Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ragisa

metoda Gabriela

Polecane posty

Hejka! Ja też dołączam się do prośby na to ciasto, pysznie brzmi i ślinka mi normalnie cieknie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaja48
Ratunku dziewczyny! :( Najpierw chcę przepis na ciasto marchewkowe a potem poszłam się zważyć. To jest straszne. 20 dni temu ważyłam 1,3 mniej! A myślałam, że będzie odwrotnie! Napiszcie mi proszę wasze przykładowe jadłospisy. Może coś źle robię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gaja spokojnie, nic się nie stało, wyluzuj dziewczyno, wszystko ok. Po prostu nie jesteś na żadnej diecie, jesz normalnie, organizm musi się przyzwyczaić do tego, że ma teraz pokarmu pod dostatkiem. Później jak sobie uświadomi, że już tak będzie, zgubi cały nadprogramowy zapas ;-) Ja też tak miałam, przytyłam na samym początku koło 4 kilo a potem to spadło. Bo przecież jak odstawisz dietę to zaczynasz normalnie jeść, a jak przytyjesz idziesz znowu na dietę i tak w kółko. Organizm był przyzwyczajony, że po okresie głodu następuje okres obfitości, potem znowu głodu i tak w kółko. Więc w tych okresach obfitości magazynuje ile się tylko da robiąc zapasy na następny okres głodu. Tak się zaprogramował. Teraz musimy go przestawić, że już zawsze będzie miał pod dostatkiem jedzenia nie mus magazynować zapasów. Jak się do tego przyzwyczai, to wszystko ruszy z kopyta. Pochwal się sama, że mimo tego, że jesz normalnie, to jesz zdrowo i że przybyło ci tylko 1,3 kg a nie więcej. Powiedz sama do siebie, że już nigdy nie będziesz na diecie więc nie trzeba robić zapasów. To powinno poprawić ci humor i poskutkować ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaja48
Janamana dziękuję! 🌼 Już chciałam dać za wygraną, ale dobrze,że dziewczyny jesteście. Dam radę! :) Wieczorem bańki i dobry humor. A teraz lecę do kuchni piec ciasta, bo rodzina będzie i już sobie zamówili.Ja też pewnie skosztuję po małym kawałku bo przecież nie jestem na diecie ;) a dzisiaj będę ciągle do siebie mówiła. A co mi tam: będę sama to mnie chyba nie zamkną. Moja sunia będzie szczęśliwa, że pani tyle gada. Jak posłucha to pewnie też trochę schudnie. Jeszcze raz dzięki. papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilka :)
Słuchajcie, ksylitol mozna kupic w sklepach z organiczna zywnoscia ale koszt jesli sresnio 100% wiekszy na 0,5 kg niz w necie. Inna nazwa ksylitolu to cukier brzozowy. Ja zamawiam tu: http://www.zdrowycukier.com.pl/ - gumy do zucia rowniez maja fajne :) Przepis na ciasto trosze przeze mnie zmodyfikowane oczywiscie zgodnie z metoda tak wiec ja przynajmniej je jem bez zadnych wyrzutow sumienia i bez wiekszych ograniczen :) Utrzec na gladka mase 4 jajka, 2 szklanki cukru(ja daje ksylitol-ale uwaga nie wolno ksylitolu dawac dzieciom ponizej 3ciego roku zycia wiec automatycznie tego ciasta tez chyba ze dodasz zwykly cukier lub brazowy) 2 lyzeczki sodu (ja daje ciut mniej) 2 lyzeczki proszku do pieczenia 2 lyzeczki cynamonu 2 szklanki maki ja daje orkiszowa razowa (mozna dodac jaka chcesz) pol szklanki oliwy (lub olej). Ja jeszcze sama od siebie do tej masy daje mnostwo siemienia, ciut slonecznika, ciut sezamu i troche zmielonych orzechow wloskich. Dziewczyny jako dodatki dajecie wszystko co chcecie. Na koncu jak masa utarta wrzucacie 5-6 starte na drubych oczkach marchewki ew. rodzynki. Ilosc marchewki rowniez dowolna :) PIec w piekarniku 60 minut 180 stopni 170 stopni z termoobiegiem. Powiem wam tak, ja piec nie potrafie zawsze wychodzi mi zakalec, ale tego ciasta nigdy nie udalo mi sie spieprz... :):) I zawsze kiedy mam ochote na slodkie pieke, bo roboty malo a zdrowe :) A co do wagi to moja zglupiala albo organizm zgupial. Wczoraj po spacerze z sierściuchem i kijkami ok 45 minut, prysznicu i bankowaniu bylo 61,00 kg a dzis 63,2 sama tego nie rozumiem, ale i tak jest super bo nie tyje :) Ale nie ukrywam ze organizm wariuje jak nigdy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilka :)
A dziewczyny zapomnialam, ja do marchewkowego czasem jak pamietam daje jeszcze blonnik pokarmowy jablkowy naturalny ale to nie jest konieczne. Dajecie do srodka po prostu to na co macie ochote (w granicy rozsadku) ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Ja chyba powoli zaczynam rozumieć dlaczego Jon kazał odstawić wagę przynajmniej na pół roku. Te zawirowania organizmu, spadki i podnoszenie wagi, to wszystko zmiany jakie muszą występować po zmianie, jaką dostarczyłyśmy naszemu organizmowi. Musi się przestawić ot co. Całe życie był przyzwyczajony do czegoś innego a teraz wariuje, bo ma za dobrze. Może te pół roku to taki okres przejściowy, kiedy trzeba się dostosować. Może mi zajmie to pół roku, a może więcej i wtedy będzie już git. Bo przecież z dnia na dzień nie można rzucić starych przyzwyczajeń, choćby nie wiem jak by się starało. A przynajmniej ciało będzie się buntować, ale w końcu zrozumie, że to dla niego lepsze i to zaakceptuje. Co wy na to? Ps, dzięki za przepis, spróbuję zaraz po nowym roku, bo teraz raczej nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki !! Z tą waga to naprawdę katastrofa :( Kupiłam sobie dzisiaj baterię do wagi i w końcu na nia weszłam.Strach mnie ogarnoł :( 2 kg wiecej. Więc nie martwcie sie dziewczyny bo u mnie to samo co u was. Strasznie sie wkurzyłam ,ale wiecie co zamiast napić sie piwka ze złości i coś zjeść to wskoczyłam na 15 min. na orbitka, porobiłam brzuszki i wypiłam kubek gorącej herbaty. Ostatnio też zrobiłam sobie ciasto marchewkowe :) z takiego samego przepisu co ty lilka, z mąki razowej, dodałam też przyprawę do piernika ,śliwki i orzechy oraz tylko 2 łyzki cukru ,ale zapomniałam dodać tłuszczu i wiecie co z małą ilością cukru i bez tłuszczu wyszedł świetnie. Bańkami jak wy sie masuje i moja skóra jest suuuuper :) Trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam powiedzieć że dziś zrobiłam sobie ekstremalny masaż, chyba wciągnęlam żołądek to tej bańki, i pół uda... i wcale już mnie nie boli! a skóra jest super, cellulit znika bardzo szybko! coraz bardziej jestem zachwycona tym "wynalazkiem". U mnie tez waga urosła. Nie wiadomo skąd i dlaczego, ani nie zjadłam więcej niż zwykle, ani nic nowego, normalnie ćwiczyłam i normalnie masowałam - a tu nagle dziś rano pół kg więcej:/... było 79,4 wczoraj, a dziś 79,9 :(... mówię wam, ja nie moge głębiej oddychać i długo patrzeć na jedzenie, bo natychmiast tyję. Za bardzo mnie to nie wzrusza, dalej robię to co robię w celu schudnięcia. Tyle że jak ktos kiedyś powiedział, wysiłek bez efektu przestaje mieć sens... a wogóle to mam zły humor i może dlatego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny:) wiecie co,jesli chodzi o wage to postanowilam ze dopiero po Świetach sie zwaze,ale tak jak Wy tez mialam czasem skoki wagi. Ragista usmiechnij sie:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaak, głowa do góry!!! Jutro Wigilia, pojutrze święta!!! Rodzinka, ciepło i miłość, Mikołaj... Jak sobie pomyślę, to od razu mi lepiej. Właśnie wstawiłam sernik do piekarnika, który ma w środku małą niespodziankę. Dosypałam siemienia mielonego, mam nadzieje, że się uda i będzie smakować. Jak nie to trudno, upiekę nowy i też nie będzie źle... Najwyżej powiem, że to zmielone migdały, bo mój brat jak by się dowiedział co to jest naprawdę to by chyba uciekł po drodze wymiotując... Współczuję jego przyszłej żonie, bo on się do normalnego jedzenia nie nadaje ;-) A jak do was pisałam, to moja 2letnia córcia zabrała się za zmywanie, muszę ją odciągnąć od zlewu, bo mi pół kuchni zaleje ;-) Poza tym pewnie muszę poszukać ciuszki na zmianę ;-) dzieci są genialne a pomysłów mają 1000000 na minutę :-) Miłego dzionka życzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilka :)
Dziewczynki oraz chłopcy(nie jestem pewna czy jakis jest wiec nie chce uraziec :D ) z okazji nadchodzacych swiat zycze Wam i sobie oczywiscie wciaz pelnego brzuszka aby nie kusilo podjadanie,nie przejadajcie sie, swietnego humoru, ciaglego usmiechu oraz chodz odrobine sniegu aby w koncu poczuc ze sa swieta :) Wszystkiego co najlepsze, osiagniecia zalozonych celow i samych wzlotow z metoda gabriela :) Kochanie zdowych, spokojnych, szczesliwych, radosnych swiat w rodzinnym gronie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane jak Wasze samopoczucia? u mnie wszysto zrobione,piernik,sernik,ryba po grecku,gdzie zawsze byl karp smazony,ale ze wzgledu na duzo kalorycznosc smazonego,zrobilam taka i wszyscy sie beda cieszyc bo cos innego,pierogi ruskie,grzybowa,barszcz z uszkami,kutia,robiony chrzan,z tego co wiem,ktos przyniescie z rodziny pasztet rybny,nie jadlam nigdy,paszteciki z grzybami,zamierzam wszystko zjesc po kawaleczku oprocz slodyczy i odejsc od stolu z lekkim niedosytem,sadze ze mi sie to uda,bo załądek mi sie skurczyl i jak jestem najedzona to nie moge juz jesc,dlatego bede jadlam po kawaleczku zeby wszystko sprobowac:):):):) Ja Wam Kochane zycze,spokojnych Świat,radosnych,aby kazda z Was byla wyluzowana i nie patrzyla sie na to ile zjadla i ze przytyla,tylko zeby kazda z Was czerpala przyjemnosc ze Świat i ze wspolnego biesiadowania z rodzina:) WESOLYCH ŚWIĄT:) Lila dziekuje za życzenia:) widzimy sie po Świetach:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego co najlepsze w te świeta i wesołego karpia !!! U mnie na swieta tylko ja z rodzicami, córcia i siostrą, więc będzie spokojnie. Wszystko juz gotowe więc mam na razie spokój. Fajnych prezentów zyczę i żeby wam wasze zwierzęta za dużo nie wygarneły o 24 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gaja48
Ja też dołączam się do Świątecznych życzeń! Moje Drogie z Okazji tych rodzinnych świąt wszystkiego co najlepsze, pomyślności w miłosci, spełnienia wszystkich marzeń a przede wszystkim spełnienia wszystkich wizualizacji i pragnień dotyczących naszej wagi. Mam tylko nadzieję, że jeżeli to się spełni nadal będziemy tu sobie pisały bo bardzo Was polubiłam :) WESOŁYCH ŚWIĄT!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć wszystkim! jak po świętach?? ja spędziłam zgodnie z zapowiedzią na czyszczeniu boksów i karmieniu konisi:). Jeść jadłam bardzo mało, tyle co zwykle, choć babcia naszykowała rożnych różności. Niemniej z racji tego że mam te tzw trudne dni, waga ani drgnie:/.... mam nadzieję że za tydzień będę miała czym się pochwalić:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! Przede wszystkim wszystkiego najlepszego z okazji byłych już Świąt!!! Nie dałam rady szybciej się odezwać i jest mi z tego powodu przykro, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie. U mnie święta w tym roku były bardzo dziwne. Całe w rozjazdach, dom, nowy dom, teściowa, w jednym miejscu trochę, w innym też i tak na okrągło. Dodajcie jeszcze awarię prądu na wiosce i odcięcie się od całego świata murowane. Święta przyjemne, chociaż wolałabym je spędzić w jednym miejscu, bo moje dziecko jest strasznie rozbite tymi wojażami i znowu trochę potrwa, aż dojdzie do siebie. Na wagę nie staję aż do przyszłego roku, nie ma po co, wiem, że po świętach wskazówka poszła do góry, a najbliższy tydzień krew mnie będzie zalewać. Ale to nic, poradzę sobie i z tym ;-) Więc dziewczyny WSZYSTKIEGO NAJ PO ŚWIĘTACH!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane:) ja nie mam sily po Świetach:( nie wiem ile przytylam,ale na pewno troszke,mialam jesc rozsadnie,ale pomyslalam sobie,jem wszystko,tak wszystko spale,przy moim codziennym ruchu. nie mam sily isc na siłownie,ale troszke sie podregeneruje i ruszam na wysilek,wielki pot i spalanie kalorii. nie waze sie nawet tak jak Ty Janamana. milego dnia zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolezanki gdzie Wy?:) Sylwester sie zbliza,gdzie sie wybieracie?macie kreacje? ja mam kilka starych kreacji,ale poprosze mame zeby mi zwezila troche,mam tez kilka kreacji jak bylam szczupla,ale jeszcze nie wejde w nie,no wejdze ale sie nie rusze,wiec jeszcze musza poczekac za pare kilo mniej zaloze jak bedzie jakas okazja:) zaraz zmykam na silownie i pozniej do pracy, milego dnia zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilka :)
Hej dziewczynki, u mnie takjak u was waga w gore i to do tego soc ostro omimo iz nie jadlam duzo jak namoje mozliwosci i nawet nie mialam wyrzutow sumienia z niczym bo zjadlam doslownie przez cale swieta kilka pierogow mojej mamy -wlasnorecznie robione, moze ze 4 paszteciki - rowniez robione przez moja mame, do tego 2 kawalki sernika, 2 zrazy, marchewke i troche wedliny bez chcleba rowniez samorobna wiec teoretycznie nic co by szkodzilo a jednak ... Znow wrocilam do punktu wyjscia i to przez 3 dni ;( ... Ale bonki wciaz uzywam bo efekt jest zniewalajacy , nawet na swieta zalozylam krotkie spodenki i wysokie kozaki bo tak jestem dumna z tego co osiagnelam... Szkoda tylko ze waga wciaz rosnie, znow spodnie ktore nosilam okazaly sie za ciasne ... i tak w kolko ... A sylwestra w koncu w spokoju w domu ze rodzinka i kumpelka z Wawy :) W koncy ktos mi poprawi humor, bo nikt tego nie potrafi tak jak ona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:). Ja wróciłam już do wagi sprzed świąt. Okres minął i waga poleciała ostro w dół. NIemniej już od poniedziałku ćwiczę i masuję. Więc jest dalej poniżej 80 kg, ale jeszcze nie poniżej 79:). Byle do poniedziałku. Jadłowstręt znowu się pojawił, ledwie święta minęły. I bardzo dobrze, a w głowie jest takie migające czerwone 63 kg, hahah! naprawdę wierzę że do wakacji je osiągnę, choćby nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez waga poszla w gore o 1 kilo,ale nie przejmuje sie tym,bo nie wiem czy to przez świeta czy przez nadchodzacy okres,ale nie mam wyrzutow sumienia,dzis na silce,1,5 godz biegalam na biezni,inne sprzety tez poszly w ruch,wiec jestem rozgrzeszona:) Lila na pewno ten okres mine,ze waga poleci w dol i nie bedzie rosnac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tez tak siedzę i myślę. Mićkowa cos się nie odzywa, reszta też... halo! święta minęły, budzimy się!! :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie Mickowa malo co sie odzywa,ja dzis wylalam siodme poty na silowni ale sie ciesze z tego:) a jak Ty Ragisa z cwiczeniami? aha mialam sie pytac czy dalej zazywacie Dziewczyny omega3,enzymy trawienne i probiotyki? bo ja omega3 nadal i probiotyki tez,a enzymy mi sie skonczyly i nie kupuje nowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki !!! jestem jestem i ukłony do was posyłam .na wage wole nie wchodzic .bo pewnie jak bym zobaczyła co on tam pokaze to chyba bym sobie kulke w głowe strzeliła a zycie mi miłe to narazie waga wyladowała w szafie. Na sylwestra sie nigdzie nie wybieram pewnie w rece cały wieczór bede trzymała najlepszego przyjaciela ktory zeby funkcjonował mosi miec baterie ale zeby wam kudłate mysli nie chodziły po głowie to powiem wam ze to PILOT do telewizora . za godzinke jestem umowina na spacer z sasiadka -maz w pracy wiec zamiast siedzenia wybire ten spacerek, a dzis na obiadek zrobiłam sałate pekinska i pomidorem i ogórkami kiszony i konserwowy z kawałkami piersi z kurczaka przypieczonych w chili i papryka ostra pyszne i lekkie a co jutro na obiad to sie zastanawiam czy nie zobie rybki w jarzynach dostałam ostatnio nowy przepis od kolezanki ktora mi przyniosła do pracy i naprawde pyszna , wiec moze to zafunduje moim chłopaka. Jak mi to wyjdzie tak jak jej to przepis wam napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nareszcie:). Książeczka - uparcie ćwiczę, przerwę zrobiłam tylko żeby uczcić wigilię i pierwszy dzień świąt. POtem już znowu do roboty z brzuszkami itd. Masaże też. Coraz luźniej w spodniach, co baaaardzo mnie cieszy. Mam nadzieję że na poniedziałek będzie parę deko mniej. Kurcze, nie mogłoby to tak z pół kg dziennie spadać?? Mi zostały tylko probiotyki, ale że malutko jem, to nie wiem czy ich nie odstawić. Póki co biorę. Ach to moje upragnione 63.... :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×