Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martaaaaaaaaaaaaaaaa

Uderzyłam syna męża! Dobrze zrobiłam?

Polecane posty

Gość alllllllllllllllllllllllllllla
moze to bylaby troche ,,zaczepka''z twojej strony,no ale ok.ale co bys nie powiedzala to i tak uzna to za zaczepke... Powinnas mezowi powiedziec ze koniec z uslugiwaniem synusiowi,a on powinien cie w tej sprawie poprzec....inaczej bedzie wojna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alllllllllllllllllllllllllllla
i wogole -wlasnie dlatego ze jest niedziela,to owinniscie wszyscy razem usiasc przy stole i pogadac,przedstawic co nastepuje w zaistnialych okolicznosciach.... Decyzja nalezy do gowniarza,jak chce dalej postepowac. Badz co badz-jestescie rodzina,tworzycie ja,i jakies zasady w kazdym domu panuja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspire28
A ja uwazam ze dobrze zrobila ze go wypytywala, jest niepelnoletni i byl z nia w jej domu pod jej opieka. Co do uderzenia to troche dyskusyjna sprawa, ja bym nie oderzyla ale wszystko bym jego ojcu powiedziala i domagala sie szacunku i respektowania zasad w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaaaaaaaaaaaaaaaa
No to pięknie, mąż poszedł wynieść śmieci a ten gówniarz (chyba żeby się popisać przed koleżanką) powiedział do mnie "szmato do garów, jesteśmy głodni kurwa mać..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alllllllllllllllllllllllllllla
podszyf.....................?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaaaaaaaaaaaaaaaa
To wyżej to podszyw i w dodatku beznadziejny. Młody wyszedł z domu z tą swoją koleżanką. Jak wychodził to mąż go spytał o której wróci, on odpowiedzial, że nie wie jeszcze. Więc mąż powiedział żeby na obiad przyszedł, a tamten, że nie będzie ze mną przy jednym stole jadl :D Nie wiem za co on się tak obraża, to ja powinnam powiedzieć, że nie będę przy jednym stole z nim jeść, no ale cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alllllllllllllllllllllllllllla
zjedz wszystko-chodzbys miala sie pozygac!:D NIC gowniarzowi nie zostaw! zobaczymy jak dlugo wytrzyma:D:D:D a mezowi powiedz ze nie bedziesz dla tego gowniarza juz gotowac! Skonczylo sie. Masz teraz okazje z nim pogadac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaaaaaaaaaaaaaaaa
No a co tam, nie chce jeść to niech nie je. Ja się go prosić o nic nie zamierzam :) Wstyd przyznać, ale nawet czasami mu w pokoju sprzątałam mimo tego że on ma już 15 lat, ale od teraz NIC dla niego nie będę robiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to musicie
mieć wesoło w tym domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alllllllllllllllllllllllllllla
widze ze wymiekasz....:O Chcialaszeby ten obiad zjadl,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaaaaaaaaaaaaaaaa
Chciałabym to prawda. Nie jestem osobą lubiącą konflikty, wolę przyjazną atmosferę, ale skoro nie to nie ja. Ja się go prosić nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaaaaaaaaaaaaaaaa
Tam błąd w ''nie to nie ja'' miało być bez ''ja'' :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz takkk
ja bym powiedziala do niego. "Damianku"? ta jebana suka jak mnie nazywasz zrobila wlasnie obiad , jak chcesz to poczestuj sie obiadem jebanej sukki a jak nie to mozesz sobie sc do MCdonalda choc powinnam powiedziec tobie jak tyu mi : a jak nie to pierdool się"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dobrze zrobiłaś, nie
ważne czy to Twój syn, czy Twojego męża, czy brat, czy nawet kolega z pracy. Jakby ktokolwiek powiedział do mnie 'jebana suko" dostałby w pysk :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alllllllllllllllllllllllllllla
,,Chciałabym to prawda. Nie jestem osobą lubiącą konflikty, wolę przyjazną atmosferę, ale skoro nie to nie ja. Ja się go prosić nie zamierzam.'' i to jest wlasnie przyglaskanie sprawy....Blad-najczestrzy-wszystkich mamusiek,wiesz autorko? Wlasnie dlatego ze pozwalacie na takie zachowania,dzieciak NIE PONOSI KONSEKWENCJI SWOICH SLOW I CZYNOW -te gowniarstwo robi pozniej co chce! Sami na to pozwalacie!Dlaczego? -dla swietego spokoju???? Ale bedzie kolejna klotnia,kolejna awantura! znowu napiszesz na forum ze nazwal cie QURWA tym razem,i znowu odpuscisz....az w koncu dostaniesz sama w twarz...:O Czy wtedy sie obudzisz???? Czy moze ,,dla swietego spokoju''pojdziesz przygotowac obiad dla swojego oprawcy....??? Porazka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amingora
dla mnie sprawa jest jasna.chłopak mieszka z Wami,Twój mąż jest jego ojcem Ty jego zoną i jakies zasady powinny byc. skoro gnój zostaje pod Twoja opieka z przykazem,ze nie wychodzi to powinno coś to dla niego znaczyc. pomijajac juz fakt,ze jest małoletni i bedac pod Twoja opieką Ty za niego odpowiadasz!!! I to Ty bys miała koło dupy jakby cos się stało. na temat uderzenia nie bede sie wypowiadała,ale kiedy wyzwał Cie od takich jestem w stanie to przemilczec. mąż powinien zrobic coś z tym faktem i albo ogarnać gówniarza uświadamiając mu pewne zasady i normy,albo nigdy wiecej nie prosic Cie i co za tym idzie wyłaczyc z życia tego chłopaka! wyłączyć i mam tu na mysli nie brac pod uwage jego potrzeb,które do tej pory spełniałaś-tj.pranie sprzatanie itp. jak by nie było tak jak inni radzą czas najwyzszy,zeby dziecko tez miało obowiazki skoro na równi z Wami korzysta z kosza na smiecie tak samo jak i z kibla,który zapewne tylko Ty szorujesz!!!!! w innej sytuacji przegrasz wszystko za swoim pozwoleniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×