Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

Sil to super,że wszystko poszło po Twojej myśli:) teraz odpoczywaj i się oszczędzaj:) i 3mam kciuki za wysoką betę:) :* xxx Linka kiedy możesz wracać po maluszki? w lutym jedziesz na kontrolę do dr H nie? zleci-spoko jeszcze będziemy mieć razem transfer:) bo ze mną to nigdy nie jest tak jak być powinno...zaczynam się mega stresować przed tą punkcją...będę wydygana na maxa...;/ xxx Hope podczytujesz nas jeszcze?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małami oj na pewno będziesz miała wcześniej transfer:) ja najwcześniej kwiecień/ maj o ile mi dr pozwoli, nie chce nawet myśleć że będe musiała podchodzić prywatnie do transferu:( ale zobaczymy 4.02 mam wizytę u dr H i oby już w środku było zagojone i wszystko ok. A jak to było u Ciebie? ile cykli musiałaś odczekać do transferu 1 czy 2 bo nie pamiętam? Ach co ma być to będzie na pewne rzeczy nie mamy wpływu i trzeba cierpliwie swoje odczekać ale mam nadzieje że każdej z nas będzie niebawem wynagrodzone :) Sil dzięki za info o Fifaszku, przekaż pozdrowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny a jak zaopatrywalyscie się na picie alko (wiadomo okazyjnie )przez Waszych partnerów przed in vitro ? Bo mój dziś wypił 4 piwa i robie awanturę ;) Madzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny a jak zaopatrywalyscie się na picie alko (wiadomo okazyjnie )przez Waszych partnerów przed in vitro ? Bo mój dziś wypił 4 piwa i robie awanturę ;) Madzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia_159
Wooow ale tu sie bedzie dzialo na dniach! Punkcje transfery bety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joafer
No i coś się zacielo. Madzia wiesz alkohol może obniżyć jakość plemnika. Więc nie dziwie co się ze tak zareagowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela2421
sil czy Ty do in vitro podchodzisz prywatnie czy z programu? powiedzcie mi jeszcze czy kroplowka nie moze zaszkodzisz? tzn czy nie ma jakis przeciwskazan do jej podania? i czy sa jakies skutki uboczne? jeszce jedna rzecz jest o , ktora chcialam was zapytac- o jakie dokumenty moge porosic lub wymagac przed i po transferze?? ja mam zamiar podejsc w programie rzadowym ale jakos przy 1 podejsciu nie prosilam o zadne dokumenty zdj itp ? o co tym razem moge prosic zeby miec pewnosc na 100 % ze komorka zostala podana , jakis byla parametrow itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewela2421 ja jestem w programie rządowym, po II stymulacji, w każdej miałam tylko po jednym transferze z powodu słabych i małej ilości pęcherzyków. Jeśli chodzi o intralipid to jak narazie mało osób go tu przyjmowało. Mi dr M powiedział, że u mnie można go zastosować, ale nie wiem, czy są pacjentki, którym go odradza. Ja nie badałam, czy mam dużo komórek NK, zasadniczo każdy człowiek je ma, ale w okresie ciąży one powinny się wyciszyć, a nie zawsze się wyciszają. Jeśli chodzi o okres "po" kroplówce, to nie wiem, jak inne dziewczyny, u mnie od wczoraj mega osłabienie, ciągle śpię. Nawet gdybym nie planowała leżeć, to bym leżała plackiem. Czuję się, jakbym była przeziębiona, ale bez kataru, kaszlu i gorączki. Mam mega osłabiony organizm, mam więc nadzieję, że to pozytywnie wpłynie na zagnieżdżenie zarodka. Zasadniczo to nie ma jakiejś listy rzeczy... Ja przy pierwszym transferze miałam info od dr M, że zostanie zastosowany embrioglue i to mam wpisane w kartotece, bo za każdym razem to potem powtarzał, że embriolodzy to zastosowali. Teraz punkcję i transfr drobił dr Polacek, a nie z nim rozmawiasz przed. Choć w dniu ustalania punkcji dr M powiedział, że w moim wypadku na pewno go zastosują, to potem zapytałam o to dr Cz i ona potwierdziła, że przy moim wyniku puncji jest takie wskazanie. A że przed transferem nie było konsultacji, to jak zapytałam pielęgniarkę, czy on zostanie zastosowany (w sensie ten klej) to powiedziała by zapytać embriologa, jak będzie mnie odpytywał z danych osobowych. Więc zapytałam i mi powiedział. Wtedy też można zapytać embriologa o jakość klasę i stopień podziału komórki, która zostanie podana (ja o to nie zapytałam, a od dr Cz dowiedziałam się tylko, że klasa A). Potem te informacje masz oczywiście w wypisie, o który musisz się upomnieć. Pewnie będzie gotowy w okolicach bety. No i ja jeszcze od kilku osób słyszałam, że można dostać wydruk usg wszczepionego zarodka. Ja poprosiłam pielęgniarkę, bo dr Polacek za dużo po PL nie mówi i ona mi to załatwiła :) Ale prosiłam przed transferem, jak byłam na sali pozabiegowej. W ogóle pan dr Polacek był miły i delikatny, zabieg mnie wczoraj prawie w ogóle nie bolał, nawet nie wiedziałam jak skończył, a potem pokazał mi monitor i lamaną polszczyzną powiedział, jak wyglądało endometrium przed transferem, i pokazał gdzie dokładnie jest mój mrozaczek :) Madzia ja nie mam takich problemów, mój mąż pije jedynie okazjonalnie, a te okazje to mają miejsce kilka razy w roku. U nas w domu tylko on ma prawo jazdy i bardzo restrykcyjnie podchodzi do prowadzenia auta. Nawet jak ma ochotę i wypije pół piwa, to przez 24h nie prowadzi. Więc pije mało, a teraz jak podchodziliśmy to prawie wcale. Na święta robiłam takie pierogi w sosie rumowym, w którym prawie nie ma alkoholu, to zjadł te pierogi, ale prowadzić też nie chciał następnego dnia. Ja mam za to problem z napojami gazowanymi u niego. Ale przed tym podejściem dość bardzo ich unikał, więc awantur nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Sil ten transfer podziałał pismotwórczo - tak się rozpisujesz jak nigdy hehehe :). Mnie się chyba coś w głowie przestawia - już drugą noc śnią mi się: puste pęcherzyki, porwane dzieci, zamordowani ludzie. Chyba podświadomie bardzo się boje - co potęguje jeszcze naprawdę dość mocny ból lewego jajnika. Czuję go cały czas - jak leżę, jak siadam, jak wstaję - już nie mówię o oddawaniu moczu. I bardzo mocno przytyłam - już nawet mój chop mi to powiedział. Bardzo chcę podejść na świeżo - nawet jeżeli po transferze trafię do szpitala to jest to zawsze dodatkowa szansa - ja tak jak MałaMi i Sil miałam tylko jedno podejście wcześniej - krio. Stawiam kawę (herbatę również) - miłej niedzieli Mamuśki i Staraczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela2421
Sil dziekuje Co bardzo za wyczerpujaca odpowiedz :-) a CZY Ty masz teraz wolne na okres do bety czy bedziesz chodzic do pracy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allessa ja normalnie wiele nie pisałam, bo przez ostatnie pół roku niewiele się działo. Teraz mam nieco więcej do powiedzenia. Dodatkowo podnosi mnie na duchu fotka zarodka w moim brzuszku, lepiej mi się wizualizuje teraz maluszka we mnie. Ja nie chcę się za bardzo nastawiać, ale ślub brałam 6,5 roku temu we wrześniu. I wtedy pomyśleliśmy z mężem, że miłoby było, jakby nam się dzidziuś urodził we wrześniu. Jakbym teraz zaszła, to by tak akurat wypadało :) Do tego jak ja zaczynałam historię na tym forum, to chyba było 200 albo 300 stron. I pomyślałam wtedy, że pewnie zajdę w ciążę jak do 500 dobijemy. No i przyszło 500 a ja zaczęłam stymulację. Może więc to będzie szczęśliwe podejście. Oczywiście jest we mnie taki pierwiastek strachu, że nie mamy zaś mrozaczków, że teraz jak nie wyjdzie, to zaś kilka miesięcy przerwy. I chyba największy pierwiastek - że moje dziecko nie będzie miało rodzeństwa, bo nie będzie mnie stać, by podejść do stymulacji z pełnopłatnymi lekami i procedurą. Ale jeśli ten dzidziulek się przyjmie, to będę bardzo szczęśliwa :) ewela2421 ja sobie bardzo wyrzucam, że przy pierwszej stymulacji i po transferze byłam w domu tylko 2 dni. Nie mogłam wysiedzieć, wciąż myślałam o tym czy się udało. I wróciłam do pracy. Beta była dla mnie koszmarem i obiecałam sobie zmiany na to następne podejście (które miało być w październiku...). Luteina na lutinus. Dodatkowe wspomagacze, jak się uda (jest intralipid) i leżenie w domu przez okres do bety. Więc jestem na L4. U mnie w pracy szef idzie mi bardzo na rękę i szczerze powiedziawszy mogę pracować z domu i taki miałam plan. Leżenie na szezlongu, komputer na stoliczku, brak ruchu. Ale teraz ciągle śpię i nie wiem jak ta pracy by mi wyszła, jak będę ciąglę zasypiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baśka to super, że malutka zdrowa i że tak się Wam pięknie pokazała! Myślę, że to dobry przyrost masy. Wzięliście zdjęcia 3/4D? Ja mam we wtorek i już się nie mogę doczekać. Ty jesteś przede mną nieco (nie umiem zapamiętać :() <> Sil dostałaś fotkę swojego maleństwa! Ale super! Ciekawe czy ja teraz też mogłabym jeszcze poprosić i fotkę. Sil a kupujesz Lutinus w Bytomiu? Szkoda, że się nie znalazł :( Teraz odpoczywaj ile możesz i czekam na wysoką betę (kiedy masz testować?) <> Catarina, Allessa, małamii to już trzymam kciuki za wtorkową punkcję. Niech jajka rosną wielkie i super jakości :* :* Chyba we trzy zajmiecie łóżka które tam są. Fajnie mieć bratnią duszę za parawanem :) :) <> Allessa trzymam kciuki obyś tym razem uniknęła hiperki. Lekarze pewnie zastosowali u Ciebie duże środki ostrożności po ostatnim. Jajeczka rosną do koło 23-25 mm więc spokojnie podrosną tyle ile trzeba :) <> małamii wierzę, że tym razem progesteron nie stanie na przeszkodzie do transferu po punkcji! Staraj się zrelaksować bo nie na wszystko mamy wpływ ale lepiej być zrelaksowanym ;* <> Fif trzymaj się i daj znać w poniedziałek, żebyśmy mogły trzymać kciukaski za Was. <> Madzia, no lepiej, żeby nie pił przed godziną zero chociaż :( <> Dziękuję i też życzę miłej niedzieli :) Coraz lepiej czuję małą, już nie takie bulgotki tylko takie wypychanie. A zaczynałam się martwić, że tyle czasu minęło i nie czuję ruchów coraz bardziej tylko tak samo albo nawet mniej wyraźnie, maluśka to chyba usłyszała i teraz się rozpycha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza82 ja odkupiłam lutinus od Lilii z forum i od dwóch innych dziewczyn, jednej z Krakowa jednej z Warszawy. Wyszło mnie w sumie 100 zł za opakowanie, tak mniej więcej... Zaoszczędziłam i teraz to co zaoszczędziłam zostawię w aptece, wyjdzie więc na jedno. Trochę mi przykro, że ktoś sobie te leki po prostu wziął. Przede mną długo nikogo nie było na tej sali a z tego co mówili, byłam tam też ostatnia. To chyba nie trudno się zorientować, że leki zostawiła pacjentka. A ktoś sobie je po prostu musiał wziąć. Ta toaleta (na sali pozabiegowej) jak wiecie nie jest ogólniedostępna :( Położna przeszukała gabinet zabiegowy, salę pozabiegową, recepcję. Nigdzie nic nie znalazła, więc raczej nikt nic nie przyniósł dziewczynom, by oddały pacjentce. Teraz szukam w sieci takiej okazji, w jakiej udało mi się kupić lutinus. Może w ciągu tygodnia coś znajdę, jak nie - to jadę do Bytomia. Mam nadzieję, że będą tam teraz te tabletki, bo wiem, że są okresy że nie mają nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izka ze względu że mam prenatalne na NFZ dostaje takie wydruki ze zdjeciami wzystkiego co doktor mierzył. Między innymi teraz jest tam zdjecie buzi naszej kruszynki w wersji 4HDlive szkoda bo nie za duże to zdjęcie ale jest. No i mam jej profil stópke i dużo innych zdjęć tylko już takich normalnych czarno białych :) Izka faktycznie ja jestem troche przed Tobą termin chyba mam jakoś 1,5 tyg wczesniej. Sylwia nie miałas ty też już 1 badania prenatalnego czy mi się coś już pomieszało ? Madzia mój M wiedział że przed inseminacjami i in vitro min tydzień nic nie wolno mu pić tak ustaliliśmy. Takie wytyczne też były przed inseminacją. tego się trzymał nawet jednego piwa nie wypił w tym okresie w końcu to tydzień albo dwa żadne poświecenie dla maluszka. Ja zawsze się z niego śmiałam że ja tyle leków przyjmuje to on może nic nie pić. Sil teraz odpoczywaj i relaksuj się :) Ja po transferze byłam w domu 9 dni później wróciłam do pracy ale też starałąm się oszczędzać. Mała, catarina, Alles trzymam kciuki za wtorkowe punkcje. oby jajeczka były dobrej klasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, mialam w czwartek badanie ale zwykle :) wszystko ok, żelek ma 4,5 cm, ciaza jest szy sza o 4 dni niz wynika z OM i teraz 16.01 w sobote mam pierwsze prenatalne w Gyn :)) i tez jestem ciekawa, czy jakies zdjecia dostane, tak jak dostaje od dr P po USG czy zeby je dostac musialabym zaplacic cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela2421
Kurczę ja chyba bym oszalala gdybym 10 dni miała siedzieć albo leżeć w domu i myśleć ciągle o nadchodzącym teście... Jakos chodzenie do pracy pozwala mi na chwile oderwać myśli od tego wszystkiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sil i dobrze, że wizualizujesz maleństwo i jesteś dobrej myśli. Strachy odrzuć na bok. Co do rodzeństwa to nigdy nie wiadomo co się w życiu zmieni, może miasto będzie dofinsowywać procedurę, leki, może dostaniecie lepiej płatne prace, spadek. Może drugie uda się naturalnie :) często po ciąży endometrioza się cofa i wiele się zmienia w organizmie. My z mężem też się śmialiśmy, że nasze dziecko urodzi się 15 września, bo ja mam urodziny pierwszego a on ostatniego. No i rocznica ślubu też we wrześniu. Ale tak szczerze zawsze marzyłam urodzić wiosną i aby ciąża była prezentem rocznicowym i moje marzenie się spełniło. Trzymam kciuki, żeby i Twoje się spełniło ;) Do Bytomia lepiej najpierw dzwonić, jak mają to odłożą. Mam tel. jakbyś chciała. To bardzo przykre, że ktoś się połasił na leki. Każda z nas wie ile to kasy i wszystkie jesteśmy w tej samej sytuacji :( <> Baśka na którego masz termin (może tym razem zapamiętam). Nie wiem czy już pytałam Cię o wybór szpitala. Ostatnio zaczęłam o tym myśleć i o wyprawce i w ogóle o wszystkim i przyznam, że mam pietra i mętlik w głowie. Strasznie jakoś mi to szybko leci i mam poczucie, że się nie wyrobię HAHA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza82
Sylwia a jaki miałaś protokół? Bo np. moja ciąża w ogóle nie liczy się od OM, bo by wychodziło, że jest starsza o 11 dni. Żelek hehe :) <> Ewela, ja też po punkcji miałam urlop a po transferze miałam L4 i wcale nie dostawałam do głowy. Wręcz przeciwnie. A byłam taka wykończona sytuacją przed a szczególnie po punkcji, że po prostu wolne było mi niezbędne, żeby do siebie dojść. W domu poczułam się mega zrelaksowana. Nie leżałam plackiem, ale zajmowałam się różnymi niemęczącymi rzeczami, spacerowałam i dużo czasu poświęcałam moim psom co mnie bardzo uszczęśliwa. A w pracy to wiem, że dopiero by było kiepsko bo bym nie umiała się na robocie skupić tylko bym grzebała po necie i się stresowała. Bardzo mi te wolne pomogło no i chyba maleńkiej też bo teraz sobie buszuje w brzuszku u mamy :) Każda z nas inaczej sobie radzi w tym czasem i ze stresem. Ale wiele dziewczyn, które zwolniły po transferze tempo życia odniosły "sukces". Trzeba robić jak organizm podpowiada. <> ALE MAM DZIŚ LENIA! hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helen86
Cześć dziewczyny :) Iza przypomnij mi czy ty teraz pracujesz czy jestes juz na L4? mówisz ze boisz sie ze sie niewyrobisz? ja teraz w styczniu piore wszytskie ciuszki co dostałam od kolezanek i tez juz bede za niedługo musiała napisac liste rzeczy potrzebnych i zacząć kupowac zeby sie wyrobic z czasem i kasą :) kupujesz ciuszki od rozmiaru 56 czy 62? A te małe ciuszki są takie słodkie :) Sil Kochana odpoczywaj i relaksuj sie :) No w przyszłym tygodniu to naprawde sporo sie tu bedzie działo,punkcje,wizyty mamusiek i lekarzy,transwery- FAJNIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza ty się pytałaś o ten wydruk z USG? Ja znam jedną osobę, która poprosiła o tę fotkę, już dłuuugo po transferze o skserowali jej wydruk który był w kartotece, nie jest tak dobry jak ten orginalny, ale jest - pierwsza fotka maleństwa. Dziewczyny - w trakcie stymulacji również możecie poprosić o L4, lekarze z kliniki bez problemu je przypisują. Ja wzięłam i sobie chwalę. Mnie zaś zmogło i 2 godziny spałam. To jakieś szaleństwo :) Ja nie mówię, że będę leżała plackiem przez bite 2 tygodnie, ale 4-5 dni bym chciała minimalnie się forsować. Pod koniec tygodnia będę musiała na chwilę pojechać do pracy i chyba dopiero wtedy pierwszy raz wyściubię nos poza dom. Iza jak możesz, to podaj mi ten numer. Zadzwonie sobie jutro i jak leki będą to poproszę by mi 2 opakowania odłożono :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewela2421
dziewczyny czy orientujecie sie w jakiej cenie jest fragim 5000 ? moze ktoras kupowala ost w aptece na dole ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fragmin 5000 j.m. 107 zł za 10 szt Madzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 opakowanie fragminu, o ile dobrze pamiętam, kosztuje 110 zł, w środku jest 10 zastrzyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie...w tym roku od 1 stycznia 109.85

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie leżałam w domu przez te 9 dni. ale odpoczywałam była śliczna pogoda akurat to korzystałam z jej uroków na działce. Każda z nas ma inna prace, ja np musze dużo chodzić czesto po schodach więc wolałam zrobić sobie pare dni wolnego. Później wróciłam do pracy i dopiero od 23.12 mam l4 i siedze w domu. Sylwia bardzo mnie cieszy że dzidzia rośnie. Pierwsze prenatalne super przezycie ale drugie też bo już widzisz dzidzie dokładnie. Nie wiem jak w Gyn ze zdjeciami jest u mnie nie idzie kupić zdjec nawet bo sie pytałam. Izka ja termin mam na 14.05 zobaczymy kiedy się wykluje haha mój M by chciał na rocznice czyli 30.04 a moja mama na swoje urodziny czyli 26.05. Znając życie i tak mała przyjdzie kiedy jej się spodoba a nie kiedy my bedziemy chcieli. Co prawda i tak będzie piękny prezent na nasza 5 rocznice ślubu. Cóż o szpitalu dokładnie z lekarzem jeszcze nie rozmawiałam tylko tak zagadnełam przed świetami ale z tych co nam wymienił to zastanawiamy sie nad Katowicami Ochojcem i Miejskim w Tychach bo do nich mam w miarę szybką droge. Jedynie czego nie chce to trafic do Mikołowa i mój M wie o tym i kategorycznie mam mnie tam nie zawozić chyba ze juz nie bedzie innego wyjscia. Ja juz tez strasznie panikuje przed wyprawka mam siostre która rodziła nie całe 3 lata temu to jej zadaje duzo pytan bo ona w tedy kompletowałą wyprawke od zera tak jak ja. z tymi wiekszymi rzeczami nie mam problemu bo wiem co potrzebuje najgorzej z tymi małymi czyli ubrankami ale moja mama tez wiec co mniej wiecej potrzeba wiec podpowiada troche. Ah no i w swieta sie dowiedziałam ze znowu zostane ciocia juz po raz 6, siostra ma termin tylko miesiac po mnie hahah :) Ładny szok zesmy przezyli bo długo się nie przyznawała. A ubranka siostra mi mowiła żeby najlepiej kupic 56, 58 na dobry poczatek i strikte gdzies przed porodem jakby dziecko mialo sie malenkie urodzic dokupic pare rzeczy o mniejszm rozmiarze, bo dziecko ponoc strasznie szybko rosnie po urodzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alessa,Catarina jak się czujecie?? Alessa dalej Cię boli mocno ten jajnik?:( nie martw się ja też przytyłam niestety mamy takie dawki leków...że niestety później widać na wadze:( ale czego się nie robi:) mnie znowu dzisiaj nic nie boli i już świruję czy to wporządku....ehhh o 21 zastrzyk i potem wielkie odliczanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza mialam krotki :) transfer mialam dzien po terminie w ktorym zawsze mam owu :) ale dopiero teraz ciaza poszla do przodu bo caly czas Om =dokladnie z USG :) a teraz zelek ciut szybciej urosl :) No ciekawa jestem wlasnie, jak dziecko bedzie wygladalo na tych prenatalnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sil to dobrze wiedzieć, że jest możliwe uzyskanie fotki po czasie. Bytom ul. Olimpijska 1, tel. 32 389 40 19, 692 31 41 23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helen jestem na L4 od początku. Właśnie nie wiem nawet od jakiego rozmiaru kupować. Mój mąż jest bardzo wysoki i nie urodził się mały jak na tamte czasy. Ale chyba zacznę od 56. <> Baska to faktycznie chwilę przede mną bo ja mam na 25.05. Ale że będę chciała cc to prawdopodobnie Malutka zawita wcześniej. Myślę, że jak Mała będzie nieco po rocznicy to i tak będzie to najfajniejszy prezent rocznicowy :) No to widzę, że nie jestem sama z tą paniką. Teżzaynam od zera. Może coś dostanę od kuzynki ale to pod koniec kwietnia prawdopodobnie bo ona mieszka daleko. No ale że nie wiem co i ile i czy na pewno cokolwiek od niej dostanę. Znalazłam taką stronę i ona mi nieco dodała "otuchy" http://www.mjakmama24.pl/ciaza-i-porod/porod/przed-porodem/wyprawka-dla-noworodka-lista,241_7518.html No i mam zamiar wypytać koleżankę, której syn ma 2,5 roku. Chyba też zagadnę do kuzynek. Sylwia to tak jakbyś miała nieco do tyłu nawet bo owu powinna być w dzień punkcji. Jak wyszło do przodu to szybko rośnie Twój bąbelek. Ale chyba od 15 tygodnia nie ma co ma co na to patrzeć bo dzieci już rosną każde w swoim tempie. Moja na ostatnim badaniu też była kilka dni do przodu. Pewnie będą wielkie te nasze maleństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malami- ma prawo bolec i nie bolec na zmiane nie boj sie :) mnie np bolal z przerwami tylko jeden jajnik a pecherzykow mialam po rowno na dwoch jajnikach- i jexen mimo ze wygladal jak plaser miodu nie bolal w ogole i moglabym myslec ze nic tam nie uroslo :) mowie Ci, bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×