Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agnieszka6464

dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

Polecane posty

popłynęłam w sobotę i niedzielę 😭 lody, ciasto - zawsze weekend był dla mnie najtrudniejszy jeżeli chodzi o zachowanie reżimu dietetycznego no trudno trzeba wadze spojrzeć w twarz !!!!! stopkę na poniedziałek dodałam swojej dietki trzymam się nadal, nie mam dużych sukcesów wagowych, ale się dobrze czuję może dzisiaj ( chociaż mam lenia strasznego) wybiorę się do klubu na spining, a jak nie to napewno jutro !!!!! mój hallux ( starsznie mnie boli lewa stopa) ma się chyba troszkę lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potwierdzam pilling kawowy jest boski.Trochę o nim zapomniałam, dzieki za przypomnienie. Też nie piję kawy sypanej, tylko rozpuszczalną, ale to nie przeszkadza w niczym, bo w sklepie kupuję paczuszkę mielonej, niedrogiej i zuzywam na potrzeby łazienkowe. Trochę upaskudzić trzeba wannę, ale szybko się sprzata... no potem w łazience zapachy jak z kawiarni... A te skorupki jajej to sie mieli po ugotowaniu, czy surowe? I w czym sie jemieli?? :) Jeśli hodzi o te wstawanie w nocy do lodówki, to tez tak miałam, niestety. Dla mnie takie nocno-wieczorne objadanie się jest znakiem, ze organizm nie radzi sobie z emocjami, głównie złością i kłopotami. Człowiek ma tendencję do wypierania emocji, które są spychane tak mocno, ze czasem nie ma gdzie ich upchnąć, więc wyłażą nieproszone w postaci na przykład spacerów do lodówki. To się nazywa"zajadanie emocji" właśnie... To nic złego, to tylko znak, że jest jakis nierozwiazany kłopot:) Nalezałoby to sobie uświadomić i spróbować nazwać. Przynajmniej wiedziały bysmy w jakiej inencji jemy... Na przykład dlatego, ze czuję się samotna, ze Marysia ma kłopoty w szkole, a w pracy miałam zatarg z kolezanką...Jak coś zjem, to się pocieszę...A jak sie to sobie uświadomimy, to nawet mozemy dojść do wniosku, ze zjedzenie problemu nic nie daje, oprócz chwilowej przyjemności. I mozna w ten sposób albo spróbować rozwiązać kłopot, albo spróbować przestać jeść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAELA!!!! ty sie trzymaj od tego pachnącego ciasta z daleka, albo lepiej z bardzo daleka!!!! Bluber Ty też doostajesz upomnienie no no no...jakie lody? jakie ciasto? Dziewczyny może rozwiązanie jest proste - nie kupować do domku żadnych, ale to żadnych słodkości, a dzieciakom dawać kasę do ręki i sio z domu:) Inkusko kochana ja pijam kawkę mieloną i dlatego mam młynek do kawki i w nim mielę te skorupki, nie znam lepszego sposobu, no ale może jak masz moździerz to się uda. Wcześniej pisałam jak to się robi:) Mój gołąbek już wpiekarniku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeci raz piszę i coś mi posta zjada, więc nie zdziwcie się jak zaraz trzy podobne wypowiedzi moje przeczytacie. Alanja, ciasta nie tknęłam choć pięknie pachnie do tej pory, ale za to sałatki z kurczaka pokosztowałam - dobra, choć ja bym więcej przyprawami dokrasiła. Podbijam pytanie - te skorupki, to z jaj gotowanych czy surowych? Peeling z kawy wypróbuję na dniach. Zapraszam na kawkę z mleczkiem oczywiście - coś od życia nam się należy, choć dla mnie to już druga dziś ;-) ale bez cukru oczywiście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skorupki z surowego jajka wyparzamy wrzątkiem można dla pewności pogotować 2-3min. suszymy i mielimy Ja już wchlonełam mojego posnego gołąbka:) więc dzisiaj będę chciała jeszcze tylko warzywko typu marchew - jak królik - i jabłuszko pieczone, no i może wafel ryżowy lub dwa.Poszłabym szybciej spać,żeby jedzenie nie kusiło wieczorem ale dzisiaj mój kochany serial - PRZEPIS NA ŻYCIE - uwielbiam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alajna,kobietki dziękuje za trzymanie kciuków:) też mam nadzieję,że z Wami dojdę do upragnionej wagi:) Dzisiaj trzymałam się dzielnie mojej diety ale w pewnym momencie miałam ochotę na chleb...nie ugięłam się w zamian zjadłam jabłko i jestem z tego dumna:) Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powitać!! Ja dietke staram się trzymać!! Dla mnie najgorszy jest brak ruchu a własciwie brak czasu na ruch, ehh, ale mam nadzieje ze zmienic wkrótce, musze tylko zaplanowac sobie dobrze czas, pozbyc sie zaległości to i czas na ruch sie znajdzie. Tymczasem uciekam do nauki, Miłego wieczorku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,ojej kobietki gdzie Wy się wszystkie podziewacie:( Meldować się Kochane jak minął wczorajszy dzień diety:) Olensja..u mnie ,też brak ruchu ale,to nie z powodu braku czasu ale jakoś ciężko p*pę ruszyć i pojeździć na rowerku:( wczoraj szłam do pracy pieszo ale dzisiaj już się nie chciało i jechałam autobusem:( mam nadzieję,że wieczorem pojeżdżę na rowerze no 30min,to będzie naprawdę po długim czasie mój sukces:D Dzisiaj na śniadanie ugotowałam sobie owsiankę i właśnie ją wcinam,potem będzie jabłko,kefir a na obiad warzywa na patelnię:) Pozdrawiam wszystkie odchudzające się Laseczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki czesc kasia, a agnieszka gdzie? Ja wczoraj niestety mala wpadka znaczy raczej duża - kupilam kiełbase podwawelska - lubimy do pierozkow z tego zasmażke zrobić (ja co prawda dawno nie jadłam ani pierogow ani kielbaski) a wczoraj wsunęłam cale pęto chyba pol kilo- koszmar ale to nie wszystko jeszcze pół paczki orzechowych musli sa pyszne ale nie pół torby ehh dzisiaj juz nie chce grzeszyc , obiecuję. Chociaż dzien sie zacząl kiepsko bo mały o 3 rano cos sie wybudzil - dalam co prawda mu tylko smoka i zasnąl ale ja z godzine sie przewracalam a potem wybudzic sie nie moglam o wlaściwej porze i ćwicztylam tylko 20 minut, ale najważniejsze sie nie zalamywac i idziemy do przodu dziewczynki z tymi kilosami aby ich jak najszybciej sie pozbyc, co prawda to nie bedzie tydzien dwa ale przynajmniej dlużej tu razem zagościmy, a te ktore juz sie pozbyły niech trwaja przy nas zeby nas wspierac, milego dzionka wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry,dziewczynki!!! Dwa dni wolnego i nawet dałam radę nie mieszkać w lodówce:) wczoraj plan dnia się powiódł -prawie- grzechem był racuch z jabłkiem i bananem w środku ale z racji tego, że już utrzymuje kg to wsunełam go ze smakiem:) ale wieczorem już na prawdę się zacięłam i plaster na py*k... Kasiu u mnie z ruchem też ciężko, jakoś nie mam mobilizacji, tylko to hula hop kręce ciągle na to moje kolo ratunkowe w talii:) Zauważylam, że nawet do pracy zaczęłam jeżdzić autem - to przez tą pogodę, ale od dzisiaj koniec i zaczynam chodzić do pracki na nóżkach.Większośc z Was, jak się zorientowałam, nie ma zbyt dużo ruchu w pracy, ja na szczęście wręcz przeciwnie i może to mnie ratuje. Zresztą jak wracam z pracy to padam na twarz i nie mam siły ćwiczyć, z resztą jest już za póżno.Dla mnie najlepiej brzuszki albo 6 Waidera byłoby ćwiczyć,niestety zaraz kręgosłup boli i lipa:(Ostatnio w dzień dobry tvn było spotkanie z trenerm gwiazd i takie tam.Zainteresowała mnie jedna rzecz, gorąco polecał szybki marsz, dłuuugie kroki i wymachy rąk- ponoć rewelacyjnie spala pokłady tłuszczyku. Judyto!!!!! pół kg kiełbasy??? czy ty wiesz ile to ma kalorii??? a może tak lepiej by bylo szyneczkę drobiową ...Szalona:):) ale przynajmniej mnie rozbawiłaś, BUZIAKI... i powodzenia dzisiaj Wszystkim dietkującym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Kasiu, ja tez dziś na sniadanie jadłam owsianke, tylko dodaje sobie jeszcze otreby. Judyta, rzeczywiście musisz lubić podwawelską:D:P Alanja, a jakie to plastry, które nie wpuszczają jedzenia do buzi, u mnie żaden nie działa:D:D Dzis jem białko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim w kolejnym dniu zmagań z kilogramami! Judyto, znam to, też tak potrafię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo jak fajnie,że odezwałyście się ...Witam Was wszystkie:D Agnieszko...ja do owsianki dodaję orzechy i suszone owoce;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiu chyba nie sądzilaś że zamilkniemy na początku naszych zmagań z tłuszczem:). A to ta twoja owsianka trochę kaloryczna (orzechy i owoce) no ale zapewne mniej niz moja podwawelska hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judytko... mam nadzieję,że nie opuścicie tego topiku;-) a co do mojej owsianki,to nie wiem ile ma kalorii;-) ale jest baaardzo pożywna ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie opuszczam, ani nie odpuszczam..choć wczoraj było mi cięzko, bo chrześniak wpadł z winem i pyszną suszoną niemiecką kiełbaską, którą przywióżł z wojaży, a którą ja namiętnie uwielbiam. Wina się nie napiłam ale kiełbacha kusiła, jednak nie dałam się sobie skusić i zamiast tego wrąbałam dwie michy lecza warzywnego. Jednak miałam moment załamania, myślałam, żeby tą dietę odpuścić sobie, tym bardziej, ze wczoraj fizycznie kryzysowo się czułam. Dzis jest nowy dzień i jest lepiej, a najbardziej mnie motywują coraz to lużniejsze spodnie i wy, które też walczycie... :) Przydało by się wprowadzić te ćwiczenia, oj przydała...pewnie waga by spadała lepiej , no i ciałko byłoby jędrniejsze, ale przez te malowanie kuchni( a robię to sama, wieczorami), potem jestem padnięta,a jeszcze trzeba zadane w szkole prace domowe z moim pierwszakiem odrobić i nie ma czasu ani sił... Ale wczoraj remonty skończyłam, w kuchni sciany świeżutkie, szafki umyte, jeszcze tylko nowe listwy przyblatowe zamontuję, no i mąż jak wróciz kilkudniowej nieobecnosci to mi roletę na okno zawiesi. I będzie super:) Dziś wraca moja wygłodniała córka studentka po miesięcznej nieobecnosci i prosiła o jakieś pyszne jedzonko i koniecznie nie pod postacią makaronu, bo makaron to ponoć podstawa wyżywienia studentów ;) i na razie ma go dosyć.. Pozdrawiam dziewczyny i trzymajmy się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inkuska..to się narobiłaś kobietko skoro sama remont zrobiłaś ,ale wiesz ile przy tym straciłaś cal :)więc się nie dziwię,że brakowało sił do ćwiczeń;-)a mam pytanko,czy do lecza warzywnego dodajesz też kiełbasę i z jakich warzyw robisz to leczo;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do lecza warzywnego w wersji dietowej nie dodaję mięska ani kiełbaski. Robię je z pomidorów(puszka), pieczarek, papryki, cebuli i cukini plus odrobina przecieru i czosnek oraz dowolne przyprawy. Wszystko na wodzie, bez tłuszczu.Dorzucam tez papryczke ostrą, lub pieprz cayenne, bo dotyczałam, ze pikantne potrawy pobudzają przemianę materii:) W wersji bezdietowej dorzucałam zwykle pokrojone i podsmazone na oliwie cycki kurczęce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inkuska...dzięki kochana,że mi odpowiedziałaś ale tak myślałam,że nam należy się tylko leczo bez kiełbach;-) właśnie przyszłam z pracy taka głodna,że teraz jem warzywa :) myślę,że kolejny dzień diety minął ok. bo ja raczej nie mam pokus typu słodycze,chipsy,te rzeczy mogą dla mnie nie istnieć;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki ewentualnie kiełbaska oddzielnie podwawelska 0,5 kg na raz :)), dzis juz nie grzesze - nakroiłam se jabłko i marchewki do miski zrobilam herbatke i ewentualnie wieczorem szklanka soku pomidorowego z waflem ryzowym i finito na dzis, a czy ktoras z was cos przeskrobała dzisiaj czy sie trzymamy wszystkie ladnie? A jeszcze ostatnio pisalyscie o figurach typu jabłko gruszka, ja mam ten problem ze u mnie bluzka musi byc 42 a dół 40 lub 38 czyli ideały sa tylko w top model a my jestesmy w miare miarowe:). Jestem ciekawa inkusko czy robiac coś dobrego corce studentce do jedzenia poskromisz swoj apetyt - ja juz bym przepadla. A dodam ze bigosik mój postny jem juz 3 dzien a ze względu ze nikt mi nie chce pomóc pewnie do piatku to bedzie moj obiadek:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) Mam za sobą dwa bardzo cięzkie kręgosłupowo dni, łazę na prochach i ledwo:(:(:(Moze jutro bedzie lepiej, mam taką nadzieje, bo cięzko mi bardzo w pracy:(Chyba przesadziłam z marszami bez kijków, tak sądze, bo kiedy całą wiosne chodziłąm z kijkami, to po marszu bolało mniej niz teraz:( Kijki jednak bardzo ładnie odciązają. Dietkę trzymam, ale cos centymetrów nie ubywa ostatnio, nie wiem dlaczego.Oby sie tylko nie zniechęcic.Oby do swiąt tak ładnie wytrzymac. Alanjo Kochana, skoro Ty kręcisz hulahopem, to Twój kręgosłup jest bardzo zdrowy:)Zazdroszcze..pełne brzuszki rzeczywiscie bardzo obciązają i odradzam, ale podnoszenie góry tułowia z jednoczesnym przyleganiem lędzwi do podłoza jest bezpieczne i tez skuteczne, próbuj smiało.Mozna skrzyzowac ręce na piersiach.Bardzo ładnie wzmacnia mięsnie brzucha tez podnoszenie kilka cm nad podłoge obu nóg z lezenia.Wytrzymac kilka sek i powtarzac, ile sie da.Jesli przy tym nie boli kręgosłup, to bardzo polecam wszystkim, bardzo szybkie efekty.ja niestety juz nic nie daję rady pocwiczyc, chciałabym do matur jakos dociągnąc, a potem ide na zabieg bo mam serdecznie dosc, cierpie 4 lata non stop:(nawet nie wiem, czy do tych matur dam rade:(Wybaczcie dziewczyny moje smęcenie dzis, ale zyc sie odechciewa, kiedy tak boli. Diety nie łamiemy i nie podjadamy bo to zmarnowany czas, Kobietki, trzymajcie sie:) Buziaki dla wszystkich:) P.S.Bardzo potrzebuje przepisów na jakies smaczne sałatki, bo mi sie juz moje nudzą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kobietki:) Izuś...dobrze,że piszesz co Cię boli i trapi..w końcu jesteśmy tu po to aby wzajemnie się wspierać ;-)nie tylko w sprawach diety ;-) wyobrażam sobie jak musisz cierpieć i z całego serca życzę abyś wytrwała do matur,zrobiła porządek z kręgosłupem,może wtedy będzie lepiej ;-) Wczorajszy dzień diety za mną zaliczam do udanych,największym moim grzechem,to to ,że nie było mobilizacji żeby pojeździć na rowerze stacjonarnym:( ale muszę Wam się zwierzyć,że moje samopoczucie jest fatalne,nic mi się nie chce,jestem ociężała i taka bleee ..mam 43 lata i podejrzewam już przekwitanie..cały miesiąc opóźnia mi się dzień @ brr jakie to okropne samopoczucie:( i po mimo diety pewnie spadek na wadze też będzie mniejszy ale to nic na pewno się nie poddam;-) Dzisiaj na śniadanie zjadłam 2 jajka,potem będą 2 kiwi,owsianka i na obiad warzywa na patelnię i oczywiście duuużo herbatek i wody:) Wszystkim Kochanym Kobietką życzę miłego dnia i nie poddawajcie się:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry wszystkim:). Izuś bardzo ci współczuje tych bóli bo wiem co to znaczy jak boli kręgoslup, dzięki Bogu poki co mam spokoj i dlatego moge cwiczyć - moje brzuszki to wlaśnie te bezpiczne ale z chęcią bym pochodzila na spacery ale juz za zimno i moje wyjscia na podworko sa króciutkie szczegolnie jak ide z synkiem to nie chce zeby znowu zlapal jakąs infekcje dlatego tylko pół godzinki i do domku. Co do salatek to ja jakis dietetycznych nie robilam a te co lubie to opieraja sie na majonezie ale sie zastanawiam jak by smakowala taka z ananasem, piers z kurczaka i kukurydza zamiast majonezu jogurt jakis naturalny oczywiscie nie "0" - moze na sobotke moglabym se zrobic bo wlasnie stwierdziłam ze juz bialka mam za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Kobietki! Izuś, serdecznie współczuję, wiem co to ból kręgosłupa i rozumiem Twoje samopoczucie. Mnie też jakoś po górkę z dietą idzie... staram się, staram, ale nie zawsze mam silną wolę... Inkuska, wypróbuje Twoje leczo, aż mi zapachniało. Ja dodałabym w wersji dietetycznej trochę piersi z kurczaka oczywiście nie podsmażanej tylko duszonej. Miłego dnia wszystkim życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izuś nawet nie będę pisać,że wiem co przechodzisz:( naszczęście ostatnio mój kręgosłup nie daje o sobie znać i oczywiści wychodzi na to, że Masz dużo poważniejszy problem, życzę szybkiego powrotu do zdrowia trzymaj się!!!Nie wiem dlaczego ale hula jakoś nie szkodzi na razie mojemu kręgosłupowi, a te brzuszki to takie jak w canaletics, tyle że Alanja to nie lubi ćwiczeń na brzuch bo męczą:):):) Dziewczyny jedzące owsiankę!!!! mało kaloryczna to nie jest, ale za to trzecia na liście najzdrowszych produktów, dostarcza Wam B1,B6, E minerały, magnez, żelazo, selen.Aby ograniczyć kalorie można zalewać gorącą wodą zamiast mleka i należy pamiętać - gotowana jest lekkostrawna... Wczorajszy dzień zaliczam do udanych, plan dnia się powiódł huurraa...A co będzie dzisiaj??? zobaczymy... Wszystkim dziewczynkom powodzenia na dzisiaj i nie załamywac się!!!!! Jak chce sie Wam jeść to do kompa i czytamy, czytamy, czytamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×