3 miechy pracować w De w pracy gdzie musiałam cały dzień miec kontakt z ludzmi to chyba nie jest tak zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jade za dwa tygodnie
na wakacje do Pl i powiem wam ze sie nie moge doczekac bo bylam 1.5 roku temu.Zazwyczaj jezdze raz na rok i widze jakie sa zmiany w Pl.Co do ludzi i reklamowek:D w sklapach to mam takie same zdanie jak dziewczyny wyzej.Co jeszcze ja sie czasami boje chodzic po ulicy bo ludzie sie czasami dziwnie patrza(jestem normalna):O.jednak jak juz mowilam Polska stala sie typowo europejskim krajem i lubie tam przebywac ale po 2tyg tesknie za stanami i z utesknieniem wracam.Mysle ze moze kiedys sie przeprowadze spowrotem chociaz moj maz mowi ze na glowe upadlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jade za dwa tygodnie
a odnosnie tesco to jeden kasjer mnie zwyzywal bo powiedzialam mu ze zaraz poszukam centa:D zamiast grosza co zrobilam nieswiadomie i jak zaczal drzec jape to dopiero do mnie dotarlo co mu powiedzialam :D i jedna ekpedientka tez zwyzywala ze powiedzialam poprosze 1LB wiec teraz mam mauczke ze musze sie zastanowic zanim cos powiem szczegolnie w jakim markecie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jade za dwa tygodnie
i jeszcze jedno czy jest tu ktos kto lecial do/i z PL z newarku?Zawsze latam z jfk ale teraz tak wyszlo.Pytam bo slyszalam ze to lotnisko jest jakies dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kuzynka leciala kilka razy z newark, prawde mowiac nie pytalam ja o to lotnisko ale nigdy nie narzekala tak ze chyba nie jest tak najgorzej. Autorko zycze powodzenia i mam nadzieje ze szybko sie odnajdziesz w Pl i nie bedziesz zalowac powrotu. wszystkie osoby ktore znam i ktore wrocily zaluja powrotu, ale napewno sa i takie ktore sa zadowolone. mimo wszystko Tobie zycze zebys powrotu nie zalowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca wspomnieniami
a ja żałuję że wróciłam do Polski, miałam w Polsce urlop bezpłatny w razie "w" który mi się kończył, do tego doszły dość poważne sprawy rodzinne i byłam zmuszona z żalem wrócić do Polski,sprawy rodzinne się uregulowałuy a kontrat w Anglii niestety przepadł. nie zrobiłabym tego drugi raz. Niby bez kokosów ale wystarczało na mieszkanie, telefony do Polski, komunikację,wyzywienie i drobne przyjemności, a do tego wysyłanie do Polski co miesiąc. Spokojne życie bez stresu a tutaj...masakra, żygać się chce kiedy nie mogę sobie na nic pozwolić To w Polsce czuję się jak biały murzyn za darmo, Czekam na okazję i spadam i wyjadę najszybciej jak to możliwe, nie będę miała oporów rozwiązać stałą umowę o pracę i nawet nie zatęsknię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wrocilam juz ponad rok temu i jeszcze :) powrotu nie zaluje. Choc sa rzeczy,ktore mnie denerwuja w Polsce to mysle,ze nie zdecydowalabym sie na ponowna emigracje. Jesli chodzi o kulture Polakow, to chyba jestesmy najgorzej wychowanym narodem z jakim kiedykolwiek mialam do czynienia. Jestem wlasnie po pierwszej wizycie moich przyszlych tesciow w Polsce i szczerze mowiac to bylo mi czasami wstyd za totalny brak kultury i podstawowych zasad dobrego wychowania w wydaniu Polakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×