Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

małaCzarna0202

jak zwrócić koleżance uwagę żeby ściągała buty jak wchodzi do mojego domu

Polecane posty

zaprosiłam wczoraj moją koleżanke z mężem na wieczór wszystko było by fajnie gdyby nie wkurzyli mnie na samym początku. ja sie nasprzątałam całą sobote a oni jak gdyby nigdy nić oboje pakują się w butach do mieszkania!!!! mam małe mieszkanie (pokój , kuchnia i łazienka) więc wszędzie się nosi zwłaszcza że przez korytarz w którym zostawia się buty i kurtki idzie sie do łazienki. a z kolei z kuchni do pokoju. dopiero jak palnełam że się nasprzatałam dzisiaj to sie ockneli i mówią "oooo to może ja zdejmę buty" jeju czy fakt że nie mam dywanów tylko glazurę i panele zwalnia ludzi od ściągania obuwia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
delikatnie z wytwornoscią oraz z wrodzoną delikatnością ostrzeż ją , że sobie pobrudzi podeszwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jest ....
goście nie powinni zdejmować butów. bardzo nietaktownie jest ich o to prosić :o chcesz mieć czysto to nie zapraszaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
możesz też wychwalić ich - gości wytworny subtelny aromat ich skarpetek , może się domyśla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kumpela tez wchodzi do mego domu jka do chlewa. U siebie ma chlew i chodzi buciorami ale to nie znaczy ze wszedzie sie tak robi. Nie potrafie jednak zwrócic uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaAaaav
Zgodnie z zasadą savoir - vivre, gdy idziemy do kogoś z wizytą nie powinniśmy zdejmować butów, chyba że zostaniemy o to poproszeni przez gospodarza domu. Wyjątkiem są wizyty u ludzi mających małe dzieci (zwłaszcza raczkujące)czy ludzi mających jasne dywany. Zmuszanie gości do zdejmowania butów jest plagą. Istnieją wycieraczki, z których korzystamy przy niepogodzie. Można ostatecznie położyć dodatkową ściereczkę w przedpokoju, jeśli podłogi są takie cenne. Proponowanie dorosłym ludziom, aby na wizycie występowali boso albo w kapciach dziadka, jest całkowitym nieporozumieniem. Równie niewłaściwie zachowują się niektórzy goście od progu zdejmując obuwie, domagając się czegoś na zmianę albo paradując boso. Nikt nie ma obowiązku prowadzić gościnnej wypożyczalni domowych pantofli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam że znam się z nimi długo, lubię ich i jest mi głupio powiedziec im to prosto w oczy.... a zdarzało im się to nie raz... już nawet próbowałam dać jej to do zrozumienia mówiąć że niby jakaś inna koleżanka przyszła i wlazła w butach ale ona zdaje się tego nie słyszec... :( muszę czekać na desz błoto i śnieg żeby zachowywali sie jak należy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczcie ale mieszkanie to nie wychodek gdzie sie butow nie zdejmuje. Rozumiem jeszcze gdy ktos ma duzy dom i wprowadza ludzi na parterze do salonu...ale w meiszkanku? gdzie ejst wszytsko aldnie wysprzatane buty sie sciaga!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale najprostszym sposobem
jest zaraz gdy goście wejdą wręczenie im kapci;) poważnie, działa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet pewien...
może jeszcze majtki kazesz jej ściagnąć??:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaAaaav
ojeju to na dzień dobry wręcz im po kapciach i wtedy nie będzie wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale najprostszym sposobem
proponowałaś im od razu założenie kapci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak tak ja wiem że nie wypada ale u większosci ludzi których znam buty sie ściąga. nie rozumiem jak można prosto z dworu wejść sobie komuś na dywan.... może należę do ludzi prostych ale w moim otoczeniu tak sie zazwyczaj robi.... rozumiem jezeli wpadli by na chwile ok niech wejdą ale jak miała bym się czuć siedząc z nimi 2-3 godz przy stole ja w skarpetkach o jej mąż w adidasach???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz, że zwyczaj ściągania butów za granicą jest niestosowany? Gdzie indziej taka uwaga byłaby nietaktem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
latem jak masz w domu parkiet to korzystniej dla parkietu jest gdy w klapkach samonośnych pozostają by skorupami na piętach klepek nie porysowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heheh
To niegrzeczny zwyczaj, nie praktykuj tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu jest dobry tekst: Trafiłem przypadkiem na to forum i szlag mnie trafił jak przeczytałem o sciąganiu tych butów , walczę z tym plebejskim zwyczajem od kilkudziesięciu lat i zdarzyło mi się dojśc do szewskiej pasji i obsztorcowałem gości którzy zaczęli mi ściągać buty u mnie w domu , wiem że nie zachowałem się taktownie ale fama poszła i mam póki co święty spokój. Psim obowiązkiem Gościa jest mieć czyste buty , takie są zasady w naszym kręgu kulturowym to raz , psim obowiązkiem gospodarza jest sprawić aby nasz Gość nie poczuł się u nas intruzem tylko miłym Gościem (nawet jeżeli tak nie jest) któremu należy się szacunek i tak było od wieków (gość w dom bóg w dom) to dwa. W tym kontekście oczekiwanie od Gościa zdejmowania butów daje mu do zrozumienia że podłoga , dywan czy co tam jest pod nogami jest ważniejsze od niego bo to on ma uszanować podłogę gospodarza a nie gospodarz jego. Gość który przychodzi i nie pytając i nie mając ważnych powodów ściąga buty , daje do zrozumienia że czuje się swobodnie i spoufala się a to jest wyrazem braku szacunku i świadectwem braku wychowania. Argument że to wyraz troski i szacunku dla pracy gospodarza nad utrzymaniem podłogi w czystości jest absurdalny , to jest tak jakbyśmy odmówili poczęstunku bo gospodarz wydał pieniądze , napracował się a my mu zjemy i nie będzie miał i jak to pogodzić z zasadą że odmowa poczęstunku jest nietaktem (gospodarz może pomyśleć że się np. brzydzimy) Gość ma swoje prawa i obowiązki i gospodarz ma prawa i obowiązki a ich znajomość nie tylko litery ale i ducha nazywa się kulturalnym zachowaniem. Geneza zwyczaju ściągania butów jest dośc oczywista , po prostu nasze społeczeństwo jest w większości plebejskie (wszak inteligencję wybili Niemcy i sowieci) i jest to stwierdzenie faktu a nie drwina , natomiast nie do strawienia jest odporność na przyjmowanie wyższych standardów zachowania czego wynikiem jest ogólny wzajemny brak szacunku i kuriozalne zachowania (sam widziałem takich nuworyszy) jak dłubanie w zębie wykałaczką i "eleganckie" przysłanianie tej operacji dłonią aby - jak się domyślam - nie razić współbiesiadników. I właśnie ściąganie butów , mieści się dokładnie w tak pojętej kindersztubie. Uhhhhhhhhh. Reasumując , przychodząc do kogoś butów się nie ściąga , chyba że jest się spoufalonym z gospodarzem - np. kumpel , przyjaciel , rodzina - ale to od nas powinno zależeć czy to zrobimy czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet pewien...
zwyczaj głupi i prostacki ale polakom przypadł do gistu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok następnym razem tak zrobie ale nie rozumiem dlaczego inni wchodząć do mnie pierwsze co rpbią to zdejmuja obuwie i proszą o kapcie abo sami je sobie biorą z półki a dla niech jest to takie trudne !!! tylko oni się tak zachowują i nie pierwszy raz zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale najprostszym sposobem
no ale co z tymi kapciami? proponowałaś mi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale najprostszym sposobem
no to mówię: ostentacyjnie przy wejściu wręczaj im kapcie;) widocznie mniej kumaci, trzeba wybaczyć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjsdhjsdkfh
Zalezy z jakiej okazji ich zaprosiłaś. Jeśli to bylo zwykłe spotkanie np wieczór filmowy, a oni przyszli w normalnych, codziennych ciuchach to ok, mozesz ich poprosić o zdjecie butów. Ale nie wypada o to prosić jesli to była jakaś ważna kolacja itp i oni odświętnie się ubrali!! Elegancka sukienka i kapcie czy bieganie na bosaka, bo ty posprzatalaś? Okropna gafa! Jesli tak dbasz o swoje podłogi, to lepiej spotkać się np. w kawiarni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość król jest jeden,,,
tak w moim domu sie butow nie sciaga,mało tego ja sama ubierm buty ,nie wyobrażam sobie -wizytowa sukienka i laczki o zgrozo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bede dyskutowała na temat czy wypada czy nie - każdy ma swoje zdanie i nawyki. ja należe do osób które chcą żeby goście zdejmowali buty ale nie wiem jak mam to im powiedzieć to nie jest takie łatwe powiedziec to znajomym z którymi widze się często którzy byli na moim slubie i odwrotnie. jeżeli ja z moim mężem idziemy do niech to zawsze ściągamy obuwie i oni sami też chodza w kapciach. Nam nie zaproponują kapci ale ja mimo to nie chodze po ich domu w butach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymalne rozwiązanie
cyt.: 25.09.2011] 10:25 . Równie niewłaściwie zachowują się niektórzy goście od progu zdejmując obuwie, domagając się czegoś na zmianę albo paradując boso. Nikt nie ma obowiązku prowadzić gościnnej wypożyczalni domowych pantofli. ?????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Żeby był wilk syty i owca cała, to do "takich" należy zabierać swoje papcie, a najlepiej plastikowe, gdyż np. pozostając na noc i idąc pod prysznic przydadzą się i pod prysznicem i do chodzenia po "salonach" Jeśli wizyta jest sporadyczna i przypadkowa to dla świętego spokoju zdjąć obuwie i przejść do kanapy w skarpatkach; no i za karę dla "takich" siedzieć tam ja trusia i nie dać się oprowadzać po "salonach" smobowatych/niewychowanych ludzi.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak propponowałam ale dopiero po tym jak juz mi się wbili do pokoju nie zdażyłam nawet powiedzieć dobrze cześc a oni już w pokoju byli..... a co do ważnej kolacji to owszem zgodzę się z tym że ja tez wtedy nie każe ściągać obuwia ale oni przyszli czysto towarzysko na flaszeczkę i obejrzeć wesele mojej siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc czuje sie bardziej swojsko bez butow tak jak reszta domownikow a nie wszytsko wlezie w buciorach, zapapra wszytsko . Za granica jest inaczej bo i warunki sa inne. Tutaj ludzie maja male gniazdka ktorych sie nie fajda brudnymi buciorami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Savoir vivre w tej kwestii nie uwzględnił kwestii tego, że nie wszyscy polacy mają dwupoziomowe apartamenty z salonem dla gości, panie od sprzątania oraz gotówkę umożliwiającą częstą zmianę dywanów. Sprawę ułatwiłoby ściągnięcie dywanów co przy mieszkaniu w bloku równa się 100% inwigilacji przez sąsiadów, no i nie ma to jak gość kobieta na niebotycznych szpilach na naszym parkiecie (i tu znowu pojawia się kwestia kosztów). W naszych realiach gość z czystej grzeczności powinien się zapytać czy może zostać w butach - może kłóci się to z bon tonem ale jak ktoś śpi w tym samym pokoju w którym podejmuje gości (w butach) to czasami w głowie kołacze się myśl po czym to dany gość dziś chodził. Hmm... u mnie chyba wszyscy buty zdejmują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymalne rozwiązanie
mozna chodzic boso niekoniecznie w kapciach ===================================================== chodzenie na bosaka odprowadza niekorzystne ładunki elektrostatyczne, więc to zdejmowanie butów nie jest aż takie głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×