Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aga_jan

Problem z matką chrzestną mojego synka

Polecane posty

Nie nie kalkuluję, bo nie o to chodzi, tylko o to żeby mały miał chociaż jakąś pamiątkę skoro już nie miał chrzcin. to slowa autorki..... Mogla napisac ze nie robila imprezy po chrzcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta chrzestna to ....
jakas dziwna jest - zeby na chrzciny nic nie kupila , nawet grzechotki za 5 zl ?( tym bardziej ze pracuje ) ja zawsze chrzesnicy a to na dzien dziecka , to na mikolajki ,urodziny , iimieniny itp zawsze jakis prezent daje ( oczywiscie na jaki mnie stac ) nawet jak ide w odwiedziny do moich kolezanke ktore maja dzieci to zawsze tym dzieciom cos kupuje zwykle jakas niedroga za zabawke ( do 10 zl lub jakies slodycze ) powiem tak - bym sie ze wstydu spalila jakbym na chrziny czy roczek jako chrzestna nie dala zadnego prezentu .Nawet jakby nie bylo mnie stac na drogi prezen to pewnie jakis za 30 - 50 zl cos bym kupila . ja bym pewnie chlopaka tej kolezanki na pewno nie zaprosila skoro go nie znacie ( bo to impreza rodzinna ) I na koniec majac na miesiac dochodu 1600 zl na pewno nie robilabym imprezy na 27 osob - uwazam ze wystarczyly by same babcie z dziadkami , rodzice , siostry lub bracia z rodzinami no i chrzestni - uwazam ze wujkowie i ciocie sa tu zbedni ( ale to wasze pieniadze i wasza sprawa ) Kolezanka widzac 27 osob na imprezie moze sie obrazic ze jej chlopak zostal pominiety. W ogole nie rozumiem po co na chrzestna swojego dziecka bralas kolezanke ( bo napisalas ze tylko ona uwaza sie za przyjaciolke ) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
racje ma jestem tata nie Gosie nie sa tepe jak to napisales. Ja decydujac sie na dziecko liczylam sie z kosztami jakie bede musiala ponosic. Za miesiac robie chrzest i nawet przez mysl mi nie przeszlo ile maly dostanie kasy!! Chce aby chrzesni tylko trzymali mi dziecko do chrztu i gdyby cos kiedys nam sie stalo wzieli za malego odpowiedzialnosc to wszystko. Nie wymagam jak autorka kasy czy prezentow bo wiem ze chrzestna malego jest studentka i kase bierze od rodzicow sama nie pracuje. Wiec moral jest taki jesli nie stac ja bylo na dziecko mogla sie wstrzymac odlozyc kase i wozek kupic sama. A nie zulic kase od chrzestnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym kupila
Ok, ale chrzestna jest od pomocy w wychowaniu dziecka w duchu chrzescijanstwa. A taki maluch nic sobie jeszcze nie robi z wiary, bo0 najzwyczajniej nie rozumie tego...Nie jest od kupowania prezentow i od nianczenia dziecka. Zreszta roczny malec nie zapamieta nic z tych urodzinek. Zaprosilas gosci-doroslych w wiekszosci, wiec to nie impreza dla dziecka. Gdyby tak bylo, to zaprosilabys nie wiem, znajome, kolezanki z dziecmi w podobnym wieku, zeby dzieci mogly pobyc razem, pobawic sie. I sama sie pograzylas teraz piszac, ze jak sie nie interesuje dzieckiem, to niech chociaz wesprze materialnie... A w to, ze dziecko nawet pamiatki nie dostalo na chrzest, to nie wierze. spotkalas sie tu z negatywnymi opiniami na temat swego postepowania, wiec uwazam, ze specjalnie oczerniasz chrzestna. Ciesz sie, ze w ogole sie zgodzila nia zostac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja stane .....
w obronie autorki ? Wedlug WAs jakie obowiazki ma chrzestna wobec dziecka ? Bo wedlug wiekszosci jak widac nie ma zadnych obowiakow - ani w pomocy ( materialnej ) ani pomocy ( w przypilnowaniu ) ani zwyklym zainteresowaniem sie . Wedlug was dziecko na prezent nawet nie moze liczyc ! A dla mnie nie do przyjecia jest fakt, ze chrzestna olala dziecko i nie dala najtanszej zabawki z okazji chrztu , odmawia pomocy w przypilnowaniu dziecka i jeszcze robi focha, bo nie jest zaproszona z jakims nowo poznanym gachem ktorego rodzice dziecka nawet nie znaja !!! To po co zgadzala sie byc chrzestna ? Bo to zeby poimprezowac sobie na przyjeciach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj autorko . Po pierwsze to prawo sie spotykac z kim chce i jesli ma takie zyczenie to zmieniac partnera co ile chce. Raz przyszla z takim raz z takim a teraz ma przyjsc z nim . Wybacz ale Ciebie nie powinno interesowac kto to jest , a ona jest osoba dorosla i ma prawo przyjsc z osoba towarzyszaca , a tobie korona z glowy nie spadnie jak on sie pojawi . Napisalas ze go nie znasz . Ok . A po co masz go znac ? Kazdego jej partnera najpierw chcialas poznac a potem zaprosic . Dziwna sprawa . Co do tego ze Ci nie pomaga . Matka chrzestna nie jest od tego zeby kupowala albo zajmowala sie twoim dzieckiem . Do matki chrzestnej nalezy bycie ,przy doprowadzeniu dziecka do wiary , bycie na komuni slubie . Napisalas zeby nadrobila skoro nie chce sie zajmowac , zeby ci pomogla finansowo , alez ona nie ma takiej koniecznosci . Sama jestem matka chrzestna. Kupuje dziecku tylko wtedy gdy mam na to chec . I kupuje dziecku zabawki a nie akcesoria potrzebne do uzycia dla jej matki . Czyli np. wozek . To nie jest koszt 100 zl , tylko o wiele drozszy prezent . Bycie matka chrzestna nie zoobowiazuje mnie to dawania ciagle pieniedzy i latania nad dzieckiem gdy jest chore . To jest twoje zadanie ! . To ty jestes matko Ciesz sie ze sie kontaktuje ! . bo sa matki chrzestne takie ze w dupie maja wszystko po chrzcie Podsumuwujac . Ja chrzcilam dziecko z innym facetem , dzisiaj z nim juz nie jestem . Jaka kolwiek impreza roczek , dwa ,trzy co jest dla mnie glupota bo co roku nie wysylam dziecku prezentow dlatego ze mieszkam po za polska . kontaktuje sie z dzieckiem ,w miare mozliwosci . tak czy inaczej . Widzialy galy co braly , a teraz Ciesz sie z tego co masz . Dla mnie jest chore branie kolezanki na chrzestna bo 3/4 kolezanek ma w dupie. Masz tyle ludzi w rodzinie to dlaczego nikogo z rodziny nie wzielas ? nawet tych 30 osob niektorzy nie maja . Czasu nie cofniesz , zachowasz sie bardzo nie ladnie jak nie zaprosisz jej partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_jan
bo nie miałam kogo wziąć, wszyscy z mojej rodziny już mają po 2-3 chrześniaków, tłumaczę po raz kolejny że moja rodzina jest liczna. Nie da się zaprosić 1 cioci z którą widuję się codziennie i odktórej wynajmuję mieszkanie, a jej siostry z którą też utrzymuję kontakt nie zaprosić - ludzie, to chyba logiczne! po prostu mam taką wielką rodzinę, nic na to nie poradzę! a co do wózka, pisałam już , że sama się zdeklarowała, że kupi ten wózek (SAMA), więc w czym rzecz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiscie jestem chrzestna slodkiego chlopczyka synka mojego brata i rowniez pamietam o urodzinach gwiazdce dniu dziecka kupuje mu dosc drogie prezenty ale stac mnie na to. Jak jade do niego mimo prezentu zawsze sie z nim bawie spedzam te pare godzin z dzieckiem aby wiedzialo ze go kocham. Ale chrzestni sa rozni i nie powinno sie od nich wymagac 50 zł na wozek. Fakt ja tez bym sie spalila ze wstydu gdybym miala nie dac prezentu na chrzest. Ale to jest dziecko autorki i ona powinna ponosic koszty zwiazane z wychowaniem i potrzebami dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dostajesz zadnej pomocy od niej ? trudno to ja wpizdu olej , i w ogle nie zapraszaj. Ja swoich chrzestnych znam ze zdjec jak 7 lat temu mialam osiemnastke nawet zyczen mi nie zlozyli , a na komunie moj wujek ktory handlowal ubraniami podarowal mi ukradziony lancuszek fajnie nie/??? Moi rodzice mieli w dupie takich chrzestnych( sa malzenstwem ) i ja tez .malo tego ci chrzestni sa z rodziny . Teraz juz po ptakach kochana ...skoro sie nie interesuje totalnie to ja olej wpizdu a nie bedziesz sie wkurwiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym kupila
Zapraszasz ciotke BO wynajmuje ci mieszkanie :P Jak ja lubie takich ludzi, ktorzy mysla: ja cie zaprosze na wesele/chrzest BO Ty mnie tez zaprosilas na swoj/Bo Ty mi tam w czyms pomoglas/Bo mam dlug wdziecznosci... A wiesz dlaczego sie zdeklarowala, ze kupi ten wozek?? bo wie, ze masz postawe rozczeniowa, ze tego oczekiwalas, powiedziala tak dla swietego spokoju, w duchu liczac, ze powiesz jej, ze nie ma kupowac, bo to nie jej obowiazek wlasnie, ze wozek jest za drogim prezentem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tu wszyscy
na tym forum uwazaja ze - dziadkowie nie sa od pomocy ( a jak juz cos dadza to ich dobra wola ) , ale niestety jest tak ze jezeli dziadkowie nie beda interesowac sie wnukami ani nie dadza nigdy zadnej zabawki to dziecko bedzie mialo ich gdzies - takie sa dzieci - chrzestni to tylko z nazwy - nie mozna od nich niczego zadac nawet zainterswoanie sie dzieckiem o prezentach juz nie wspominajac ludzie jestesci jacys obłudni !!! Nie byliscie nigdy dzieckiem ? Nie pamietacie jak to np. babcia przyszla do Was i zabrala was na plac zabaw i kupila jeszcze loda i jakas zabawke ? Dlaczego wedlug Was Wasze dzieci nie moga na to liczy ze strony Waszych babc i dziadkow nie wspominajac juz o chrzestnych ? Oczywiscie jestem za tym ,ze to rodzice zapewniaja dzieciom wszelkie potrzeby i wyksztalcenie oraz przyjemnosci . Ale wiadomo ze zycie jest ciezkie raz sie jest na wozie raz pod wozem. I jesli rodzicom nagle zle zaczelo sie powodzic materialnie - to dlaczego nie moga poprosic o drobne wsparcie swoich rodzicow czy nawet rodzicow chrzestnych dziecka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_jan
Gosia, mam wrażenie że Ty nie rozumiesz. Więc wytłumaczę jeszcze raz. Jakiś czas temu Marlena (bo tak ona ma na imię) spytała mnie, co kupić dziecku na roczek. Więc powiedziałam jej, że jak chce to niech kupi wózek bo mu potrzebny. Stwierdziła, że nie ma sprawy więc ok. A jak przyszło co do czego, czyli do kupna, to się wypięła. Fakt, że miesiąc przed urodzinami dziecka nam się akurat zepsuł ten stary wózek (poodpadały kółka). Ale na taki prezent się zgodziła, sama pytała, co ma mu kupić. A wychodzi na to, że mały po raz kolejny nic od niej nie dostanie. Nawet o głupiej kartce nie pomyślała na chrzciny. Ja też mojej córce chrzestnej kupuję w miarę możliwości, choć nie pracowałam gdy był jej chrzest, to pożyczyłam stówę od rodziców i później im oddałam. Chyba bym się spaliła ze wstydu, gdybym przyszła z pustymi rękami. A przyjść w odwiedziny i nawet nie pobawić się z dzieckiem? Tego nie rozumiem po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym kupila
Chrzestni nie musza kochac chrzesniaka, co to za wymysly wogole-kochac obce w zasadzie dziecko?? Ja od swoich chrzestnych przez cale zycie dostalam tylko uzywany ciuch po kuzynce, kalkulator i zegar na sciane. I co? W dupie to mam, nie zalezalo mi na prezentach. Zeby sie mna zajmowali, opiekowali, tez nie pamietam-mieli swoje zycie, problemy i dzieci. Na swoj slub ich nie zapraszalam, w ogole zrobilam tylko skromna uroczystosc w domu dla rodzicow, dziadkow, swiadkow i rodzenstwa-dla osob, z ktorymi chcialam spedzic ten wazny dzien, ktore szczerze sie cieszyly z mojego szczescia. Nie liczylam na prezenty i kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj , nikogo do niczego nie zmusisz , fajnie jak by kupowala , ale nie kupuje bo ma w dupie . a ja na miejscu autorki w ogle bym jej nie zapraszala i tez miala ja w dupie . po co sie napraszac? dla glupiej zabawki?? dziecko dzieckiem tez bylam dzieckiem , i w ogle chrzestni mna sie nie interesowali od momentu komunii na ktory mi podarowali zloty lancuszek (ukradziony) widzieli mnie wiele razy .. to mojej mamy brat i jego zony . I mieli w dupie , ja nie wymagalam , mi rodzice nie wpajali od malego ze dziadkowie i chrzestni sa od dawania , bo to wszystko zalezy od rodzicow jak pookieruja dziecmi , jaki obraz im stworza . Poprostu sprawa jest prosta Nie interesuje sie ?? TO NIECH wypierdala i po bolu ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym kupila
ale bezczelna jestes skoro jej powiedzialas, ze wozek ma kupic ! Wozek to nie jest zabawka czy ciuszek za 100 zl. Zgodzila sie, bo nie wiedziala jak zareagowac. Masz postawe wrednej materialistki-uznalas, ze jesli nic nie kupila na chrzest, to teraz powinna nadrobic i na roczek kupic wozek... Puknij sie i zamiast robic bibe za 1200 zl, to kup dziecku za to wozek-SKNERO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko to musi być prowokacja bo normalnie nie wierzę że są tacy głupi ludzie..Żeby nie mieć kasy i możliwości i robić urodzinki w restauracji na tyle ludzi??! Toż to idiotyzm, dziewczyno nie lepiej ci kupić dziecku ubranka i jedzenie? Poza tym, pierwsze slysze zeby takie imprezy robic z okazji urodzin, dziecko nic nie bedzie pamietalo,no i po co robic taki spęd pociotek? Normalnie to sie zaprasza dziadków i chrzestynych łącznie z 10 osób na słodkie lub na obiad do domu i już. Oczywiscie mozna i do restauracji ale to jak sie ma kase a nie tu na wózek nie masz a przyjecia robisz i kase od chrzestnej wyciagasz, eh masakra. Chrzestana nie ma zadnych obowiazkow jedynie wole sprawowac swoja role wg jej mozliwosci. A po kase to sie idzie do banku a nie do chrzestnej nie dziwie sie ze przestala do was przychodzić. No i co tzn ze ona ma sie bawic z twoim malym jak przychodzi, co to nianka? Ludzie naprawde sa porabani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym kupila
No wlasnie, dziadkowie i chrzestni nie sa od dawania, kupowania. Dziadkow powinno sie kochac za to, jacy sa, a nie za to jakie prezenty sie dostalo. I tego trzeba dziecko nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_jan
no widać chrzestni są po nic, a dziecku nic się nie należy. Jeszcze do osoby, która napisała, że zapraszam ciocię, BO - otóż nie rozumiem, jak mogłaby nie zaprosić bliskiej cioci (siostry mojej mamy) z którą się widuję codziennie i od której przy okazji wynajmuję mieszkanie. Powiem jej" wiesz robię roczek ale Ciebie nie zapraszam". Idiotyzm! Powtarzam kolejny raz, że to ma być spotkanie głównie rodzinne, a to ze rodzina jest tak wielka, to co ja za to mogę. Mam eliminować, ty przyjdź, a ty nie... Zapraszam wszystkich najbliższych, ale nawet moje dorosłe kuzynki przychodzą same bez "osób tow" (nawet nie wiem, czy mają kogoś), toż to nie komunia czy wesele... a o prezent chrzestna upomniała się sama, niczego jej nie sugerowałam, bo już jakiś czas temu przekonałam się, że nie można na nią liczyć, nigdy małemu niczego nie dała więc nawet się nie spodziewałam. Tylko boli mnie to, że przychodzi i olewa małego, na dobrą sprawę przychodzi do mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja stane .....
a wy ludzie jestescie nie kumaci - autorka juz kilka razy napisala ze wozek dawno juz kupila . Poza tym poprosila chrzestna dziecka zeby dorzucila sie do wozka ( 50 zl ) bo wczesniej chrzestna nie kupila zadnego prezentu z okazji chrzcin ( a zapewniala ze pozniej cos kupi )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_jan
właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiś czas temu Marlena (bo tak ona ma na imię) spytała mnie, co kupić dziecku na roczek. Więc powiedziałam jej, że jak chce to niech kupi wózek bo mu potrzebny. Nie wstydziłaś się tak powiedziec? przecież wózek to wydatek około tysiąc zł:O Ona zapytała co kupic ale pewnie miała na myśli coś tańszego Ja też czasem pytam rodziców mojego chrzesniaka co mu potrzebne to coś tam zawsze podpowiedzą ale z takich tańszych rzeczy a z resztą zawsze mówią ze nic nie trzeba. Autorko jak będę miała urodziny i babcia zapyta co bym chciała w prezencie to odpowiem : Mercedesa:D Ty postąpilas tak samo, puknij się w łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_jan
akurat ja sobie upatrzyłam taki wózek spacerowy składany do parasolki za 148zł plus przesyłka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_jan
moje dziecko ma prawie roczek więc już wypasionego 3funkcyjnego firmowego wózka za tysiąc nie potrzebuje... aleście się uczepili tego wózka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha to trzeba było od razu że to spacerówka, myslałam ze normalnie chcialaś wózek wielofunkcyjny bo te to są bardzo drogie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
148 zl brawo a po 2 miesiacach ze spacerowki zrobi sie chodzik .. tak samo jak wozek w ktorym powypadaly by ci kolka agnieszka to jest wymuszenie ! wiesz bo ty sobie upatrzylas , to chrzestna powinna zdecydowac jaki chce kupic , bo ja nawet o zdanie bym cie nie pytala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
niektóre z was to są dziwne, naprawdę... Po co w ogóle ta koleżanka zgodziła się być chrzestną?? Przecież bycie chrzestnym do czegoś zobowiązuje! A to, że wasi chrześni mieli Was w dupie nie oznacza, że to normalne! Sorry, ale Wasze myślenie jest porażające!! Ja mam przyjaciółkę, która bynajmniej nie jest chrzestną mojej córki! A zawsze pyta co kupić na urodziny- tak samo robię ja z jej synkiem!! Nie wyobrażam sobie nic nie kupić, no bez przesady!!! Już przestańcie tak tłumaczyć tą całą Marlenę, bo widać, ze laska się zachować nie umie! Absolutnie nie zapraszałabym jej z facetem, skoro dorosłe kuzynki przyjdą same, to bez przesady! KROPKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pr.....
autorko taka jesteś zżyta ze swoją rodziną a nie wiesz czy kuzynki mają jakis partnerów:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasdj
a po co urzadzac dziecku roczek za 1200 zł jak sie zyje z jednej pensji - jezu zaprosilabym tylko rodzicow i tesciow no i chrzestnych na obiad i tort do domu, a nie robila impreze jak wesele, zwlaszcza ze chyba robicie to dla siebie, dziecko i tak ma to w glebokim powazaniu - bo co ono z tego zapamieta masakra tez bym wolala odlozyc te kase na cos innego dla dziecka 1200 zł to jest duzo, ale 60 przy tym no nawet smiesznie brzmi. powiem ci tak -jak ktos wydaje milion to 200 zł nie robi roznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_jan
Dobra to zadzwonię do niej, przeproszę grzecznie za zaistniała sytuację, powiem żeby przyszła z chłopakiem i oczywiście żeby nic nie kupowała małemu bo nie chcę jej robić kłopotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×