Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama juz nie mloda

dziewczyna mojego syna jest straszna

Polecane posty

Gość mama juz nie mloda

moj syn ma 26 lat. rok temu zaczal spotykac sie z ta dziewczyna, nazwijmy ja ula. ula jest dla mnie symbolem koszmaru przyszlej tesciowej. od 4 miesiecy mieszka w naszym domu, poniewaz wciaz studiuje i syn doszedl do wniosku, ze finansowo uli bedzie latwiej jesli zamieszka z nami, ich samych nie stac jeszcze na wynajecie wlasnego miejsca. dziewczyna zupelnie nie docenia tego, ze mieszka i zywi sie za darmo, marudzi przy obiedzie, ze ona nie je czerwonego miesa, ze nie je miesa na kosci, wiec z kurczaka zje jedynie piers, ze woli jajka mniej sciete. raz nie wytrzymalam i powiedzilam jej wprost, ze jest u nas gosciem i powinna docenic goscine a jesli jej sie nie podoba moje kuchnia niech sama zaopatrzy sie w produkty i sobie gotuje. ostatni miesiac syn musila sie przeniesc z dziewczyna do innego pokoju poniewaz czesc domu jest w remoncie w zwiazku z czym ich sypialnia jest teraz w pokoju przechodnim i zeby dostac sie do mojej sypialni musze przejsc przec ich pokoj. gdy chce isc do sypialni a ona jest w pokoju oczywiscie pukam, zeby dac jej znac, ze ide. a ona potrafi powiedziec "chwile" i dopiero po 2 minutach mowi, ze moge przejsc! w dodatku ostatnio bylismy wszyscy na weselu i ula sie spila, doszczetnie sie spila i nie dosc, ze wszyscy musielismy wrocic do domu jeszcze przed polnoca bo syn byl kierowca to w dodatku zaczela wygadywac okropne rzeczy w samochodzie zapominajac, ze w samochodzie sa tez rodzice jej chlopaka. staram sie ja akceptowac i byc mila ale krew sie we mnie gotuje. mam 3 synow ten jest najmlodszy i przechodzilam przez wiele roznych dziewczyn, jedna, obecna juz synowa tez u nas mieszkala na studiach ale nigdy nie spotkalam sie z czyms takim. w dodatku ostatnio urzadzila synowi scene w naszym domu, gdzie dokladnie moglismy slyszec co wykrzykuje, wypominajac mu, ze synowe sa traktowane przyjazniej niz ona. mam jej dosc. probowalam z nia normalnie porozmawiac, wytlumaczyc, ze rozumiem, ze chce sie czuc jak u siebie i cieszy mnie to, ale musi nas szanowac. powiedzilam co mi sie nie podoba, co mi sie podoba, staralam sie ja chwalic za dobre rzeczy a ona i tak sie obrazila. teraz od tygodnia sie do mnie nie odzywa. najchetniej bym sie jej pozbyla ale nie chce zeby syn w przyszlosci mnie o to winil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany współczuję :( chyba zostaje tylko czekać aż syn ją rzuci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juz nie mloda
tez na to licze. jestem nauczycielka w prywatnym liceum i ogolnie przyzwyczajona jestem do zorpuszczonych dzieciakow, do ksiezniczek i paniczow ale ona wyjatkowo szarpie mi nerwy. a syn jest chyba zaslepiony jej uroda bo tak naprawde to najladniejsza dziewczyna jaka mial. na szczescie widze, ze sam zaczyna na rozne rzeczy zwracac jej uwage wiec jest swiatelko na koncu tunelu, niestety bardzo niewyrazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak syn jest zakochany to
kiepsko to widzę:O Czy sa szanse na to, że sie wyprowadzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Kitsune
A ja na Twoim miejscu bym się nie pieściła tylko kazała jej się spakować i wynieść i to w ciągu jednego dnia. Twój syn musi widzieć jak ona się zachowuje. Najpierw porozmawiałabym z synem, o tym, że ta niewdzięcznica jest wstrętna i jutro ma się spakować. Następnie bez tłumaczeń kazałabym jej spakować się i wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juz nie mloda
w przyszlosci na pewno, ale ona jest teraz na 4 roku studiow, syn studia skonczyl dopiero w tym roku i pracuje od 4 miesiecy. bardzo chetnie spakowalabym ja nawet teraz ale problem polega na tym, ze synowa gdy byla na studiach mieszkala u nas prawie dwa lata wiec zdaniem syna jego dziewczyna powinna byc traktowana tak samo. i owszem, widzi jak ona sie zachowuje ale zawsze potrafi znalezc jakies wytlumaczenie, stres, miesiaczka, ich klotnia, problemy rodzinne itp. mialam nadzieje, ze chociaz na wakacje sie wyprowadzi i wroci do swojego miasta, ale nie, zostala, niby szukala pracy wakacyjnej. nie znalazala oczywiscie przez co wakacje spedzilam z nia w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Niestety ale teściowa czy też przyszła teściowa jest w gorszej sytuacji od synowej. Jeśli kocha syna i chce jego dobra musi znosić tę młodą dziewczynę, bo jesli zacznie krytykować albo zdecydowanie sprzeciwstwi się Młodej, będzie miała przeciw sobie także syna. Syn zawsze wybierze dziewczynę, a matka straci syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkfghj
zgadzam się z kitsume

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz doroslego syna, jesli on nei jest w stanie zapewnic mieszkania sobie i swojej partnerce (tzn sami nie sa w stanie) to nie powinnas przyjmowac pod swoj dom jego dziewczyny. nie wiesz, jak bedzie dalej, oni moga oczekiwac takiej pomocy juz zawsze, moze zostana u Was na stale. jak na razie to powinnas wyluzowac. skoro ona sie nie odzywa to Ty tez nie musisz. nie musisz tez im gotowac - niech sami to robia - to moze wtedy jej bedzie smakowalo, a najlepiej niech 'synowa' gotuje od czasu do czasu dla wszystkich. skoro tu mieszka, nie doklada sie to niech troche wlozy pracy w dom. bo goscie to mieszkaja kilka dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juz nie mloda
nieladnie chcialabym wierzyc, ze inaczej wychowalam syna ale sama pamietam jak bylam mloda i zakochana. licze na to, ze on sam otworzy oczy. poki co cieszy mnie to, ze zaczyna jej zwracac uwage na rozne rzeczy. choc zabrzmi to strasznie cieszy mnie kazda ich klotnia i po cichu licze, ze kazda kolejna skonczy sie zerwaniem lub chociaz jej wyprowadzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ona cos robi w domu? gotuje, sprzata, czy cos takiego - czy tylko ma wszystko podane i gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mardżolenka
syn ma 26 lat i mieszka z Tobą:O:D klęskę poniosłaś mamo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juz nie mloda
madz problem jak juz wpomnialam polega na tym, ze w przeszlosci mieszkala juz u nas dziewczyna jednego z synow ale ja wspominam jako corke ktorej nigdy nie mialam, kocham te dziewczyne i ciesze sie, ze jest moja synowa. a z ula nie potrafie sie w zaden sposob dogadac. co do gotowania, przed wakacjami nie gotowala poniewaz miala zajecia do pozna, na wakacje troche gotowala ale o moj Boze ta dziewczyna swoimi potrawami moglaby zapedzic nas wszystkich do grobu, wole gotowac sama. nie wiem gdzie uczyla sie gotowac ale nawet nasz kot nie tknie tego co ona gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze :( Ja nawet jak jade na pare dni do mamy mojego faceta staram sie jej pomoc, a to w gotowaniu (choc mamy zupelnie inne pomysly na obiady i "smaki" o to ona potrafi mnie skrytykowac np za sposob robienia ciasta do nalesnikow), a to kupic chociaz jakis drobiazg... " syn doszedl do wniosku, ze finansowo uli bedzie latwiej jesli zamieszka z nami" - a nie zauwazyl, ze Tobie moze byc ciezej, skoro musisz ja, jak rozumiem, utrzymywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj oj oj oj oj oj oj oj
masz 2 wyjścia labo zaakceptować tą sytuację albo kazać wyprowadzić się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juz nie mloda
mardzolenka syn dopiero skonczyl studia, z jednym z najlepszych wynikow w historii swojego kierunku, jest dobrym chlopakiem a poniewaz studiowal w naszym miesicie nie bylo sensu wynajmowac mieszkania. nie czuje, ze ponioslam kleske, wrecz przeciwnie, uwazam, ze wychowalam naprawde fajnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawe czemu fajni faceci
zawsze wybieraja takie dziewczyny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juz nie mloda
ula sprzata i robi to naprawde swietnie, na to nie moge narzekac. od kiedy sie wprowadzila praktycznie nie tknelam sprzatania. ciezej tak naprawde nam nie jest, oboje mamy dobrze platne prace wiec jedna osoba nie robi nam roznicy zwlaszcza, ze od kiedy syn pracuje co miesiac daje nam 500 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mardżolenka
to się mylisz fajny facet w wieku Twojego syna wziąłby swoją kobietę i poszedł na swoje:) Twój syn jest mięczakiem i do tego humanista:D:D;) a feeeee;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juz nie mloda
nie mowie, ze ta dziewczyna nie ma zadnych zalet, bo ma, potrafi byc zabawna, swietnie sprzata, ma dobry gust jesli chodzi o filmy. ale te zle cechy przycmiewaja kazda zalete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieładnie
Nie wiem czy będzie to dla Ciebie pocieszeniem, ale powiem tak: wchowałaś prawdopodobnie syna najlepiej jak umiałaś, ale jak wiadomo dzieci ma się tylko przez "chwilę" a potem odchodzą i budują swoje życie. Wychowałaś go nie dla siebie ale dla "świata" i byc może on jest cudownym partnerem dla dziewczyny ale niekoniecznie dla Ciebie - matki. To z nią bedzie żył a nie z Tobą. Twoja rola już się skończyła [ mówię o wychowaniu syna] teraz "wychowuje" go Młoda. A poza tym dziewczyna ma postawę roszczeniową i uważa, że za samo bycie z Twoim synem należy ją nosić na rękach. Nic na to nie poradzisz jesli syn tutaj nie wkroczy zdecydowaną postawą, ale zauroczenie/zakochanie nie pozwoli mu na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juz nie mloda
nie humanista. syn jest z wyksztalcenia a teraz i z zawodu kontrolerem ruchu powietrznego. mieszka z nami, owszem. ale znam ludzi ktorzy do 30 mieszkali z rodzicami a sa normalnymi ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koala pod eukaliptusem
przeciez kontroler ruchu powietrznego niezle zarabia - to dlaczego sie nie wyprowadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juz nie mloda
syn poki co nie zarania niezle. zarabia nienajgorzej ale w dalszym ciagu dopoki nie zrobi studiow podyplomowych jest na najnizszej wyplacie oferowanej przez lotnisko. nieladnie wiem, zdaje sobie z tego sprawe i akceptuje to. wychowalam 3 synow i wiem jak to dziala. ale byloby mi lzej na duchu gdyby jego przyszla zona byla lepiej wychowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mardżolenka
e to prowokacja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie teściowa,
no to niedługo Ula machnie sobie bayby i znów bedzie szkoda ci syna i dalej będziesz prowadzic go za rączkę, a kto powiedział że facet który ma 26 lat (wtedy jeszcze uczący się) bez pracy ma sprowadzic do domu dziewuchę (tez uczącą się), Sama na to pozwoliłaś, nteraz nie narzekaj tylko skacz kolo smarkuli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juz nie mloda
ula w ciaze nie zajdzie bo ula generalnie nie chce miec dzieci. i owszem pozwolilam sama by zamieszkala poniewaz nim sie wprowadzila naprawde ja lubilam a poza tym mialam dobre doswiadczenie w tej dziedzinie z obecna synowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No rzeczywiście ciężko... W głowie mi się nie mieści, ze można marudzić na darmowe wyżywienie, które ktoś podtyka pod nos. Wiele razy u mnie gotowała moja teściowa lub gościnnie moja mama, oczywiście z moich produktów i w obu przypadkach miała bym wiele uwag, bo obie nie używają przypraw prawie wcale. Ale jeżeli ktoś wyręcza mnie z moich obowiązków to uważałam, że powinnam być wdzięczna. Ale to już inne pokolenie, jednak osobiście staram się dobrze wychować córki. Może będą jakimiś dziwolągami, bo to co widzę i o czym słyszę w temacie dzisiejszej młodzieży to...szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metoda 0-1
Mam podobny, o ile nie gorszy, problem, bo ta kobieta jest juz moja synowa. Panna przyjezdzajac do mnie tylko narzeka, zwlaszcza na kuchnie, a sama palcem nie kiwnie, by pomoc. Przyjezdzajac na Swieta, narzeka tez na prezenty od wszystkich (mojego syna - jej meza, mnie, moich pozostalych synow) - a sama przez 3 lata nic, nikomu, nigdy nie przywiozla. Nieustannie jest niezadowolona, skrzywiona, krytyczna. Ciagle narzeka na syna, ze malo zarabia (a zarabia ponad 4.500 na reke), ze maja malo pieniedzy, ze im nie starcza (ja mam 800zl emerytury i jak tego slucham, to mi sie slabo robi).Juz mi wszystko w niej przeszkadza. W dodatku nie mam pojecia, co w ogole synowi sie moze w niej podobac, dziewczyna ma zaledwie 29 lat, a styl zycia sprawil, ze wyglada duzo starzej, jest zlosliwa, wrecz wredna, zachowuje sie jak ksiezniczka i tylko wszystkich dokola krytykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juz nie mloda
biedna krawcowa mnie tez uczono, ze goscine sie docenia. ale czasy sie zmieniaja. licze na to, ze jednak dobrze wychowalam syna i sam otworzy oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×