Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobita której już zabrakło sił

Potrzebuję opinii silnych Kobiet

Polecane posty

Gość podszczypywaczka100
Moich problemów to żaden huragan nie wywieje :D A awaria trwała może z 20 minut więc tragedii nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podszczypywaczka100
A to że zabrakło prądu u mnie to Twoja sprawka przyznaj się:P Dziwny zbieg okoliczności........ napisałaś posta......... a u mnie bach i ciemność hmm...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
Ha ha ha ha! :) Dobra. Dmuchałam. :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
Znaczy sie chciałam żeby wiadomość jakoś ekspresowo dotarła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podszczypywaczka100
Wiedziałam......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podszczypywaczka100
Jesteś niedobra.... nie spodziewałam się tego po Tobie.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
Musze jakoś zapanować nad swoją siłą (nie wiedziałam że ją mam). Dziwnie mi sie rozkładają te siły w organizmie bo jakoś słoika z ogórkami albo wode mineralną to nie zawsze poradze otworzyć. Wszystko mi poszło w płuca widać! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
Obiecuje płycej oddychać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podszczypywaczka100
Tylko się nie zaduś:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
Staram sie. Doceń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
Wyczytałam w kalendarzu świąt nietypowych że jutro 14 stycznia jest Dzień Ukrytej Miłości, Dzień Osób Nieśmiałych. No to w sumie to drugie moge świętować! :) :) A 31 stycznia jest Międzynarodowy Dzień Przytulania. Kurcze tu już nie bardzo poświętuję. Ale odbiję sobie za to 12 kwietnia bo jest Dzień Czekolady!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podszczypywaczka100
Kobito Ty dzień nieśmiałości będziesz świętować? Nie posądzałabym Cie o to. A ja mogłabym świętować dzień wiecznej diety jeśli takowy jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
Cześć Podszczypywaczko! :) No do zbyt odważnych to nie należe. Znaczy jak już sie z kimś oswoję to potem odważniejsza sie robie. Ale to z czasem. Niczego z dietą nie znalazłam. Wiecznej diety? Nie odchudzasz sie chyba non stop? Przecież znikniesz! Same kości mają chodzić po świecie? To przecież ubranka Ci spadną jak bedziesz za chuda! :D I przeciąg między kośćmi. Nie przesadź z tym odchudzaniem! Jeszcze Cię ktoś w drzwiach przytrzaśnie bo nie zauważy że idziesz. A jeszcze znalazłam takie zabawne święta i ciekawa jestem jak sie je obchodzi i w jaki sposób. I kto je w ogóle świętuje: 19 lipca – Dzień Czerwonego Kapturka 11 października – Dzień Wychodzenia z Szafy :D :D :D :D (co to w ogóle jest) 30 października – Dzień Spódnicy 31 października – Dzień Rozrzutności 19 listopada – Dzień Toalet 25 listopada – Dzień Pluszowego Misia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
Chcę pozdrowić "rok po i nadal źle" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
I też chce pozdrowić "AndTheDragon" i zapytać jak tam w nowym roku. Czy dobrze jakoś ogólnie w tym roku sie dzieje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
Na zewnątrz szaro, buro, ponuro. Tu cicho i sennie. Nic tylko sie położyć jak niedźwiadek i zasnąć snem zimowym. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
...y z?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AndTheDragon
U mnie wszystko ok. Mam nadzieje ze u Ciebie rowniez :) Moze i jeszcze jest troche szaro i ponuro ale juz dzien znacznie dluzszy i nie wiem jak Ty ale ja wypatruje juz wiosny. Jeden z moich ulubionych miesiecy to Marzec i jest juz on tuz tuz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
O cześć!!! :) A dlaczego marzec? Bo prawie koniec zimy? A może bo koty harcują i figlują?! :) Albo że dzień sie wydłuża i potem wiosna i lato. Dziś w nocy po 4 rano się obudziłam i słyszałam jak jakiś ptak śpiewał. Chyba mu sie pomyliło bo przecież to jeszcze nie wiosna. Aż musiałam wstać i uchlić okno i faktycznie śpiewał. Pewnie go teraz gardło boli z tego mrozu. Może to już znak że jakaś wiosna idzie! :) Za to rano jak wyszłam z domu to zrobiłam taki piękny zimowy piruet na lodzie... Czyli nie wiosna. To mów w czym marzec jest taki wyjątkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
Pytanie do wszystkich zaglądających. Macie może jakąś złotą myśl, cytat, mądrość którą się posługujecie w życiu, której się trzymacie? Jakąś myśl przewodnią, ważne i cenne słowa? Chętnie poczytam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rok po i nadal źle
W zależności od nastroju: Jutro może być gorzej.... albo Jutro też jej dzień....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
Cześć "rok po..."!!!! Wiesz z tym z tym że jutro może być gorzej to nie jest takie wcale głupie. U mnie to zadziałało. Znaczy nie że wypatruję albo boję się czegoś złego ale zaczęłam doceniać to co mam. Bo przecież mogłabym tego nie mieć!! I tak sobie myślę, że skoro może być coś tam gorzej (ale lepiej żeby oczywiście nie było) to teraz, na dzień dzisiejszy jest całkiem, całkiem! Mnie we łbie tak się przestawiło gdy straciłam tamtą pracę. Zrozumiałam że wcale nie jest oczywiste że to co miałam to na zawsze mam bo w życiu czasem tak sie ten los odwraca że można poczuć zagrożenie. I to na wszystkich polach. Nie tylko jak tracimy bliskich, pracę, jak rzuca nas ta druga "połówka". Oczywiście nikomu nie życzę by tracił cokolwiek w swoim życiu, kogokolwiek. Ale życie takie jest że czasem kogoś, coś nam zabiera. Dlatego trzeba doceniać to co mamy. No to się wymądrzyłam!! Naprawdę doceniam różne rzeczy w swoim życiu: zdrowie, to że w ogóle żyję, że mam gdzie mieszkać, co jeść, że mam trochę oleju w głowie i chyba serce na właściwym miejscu. Pewnie piszę jakieś banały ale po tych wszystkich wstrząsach życiowych nauczyłam się różne rzeczy doceniać. :) "Rok po i nadal źle" mam rację czy głupoty piszę?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
A "jutro też jest dzień" to w jakim sensie? Że można naprawić coś co jest do naprawienia, że jest kolejna szansa na coś tam? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
Czekam na dalsze złote myśli, mądrości, mantry. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rok po i nadal źle
To drugie to z ,Przemineło z wiatrem" Słynne słowa Scarlett O'hara... Bardzo długo moje motto życiowe brzmiało kto chce może kto próbuje - dokonuje kto kocha - żyje Mam nadzieję że niedługo znów nim będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
Słowa warte zastanowienia. A sprawdzało się to motto wcześniej?? W takim razie mam nadzieję, że znowu ono zacznie działać u Ciebie!!! :) A ja sobie wbijam do głowy że naprawdę w życiu nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, tylko że nie od razu to możemy odczuć, zobaczyć, zrozumieć. Trzeba czasu. Trzymam sie tej myśli. "Rok po i nadal..." a próbujesz?? I czy w ogóle chcesz? Jak tam stan ducha na dzień dzisiejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć Autorko :) spędziłam pół nocy czytając ten temat. Jeszcze wrócę do lektury, to pewne. a czy możesz powiedzieć spod jakiego znaku zodiaku jesteś? bo ja mam teorię, ze niektóre z nich mają jakieś takie małe szczęście do miłości (w tym mój) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita która jeszcze żyje
Cześć nowy Gościu! :) Nowa Gościu. Widzę właśnie że przez pół nocy bo wpis jest o TAKIEJ godzinie że większość ludzi jest raczej nieprzytomna o tej porze (no przynajmniej ja). Uuuuuu a to ja ośmielam się nie zgodzić z tą teorią horoskopową. Podam 3 argumenty: 1) to oznaczałoby że jedna dwunasta ludzkości nie ma szczęścia do miłości 2) w mojej rodzinie jest osoba urodzona dokładnie w takim samym dniu co ja i od prawie 20 lat jest w szczęśliwym związku małżeńskim i rodzinnym 3) znajomi spod tego samego znaku zodiaku żyją dobrze i wszystko u nich z tą miłością ok (oczywiście znajdą się wyjątki jak w każdym znaku zodiaku) Nie ma chyba tak że urodzenie się w jakimś tam określonym czasie powoduje to że mamy prawie że gwarancję że nam się powiedzie w życiu uczuciowym a w innym czasie - wielkie prawdopodobieństwo porażki w tej sferze. Jednym się udaje, innym nie. Jeszcze innym się udaje tylko na jakiś czas a potem coś sie psuje. Są tacy co przeżyją ze sobą kilkadziesiąt lat do samej grobowej deski. Jedni spotykają tę właściwą osobę za czwartym razem, inni za pierwszym. Jedni jak mają 19 a inni jak mają 39 albo 60. Jest przeróżnie. Byłabym bardzo ostrożna w takim wyrokowaniu że ci są skazani na sukces, ci na porażkę a tamci na nijakość itd. W tej całej miłości to raczej reguł nie ma. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rok po i nadal źle
Nastroju mam zmienny. Raz myślę że najgorsze już za mną, kolejny dzień dół. Częste kontakty z eks nie poprawią mi humoru:( . Tym bardziej że korzysta z życia ze swoją panną na maksa. Tęsknię za bliskością, chciałabym byc z kimś, na kogo mogę liczyć. I dla kogo moje dziecko będzie najważniejsze... A to jest niemożliwe. Jestem zła ze eks pozbawił moje dziecko stabilizacji jaką daje pełną rodzina. Jestem zła na siebie że jeszcze mi zależy. Strasznie dużo tego zła , ale co zrobić. Jeszcze wydaje mu się że wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×