Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

nikita2809 a wirusologię robiłaś pełną z krwi czy tylko obowiązkową chlamydię? Jeślit ylko chla, to może zrób jeszcze mycoplazmę i ureaplazmę, te choroby też blokują zagnieżdżanie się zarodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia jak zastosuje to ci powiem jaki bedzie wynik :) a juz myslalam ze to cos zlego i zaczelam sie martwic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia_159
Kwiat tak czytam temat tej immunologii i czytam ze allo mrl na poziomie 0% ma KAZDA kobieta ktora nigdy nie byla w ciazy takze twoj wynik jest normalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przeczytalam jestem w szoku co tam pisza tylko ze ja nie mialam duphastonu tylko lutinus 3 razy dziennie po 2 tabsy dopochwowo fragmin encorton i euthyrox i mam niedobor wit d3 ponizej normy wiec ja biore w kriplach do picia ale z gory dziekuje za link:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat84
nie chce mi otworzyc ten link ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ponownie! :) Byłam u dr M i był zmartwiony że te zarodki takie słabe że już do mrożenia nie dotrzymały, zatem w macicy też miały małe szanse :( 2 z tych 4 były od początku słabe i od razu się zdegenerowały, a 2 następne 4B dotrwały do 4 doby i przestały się dzielić. Te co miałam podane to były 4Ai 4B w drugiej dobie. Za 1 razem miałam oba 4A. Generalnie kazał mi przyjśc na przełomie grudnia i stycznia. Sama zaczęłam się go podpytywać co mogę sobie jeszcze zbadać. Sama spytałam o ten pakiet UreoMyoChlamydie z wymazu z pochwy. Ja miałam tylko chlamydie z krwi. To sobie na pewno zrobię na tej wizycie pod koniec grudnia, pomimo że to coś ponad 200 zł kosztuje :/ A wiecie może w którym dniu cyklu to się robi? On mówił że coś po okresie. Do tego zaproponował immunologa i w recepcji mi powiedziano że on przyjmuje raz w miesiącu :/ Na listopad już mają full, a na grudzień to na razie robią listę oczekujących bo nawet nie wiedzą kiedy przyjedzie :/ To niby jak mam zdążyć do grudnia/stycznia, jak podobno na niektóre badania czeka się i miesiąc - 40 dni?? Coś wiecie czy na śląsku mozna złapać innego immunologa??? No i te koszty jasna cholera! 200 zł za każdą wizytę a badania mogą i 2000 kosztować! :( To tak mogę zrobić a i tak nic może nie wyjść :( Dziewczyny nic nie kumam z tych waszych przeciwciał ;) To znaczy że w końcu mamy mieć przeciwciała czy nie mamy mieć? <> Linka trzymaj się biedactwo tam jakoś, to straszne że tak Ci to odwlekają :/ Przytulam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikita2809 nie czekaj tak długo z tym badaniem. Na wyniki czeka się 21 dni roboczych (albo 28 dnI). Czasem wyniki są szybciej, ale nie szybciej niż 14 dni roboczych. A to będzie okres świąteczny. Jeśli będziesz chora, to leczenie trwa od tygodnia do kilku miesięcy. Nie czekaj z wymazem, naprawdę. Ja się dowiedziałam, że miałam urea. W listopadzie będę spawdzać, czy na pewno mnie wyleczyli, bo mam pewne wątpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sil, ja chcialam wcześniej, ale to sam dr M. powiedział, że teraz za wcześnie. Zrozumiałam,że im bardziej świeże wyniki przed transferem tym lepiej, bo teoretycznie na razie może być ok, ale potem może się coś zmienić... chyba o to mu chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chciałam sprawdzać wyniki i też mi powiedział grudzień. Ale pójdę w listopadzie... bo tak jak mówię, najpierw kilka tyg się czeka na wynik, a jak wychodz któraś z chorób, to nie będą cię stymulować bez przeleczenia antybiotykiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikita, ja W Gliwicach na Zygmunta Starego robiłam wymaz tych trzech za niecałe 100 zł i wynik był za 3 dni- polecam :) może spróbuj immunologa w Provicie? Słyszałam o niej db opinie. Jeśli chodzi o przeciwciała, to tych allo im wiecej tym lepiej a innych im mniej tym lepiej. Ale odnośnie allo wyczytałam, że kazda, ktora nie byla w ciazy ma poziom 0... iwec narazie nie ogarniam... co do linku to skopiuj go i wklej w przegladarke bo koncwka jakby nie weszla w link.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Cos czuje ze u mnie tez nic z tego. Od wczoraj wcale nie bola mnie piersi ani brzuch. Tak mysle bo skoro ciagle cos czułam a nagle przestałam to pewnie wrózy najgorsze.. na bete zwyczajnie boje sie pojsc... dzis 11 dpt. Tak czytam o tych badaniach co piszecie to kosmos. Dlaczego istnieje taka niesprawiedliwosc? Juz tyle przeszłysmy iciągle cos nie wychodzi. Tyle badan, stymulacje, punkcje, transfery z nadzieją ze własnie teraz sie uda... wydawałoby sie ze to takie proste- in vitro i juz! A tu jeszcze tyle po drodze... ahh... jak tylko odwaze sie na bete to dam znac. Tz. Na pewno pojde juz w poniedziałek. milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc nikita2809 a jaki miałaś wynik estradiolu przed punkcja? miałas 4 komórki jajowe? MOŻE POWINNAŚ MIEĆ MOCNIEJSZĄ STYMULACJE?-wtedy jest większa ilość i jakość komórek jajowych , a co za tym idzie większa szansa na ciążę- a nie doszukiwać się immunologii ... masz mieć teraz przerwę między stymulacjami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo wlasnie odwrotnie... nikita moze powinnas postaeic na dwie komorki stymulowane np CLO. Wiem ze to tylko dwie komorki. Ale na innym forum mamy dziewczyne, ktora jak miala kilka komorek to onr byly slabe i padaly jeszcze przed 3 doba. A jak wyhodowala 2 bez gonalu itd na samym clo lub letrozolu to byly o wiele lepsze jakosciowo obydwie do 3 doby byly super podali jej dwie i jest z jednym serduszkiem w ciazy... to tzn in vitro na cyklu wlasnym... nie chodzi przeciez o ilosc a jakosc...jest to ryzykowne owszem- ale skoro normalna stymulacja nie przynosi efektow to ja bym poeksperymentowala. Aga spokojnie- poczekamy. Moze objawy byly bo groszek sie wgryzal a teraz juz sie wgryzl i jest spokoj :) Kasia co do immunologii to na to tez trzeba wzracac uwage... bo jesli zarodki sa dobre a nie przyjmuja sie raz, drugi, trzeci... chociaz na innym forum msmy dzieeczyny ktorych zsrodki byly dobre a zaimplantowal sie np dopiero 6... :) wiec trzeba walczyc i wierzyc ze sie uda- ja nie poddam sie nigdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Sylwia, to ciekawe że ten pakiet w Gliwicach kosztuje tylko 100 zł. A wymaz pobiera lekarz? Trzeba mieć skierowanie, płacić za wizytę? Trochę głupio bo wymaz miał mi pobrać dr M i nagle mu przyniosę wynik skądś indziej ;) <> Kaśka, estradiol 2 dni przed punkcją miałam 1157 i miałam w sumie 6 dojrzałych komórek. To i tak więcej bo za pierwszym razem miałam tylko 2. Stymulacja była i tak dużo większa, brałam 225 Gonalu. Więcej to już sobie nie wyobrażam. Myślę że jednak to wynik słabej spermy :( Tak w ogóle mam wynik spermy teraz po 2 transferze. W porównaniu z pierwszym lepkość jest prawidłowa, i ucieszyłam się bo z 5 mln plemników zwiększyło się do 9 mln. Niestety moja radość nie trwała długo bo jakość bardzo się pogorszyła, a mianowicie ruchliwość. Było: Ruch postępowy 38%, całkowity: 42%, brak ruchu 58%. A teraz jest: ruch postępowy 18%, całkowity 23 %, brak ruchu 77% :( Masakra, nie wiem jak to możliwe że jest niby więcej ale więcej też nieżywych :( Któraś z Was wie ile powinno być leukocytów w spermie? Im więcej tym lepiej czy odwrotnie? I co oznacza aglutynacja? U nas pisze, że brak :( Coś czuję że to tylko o jakość plemników chodzi i chyba mój mąż nigdy nie będzie biologicznym ojcem :( <> Aguuula nie poddawaj się, wiem że się boisz wyniku, ale nie ma się co łudzić, co ma być to będzie, a ja liczę, że choć Tobie się poszczęści! Trzymam mocno kciuki! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doczytałam o leukocytach, wklejam: Leukocyty są to komórki odpornościowe organizmu, inaczej zwane białymi krwinkami. Zwykle pojawiają się one w nasieniu w niewielkich ilościach i jeśli ich liczba nie przekracza 1mln/ml, to ich obecność nie jest powodem do niepokoju (wg rekomendacje WHO). Natomiast liczebność leukocytów równa lub powyżej 1 mln/ml może świadczyć o infekcji i stanie zapalnym w układzie rozrodczym męskim i nazywana jest leukocytospermią. Według badań leukocytospermia występuje często (10-44%) u niepłodnych pacjentów. Czyli wychodzi, że jest też lepiej bo było 0,5 a jest 0,1 mln/ml. <> Sylwia a co to CLO? Kurde nie wiem co powinnam mieć a co nie, kuzwa od tego w końcu są cholerni lekarze którzy zarabiają na tym kupę szmalu :/ A tu wychodzi że sama się dopraszam o badania, bo dr by najlepiej poczekał do kolejnego transferu. Najlepiej kasę na transferach trzepać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście brak aglutynacji jest najlepszy. Oto co znalazłam: Aglutynacja plemników jest to zjawisko polegające na przyleganiu *****iwych plemników do siebie nawzajem, co uniemożliwia im ruch w wybranym kierunku (tzw. ruch postępowy, inaczej progresywny). Grupa plemników przylegających do siebie tworzy w takich przypadkach tzw. aglutynat. Plemniki związane w aglutynacie zwykle nadal wykazują dość intensywny ******co przy obserwacji plemników w mikroskopie wygląda jakby plemniki „szarpały się” w miejscu, próbując oderwać się od aglutynatu. W innych przypadkach, kiedy aglutynacja jest bardzo duża i dotyczy wielu plemników ich *****może być znacznie słabszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ze nie macie aglutynacji to akurat dobrze, bo to sprawia zenplemniki kleja sie do siebie. Ruch przy in vitro i tak nie ma znaczenia. Poza tym- wasze komorki padaja przy 3 dobie prawda? Zasada jest taka niestety- to mi mowil lekarz i w necie tez czytalam ze jesli zarodek wytrzyma do 3 doby ale padnie np w 4 badz 5 tzn ze komorka jest ok ale to plemnik jest winny. Natomiast jesli zarodek ma problem z przetrwaniem do 3 doby to wini sie slabej jakosci komorki jajowe. To pobiera pani pracujaca w tym laboratorium mikrobiologicznym nie trzdba miec zadnego skierowania- pobieraja material chyba do 10 albo 12 codziennie- musialabys zadzwonic Leukocytow tez im mniej tym lepiej czylo 0,1 lepsze bo im wiecej leukocytow tym wieksza aglutunacja nasienia i jedt bardzidj lepiace w zwiazku z czym trudniej im sie wydostac z tego plynu. CLO to tez lek stynulujavy ale mniej wystymuluje niz np gonal. Dawke gonalu juz mialas spora . Moga ci sprobowac teraz pomieszac gonal z menopurem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedna dziewczyna mi odpisała "Kazda kobieta ktora nie byla w ciazy ma poziom 0 i robienie testu mlr jest bez sensu nie mowiac juz o szczepieniach. Jezeli byla juz ciaza-donoszona lub poroniona-to poziom testu mlr powinien byc wyzdzy niz 30%. Wtedy robienie restu jest ok. Gdy poziom jest nizszy niz 30% zaleca sie szczepionki zeby podniesc poziom a tym samym dac szanse na utrzymanie sie zarodka w organizmie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikita ja z pochwy robiłam około połowy cyklu. Do zapłodnienia wystarczy jeden zdrowy plemnik a było ponad milion tych najlepszych. Brak aglutynacji to dobrze, bo plemniki się nie sklejają ze sobą. Robiliście badania nasienia ale takie dokładne, nie pamiętam niestety, jak się to nazywa. Jeżeli masz wątpliwości co do przeprowadzonych badań to jedź do innej kliniki na konsultację. Ja tak robiłam i to dawało mi pewność, że leczenie idzie w dobrym kierunku. Nie wiem czy to przyniosło sukces ale wiem, że zrobiła wiele potrzebnych badań i zero niepotrzebnych na etapie na którym byłam. aguula nie martw się tymi objawami. Trzymam kciuki, żeby beta była wysoka :* i czekam z niecierpliwością na info od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt do zapłodnienia potrzebny jest 1 dobry plemnik więc nie ma znaczenia czy mąż miał 3 czy 5 mln - jeżeli się wykonuje imsi to powinno laboratorium wybrac dobrego morfologicznie plemnika mam wrażenie że im więcej porażek tym więcej kasy od nas wyciągają a i tak większość tych badań schowałam i sobie leżą np fragmentacja chromatyny - no super że jest ok ale i tak do in vitro nie są w stanie zobaczyć czy plemnik ma prawidłowe DNA dr M kazał nam z mężem zrobić też kariotypy -wyszły ok a i tak o wynik nawet się nie zapytał..... in vitro to czysta loteria czy komuś sie wogóle udaje in vitro w gyncentrum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, dostałam taką kartę informacyjną i tam wszystko jest napisane, jakie były zarodki, ich historia i o spermie. Za 1 razem miałam wymieszany Gonal i Menopur, oba po 75, ale były tylko 2 zarodki, choć książkowe, to jednak się nie utrzymały. U mnie padły 2 zarodki, ale słabe 3komórkowe chyba od razu w 2 dobie, a te 2 czterokomórkowe przestały się rozwijać w 4/5 dobie, doszły do 8 i 10 komórki. Czyli wynikałoby z tego że jednak słaby plemnik jest winny? Czyli tego mlr nie warto robić? Ja w ogóle nie wiem czy robić tą immunologię czy nie. Tyle kasy zaś czuję pojdzie w błoto... Zadzwonię tam do tych Gliwic, albo poszukam w okolicy gdzieś taniej, a nie jak w Gyn coś 230 zł plus wymaz. A jak to się profesjonalnie nazywa? ten pakiet ureamyochlamydii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×