Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobita której już zabrakło sił

Potrzebuję opinii silnych Kobiet

Polecane posty

obiecałam więc piszę-wczoraj zadzwonili ze szpitala że moje wyniki już są i że mam się stawić.z duszą na ramieniu i dzidzią na ręku pojechałam-niestety nie o dobre wiadomości.na wypalanke za późno i na konizację też.27 stycznia będę miała amputowaną szyjkę macicy. dobra wiadomość to taka że jeszcze nie rak i że przez kilka dni wyśpięsię i wybycze a mój zobaczy jak to jest z dzidzią przez cały dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. "to ja jeszcze od siebie" nie takich wiadomości się spodziewałam. Nawet nie wiem co powiedzieć. Przykro mi. Ciało ludzkie to taka machina w której co jakiś czas musi sie coś zepsuć. Szkoda że nie działa idealnie. Będziemy trzymać kciuki i mam nadzieje że nam napiszesz za niedługo że już wszystko ok i że nawet to zdarzenie było po coś... Bo po każdej burzy wychodzi słońce prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam To ja jeszcze od siebie - tez nie takich sie spodziewalam. Dobrze, ze to nie rak i ze tak szybko reaguja lekarze. Wierze, ze wszystko bedzie dobrze. Jestesmy z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitko :) Oj ja ostatnio nie narzekam na rozmowy a raczej narzekam na slowa, wez i choc na 5 minut zamilcz :D Uff dzis mam chwilke odsapniecia, wzielam sie za zakupy prezentowe na swieta, zeby odwlec sprzatanie. Juz wymyslilam nawet strategie, w weekend bede ubierac choinke wiec wtedy posprzatam :D Jak Twoje postepy z radosci? Widzisz pozazdroscilam Ci wlosow a tu wczoraj wchodze zaspana do pracy i slysze: jak ladnie wygladasz. Caly dzien chodzilam dumna jak paw z glupkowatym usmieszkiem na twarzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasko czyli wielkie sprzątanie. Normalnie do mnie nie dochodzi że już za chwilę koniec grudnia. Tak szybko przeleciał mi ten rok... No widzisz - komplementy działają! :) Jak masz kogoś kto lubi i gadać i słuchać to przyślij go do mnie. :D Moje postępy z radości tak średnio.... Dalej codziennie zwracam baczną uwagę na małe rzeczy które mi się trafiają i z których mogę się cieszyć. Jednak teraz przykładowo przygniata mnie jeden wielki minus - nie mogę do nikogo nawiajać w domu. Chyba zacznę sama ze sobą gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitko oddam prawie wszystko za sprzatanie :D Masz racje, co do rozmow w domu. Ja juz sie do tego przyzwyczailam na nowo ale za to zagadam na smierc wszystkich wokol, czyli kogo spotkam na swojej drodze :D Co do swiat, jak zwykle na mnie spadla czesc przygotowan, czyli kupno prezentow. Musze sie za to wziac wczesniej, bo na ostatnia chwile, to juz za pozno. Musze Ci sie przyznac do czegos, zlapalam sie na tym, ze przegladajac ksiazki szukalam ksiazki dla barana :O A potem smialam sie sama z siebie jaka ja glupiutka jestem :D A jak tam Twoje sny? Moje nie mialy kontynuacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja zakasam rękawy i biorę się do roboty. Od czego mam zacząć! :) Bede sprzątać a Ty do mnie mów. Możesz mnie zagadać na śmierć. Dobrze że przy przeglądzie książek sie śmiałaś. Jest lepiej niż lepiej! :) Wiesz moje sny miały dziś ciąg dalszy. Zaczynają się jakieś horrory. Dziś już mam strach kłaść się. Opowiem (uwaga od lat 18) Akcja rozegrała się na cmentarzu. Miałam iść na jakiś pogrzeb. Dzień wcześniej poszłam na cmentarz zobaczyć miejsce pochówku. Okazało się że grabarze nie wykopali dolu. Poszłam do faceta spytać co i jak (nie mam pojęcia dlaczego ja byłam odpowiedzialna za ten element pogrzebu) Odpowiedział mi że rano wszystko będzie zrobione. Pominę trochę drastyczne momenty.... Rano okazało się że nie ma wykopanego dołu. Cały kondukt żałobny stał i nie było wiadomo co zrobić z trumną. Zaczęłam gdzieś dzwonić z takiego dużego telefonu komórkowego (w kolorze białym). Co dalej nie wiem bo znów się obudziłam!!!! Nie chce już śnić o takich rzeczach!!!! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietko przeciez to Ty mialas mnie zagadac na smierc :D Oj u mnie mozesz zaczac od odgruzowywania chalupki :D Twoja nadworna wrozka mowi, ze bardzo bys chciala zakonczyc i pochowac poprzednie zycie ale nie potrafisz tego zrobic, poniewaz wciaz sie obawiasz nowego. Wracasz jeszcze jak bylo, czego brak lub czego juz nie zrobisz na razie. Ciagle myslisz jak bedzie, zamiast nie myslec a isc przez zycie z podniesiona glowa i cieszyc sie chwila. Nie myslec co mnie spotka a co nie, tylko zyc, zyc dniem dzsiejszym na poczatek i dalej czerpac radosc z drobnostek. :) Stad te sny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Dziękuję Nadworna Wróżko! No widzisz... wiem co powinnam zrobić a nie potrafię tego dokonać. Nie potrafię i już. Oby nie było dziś w nocy części trzeciej! Nie chce kopać grobów na cmentarzu!!!!!!!! :( Jeszcze mnie tak olśniło że... nie mam planu na przyszłość. Nie wiem co mam sobie wymyślić. Tak to mniej więcej coś tam się zarysowywało. A teraz nic. Nie wiem czy mam się dać ponieść fali i niech sie dzieje co chce czy mam zrobić jakiś plan na życie. I jedno i drugie wydaje mi sie bezsensowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESZCZE nie potrafisz tego dokonac :) A moze wlasnie powinnas wykopac sama dol, to bylby znak, ze to juz koniec :D Co do planu, lubisz miec sprawy jasno postawione ale nie zawsze jest to mozliwe. Mozesz na razie zaczac planowac najblizsze dni i z czasem rozszerzac go na miesiace. Ja postanowilam plynac na fali i nie planowac zycia. Planuje wlasnie najblizsze dni jak na razie. Nie planuje, ze spotkam kogos - to moj priorytet - ani, ze nikogo juz nie spotkam. "Czekam" na to co sie wydarzy, jednoczesnie bedac soba. Wiem juz, ze plany czesto gesto sie wala, wiec po co mi to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego nikt Ci nie powie, musisz sama tego dokonac w jak najlepszym dla siebie czasie. Moja rada im szybciej tym lepiej, sama to po sobie widze. Kobieto mnie w tym pogrzebie Wy Wszyscy tutaj pomogliscie. Jestem Wam za to bardzo wdzieczna :) Zdarzaja mi sie nadal rozmyslania i takie sytuacje jak dzis ale to juz inaczej jest. Gdyby nie Wy, pewnie szybko bym wrocila do domu i wyla do poduszki ;) Odwagi Kobieto. Zbliza sie pora na pogrzeb. Zobaczysz, potem juz bedzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam słonecznie-dzięki za słowa otuchy.na pewno dam znać jak było.Humor mi się nieco poprawił po rozmowie z moim doktorkiem.uspokoił mnie bardzo,znał moje wyniki i termin operacji -sam się dowiadywał co jest dla mnie miłe bo takich pacjentek ma mnóstwo.Ale w końcu zna nasza rodzinę-to on prowadził mi ciażę,robił cesarkę i córce mojego tez.I to on będzie mnie ciachał więc jestem spokojna. Jeśli chodzi o pozytywy z tej sytuacji to już są:)mój się wystraszył i mimo moich zapewnień że kobiety po takiej operacji żyją długo i aż do śmierci to obchodzi się ze mną jak z jajkiem.Chyba zdal sobie sprawę z tego jak wazna dla niego jestem i jak dobrze że mamy siebie. to tyle jeśli chodzi o te sprawy-teraz żyję myślą o świetach-robię wigilię dla wszystkich będzie sporo osób-my,mój tata,siora ze szagrem, i jego mama ,moi teście,córka mojego zmężem i 3 dzieci-moja Weronika,3,5 letnia wnuczka Nikola,4 tygodniowa Oliwka.Będzie Mikołaj,choinka i 12 potraw na stole,prezenty,gwar i hałas.To najpiekniejsze święta odkąd pamiętam i baaardzo na nie czekam.Okna pomyte firanki wiszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja jeszcze od siebie - Twoj optymizm jest zarazliwy :) A juz opis swiat dodal mi jeszcze skrzydel. Moje nie wiem jak beda wygladac. Plany sa piekne ale jeszcze sie nie zaczely a juz wywolaly lekkie spiecia. Niestety Rodzina, ktora weszla do naszej Rodziny ma inne podejscie do pewnych spraw niz my i zaczyna troche jatrzyc. Mam nadzieje, ze do swiat wszystko sie wyklaruje. Tak wiec stoje na nie wiem czym ale szykuje sie do nich z usmiechem i czekam z utesknieniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ho, ho, ho... Witam Wszystkich. Dzis znow bawilam sie w Mikolaja i buszowalam po sklepach z glupawka na glowie :D Przesladuje mnie piosenka, ktora ciagle sobie podspiewuje w najmniej oczekiwanych momentach. Jak babki w sklepie zaczely sie ode mnie odsuwac jak przegladajac koszule nocne podspiewywalam to az mi sie glupio zrobilo. Ale potem na spokojnie jak sobie pomyslalam o czym podspiewywalam (piosenka o dziewczynie) to do teraz sie smieje :D A co tam u Was slychac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej! :) Widzę że przygotowania do świąt ruszyły pełną parą i u "to ja jeszcze od siebie" i u Taski. Ale ludzi będzie na tych uroczystościach Waszych! :) Fajnie. Ja w sumie też mam posprzątane, ale święta spędzam samotnie. Dziś mam mordkę rozwierconą od środka bo byłam u dentysty. Jakaż to ulga schodzić z fotela! :D Tasko bedę wymagająca. Zdradź co śpiewałaś! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewierności Twej, zawsze bałem się jak nikt, Wiem poskromić cię, to jak zniszczyć Twoje sny Wolności swej dziś daj mi cześć, nie ufam ci. Ref. Ale lubię Twoje włosy, Glany, cienkie papierosy, Małą bliznę na kolanie, i że Nie o wszystkim mówisz mamie. Nie pamiętam już, który raz uciekłaś mi Znów zaszyłaś się, nie wiem po co? gdzie? i z kim ? Wolności swej dziś daj mi cześć, nie ufam ci. Ref. Ale lubię Twoje włosy, Glany, cienkie papierosy, Małą bliznę na kolanie, i że Nie o wszystkim mówisz mamie. Lubię gdy jesteś zawzięta, Kiedy walczysz o zwierzęta, Że masz dziary w dziwnych miejscach, Że się kochasz przy Beatlesach. x2 Prosze bardzo ;) Smieje sie, ze glaskalam koszule na wieszakach i spiewalam refren :D I nie wiem czemu Panie omijaly mnie szerokim lukiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dzis tylko koszule i pidzamke i zabawki dla dziewczynek. Zooblesy, takie cus mi podali. Jak kupilam te, ktore mi sie spodobaly i w domku ogladalam to mi rece opadly. Nazwa to Bandit :D takie ladne nazwy daja :D dla dziewczynek. Ucieklam do domku, bo kaszel nie daje mi dzis spokoju i zaczelo tak wiac, ze nie moglam isc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×