Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Dziewczyny a co jezeli transwer wypadnie na niedziele, mialyscie tak ? Aurelia

Dziewczyny a co jezeli transwer wypadnie na niedziele, mialyscie tak ? Aurelia

Caly czas lekko no nie powiem ze boli ale czuje- brzuch jak na @, moze wiecie co mam na mysli. Dodatkowo okropnie mnie muli- na nic nie mam ochoty, jedynie hamburgery z lokalnego baru bym jadla :P no ale ile mozna... choc juz wole to zjesc niz nic. Caly czas schizuje sie krwawieniami, wizyta w WC to koszmar ze strachu, choc juz wole to ze wiem, skad te krwawienia, ze to ta odklejona kosmowka, niz jak krwawilam a nie wiedzialam skad. no nie tak sobie wyobrazalam ciaze- nie ukrywam. Myslalam ze bede dumnie paradowac a tu paraduje z pilotem w reku w lozku.

Nie wypadnie Aurelio :) w sobote tak ale w niedziele nie. Tak ustawiaja leki zeby bylo OK- nir martw sie tym

sylwia_159 "no nie tak sobie wyobrazalam ciaze- nie ukrywam. Myslalam ze bede dumnie paradowac a tu paraduje z pilotem w reku w lozku." xxx Sylwia chyba trochę przesadzasz. Też jestem w ciąży w I trymestrze,niezagrożonej i uwierz mi o paradowaniu nie ma mowy bo nawet nie ma brzucha do chwalenia się. Pierwszy trymestr to jest przystosowanie się organizmu do panujących zmian również tych hormonalnych.Na parady będziesz mieć czas w 2 trymestrze ewentualnie w 3 jak ci siły pozwolą.Mam nadzieję że się nie obrazisz tym co napisałam ale nie mogłam się powstrzymać

zoska1980 wywiad jest. Najpierw uzupełniasz szczegółową kartę. A potem przychodzi anestezjolog i cię przepytuje i dopytuje o rzeczy wpisane w karcie. Aurelia - transfer wykonywany jest w 2, 3 lub 5 dobie. Punkcję ustala się tak, by transfer wypadł odpowiednio. Jeśli pobiorą ci komórkę w czeartek, to najpewniej transfer będzie w sobotę, jeśli pobiorą w piątek, to transfer będzie w 3 dobie, czyliw poniedziałek.

Oj Sylwia kazda z nas miala jakies schizy na poczatku. Faktycznie lepiej wiedziec skad sa krwawienia. Mam nadzieje ze sie zaraz przyklei i bedziesz paradowac z pilotem juz po calym mieszkaniu :-P co do mulenia to bardzo dobry objaw lecz nie wygodny mnie naszczescie ominol. Poczekaj jak ci brzuszek zacznie rosnac to pokazesz go calemu swiatu :-) trzymaj sie cieplutko i odpoczywaj. Kawka z rana to chetny? Jak sie reszta mamusiek czuje?

Gosciu- nie chodzi mi o paradowanie z wywalonym brzuchem, kolyszac sie w ciazowych ubraniach. Nie jestem psychicznie chora i wiem, ze brzuch zaczyna byc widac najwczesniej w 4 mcu ciazy. Chodzilo mi o to, ze ja musze 24/dobe lezec, nie moge jak Ty z cudowna mysla "mam groszla w brzuszku" wyjsc np do sklepu, do rodzicow do kina ( o takim paradowaniu myslalam)-ok nie jestem jedyna tutaj co lezy z ta roznica, ze mnie co dwa dni zalewa krew w ilosciach takich ze nie nadazam zmieniac padpasek i niestty nie wiem czy i kiedy sie to skonczy. Wiec prosze nie porownuj mnie do siebie bo jak sama powiedzialas Twoja ciaza jest niezagrozona- moja i owszem. Swoja droga na dzis wlasnie wypada kolejne morze czerwone i juz mam bombe w gardle, czy nadejdzie czy nie. Basiu :*

Dzien dobry :-) Wywiad z anestezjologiem jest na 100%, nie mogloby nie byc, bo jestes znieczulana zupelnie. Sylwia, trzymaj sie tam, wspierwm w lezeniu! Mi tez marzylo sie paradowanie z brzuszkiem, ale jak tylko sie pojawil to mnie polozyli. I wiem, co oznacza strach zagrozonej ciazy. Dasz rade! Poczatki sa trudne, trzeba glowe przestawic, a to nie takie proste. I cialko do lezenia, ale wszytsko z czasem. Teraz wazne, zeby krwawienia sie uspokoily i kosmowka sie przykleila.

A moje precelki maja juz 1400 i 1700 gram. Uciskaja mnie coraz bardziej. Daja mi popalic. Musze wylezec jeszcze kilka tygodni. Do szpitala mnie poloza albo 2.01, albo 07.01. Jezeli dzieci nie postanowia inaczej...

Aniu to juz duze chlopaki! Teraz to juz Ci zleci hop siup! Jestes juz oswojona z mysla ze to nastapi juz nie dlugo?

Nie wiem z czym jestem oswojona. Nie jestem oswojona z tym, ze bede mama dwoch synow. Wczoraj nawet mowilam do mojego T, ze bedzie mnie musial nauczyc higienicznej obslugi takich malych siusiakow. Z dziewczynkami jakos latwiej ;-) I powoli oswajam sie z tym, co bede przechodzic po cesarce, bo Misię urodzilam sn. No i matka jestem, ale zostalam nia 11 lat temu, wiec chwilka minela ;-) A tak to cieszymy sie jak glupi do sera, ze beda dwa takie precle w lozeczku razem

Dasz rade :) mojej mamie jak 9 lat temu trafil sie rodzynek synek to tez sie zastanawiala jak sobie poradzi bo miala 2corki siostry corki wiec wszedzie kobietki :)

sylwia_159- Chyba każda kobieta która planuje ciąże jest świadoma że ciąża może przebiegać bez problemów czego każda z nas by sobie życzyła ,ale też i może być zagrożona i trzeba będzie leżeć w łóżku.Moja ciąża nie była wynikiem ani inseminacji ani in vitro a mimo to przed zajściem zdawałam sobie sprawę że może przebiegać różnie.Twoja z tego co doczytałam jest wynikiem poczęcie in vitro zatem powinnaś być jeszcze bardziej świadoma że może się tak zdarzyć że będziesz leżeć jak nie na początku to pod koniec.Wiele z kobiet po in vitro musi pod koniec leżeć a i na początku też są często problemy. Jesteś na tyle zapewne oczytana że zdajesz sobie sprawę że skoro naturalnie się nie dało i trzeba takiej ingerencji to niestety może też być problem z utrzymaniem i w tej sytuacji trzeba się poświęcić i leżeć .Wiele kobiet przystępujących do in vitro bierze sobie po 2 zarodki i to już przyczynia się do tego że leżycie bo albo wychodzi ciąża mnoga na którą zazwyczaj trzeba uważać,a jak tylko jeden zarodek się przyjmie to ten drugi jakoś musi się usunąć więc i mogą być krwawienia. Nie wspomnę już o ilości leków jakie przyjmujecie do stymulacji i po niej.Normalnie kobieta nie ma tak obciążonego organizmu ani nie ma tyle stresu.Skoro przeszłaś już tyle to powinnaś spokojnie leżeć w łóżku żeby utrzymać tą ciążę o którą tak walczyłaś a na paradowanie przyjdzie jeszcze czas

Gosciu troszke niegrzecznie spytam... no co Ty, serio? Nie wiedzialam, ze czasami moga wystapic komplikacje... :( Tak nawiasem drugi zarodek musi sie wydalic ale nie z iloscia krwi ktora powoduje ze zachlapuje lekarza ktory mnie badal ;) I nie przez 2tyg. I tu nie chodzi o to jak ubolewam bo musze lezec bo nie ja pierwsza i nie ostatnia-wspomnialam tylko ze myslalam ze los juz dosc nam in vitrowkom dokopal i chociaz ciaze normalnie przebrne, w miare sie nie zamartwiajac przy kazdym zalaniu ze juz po wszystkim- no ale... ;) Mala, catarina, sil jak humory? Mam nadzieje ze pierwszy smutek minal kochane?...

hej dziewczyny prosze odpowedzcie mi jakie miałyście ALLO MLR

radzę wszystkim ciężarnym którym się udała już inseminacja lub in vitro zmykać z tego forum na temat cięzarówki ....a nie wypisywać bzdur o trudach ciąży , wymiotach ,ciąży zagrożonej lub krwawieniach na początku ciąży -bo takie objawy ma co 2 kobieta w ciązy najpierw każda drżała żeby zaszła w ciążę a teraz pisze bzdury na forum...

Sylwia no może teraz będę trochę niemiła ale same decydujecie się na te trudne ciąże.In vitro to jednak jest dość duża ingerencja w organizm kobiety.Musisz się liczyć i z krwawieniami i innymi powikłaniami.Bierzecie leki do stymulacji przez które np macie mniejsze endometrium i zarodek ma się gorzej zagnieździć.To jest tylko jeden przypadek z wielu.Chcę podkreślić że wasze ciąże są inne i wy jesteście inne tzn bardziej zestresowane,przewrażliwione i nie dziwię się bo macie trudniej.Wy decydując się na in vitro musicie być świadome dalszych trudności.Jesteście na takich lekach m.in encorton który stosowany jest w leczeniu raka że możecie się źle czuć,możecie krwawić,wymiotować.Przykro mi że wielu parom nie udaje się naturalnie ale niestety in vitro niesie za sobą wiele komplikacji.Jest trudno w trakcie procedury i jak się uda też macie ciągle pod górkę.Nie zazdroszczę ale wiecie na co się decydujecie.Na koniec za to większość z was bierze sobie cesarki na życzenie a my jak ciąża przebiega prawidłowo rodzimy w ciężkich bólach bo nikt nie chce nam zrobić cc więc to na pocieszenie.Tylko że ja nie narzekam że będę stękać wiele godzin i płakać z bólu jak mnie wszędzie porozrywa bo jestem dorosła i wiem na co się decydowałam i nastawiam się na najgorsze a może się pozytywnie rozczaruję

Kaska- jak masz problem to sama sie stad wynies. Nie sadze by ktos zrobil mi cc bo tak sobie zycze. Gosciu powiem ci tak: wydaj najpierw wszystkie swoje oszczednosci, pozapozyczaj sie, pokluj kilka miesiecy brzuch i miej swiadomosc, ze jak teraz sie nie powiedzie to nie ze pykniesz sie dwa razy z mezem i bedziesz w nastepnej ciazy tylko bedziesz musiala znowu miesiacami najpierw zbierac kase na to klucie brzucha a dopiero potem wypowiadaj sie na ten temat. Ok dziewczyny- linka, mala i reszta jak bedziecie ze swojej uprzejmosci pytac kochane jak sie czuje to od razu odpowiadam- czuje sie swietnie i kazdej z Was (nie)zycze takiej ciazy :)

Sylwis Kochana nie denerwuj sie:** i olej te posty goscia ..bo naprawde te jej komentarze sa zbedne i swietnie to napisalas...bo my niestety nie mamy tak ze dwa razy bzykniemy sie z mezemi juz ciaza.... To co my przechodzimy to inni co naturalnie zachodza tego nie zrozumieja!!! Kaska Twoj post tez nie na miejscu...nie musisz sie tutaj wypowiadac... Xxxx Nikita jak tam po wczorajszej wizycie??:) zdaj relacje:** Xxxx

sylwia_159-dziewczyno nie nakręcaj się tak bo poronisz zamiast siedzieć godzinami przed komputerem idż na spacer 20 min na świeże powietrze - dobrze Ci to zrobi...

Jak już wcześniej napisałam decydujecie się na te trudne i kosztowne ciąże to wiecie z czym to jest związane.Współczuję wam bardzo ale jeśli już macie takie problemy to skoro już zaszłaś w tą ciąże to nie powinnaś narzekać że nie możesz sobie poparadować z brzuszkiem

tylko spokojnie leżeć i relaksować

Kaska no wlasnie w tym problem ze jedynie gdzie moge wyjsc to WC wiec daruj sobie. Najpierw przychodzisz pierdzielisz jak to w Gyn zle lecza potem oskarzasz nas o robienie reklamy dla Gyn a teraz znowu pierdzielisz. Przeciez jestes samowystarczalna, po jakiego czorta wiec tu siedzisz? Gosciu- no niesety to forum to w 80% kobiety po in vitro wiec wybacz, ze panuja tu takie a nie inne tematy. Jesli sil, mala linka badz inne starajace sie, ktore sa niestety jeszcze w zawieszeniu powiedza mi ze moja obecnosc ich denerwuje, to przestane sie udzielac bo zrozumiem, ze je moga draznic moje wiadomosci. Ale na pewno nie odejde bo ktos kto nawet sie nie przedstawil ni stad ni z ... zaczal mi prawic moraly... w sumie to tyle ode mnie. XXX Mala jak humor? Mam nadzieje, ze wizyta sil wszystko wyjasni. Dziewczyny na innym forum pisaly ze najgorzej moga miec osoby zakwalifikowane ktore czekaja na 1 podejscie ale 2 i 3 musza miec zagwarantowane :)

kaska, a od kiedy jest to watek tylko dla starajacych sie? Z tego, co pamietam to wiele rzeczy Ci sie nie podoba, teraz nagle nie podoba Ci sie to, ze ktos moze miec trudna ciaze? Trudna ciaza moja droga siedzi w glowie tak mocno jak bezplodnosc. Kiedy pomimo tego, iz zaszlas w ciaze tak upragniona, nie mozesz sie z niej cieszyc. Rozumiem, ze w tym momencie powinna sie zamknac, bo juz w niej jest.

dziweczynki czy żadna z was nie miala robionych badań ALLO MLR???

Dzieki Fif. Jak widac, nikt nie zrozumie nas tak jak my same. ;)

Joafer a ty robilas? Jaki mialas wynik? Czy bylas juz kiedys w ciazy? Chocby biochemicznej? Pisalam o tym strone dwie wczesniej dosc dokladnie. Poczytaj sobie :) szczepienia maja sens jesli allo jest na poziomie nizszym niz ok 40%, jesli bylas juz kiedys w ciazy. Znam kobiety ktore mialy allo na niskim poziomie i zaszly a znam takie ktore dopiero po doszczepieniu sie zaszly.

Joafer ja nie mialam takiego czegos wiec nie pomoge:(( Xxx Sylwia czekamna wizyte Sil jak na skwzanie:( tak bardzo bym chciala juz zaczac;(( no ale nic nie zrobie niestety:((ja mam wizyte w czwartek wiec sie okaze.. I nie denerwuj sie juz tak....bo te dziewczyny nie przeszly tyle co my wiec latwoim sie pisze....nie rozumiem takich ludzi:((

Nie widzę by był to temat Gyncentrum in vitro.Zajrzałam tutaj ponieważ badania prenatalne mam właśnie w tym miejscu.Dopiero zaczęłam się wczytywać i zobaczyłam że większość jest po in vitro.Same siebie nakręcacie.Gdybyście wyluzowały,odpoczęły trochę psychicznie,przestały pisać tylko o lekach,stymulacjach i tych wszystkich strasznych rzeczach bo macie teraz przerwę z powodu braku pieniędzy- to uwierzcie mi że wyszłoby wam to na zdrowie wszystkim.Zróbcie sobie chociaż w święta przerwę.Równowaga psychiczna i spokój to podstawa więc już teraz Życzę Wam Spokojnych Świąt bez komputera i bez forum abyście się mogły w pełni zrelaksować i odpocząć