Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
iwona

jak zaoszczędzić?

Polecane posty

Mona - co masz dzisiaj na obiad i ile kasy na to wydałaś? Ja dzisiaj wyjęłam gołąbki z zamrażalki, bo jak gotuję cały gar to zawsze staram sie coś zamrozić, bo nie lubimy jeść kilka dni z rzędu tego samego. Mój koszt dzisiaj to: gołąbki - 3zł(przeliczyłam sobie ile średnio wydałam kiedy je wcześniej przygotowałam i podzieliłam na ilość), ziemniaki z działki ale jakbym musiała kupić to 0,60zł i buraczki 1zł, razem 4,60zł - dla 3 osób, drugie dziecko ma 1 rok więc dla niego zupkę gotuję co dwa dni lub je razem z nami jak jest jakaś delikatna np. kalafiorowa czy krupnik, rosół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można !!!
dziękuję, dziękuję....ale nie wprowadzam zamętu. Tak jak Kalina napisała, większosć rzeczy wychodzi w trakcie rozmowy. I nie zgodzę się ze w 150 poście napisałam o mojej sytuacji. Weż się kobieto ogarnij :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można !!!
ha ha ja też mam obiad z zamrażarki :P :P :P krokiety z barszczykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzajmy że na odgrzanie zużyjesz tyle gazu co na ugotowanie. Taki gulasz np. gotujesz 2 godziny, później mrozisz porcję i kiedy chcesz zjeść rano wyjmujesz z zamrażalki a później w południe tylko zagotujesz więc nie zużyjesz tyle gazu co za pierwszym razem i pomyśl jeszcze jaka oszczędnośc czasu. Oczywiście nie codziennie mam takie niskie koszty obiadu ale czasem tak wychodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli gotuję drugie danie to jest zazwyczaj tylko jedno ale jak jest zupa to później robię naleśniki, placki ziemniaczane, leczo itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zaoszczędzić?
można- „Ogarnij się kobieto nie ulizałam ci, więc zejdz ze mnie. Taka prawda że pisalas że 600zł wydajesz na jedzenie, ale dopiero po iluś tam postach napisałaś, dlaczego tak mało i skąd to się wzięło, ale do tego czasu bluzgalas ludzi że są nieoszczędni, bo mieszkaja w miastach i mają koszty utrzymania nieporównywalne z twoimi, i ja mam się ogarnąć? Zamiast bluzgać może napisz coś sensownego adekwatnego do tego topiku, czyli jak zaoszczędzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można !!!
Proszę pokaż mi gdzie bluzgałam....czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje piątkowe zakupy na tydzień to: pierś z kurczaka 8zł 3 kotlety schabowe 5zł jakieś jeszcze inne mięso 8zł wędlina 20 zł i w środę jeszcze dokupuje za 8zł parówki 6zł ser zółty 6 zł mleko, smakowita, śmietana - 8zł cukier 1kg/2 tyg więc na tydzień 1,80 zł mąka 2 zl/2 tyg więc 1zł na tydzień serki i jogurty 15 zł olej 1l/2 -3 tyg - 5 zł to jest 2 zł na tydzień twarożek ze szczypiorkiem- 3 zł 10 jaj wiejskich - 5 zł mleko modyfikowane 14 zł woda i jakaś kola ale tylko czasem - 12 zł kawa i herbata 30 zł/ miesiąc to jest 7,50 tydzień jeszcze dodam 20 zł na jakieś dodatki czy przyprawy których nie ujęłam Razem 130 zł a w tygodniu dokupuje jeszcze pieczywo i inne rzeczy za 50 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i nie ujęłam kaszy, ryżu czy makaronu ale w tych 20 zł się to zmieści. Na chemię, pampersy i inne kosmetyki dla dzieci 260 zł/miesiąc W sumie wydajemy 1000zł - czasem może więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem zamist mięsa są ryby, wiadomo nie co tydzień tak samo. W jednym tygodniu wydam więcej na coś w innym mniej. W jednym tygodniu za te 20 zł kupię właśnie ryż, makaron i kasze a w drugim słodycze, w trzecim np. przyprawy itd. róznie to bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam kiedyś że każdy człowiek powinien odkładać przynajmniej 10% swoich dochodów co miesiąc, co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koka kola ha!
kola :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koka kola ha!
coca coli tak, z koli nie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia1321
ciężko jest coś odłożyć jak wyskakują wydatki typu wesele, ubezpieczenie auta, naprawa auta, święta, chrzciny, wakacje... u mnie prawie co miesiąc jest jakiś dodatkowy wydatek, więc czasem nawet trzeba z oszczędności dołożyć... na obiad mam dzisiaj wczorajszy gulasz z kaszą gryczaną, jutro naleśniki zrobię, a na weekend teściowa przyjeżdza więc ona w kuchni będzie rządzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia1321
na zimę mam zrobione sporo przetworów typu ogórki, buraczki, przeciery pomidorowe, dżemy, powidła, kompoty, więc zawsze trochę się mniej wyda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory, ale ubezpieczenie auta, święta czy wakację to nie jest nieprzewidziany wydatek. o aucie wiesz rok z góry, o wakacjach też wiesz kiedy masz urlop, tak samo każdy wie kiedy sa święta i nie jest dla nikogo zaskoczeniem okres świąteczny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia1321
z moich obliczeń wyszło ze więcej kasy wydajemy na nasze roczne dziecko niż na nas oboje razem wziętych.... Macie jakiś pomysł aby obnizyć koszty utrzymania dziecka? pieluchy kupuje zawsze w promocji pampersy albo huggiesy, chusteczki też pampers lub huggies,mleko pije bebilon- 1 paczka na ok 1,5tyg., jakieś kaszki, deserki, jogurciki dla dzieci, obiady sama gotuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia1321
annor czytaj ze zrozumieniem nie napisałam "niespodziewany" wydatek tylko wydatek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmm....
ANNORL1 kinia pisze o dodatkowych wydatkach, a nie nieprzewidzianych. I jak rozumiem chodzi jej o wszystkie wydatki, wykraczające poza podstawowe, związane z prowadzeniem domu. Rzeczywiście często coś takiego sie zdarza. Zdarzaja się też nieprzewidziane wydatki, związane np. z chorobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie przepraszam jeśli źle zrozumiałam, ale na te wydatki mozna zbierac przez cały rok, np. założyć sobie konto oszczędnościowe i co miesiac wpłacac przynajmniej 50-100 złotych, po roku się uzbiera sumka, zawsze bedzie łatwiej dołożyć 100-200 złotych niż wydac na raz ok 800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia1321
no właśnie, jak nam brakuje to bierzemy z konta oszczędnościowego... właśnie ostatnio zauważyłam że nie było ostatnio miesiąca żeby cos dodatkowego nie było...w tym roku mieliśmy 5 wesel i 1 chrzciny bliskich osób, więc nasz budżet został mocno nadszarpnięty, a teraz znowu zbliza się termin przegladu i ubezpieczenia samochodu, swięta... więc ciągle cos, dlatego pisałam że nam ciężko coś odłożyć... ehhh życie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kinia, to na dziecku raczej nie da się oszczędzic, nie mam dzieci ale tak mi sie wydaje, przeciez nie przestaniesz dawać mu mleka, czy innych produktów nabiałowych, moze zaczniuj robic zakupy z listą? żeby nie wrzucac do koszyka rzeczy których nie potrzebujesz a akurat sa w promocji? nie wiem, ciężko mi doradzic jak można oszczędzać jak się nie ma z czego. ja do tej pory odkładałam 500 na konto oszczędnościowe, na remonty, ale październik to pierwszy miesiąc bez mojej wypłaty i zobaczymy czy z jednej uda mi się cos odłozyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dziecku tez mozna oszczedzac :D wystarczy nie kupowac produktow reklamowanych dla dzieci tylko te same ale bez nazwy ze dla dzieci :D przykladowo kupic bezcukrowe sucharki lub biszkopty a nie lubisie czy jakeis inne gowno reklamowane ze to biszkopciki dla dzieci :D juz jest oszczednosc :) to samo z serkami i deserkami :) chusteczkami do pupy, mydlem, plynem do kapieli itd.. nie mowiac o tym zeby dziecko jak najszybciej przestawic na normalne produkty a nie tylko te dla dzieci :) podawac platki czy kleik ryzowy z owocami zamaist owocowej kaszki itp ja mam roczniaka i jest najtanszy w utrzymaniu i je najzdrowiej z nas wszystkich mimo ze je bardzo duzo :) a propos koli to ja kupuje kole a nie coca cole :P no i tez popieram mrozenie tylko tzreba miec tez warunki bo moj zamrazalnik nie miesci zbyt wiele a dodatkowa zamrazarka to nie tylko wydatek 1krotny ale tez prad, miejsce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam pampersy Dada z Biedronki, też używałam Pampersa ale te dady są niezłe i tańsze - za opak. 54 szt płacę 26,80zł Też gotuję sama obiadki dla dziecka a słoiczek to może raz na miesiąc kupię jak żeby leżał w lodówce na jakiś nieprzewidziany moment. Jeśli chodzi o Biedronkę to kiedyś uważałam tamtejsze produkty za gorsze, ale właśnie na kafe jest wiele tematów co opłaca się tam kupić i co polecają inni jako sprawdzone produkty. Wybrałam kilka tych rzeczy i są bardzo dobrej jakości np. pieluchy, Agent do toalety,płyn do szyb Clear, mleczko Tim, i taki środek do czyszczenia kuchenek i innych sprzętów po tłuszczu Fist. Nie kupuję płynu do płukania bo jest rozcieńczony i starcza na krócej niż E. Ze spożywki: warzywa na patelnię 750g za 3,99zł soczki pycholandia 330ml za 0,85zł czasem jakąś paczkowaną wędlinę badź se żółty jogurty z ziarnami są za 1zł a produkuje je Bakoma i tyle. keczup Madero smakuje jak Pudliszki a kosztuje 2,29zł herbata Ramsey 75szt za 5,99zł makaron Pastrani ale jak lubella jest w promocji to wolę ją. słodycze są ok, olej słonecznikowy fabiola 1l za 4,99zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Wisienka z pestką_
Oszczędzanie hmmm temat rzeka :) My mamy 14 miesieczne dziecko i na poczatku wydawalismy na nie pieniądze bez opanietania - czekalismy na nie 6 lat. Wiec najlepsze zabawki same FP, cud ubranka, kosmetyki, itp. teraz jednak przyszedl czas opamiętania i wydajemy duuuuzo duuuuzo mniej. Pozamienialismy np pampersy na dada z biedronki jak dla mnie o niebo lepsze bo pampersy preciekaly po nocy, kiedy dziecko spalo przez 11 godzin bez zmiany pieluchy a dada od kiedy uzywam nigdy nie przepusciły. Serie Oliatum zamienilam na nivea i to mam tylko plyn do kapieli i szampon. Ubranka kupuje tez rozsądnie, zabawki w gole przestalam kupowac bo moje dziecko pobawi sie nia max 5 minut!!! wiec zabawka za 70-80 zl na 5 minut to droga impreza. Jedzenie dla malucha to tu juz roznie bywa w zaleznosci czy dziecko je tylko sloiczki czy gotowane zupki. Moja cora nigdy nie jadla sloiczkow wiec na jej jedzenie dzuo nie idzie, mleko tez pije Nan3, ktore najtaniej kupuje w Auchanie po 19,90 za podwojne opakowanie czyli 2x300g taniej nie znalazlam. Genralnie razem z męzem mamy 4500 zl czasami 4000zl z czego staramy sie min 500 odlozyc na oszczednosciowe bo przed nami mega wydatek genralny remont calego mieszkania juz jak pomysle o kosztach to mnie to przeraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza- ja mam mały zamrażalnik w lodówce, taki na 3 szufladki więc nie mrożę wiele ale mi wystarcza. Nie kupuję świnki bo kiedyś tak zrobiłam, kupiłam ćwiartkę i poprostu nie wiem czym ona była karmiona bo mięso mi nie smakowało. Później musiałam się męczyć żeby je peklować nim przyżądze bo wtedy dopiero nabierało smaku. Wolę kupować co tydzień albo większą ilość jak wiem z jakiego jest ona źródła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Wisienka z pestką_
a moze macie jakies fajne przepisy na dania dla dziecka tylko nie jakies skomplikowane bo marna ze mnie kucharka :) i chodzi mi o dania obiadowe a nie zupy. Mam juz dosc gotowania jej pulpetow w roznych sosach, spagetii czy udek kurczaka w rosole z kluseczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czasem robię kluski leniwe z serem, mala je lubi albo śląskie z delikatnym sosikiem. Ale zazwyczaj tak samo jak ty:zupki, pulpety, rosołek z mięskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Wisienka z pestką_
Kalina82 no wlasnie ciągle te pulpety ale w sumie np jak zrobie nalesniki ze szpinakiem czy serem to tego ciasta podsmazanego moja corka jeszcze do konca nie pogryzie. A jak robisz te kluski z serem? moze glupie pytanie ale naprawde gotowanie to dla mnie czarna magia i zarazem koszmar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×