czy Bóg istnieje? ma ktoś dowody?

niedługo będziecie wolni

Czy Bóg istnieje? dobre pytanie. Jest wszechwiedzący, więc wie wszystko o danym człowieku od "a" do "z". Mówicie że wystawia człowieka na próbę, że to bóg tak chciał żeby człowiek niósł na własnych barkach jakiś ciężki "krzyż" lub zestaw "krzyży". Przecież wie że dany człowiek jaki ciężar może unieść bo jest wszechwiedzący. I co, nie unosi go tak jakby chciał. Chcecie to róbcie co chcecie, ja już nie wierzę w niego. Z moich obserwacji, patrząc na ten świat co się dzieje logika mi podpowiedziała "NIE MA GO" i już. Narson

Wiara czyni cuda.Wierzyć i prosić a bedzie spełnione z Bożą pomocą

"Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli".

@sceptyczna ateistka Bóg Wszechmogący istnieje, gdyż nie ma dzieła bez twórcy. Boga Wszechmogącego może doświadczyć w swoim życiu, tylko ten, dla którego Jezus Zbawiciel jest wzorem człowieka dla człowieka

obejrzyjcie film wolyń . i wycąignijcie wnioski o istnieniu BOGA

dla sceptycznych ateistów nie ma dowodów, oni szukają tylko dziury w całym... losy, wydarzenia II wojny światowej jest największym dowodem na istniejącą Sprawidliwość Bożą!!! a więc na istnienie Boga.

https://www.youtube.com/watch?v=tBsdz-h1znE

@up dowód z subiektywnej oceny - nieważny dla logicznej debaty

"gdzie był bóg jak powstawały obozy smierci" xxx a ry gdzie wtedy byłes?

załózmy hipotetyczna sytuacje ze gdyby nie obozy smierci ciebie nie było na świecie. bo twoja matka hajtnełaby sie z bogatym przemysłowcem pochodzenia zydowskiego a tak hajtneła sie z bogatym przemysłowcem pochodzenia żytdowskiego w mundurze ss tak czy inaczej gdyby było to kluczowe dla tweojego istnienia zdarzenie. co bys sobie pomyslał?

obozy śmierci to wyrok Sprawiedliowści Bożej!!! świat bez Boga, który sobie ludzie wybrali. Przecież naziści nie uznawali Boga i storzyli świat, do którego trafili zniewoleni, często przeklinający Boga. Czego wy chcecie???

a gdyby sie okazało zedzieki eksperymetom w obozach uratowano ci zycie w szpitalu? ja nie twierdze ze to było dobre bo czemus słuzyło. zastanawiam sie co bys mówił umierajc w szpitalu z powodu braku leku na twoja chorobe? "bozegdzie byłes kiedy trzeba był na więzniach robic eksperymenty i kosztem milionów istnien wymyslic dla mnie lek nba cos tam?" chyba troche ci sie perspektywa popiertoliła.

np. do obozu w Dachau trafili też księża, którzy byli nieśli nadzieję, siłę, byli apostołami miłości i nie mniej cierpieli!!! A kto najwięcej cierpiał? ich Mistrz. A uczeń nie może być większy niż jego Pan i Mistrz!

jednym z powodów dla krtórych dzieja sie takie rzeczy jest plan zainscenizowania boskej interwencji. jak to sie uda to wiekszosc takich krzykaczy jak ty jepnie czołem w piach i zacznie mamrotac "wielbie cie o panie najwyższy i sprawiedliwy opddaje sie pod twoja iopiekę i niech sie stanie wola twoja bo ja jestem taki wrazliwy ze sie dam wyc***jac najgłuppszej kulawej kozie w stodole

to dlatego dzieja sie takie rzeczy...bo jestes naiwnym samolubnym ograniczonym kretynem

Moje życie jest ciężkie, mogłam zachwiać się bardzo, ale nie zachwiałam się. Wierzę i kocham Boga, wierzę, że On doprowadzi mnie do Niebieskich Przestrzeni. Amen

przy czym oczywiście niewykluczone ze to sam bóg doprowadza do takich dramatów bo liczy na wzmocnienie efektu. w sumie to nawet mnie to cieszy bo ile ktoś wszechmocny może słuchac gdzie byłeś co robiłeś dlaczego mi nie kupiłes takiej zabawki albo innej zabawki. jeżeli byłes kiedy s w raju to tylko po to zeby sie zapoznac z ogrodnictwem. teraz masz pracowac nad budową ogrodów rajskich na ziemi. ale nie po to zeby w nich mieszkać. nie wiem na co ty koorfa liczysz. jestes słaby głupi żyjesz krótko mało rozumiesz. co chesz osiagnąc krzykami na kogos kogo to mało obejdzie? co chesz osiagnąc stwierdzeniami że skoro nie ma boiga to jestesmy zgubieni? co w ogóle chcesz osiągnac?

to jakas dziwny tok rozumowania na pewno nie twój. ktos takie rzeczy zaszczepia u lud******ażdej kwestii. praktycznie zadna wasza "dysputa" nie trzyma sie kupy. bóg wam pomieszał jezyki i pomieszał wam w głowach. jezeli mamy z nim jakies relacje to w najlepszym razie jak robotnicy na czarno którzy ogłaszaja strajk okupacyjny. to sie skończy masakrą. nie ma go? no moze gfo nie ma. a może własnie tu koorfa leci swoim statkiem kosmicznym zeby ci udowodnic jak bardzo sie myslisz co do jego istnienia. nadal będziesz taki odwazny i skory do krzyku jak sie pojawi? wypomnisz mu jego "grzechy"?

bo mnmie to piertoli ja sie mniej wiecej orientuje w sytuacji. bóg jeden raczy wiedziec dlaczego jeszcze nie dałem sie kupic jak banda miejscowych zarządców bydłem i niewolnikami. byłbym se wymyslał że to jakas wyższa idea ale każda idea wyższa nizsza i srednia sprowadza sie do liczb

Nie ma dowodów. Tak jak na kosmitów. A podobno mają ze sobą dużo wspólnego ,dowodem mają byc piramidy

a mnie sie nie podoba że wiekszosc tych loiczb sie zmienia bez pytania mnie o zdanie

serio moje najwieksze zmartwienie to liczby. poczynając od stanów magazynowych po liczbe lat zycie jakie mi jeszcze zostały. nic mni sie nie podoba każda piertolona liczba jesyt nie na swoim miejscu. wkooorfai mnie to i razi i nawet jakby do mnie wpadło trzech króli osmiu cesarzy albo nawet sam bóg z propozycja zeby mi sie zaczeło podobac za coś tam to koorfa kwestia estetyki. a ja chce zyc w estetycznym świecie dlatego mnie nie zainteresują ich ewentualne propoizycje groźby czy cokolwiek

zacxzynam podejrzewac ze ktos mnie tu przysłał po swoja kase. to prosta kwestia. jak odpuszcze i wróce bez kasy to mi utna koootasa i mnie nim wyroooochaja w doooope. tak przyszłosć czeka cie jak sie dogadasz z malwersantami i zarządcami majtku bożego

to chyba kwestia zmówień i ich realizacji. jezelli to prawda to musze dociec kto tu zawinił. czy zleceniodawca wpiertolił wykonawców na mine w jakims celu czy zleceniodawcy walą w c***ja i łamia jakaś umowę. może chodzi o jakosc. nie wiadomo. coś tu smierdzi a a niestety mam kooorfa czuły nos. wietrze w powietrzu gigantyczny przekret. ale nie chciałbym występować równiez w roli syndyka upadłościowego. zreszta odebrano mi te możliwośc bo koorfa nie całkiem kaman o co tu tu sie globalnie toczy rozgrywka. nawet jakbym nie miał wyjepane na czyjeś zachcianki co do tego co mam robic to w zasadzie moge robic tylko jedno. tylko teraz juz nie wiem czy na pewno robie dobrze. w ogóle koorfa nie wiem skadmi takie głupoty do łba przychodzą.

ale mam pewne podejrzenia co zreszta jakos tam determinuje moją taktyke. w końcu nie pragne zeby ktos wykjorzystał jednorazowo i wyrzucił na smietnik. w ogóle nie pragne żeby ktoś ze mnie korzystał. przynajmniej bez pytania o zgode.

nawet jezeli to sam bóg albo nawet piećiu bogów. pieciu to juz nawet lepiej moze zachowam fuche gospodarza domu narad

Mój dowód wydał prezydent miasta, więc stąd mam pewność, że akurat on istnieje. Autopsja. ;-)

w ogóle mam uczucie jakbym sie składał z co najmniej kilu osób.

szczesliwi ci którzy znaja swojego prezydenta i otrzymują od niego dowody przyjaxni