Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agnieszka6464

dieta mż -zapraszam zdecydowane po czterdziestce

Polecane posty

Alanja, ja to nawet światła w lodówce nie mam... Ba, lodówki też jeszcze nie mam... ;) Nowej jeszcze nie dowieżli, ponoć dzisiaj dopiero, no zobaczymy... U mnie waga też niestety stoi w miejscu, i choć wchodziłam na nią rano ze trzy razy tak jak Judyta,to u mnie też nie chciała pokazać mniej. Motywacji nie tracę, od rana mam powera, może dlatego, że wczoraj przeszłam z 4km z kijami, dotleniłam się i mam nadzieję spaliłam co nieco. Poszłam sobie wieczorem , już po zmroku, a potem po powrocie nawet nie chciało mi się tak jeść. Będę chodzić, poważnie, obiecuję, muszę jakoś podkręcić metabolizm, bo się rozleniwił... No i od dzisiaj znowu dieta warzywno-białkowa . Nie poddam się, nie poddam się , o nie.. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej no ale co to bedzie , jak bedziemy tak dietkowac , a waga w dol nie ruszy , ile lat mozna sie totalnie ograniczac , jesli za kazdym razem jak cos zjemy z poza planu bedzie nam przybywac , toz to nam w koncu tylko woda zostanie !!!! Jednak zdecydowanie w mlodosci latwiej sie chudnie !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was Kochane:) Ja dzis po stanięciu na wadze w szkole nie wierzyłam własnym oczom:):):) Kilogram mniej!!!:):):) Hura, hura, hur!!!.I 10dg w promocji:) Nie mam pojęcia jak to sie stało, bo nic, ale to nic od 13 dni nie ubyło mi w cm, mierze sie srednio co tydzien.To woda leci, czy jak?Szczerze mówiąc, to wole, zeby centymetry szły, ale moze to przyjdzie z czasem:) Nie ustaję w wysiłkach, nie rzuce sie na zarcie, dam rade:)Moze, moze osiągnę moją wymarzoną wagę 52kg i Nowy Rok zacznęszczupła;)Ufff... Dziewczyny, popieram w całej rozciągłosci justunchen:)A dlaczego niby miałabym jesc to, czego teraz nie jadam, zeby komus przykrosci nie sprawic???A ja mogę miec przykrosc po stanięciu na wadze??Nie jem i juz, jaki to powód do łez gospodarza:)Nie musze sie nikomu tłumaczyc.Ja to chyba straszna zołza jestem, ale więcej asertywnosci dziewczynki:)Nie odmawiam nikomu pomocy, nie szczędzę dobrego słowa, ale nie robię nic wbrew sobie, zeby komus przykro nie było, no nie, co to to nie:) Przeciez to zadna krzywda dla godpodarza, judytko, masz za dobre serduszko:):):)Następnym razem TO TY BĄDZ DLA SIEBIE NAJWAZNIEJSZA:)I Twój cel:) Kasiu, rozumiem co przezywasz, ale szkoda czasu na kogos, kto nam szczęscia nie daje:)Pusc go wolno, niech idzie.A Ty sie usmiechaj do swiata:)Taj jak ja to zrobiłam:) Dziewczyny, a ja to w sumie jestem zadowolona z tego, ze miałam tak bujne i bogate zycie uczuciowe:)Pewnie, rodzina to największa wartosc, nigdy temu nie zaprzeczę, małzenstwo, szczególnie sakaramentalne, tez baaardzo wazna rzecz, (oby kazde było udane....), ale co ja przez te 20 ostatnich lat przezyłam, to tez moje;) :):)I wiecie co?Mam jakies dziwne przeczucie, ze jesli chodzi o tę dziedzinę to zycie jeszcze nie powiedziało do mnie ostatniego słowa.....;) Buziaczki, ide do krawcowej zwęzic conieco, bo wszystko z d....spada;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stwierdzam, ze jednak zarozumiała jestem:(Wybaczcie mi Kochane, nie chce nikogo pouczac, tylko dziele sie tym, co mysle, ale widze teraz, ze to nie brzmi dobrze:) Sciskam Was, walczcie, bo naprawde da się.Jesli przestaniecie grzeszyc,zaprzecie sie w sobie, to dacie radę.Na pewno!!!!!Organizm trzeba przyzwyczaic do jednego, do diety, nie folgowac mu co chwila, bo głupieje:)Chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izuś - gratulacje !!! idziesz jak burza, tak trzymac :) I co do niejedzenia to się z Toba zgadzam w 100%, niestety czasami tak trudno jest odmówić, ludzie nie rozumieją że człowiek się odchudza albo...jak przeczytałam w jednej ksiązce nie chce żebyś schudłą bo będziesz wyglądała lepiej od kogos. U mojego Męża Baci zawsze tak mam, nawet się obrażają jak człowiek nie chce jesc, lubie tam chodzic ale jak idziemy tylko tak o posiedziec, bez obiadu, bo wtedy mi łatwiej :) Justinchen - ja wiem ze niektórych rzeczy nie powinnam jesc wcale bo po nich waga leci do góry, wiec czasami sobie trzeba powiedzec co ważeniejsze, dobre jedzenie czy waga :) JA własnie zasiadłam do raportów i nie wiem czego jeszcze, musze pare rzeczy zrobić do szkoły, uczyc sie trzeba a się nie chce...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olensja dziękuję za gratulacje i Tobie tez gratuluję, najwazniejsze, zeby po tygodniu osiągnąc cokolwiek w dół, motywacja wzrasta na następny tydzien:) Oj, ja doskonale wiem, jak trudno sobie odmówic, całe lata zazerałam sie wręcz słodyczami, ciastami, z przerwami na diety, których i tak nie doprowadzałam do konca i znów parę kilo chudłam i tyłam i tak w kółko... Naprawde wiem, jakie to trudne, dziewczyny.Fizycznie cierpię, kiedy przechodzę w sklepie obok pólki ze słodyczami lub z ciastami, te zapachy...Ale zaciskam zęby i ide dalej:)Siłę biorę chyba z tego,co pisałam, czyli:rozstanie, umiłowanie fajnych ciuszków, okrągłe urodziny niedługo:), szczuplutkie, a starsze koleznaki w pracy, to forum, no i przede wszystkim LUSTERKO:)trzeba sie często przeglądac nago, wtedy motywacja wzrasta, bo ja np.nie moge jeszcze patrzec na siebie od pasa w dół:) Dziewczyny, nie czarujmy sie, mnie jest duzo łatwiej , niz Wam.Mieszkam sama, nikt mnie nie kusi tym, ze on cos pysznego je, a ja nie moge.Nie gotuję dla rodziny, więc tu tez nie mam pokus.O tej porze roku nie mam zadnych imprez, imienin, urodzin itp, bo tez bym sie kawałkowi ciasta nie oparła, zresztą nie oparłam sie raz w szkole, kiedy kolezanka przyniosła.Najblizsza impreza u cioci na imieninach, Barbary:)Zamierzam wyglądac jak milon Euro:)Szczupło!!!To tez mnie napędza:) Więc ja baaaaaardzo podziwiam te, które mimio pokus, smaków i zapachów dookoła chudną, bo ja kiedy mieszkałam u rodziców, albo w wakacje, które spędzamy z rodzinką w domu na wsi, itp. to tylko sie objadałam i tez nie umiała sobie odmówic.Mnie jest łatwiej Kochane i taka jest prawda, zadna ze mnie bohaterka, ze od ponad 2 miesięcy nie poszłam do sklepu i NIE NAKUPOWAŁAM SŁODYCZY NA WIECZÓR, bo przedtem robiłam to codziennie...Tyle bohaterstwa, plusk kilka prostych zasad-zmian. Zapomniałam Wam powiedziec, ze dzis nagrodziłam sie batonikime Musli:)Ech, nalezy sie , a jak:)Kupiłam w Rossmanie, ekologiczny był w 100% i drogi jak pieron, ale pomyslałam sobie, lepsze to, niz byle co, byle słodkie:)Ni i własnie pozarłam do kawy. I kupiłam dzis wreszcie ten koktajl proteinowy o smaku Cappucino-Schoko:)Pije sie zamiast 1 posiłku z mlekiem, ma mnóstwo witamin i minerałów i podobno powoduje spalanie tłuszczu:)Zamierzam pic zamiast kolacjo, zobaczymy, moze na początek co drugo dzien.Wieczorem tak bardzo mi trudno nie spacerowac do lodówki, mówię Wam:(Wczoraj to mnie juz tak nosiło, ze kisiel zrobiłam i pozarłam, a potem dopiero serek wiejski.Aby łyzke miody, ale włozyc cos słodkiego do gęby...:(Tu mi jeszcze brakuje samozaparcia, bo wcale głodna nie jestem, to tylko łakomstwo i uzaleznienie od cukru. Buzka dla wszystkich i czekamy na resztę meldunków o wadze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I zapomniałam Wam napisac dziewczyny-przestały wypadac mi włosy!!!!:)Szok to dla mnie wielki, bo od lat, odkąd pamiętam, wyłaziły garsciami, zawsze przy czesaniu i po myciu wywalałam kępę do kibelka.I ostatnio po myciu machinalnie, z przyzwyczajenia zbieram z grzebienia, a tam...pusto:)To samo przy czesaniu:)Czyli ze chyba krzywdy sobie dietą nie robię, wręcz przeciwnie:)To znak dla mnie, jak bardzo cukier mnie niszczył.Ale zeby za rózowo nie było, to zrobiły mi sie jakby zajady w kącikacj ust.Tego dla odmiany nigdy nie miałam.Cholerstwo juz kilka dni i jakies takie grudki, usta wysuszone...Moze któras z Wa Kochane ma doswiadczenie i pojęcie, czego mi brakuje, poza seksem ostatnio:) ???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izuś - może brakować Ci witaminc z grupy B, kup sobie takie witaminki, B comlpex i połykaj troche czasu i zobaczysz co i jak. a usta suche bo zimno się zrobiło niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff...nareszcie kawka i siedzę. Olensjo kocham pracę w restauracji i nie wyobrażam sobie innej. Codziennie tuz obok jedzenia i ludzi jedzących - czego mogę więcej chcieć ha ha...a poważnie to nie tylko zawód ale i pasja. Naela mam nadzieję, że już lepiej się czujesz - ja też uwielbiam SDM, po prostu pieknie spiewają:) z resztą od razu przypominają mi sie wakacje pod namiotami, długi sweter pachnący moją pierwsz%C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra - skrócona wersja tego co pisałam pół godziny.Izusi pogratulować spadku wagi, Judycie zabrać lodówkę i oddać Inkusce, Kaśce powiedzieć,żeby się zrobiła na bóstwo i niech palant zobaczy co stracił i jeszcze jedno - seks nie pomaga na zajady, organizm się czegoś domaga, ale wątpie czy faceta - ufff...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduję się Kochane :)ale niestety bez ważenia nadal nie mam wagi:( izuś GRATULACJE!!!! świetnie Ci idzie,oby tak dalej:D dziękuję za miłe słowa i wsparcie:D jeżeli chodzi o zajady ,to na pewno brakuje wit.B i można w aptece kupić maść do smarowania;-) reszta kobietek nie załamywać się,tylko ruszamy do przodu i nie poddajemy się ;-) wiem,że łatwo mi mówić ale gdyby nie to moje nocne podjadanie dawno bym była szczypiorek;-)mam jednak propozycję dla Tych,które pomimo diety i ćwiczeń nie zanotowały dzisiaj ubytku na wadze aby jutro zważyły się ponownie dlatego,że często nie tracimy na wadze z powodu zatrzymana się wody ;-) może jutro będzie lepiej;-) Dzisiejszy dzień pod względem diety minął dobrze nie miałam specjalnie apetytu,piłam dużo wody z cytryną i zjadłam dwa Sonka ryżowe z szynką;-) teraz mam zamiar poćwiczyć,poskacze na skakance albo pojeżdżę na rowerku;-) Miłego wieczoru ,buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooo pisałyśmy w jednakowym czasie:D:D:D Olensja mnie wyprzedziła z wit.B Alanja..na pewno zrobię się na bóstwo!!!!:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alanjo Uwielbiam Twoje posty, chyba wszystkie tu uwielbiamy:):) A ten skrót zaginionego postu, no mistrzostwo swiata, masz babeczko talent literacko-humorystyczno-autoironiczny:);) Dziękuję Kochne za rady w sparwie zajadów, i mnie przemkneła ta witamina B iles tam przez głowę, w koncu kiedys sie biologiczno-chemiczny profil w LO konczyło;)Tylko, ze uznałam to za mało proawdopodobne, abo podobno w płatkach jest mnóstwo B, a ja jem musli codziennie na sniadanie.Dziwne. Jakby któras z Was wiedziała w jakim zarełku jest duzo dobrze przyswajalnej wit.B, niech melduje:) Nie chciałabym póki co syntetyków, ale jesli trzeba będzie, to sie połknie:) Wróciłam ze spaceru, wyszło dzis ładnie ponad godzine, rodzice (oboje!!:)) dzielnie mi towarzyszą, mama zachwycona, stara kurtka jej sie dopięła;) więc tata sie dopytuje-bez chleba??jak to bez chleba??I bez ziemniaków???Ale jak to mięso bez ziemniaków?No i cos czuję,ze powoli, powoli cos kiełkuje, a brzuszek ma pokazny, ma co zrzucac:) Buziaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izus ,Ty zla kobieta jestes :) :) :) ha,ha A po Twojej wypowiedzi twierdze ze 100%pewnoscia , to wlasnie sexu organizm sie domaga , grozac zajadami ,za opieszalosc w spelnieniu zapotrzebowania!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olensja jak mnie czasem cos pociaga ( bardzo rzadko ) a jejsc tego nie powinnam ,to biore kawaleczek do pozuchlania , albo polizania ,i to mi zwykle wystarcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spiszę donieść, ze lodówkę już od dzisiaj mam, nie musi mi judyta swojej oddawać. Heheh:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izus ,aha ,golo sie w lusterku ogladac toz Ty dziewczyno zawalu mi zyczysz ,jej odbicie w waskiej bluzeczce i legginskach jest wystarczajaco traumatycznym przezyciem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inkuska , bezpieczniej bedzie lodowki nie napelniac , a nawet do pradu nie wlanczac to pokus bedzie mniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izus a drozdze piwne - moze nie pomoga , ale chyba nie zaszkodza ! Jej glupawka mnie troche dzis bierze , to pewnie zmaltretowane cialo jakis wegli sie domaga i czasowo oszczedza odlanczajac doplyw energi do mozgu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to, to, justinchen, to!!!:) Tak cos czułam, ze to o ten seks chodzi, czyli witaminy S braki, a nie jakiejs tam Beeee;)Trzeba sie bedzie uwazniej rozglądac, moze sie jakas ofiara nawinie.Naturalnie w celach wyłącznie leczniczych, rzecz jasna. :)Moze jakiego wezmę na litosc, ze trzeba chorej na zajady w biedzie pomóc. Justinchen, o mamooo, polizac, pociumkac i wypluc, kurcze, alez Ty silna jestes!!!Ja bym w zyciu nie wypluła, hahahahah:)Powinnas przy takim podejsciu byc szczypiorkiem, moze rzeczywiscie chodzi o to, ze jesz za mało, co?Moze naprawde powinnas to przemyslec, jak sądzisz?Podziwniam Cię. Drozdze?Chyba bym tego nie przełkneła:)Pamiętam dziewczyny w akdemiku piły to na trądzik, strrrrasznie smierdziało:) A moze byc piwo????Bo piwo to ja baaaardzo, mniam:) Wiem, wiem, 350kcal:( No i czy to jest sprawiedliwe??? dobrej nocki Laseczki:) Jutro nowy piękny dzien na diecie, o dzien blizej do wymarzonej figurki, pamiętajcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justinchen goło, goło w lusterku, a jakze!!!Nie zakrywac legginsami, spojrzec prawdzie w oczy!!! :):):) Stanąc twarzą w twarz ze swoją pupą!!! Głupawka mi sie od Ciebie udzieliła;) Wiem z autopsji, ze to dramatyczne doswiadczenie, ale pomaga.Prawda nas wyzwoli!!! :):):) pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izus ale ja mam twarz z przodu a pupe z tyl , to ta twarz w twarz skaplikowana jakos mi sie wydaje , zreszta ta czesc ciala u mnie nie taka zla , no w kazdym razie chlop sobie chwali !!!! Adrozdze sa zwykle w tabletkach , taki rossman miec powinien , a jak jednak w piwie ...... ........to moze piwo odtluszczone ha,ha,ha Aha, by ofiary napadu sexualnego nie przestraszyc ukryj zajady pod maseczka chirurgiczna , bo jeszcze pomysli ,ze go chcesz zjejsc nie wykorzystac , skoro masz takie szerokie usta:) Masz racje ja to mega silna jestem z tym ciumkaniem , ale dla innych slabszycz duchem ,tez jest rada ,pod warunkiem ze kawalek smakolyku nie jest rozpuszczalny , uwiazac na nitke ,wiec jak sie czlowiek zapomni i przelknie z pomoca tego sznurka , mozna kawalek smakolyku szybko znow na swiatlo dzienne wyciagnac ! Upps , chyba rzeczywiscie mam niedotlenienie/niedocukrzenie mozgu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki witam we wtoreczek - po przeczytaniu waszych wczorajszych postow uśmiech mi nie schodzi z dzioba:), ja wczoraj elegancko na warzywkach, wczesnie poszlam spac i spodziewalam sie z 2kg ubytku a tu tylko 100gram mniej , ale dzis powtorka z warzywek - zobaczymy co z tego bedzie - cale szczescie ze inkusce nie musze oddawac lodówki - dzieki ze juz kupilas:). A o tym seksie przestańcie juz pisac bo myslalam ze jetem odporna na to ale cholera chyba organizm czegos sie domaga chociaz jeszcze zajady mi nie wyskakuja:). Trzymajcie sie dzielnie dzis kobitki, ja tez sie postaram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dzień dobry! Komentarz: :-)) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ! Mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swego grona :) zwłaszcza że znalazłam wśród was dwie znajome dziewczyny ( baka-ła i justinchen witam) a teraz kilka słów o sobie ;) mam 163cm wzrostu i ważę 88,5 kg (wiem tragedia) zaczęłam się odchudzać trzy tygodnie temu ale pomimo że jem mniej waga stoi w miejscu . moja dieta to 7- 2łyżki płatków owsianych 1łyżka otrąb pszennych mała garstka rodzynek i trzy łyżki jogurtu naturalnego 11- jabłko 14- parówka (pomidor lub ogórek) 17 - obiad w miedzy czasie pije kawe z pół łyżeczki cukru i zielona herbatę, kolacji nie jadam wcale . Ciężko mi sie zmobilizować do ćwiczeń ale chyba będzie to konieczne bo bez tego waga nie drgnie. W poprzednim tygodniu wada pokazała już 86 kg ale dwie imprezy u znajomych w czwartek i w sobotę i w poniedziałek znów było 88,5 :(. Jak chodzę do pracy (siedzącej w biurze) to udaje mi się trzymać mój harmonogram jedzenia ale jak tylko przychodzi sobota i niedziela to jest gorzej. W domu mam trzech synów i męża i nauczyłam ich ze jak jestem w domu to wymyślam pyszności no i ciasto na niedziele obowiązkowo i to mnie gubi :(. Może z wami będzie mi raźniej i bardziej mobilizująco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzencia70 witaj - widze ze masz ten sam problem czyli jedzenie weekendowe, mnie to własnie bardzo gubi, ale moze w końcu trzeba sie zaprzec i potraktowac weekend tak jak np i poniedziałek. A właśnie a bakała to gdzie sie podziewa, nie mówiac juz o agnieszce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie u mnie waga bez zmian ale to na moje własne życzenie :) mój ostatni wpis nie miał na celu was zniechęcić... po prostu szukam swojej drogi w zmianie diety czy raczej sposobu odżywiania... ważne u mnie napewno jest powstrzymanie od słodyczy...bo zamiast smietany jogurtu od lat uzywam, czy kurczaka do zupy obrywam ze skóry. Pomino zbliżającej się 40 wagę dośc łatwo gubię ( ostra dieta) równie łatwo wracam do 62- 63 nie więcej na całe szczęście. Każda z nas jest inna każda inaczej reaguję . Chcę znależć sposób by nie być na niewiadomo jakiej diecie a powoli skutecznie parę kilo zrzucić. Moja kolezanka ładnie zeszczuplała i już długo wagę utrzymuję pilnując się w tygodniu ( btak słodyczy, ok. 17 ostastni posiłek) a weekendy i święta niczego sobie nie żałuje ;) Powodzenia Wam życzę w wypracowaniu własnego stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzeńcia! Witam! Tutaj każda z nas znajdzie swoje miejsce i te szczupłe jak Alanja czy Izuś i takie pączki jak ja i Ty. Topik jest super, Dziewczyny fajne, jak nie uda się schudnąć /mam na myśli siebie, bo na razie to przytyłam zamiast schudnąć/, to przynajmniej jest i ciekawie i wesoło i romantycznie i ... naprawdę fajnie. Plan na dziś - 0 słodyczy, 0 tłuszczu, 0 obżarstwa i 40 min ćwiczeń. A pamiętacie kiełbasę podwawelską? To ja wczoraj wieczór na tej diecie kilogram jabłek wcięłam - tak zagorzale dietowałam. Wstyd i hańba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×