Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Za embryoglue 300 albo 350 zl nie pamietam. Kroplowka 350 zl. Mala a czemu dr P nie polecasz? Dzsonilam do gyn to babki mowily ze caly listopad zajety bo dr Sz ma malo godzin w klinice... no to teraz znowu nie wiem co robic... tak mialby wizyte juz w ten piatek... :( a tak znowu czekac... hmm... no to nas dr Sz juz w ogole by ochrzanil bo mamy wiecej plemnikow a ja mam 22 lata z moim partnerem i juz in vitro :P tylko ze my juz nie chcielismy czekac... bo wiadomo parametry nie zawsze sie poprawiaja... Gosciu no wlasnie wszystko co mniej niz 20 mln to nadaje sie do iui i tez czesto sie nie udaje... wiec uwierz, ze to cud ze wam sie udalo... :)widzisz my mamy kilka razy wiecej od was i 2 lata walczymy w tym 2 IUI i jeden nieudany transfer. Bardzo rzadko zdarzaja sie naturalne ciaze z takimi wynikami ale nie jest to oczywiscie niemozliwe. No i trzeba brac pod uwage ze kuracja clo czy pregnylem ok... ale na ok 3 mce bo ile watroba wytrYma tego clo codziennie... :/ i w tym pies pogrzebany...

Ja od 1,5 h leze pod kroplowka, nie boli jest OK :) ale co najmniej drugie tyle to bedzie jeszcze splywac :)

Sylwia to az 3 godz masz te kroplowke? Gdzie Ci ją podają tam gdzie lózka przed "zabiegowym" ? Napisz cos wiecej co ona ma za wlasciwosci? :-) no i oby Ci ten czas zlecial szybciej niz ta kroplowa ;-)

Sylwia,dr Szczębara nie ochrzania,nie unosi się i nie denerwuje a przynajmniej nie pokazuje tego pacjentowi.On jest oazą spokoju.Jak już byłam zdenerwowana,zrezygnowana i zdołowana to wystarczyło że z mężem weszłam do jego gabinetu i Jego zrównoważony ton głosu mnie... uspokajał.Od razu miałam lepszy nastrój :) A tak w ogóle to myślę że 22 lata to trochę za wcześnie na ivf.Macie jeszcze sporo czasu. A mąż ile ma lat ?

Linka- no wlasnie sie konczy ta kroplowka wiec wyjdzie ze trwalo to 3 h. Niby obniza komorki natural killers ktore moga atakowac zarodek. Tak leze na tym jednym z 3 lozek na zabiegowym- maz tez moze tu z Toba byc. Maz ma 22 lata tak jak ja- ok jestesmt mlodzi... ale 2 lata czekania na cud juz nam wystarczy chxemy pomoc naturze...bo ok 30stki chcemy juz drugie dziecko... :) a wiem ze przy nasYch parametrach ciaza naturalna to jak 6 w lotto:)

W aptece intralipid można kupić za ok 70 zł :)

Sylwia wydaje mi sie ze macie dobre podejscie:-) co z tego ze 22 lata, jest tyle par co wlasnie w tym wieku czeka i czeka i nic a potem sie budza po 30 i niespodzianka ze nie mozna naturalnie.. trzymam kciuki za jutrzejszy transfer i poźniej piękną bete :-) :-)

Niby mozna ale kto Ci go poda :D pewnie nie zgodziliby sie na kupienie samemu a oni zeby tylko podali- tez musza zarobic w koncu 3h sie tam lezy musza zalozyc wenflon itd... ale wiadomo przebitka niezla... jeszcze dopytalam o ten intralipid to polozna powiedziala ze pomaga sie zagniezdzic zarodkowi i potem go odzywia :) No wlasnie linka tez wole dzialac niz czekac na cud bo wiem ze trzeba miec farta a sa laski co ich faceci maja po 100 mln plemnikowni coazy noe ma... niestetu na to musi sie zgrac wiele czynnikow.. Dzwonili z lab- transfer jutro o 11:40 biore embryoglue i naciecie otoczki jesli bedzie trzeba- zdecyduje embriolog. Gorzej jak z 2 zrobia sie 3 malichy bo po nacieciu czesto robia sie z jednego zarodka dwa :D ale jazda by byla :D no ale sie okaze jitro czy bylo to naciecie czy nie :) Dziekuje za kciuki :*

Wiem jedno gdy zawsze mam męża przy badaniach i zabiegach to jest ok. bo się liczą! !!!!

Sylwia w takim razie jutro moooocno trzymam kciuki!!!!

Sylwia my staraliśmy się ponad 2 lata przy parametrach na starcie ok 4 mln i ciąża jest.Być może wszystko zależy od podejścia.Jak się będziesz spinać to nawet organizm podczas ivf może się buntować. Jak co miesiąc doszukiwałam się ciaży i skupiałam całą uwagę tylko na tym żeby zajść to się nie udawało a gdy skupiłam się na sobie: zabiegi na ciało,Spa,nawet na operacje plastyczną już byłam umówiona bo chciałam co nieco poprawi,fitness, baseny,podróże, remont,zakupy,praca, bardzo dużo pracy bo musiałam przecież zarobić na to wszystko i właśnie wtedy zaszłam.Coś w tym chyba jest że im bardziej się chce tym bardziej nie wychodzi. Tą drożność chciałam tylko tak zrobić na wszelki wypadek żeby ułatwić drogę plemnikom ale na badaniach ginekolog był nawet lekko oburzony może zdziwionony jak mu powiedziałam że po sono hsg i tak do iui nie podejdę bo... nie chcę.Powiedziałam,że rureczką to mogę się napić drinka (heh tzn teraz to już nie) a nie będzie mnie ktoś zapładniał :) być może to że teraz ostatnio wyluzowałam i odpuściłam sprawiło że się udało.To był miesiąc kiedy pomyślałam że mam super życie i mam z niego korzystać a nie myśleć o tym co będzie.Co ma być to będzie i nic ani nikt na siłę tego nie zmieni.Trzeba żyć pełną parą i czekać co nam los przyniesie

Nawet teraz jak już wiem,że jestem w ciąży to nie szaleję z radości bo to początek a wiadomo wszystko może się jeszcze wydarzyć.Podchodzę do tej wiadomości z dystansem,żeby w razie najgorszego uniknąć rozczarowania i smutku. Informuję jedynie na forum jak się sprawy potoczyły bo może nasz przypadek pomoże kiedyś innej starającej się parze i da nadzieję.Wiem że szuka się takich wpisów które podtrzymują nas na duchu. Zajść się udało więc "cuda" się zdarzają.Teraz zobaczymy czy się uda ciążę utrzymać

Mąż jest zdziwiony,że się nie cieszę.A prawda jest taka,że przede mną jeszcze długa droga do pokonania. Przez 9 miesięcy wszystko może się jeszcze wydarzyć ,poród też nie jest jakąś prostą sprawą,przede wszystkim nieprzewidywalną

Kochana, na pewno masz dużo racji, ale skąd mogę wiedzieć, że nie będę czekała kolejnych dwóch lat? Odpuścić można... ale nie zawsze się da :) ja próbowałam- nie umiałam. Wiem, że odpuszcze jak któryś transfer z kolei dalej się nie uda- to pewnie będę zrezygnowana i będę mogła śmiało powiedzieć, że odpuściłam- bo nie będę miała siły i wiadomo- dopóki mam drożne jajoowody a mój ma plemniki to szanse są i może bym zaszła. Ale na dzień dzisiejszy nie umiem powiedzieć odpuszczam i tyle bo gdzieś z tyłu głowy siedzą mi te negatywne myśli ;) Ale już widzę, że spokorniałam i mój organizm sam jest spokojniejszy- nie szaleję po porażkach na transfer też idę ze spokojem.

Sylwia życzę powodzeni jutro i spokoju.Pomyśl,że macie dopiero 22 lata.Ja w twoim wieku byłam na studiach i nawet nie w głowie było mi dziecko.Nawet gdybyś miała czekać jeszcze 2 lata to popatrz na to z innej strony,że świat jest taki piękny że możesz pozwiedzać,możesz inwestować w siebie,w swój rozwój,szkolenia,studia a wtedy niespodziewanie zajdziesz.Mnie powiedział chirurg,że wiele kobiet zachodzi w ciąże po operacji bo skupiają się na tym jak teraz świetnie wyglądają a nie na tym żeby zajść.Miał już podobno sporo takich przypadków więc chyba coś w tym jest :)

Cześć Dziewczyny :) Sylwia trzymam mocno kciuki zeby jutro to był twój ostatni transwer w życiu :) Iza co tam u Ciebie słychać? jak sie czujesz? Fifaszek jak tam mamusiu dalej sobie leżysz? napisz co U Ciebie? Iwcia jak Szymonek sie miewa? rosnie nam szkrabek :) juz 3 m-nc idzie ale fajnie :)

Cześć Dziołszki! :) Ależ tu wpisów ;) Ja teraz rzadziej zaglądam, żeby ciut oddalić myśli od tego tematu a poza tym od dawna nie wciągnęła mnie tak żadna książka jak "10 twarzy Greya" haha :) <> Sylwia, trzymam mocno kciuki!! Oby ta kroplówka dała dobre rezultaty, też bym ją chciała przy trzecim razie. <> Witaj Maria, ja też mam 33 lata i AMH raz wyszło 1,88, drugi raz 1,90, tak całkiem to nie spada zawsze ;) Lekarz powiedział, że ok, więc masz szansę, dużo większą niż ja, bo Twój mąż jest zdrowy! Ale fakt, też mnie mój wynik nie napawa aż takim optymizmem. <> Gościu, gratuluję ciąży! Tchnęłaś trochę nadziei w moje serce, bo ja też staram się teraz usilnie naturalnie ;) Wiem,ze szanse są marniusie, po 1 transferze też myślałam, że może naturalnie się uda i psinco... no ale szansa zawsze jest i Ty jesteś przykładem :) Fakt, że nastawienie i psychika ma kolosalne znaczenie, mój kolega, który o ile wiem naturalnie zapłodnił żonę, też mi kiedyś mówił, że starali się 2 lata i dopiero jak se odpuścili to zaszła w ciążę. Tak samo moja kuzynka po 7 latach starań, w wieku 38 lat zaszła naturalnie, a też już postawiła krzyżyk na dziecku. Nieprawdopodobne jak nasz umysł ma wpływ na nasze ciało! <> Iza podziwiam Twą pamięć, masz rację w sb poznam tajemniczego immunologa i pozbędę się trochę money ;) A we wt odbiorę wyniki z tarczycy. A co tam u Ciebie? Jak zdrówko? Jak dzidzia? :) <> Ten dr Szczębara, którego nie znam, zaciekawił mnie, że taki dobry. Poszłabym, może by poprawił męża wyniki, ale już kasy nam nie starczy :/ No nic, nakupię mu preparatów, może to coś da...

Hej dziewczynki:-) właśnie wróciłam od mojego ulubionego dr. serfera ( strasznie podoba mi sie ta jego ksywka) Jutro mam 3 IUI-wyjątkowo bedzie mi je robił dr. Mercik ( jeszcze nie miałam przyjemności go poznać) gdyż mój lekarz jedzie na sympozjum. jestem juz po zastrzyku ovitrele i czekam...rozmawialismy dzis o baadaniach i dalszych decyzjach. pan doktor stwierdził ze jeśli nie uda sie tym razem to będziemy robić badanie drożnośći jajowodów i troche innych bardziej specjalistycznych badań. zobaczymy wtedy jakie beda wyniki. rozważymy wtedy czy dalej IUI czy invitro...nie ukrywam ze wiek nas goni...młodsza sie nie robie:-) kochane trzymajcie kciukaski jutro koło 11-nie ukrywam wirtualne wsparcie sie przyda:-)

Aska Sylwia to jutro trzymam mocno kciuki. Oby listopad był da was słoneczny :)

Asia to ja tez oczywiscie kciuki zaciskam juz dzis i za Ciebie i za Sylwie:-) W koncu trzeba znowu odczarowac forum pozytywnymi betami:-)

Asia ja mam transfer na 11:40 ale mam byc wczesniej w klinice wiec na pewno sie miniemy :) zycze Ci powodzenia :) Dziekuje Wam wszystkim za te kciuki i dobre slowo :)Powiem wam dziewczyny, ze wiem ze jutro mam transfer i to dwoch maluchow a jestem tak spokojna...taka jakas no nie wiem... jakbym szla majtki jutro kupic a nie na transfer.

Cześć dziewczyny:) czytam Was ale nie ogarniam powoli...wybaczcie;) nie udzielam sie raczej bo macie teraz swoje tematy. Jak zaczynalam przygode z forum to byla tu tylko Tasia a potem stopniowo inne dziewczyny i jakos to wszystko ogarnialam ale teraz sie gubie;) co do plemnikow to wystarczy ten jeden jedyny:) idealnym przykladem jes Fifaszek:)

Helen...Szymek rośnie jak grzybek po deszczu, zastanawiam sie czasem czy to ubranka się kurczą czy on tak szybko rosnie;)czasem daje popalic ale czekalam na to tyle lat takze teraz moze mamcie meczyc.Dziewczyny wiekiem az się tak nie martwcie, my tu z Malinka jestesmy 35+ i się udalo.A jak Wy mamcie z maluszkami w brzusiach sie czujecie?

Sylwia Powodzenia jutro! Wcinaj ananaska:)

Iwcia to tak jak na forum na facebooku, nie odzywam sie, bo macie swoje tematy juz i sama wiesz jak jest :) dziekuje za kciuki :*

sylwia_159, fakt napewno bedziemy w tym samym czasie bo j mam na 10.45. Mam nadzieje ze to bedzie nasz szczęśliwy dzień:-) mój M ma pojutrze urodzinki-to byłby najlepszy prezent pod słońcem:-)

Powodzenia jutro dziewczyny! ! Ja tez przy 3cim razie bede chciała klej i kroplowke. Nawet jesli miałabym zapłacic. Wizyta we czwartek. Mysle ze styczen/ luty stymulacja. Teraz oczywiscie bedziemy próbowac naturalnie. Moze akurat... mam nadzieje ze tym ostatnim razem uda sie zamrozic zarodki. Bylabym spokojniejsza gdyby (nie daj boze) sie nie udało ze swieżaczkami. Tez staram sie o tym duzo nie myslec, troszke wyluzowac i wyciszyc. Pozdrawiam!! :-)

Sylwia nie zartuj sobie tylko pisz! :)

Agula aby stymulacja nie była potrzebna :) iwcia ;*

Cześć Dziewczynki:* Cały dzień Was podczytuję ale dopiero teraz mam czas aby coś naszkrobać bo w pracy mam urwanie głowy...:( Sylwia Asia jutro Wasz dzień:)) Będę 3mać mocno kciuki:*** Sylwia co do dr P to każdy przypadek jest inny -mój M ma wogóle problem z wytryskiem to od razu jego diagnoza biopsja bo inaczej się nie da ...żadnych leków...nic jednak dr Sz nam pomógł,że zawsze można co nie co zamrozić...my to taki specyficzny przypadek....ale mam nadzieję,że wkońcu nam się uda:)) Też przy kolejnym podejściu chcę tą kroplówkę...już się o nią zapytam w czwartek dr M:)aguula to w czwartek się miniemy:( mam nadzieje,że ten czwartek będziemy mieć same dobre wiadomości:) Linka to dobrze,że już mniej boli:***czekam z niecierpliwością na wieści z wizyty - po 20stym idziesz do dr H?:) Asia dr M ma dobrą rękę więc nic się nie bój:))) :**