Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość toni126p

Jak skłonić Żonę na urodzenie dziecka?

Polecane posty

Gość toni126p

Witam,mam 28 lat a moja Żona 25. Od 2 lat pragnę mieć z nią dziecko.Szybciej nie planowaliśmy i nie myśleliśmy o tym bo zawsze było tłumaczenie że jest na to jeszcze czas i my mamy na to czas.Ale kiedy osiągnołem wiek 27-28 lat to zacząłem z moją Żoną rozmawiać na temat dzieci i ją namawiać,ale z jej strony jet ta sama gadka "ona ma czas,do 30 lat jeszcze jej daleko,i że by chciała ale nie teraz,i nic że ja zbliżam się do 30-tki ona ma czas" jak ja słyszę te słowa z jej ust to krew mnie zalewa i wpadam w szał i powstaje kłótnia.I doszło do tego źe nasze małżeństwo z tego powodu przechodzi kryzys i się na każdym kroku kłucimy,a jeszcze do tego wybuchamy kłótnią przy znajomych jak jest poruszany temat dziecka. Jestem gotowy na dziecko i zostać tatą,sam się opiekuję małymi dziećmi kuzynki jak mam wolny czas i jej dzieci są bardzo za mną i mnie lubią i to jeszcze bardziej mnie zachęca do zostania ojcem.Jak ktoś z moich znajomych mówi mi że będzie ojcem to aż trzęsie mnie że nie mam jeszcze dziecka. Jak mogę dotrzeć do żony że by popatrzyła na tą sytuację trochę inaczej? wieże jej w to że ona też chce mieć dziecko,ale wkurza mnie jej ta samolubność gdy się zasłania swoim wiekiem i nie patrzy na mnie. Są jakieś ośrodki pomocy w takich sprawach? Nie chce być po 30-tce i mieć tak pużńo dziecko.Sam już postawiłem wczoraj mojej żonie ultimatum,że jak za rok nie będzie w ciąży to się z nią rozwiodę,a ona dalej swoje.POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieje,ze to prowo
z twoją ortografią powinieneś raczej skupić się na razie na nauce. Ojciec powinien być autorytetem dla dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni126p
i zapomniałem jeszcze dodać że moja Żona ma taki plus że zabezpiecza się tabletkami,i było już tak parę razy że w pod czas kłótni te tabletki jej wyrzucałem do kosza.Wiem że jestem nerwowy,ale zawsze byłem nerwus,ale musi być jakiś sposób że by jakoś do niej dotrzeć!! Jak jej może mówić milion osób że już czas na dziecko,to ona zawsze gada że chce ale nie teraz,Qrwa i co tu robić? Kocham moją Żonę i nie chce się z nią roztawać,ale wiem że ja jestem gotowy na dziecko i zawsze tearaz będziemy się kłucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni126p
Z ortografią mam problemy bo od 12 roku życia mieszkam w Niemczech,czy to coś złego?i szukam pomocy u swoich rodaków,a to tez nic złego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli to nie prowo
to powiem tak - zle robisz stawiajac ultimatum "ciaza albo rozwod". Wiesz, czego ja, kobieta w ciazy, sie miedzy innymi obawiam? Tego, ze zejde na drugi plan, ze nie bede dla meza zona, ale przede wszystkim matka. Ze nie bedzie na mnie patrzyl jak na kogos pozadanego, a jak na inkubator. Oczywiscie, lekko przesadzam, ale probuje Ci naswietlic jaki moze byc problem. Na szczescie moj maz zawsze rozwiewa te obawy. Natomiast Twoja postawa - dziecko albo rozwod - sugeruje, ze to nie zona jest na pierwszym miejscu. Sprobuj porozmawiac z nia logicznie, bo nie chce mi sie wierzyc, ze kobieta sie tak zacina "nie, bo nie". Jesli mowi, ze za wczesnie - pytaj dlaczego? Co chcialaby zrobic/osiagnac zanim zajdzie w ciaze? Moze ma racjonalne powody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni126p
Tak powodem jest to że ona mówi że musimy się dorobić,a ja jej się pytam czego?piniądze mamy odłożone,mieszkanie mamy,samochód mamy,mieszkamy w niemczech i tu jest jak jest,ale gdy by pracy nie będzie to ten kraj nam i dziecku nie da umrzeć z głodu. A z Żony odpowiedz jest zawsze jedna "NIE TERAZ JA MAM CZAS" Gdy z nią rozmawiam spokojnie to ta rozmowa kończy się kłutnią,tak jak dzisiaj :( A wiem że Żona ma taki charakter że jak ją się stawia pod faktem dokonanym np. rozwód albo dziecko to zawsze inaczej na to patrzyła,ale jak chodzi o ultimatum dziecko albo rozwód to ona mówi "jak tak stawiasz sprawę to się rozejdziemy" nie chce jej stracić i chcem dziecko i tego nie kumam.I wiem że żonę nie będe traktował typu kury domowej,i oczywiście że jak by było dziecko to bym je kochał i by było moim oczkiem w głowie,ale to nie znaczy że przestanę kochać żonę i ona spadnie na drugi plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni126p
I właśnie te kłutnie o dziecko sprawiają że odsuwamy się od siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łupuupu
ale spójrz na to z jej strony: ona ma dopiero 25 lat i naprawdę na dziecko ma jeszcze czas, pod względem biologicznym. A do tego pewnie jeszcze nie jest na nie gotowa. Nie chce póki co kompletnie zmieniać życia. Bo wiesz, dziecko wszystko zmienia, życie staje się zupełnie inne i to o wiele bardziej kobiety dotyczy. Bo jasne, ty pomożesz itp, ale większość spraw jednak kobieta znosi. Tak to jest urządzone. To ona jest w ciąży, ona rodzi, ona musi znieść cały ten ból. Potem ty do pracy, a ona z dzieckiem. To jest tak, że mężczyzna ma dziecko tak jakby bez udziału. I nie wolno ci zmuszać do tego kobiety, jeśli ona nie jest gotowa. Pomyśl też o dziecku, chcesz, żeby matka go nie kochała i żeby przeszkadzało? To wcale nie jest tak, że kobieta MUSI być szczęśliwa mając dziecko. daj żonie dojrzeć do ciąży, jeśli to będzie i jej decyzja to o wiele lepiej się wszystko ułoży. A teraz to jesteś paskudnym egoistą bo ty chcesz mieć dziecko i już. A to ciało kobiety i ona musi decydować też, nie tylko twoje naciski. a jak będziesz się tak dalej zachowywał, to szanse na to, że akurat z nią będziesz miał dziecko będą zerowe, bo ona odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni126p
to w małżeństwie mężczyzna nie ma nic do gadania? i z tego co ja widzę to ona jest narazie egoistką bo patrzy na siebie i swoje lata,nie patrzy na to że mi lata uciekają i to te lata na kiedy ona się zdecyduje to ja te lata stracę na czekaniu zamiast wychowywać dziecko.Nie chce być facetem w wieku 34-35 lat i wtedy mieć dziecko,ja uważam że te lata już są dla mnie zapużne że by mniec dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni126p
i nawet w takim wieku nie naczeszę się wnukami :( oile je będe mniał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łupuupu
no, to zmuś ją do tego żeby urodziła - ciekawe jak to zrobisz? Albo dasz jej czas, albo znajdź sobie inną mamusię. A w małżeństwie to obie strony powinny się godzić, nie wiem, ustalcie kompromis że za rok lub dwa i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewe23e3
to w małżeństwie mężczyzna nie ma nic do gadania? i z tego co ja widzę to ona jest narazie egoistką bo patrzy na siebie i swoje lata,nie patrzy na to że mi lata uciekają Jest dokładnie na odwrót. To ty jestes egoistą, bo uwazasz że skoro czegoś chcesz to ma byc i już. Jak ona ma dopiero 25 lat to jest bardzo młoda i ma spokojnie jeszcze 10 lat czasu żeby cieszyc się życiem a nie siedziec w pieluchach. słyszałes kiedyś takie słowo jak kompromis? Jeśli ona teraz nie chce to powinienes to uszanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOJIJ
Jeju facet! Ona ma dopiero 25 lat! Czy to takie dziwne, że chce korzystać z życia póki może?! Niech dziewczyna się wybawi, a nie od razu zganiasz ją do pieluch! Moja mama mnie urodziła jak miała 22 lata , moją siostrę 2 lata wcześniej, sama powiedziała, że mogła poczekać, bo straciła najlepsze lata swojego życia, ale nie żałuję. Za to teraz gdy ma 41 chodzi sobie na dyskoteki, zachowuje się jak gówniara i to mnie boli! Że nie mogę pójść z mamą gdzieś do kawiarni, bo ona mówi "młodzieżowym językiem" i jest mi trochę głupio, bo jednak jest dojrzała, nie jest gówniarą. Mimo to w pewnen sposób ją rozumiem... A ty zrozum swoją żonę! Macie czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfsddsbdsb
czlowieku popracuj nad ortografia a pozniej sie bierz za pisanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni126p
Mój czas się kończy ja za 2 lata będę miał 30 lat. Jeżeli pujdę na kompromis to już wiem że jak skończę 30 lat to wtedy ja nie będe chciał dziecka i ja już wiem że tak będzie i wtedy jak żonie się zachce to mi się odechce i dalej będzie kłutnia bo ja jej wtedy powiem że jak ja chciałem to ona nie,a teraz ona chce a ja nie bo nie mam zamiaru być dziadkiem a moje dziecko nastolatkiem. I dużo czytałem w internecie że ludzie co mają dzieci po 30 roku życia żałują że nie zdycydowali się wcześniej,bo ten za stary,ten chciał dwoje a że już ma 2 letnie dziecko i na karku 35 lat to na drugie jest za stary. Wiem że żona będzie chciała mieć dwojkę dzieci bo zawsze otym mówiła,ale z jej poglądami jak ja mam być po 30 to nie mam ochoty w tym wieku nawet na jedno.Mam kolegów w De w moim wieku i już mają po 2-3 dzieci,a nie których ich żony są jeszcze młodsze jak moja żóna i wcale tego nie żałują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni126p
kolego ŁUPUPU jak z żóną pójdę na kompromis tak jak mówisz to nie będzie kompromis z mojej strony tylko znowu jej ulegnę,bede siedział cicho i czekał na dziecko jak na zbawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni126p
zapomnialem dodac ze jestem krotkodystansowcem i mam male przyrodzenie jak na srednia krajowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajak kojak
denne pytanie, jeszcze głupsze są te wywody, gorsze jeszcze niż ta ortografia Ty chcesz i już, żona ma zrozumieć, ale Ty żony rozumieć już nie musisz to młoda dziewczyna, ma prawo nie chcieć bawić się w pieluchy ja mam w rodzinie nawiedzoną mamunię, uprzednio wieloletnią staraczkę ze sprasowanym mózgiem i mimo, że prawie równocześnie z nią byłam w ciąży to działała na mnie i działa jak płachta na byka jeśli żona nie chce teraz dziecka, takimi niewydarzonymi argumentami co najwyżej ją wkurwisz i na dziecko zdecyduje się jeszcze póżniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfsddsbdsb
a ja zapomniałem dodać że jestem matkojebca i prawiczkiem,żadna dziewczyna mi nie chce dać i mam pryszcze na fiutku i pozostało mi walenie konia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfsddsbdsb
na razie to ja się tylko wkurwiam,bo ona do tego podchodzi spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni126p
wszyscy mnie tu atakują jak to ja bym był winny Ludzie ja chcę tylko dziecko! a dziecko to nie jest żadna kara dla matki.A dla matki też im szybciej tym lepiej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ichhabegrubebabe
HAHAHAHAHA, ja piernicze ale jaja Pewnie Toni, do garow babe i niech juz dzieci zacznie rodzic, bo sie stara robi. A ty to juz antyk. Pewnie niedlugo plemniki ci sie zrobia nieruchliwe i jedyne co bedziesz zdolny do zrobienia to gowno na klopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni126p
moze to wina ze za szybko koncze? ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ichhabegrubebabe
To lepiej nie koncz tak szybko, bo sie chlopie wykonczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni126p
Nie chce mi się z wami pedały gadać!!!! sami macie już dzieci a przed drugimi kozaczycie buraki tępe Sami huja wiecie o życiu A ty huju co piszesz w moim imieniu to huj ci w dupę i twojej starej niech twoja stara dalej się pierdoli ze wszystkimi,pytałeś kto jest twoim ojcem?zapytaj starej,ale ona ci tej odpowiedzi nie udzieli bo sama nie wie :) ty baranie co piszesz w moim imieniu to Du bist ein groes Arschloch, und Ihre Mutter ist eine Schlampe, die dein Arsch ist so gut:)) Pozdro polaczki biedaczki w dupe jebane :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjgwr
a kto będzie w domu dzieciaka niańczyć? Ty? Bo jeśli to nie Ty jesteś tą strponą która zostanie udupiona z dzieckiem na kilka lat w domu to nie masz prawa jej robić wypominków, że nie chce. Skoro to ty chcesz dziecko to się zobowiąż że to ty zostaniesz w domu po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska vcxz
Wow, po ostatniej wypowiedzi to ja się nie dziwię, że ona nie chce z tobą dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko recznie i bez wirowania
a jak wytłumaczyć mężowi, żeby poczekał? Ona chce za 5 lat, Ty już. Spotkajcie się w połowie drogi i zacznijcie się starać za 2 lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni126p
za dwa lata to będzie dla mnie już za późno,będę miał 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojeejejeje
hmm no i co z tego ze bedziesz mial 30 co? nie rozmumiem twojego myslenia...co bedziesz juz stary ...niesadze ...swiat sie zawali....czy co ??????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×