Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobita której już zabrakło sił

Potrzebuję opinii silnych Kobiet

Polecane posty

Gość bolało i teraz mniej boli
Nie miałem etapu nienawiści. Cziki te kawałki, to rzeczywiście niesłychany obciach :) Ja non stop słuchałem czegoś wesołego, albo z uderzeniem. Odpychałem myśli jak najdalej się dało. Autorko, po tym jak piszesz wnioskuję, że jesteś fajna dziewczyna. Wszystko się jakoś ułoży! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Zegarku właśnie. Miłość ma dawać radość, ma być spontaniczna a nie jakaś tam z obawami, ze strachem, obawą itd. Mamy sie cieszyć a nie bać. Bać że może coś ze mną nie tak, bać że odejdzie, bać że może sie za malo staram... Ma być wzajemna pomoc i troska, zachwyt i te wszystkie inne rzeczy. Chociaż jak znam siebie to już teraz zawsze bede sie bać i myśleć czy czasem ktoś tam czegoś nie knuje pod czaszką. Oczywiście mówie teoretycznie bo prędzej uwierze że do mych drzwi zapuka fioletowy ufoludek niż że jeszcze spotkam kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolało i teraz mniej boli
Jakbym Wam napisał, jaki zawód wykonuje to byście się uśmiały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
"bolało i teraz mniej boli" dzięki.... Oby to "jakoś" to nie było byle jak.... :) Wiesz na dzień dzisiejszy to sie tylko skupiam by odganiać myśli (wiadomo jakie) :) Mianuje Cie naszym psychologiem tu. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
"bolało i teraz mniej boli" wiesz.... śmiech jest tu bardzo na miejscu i bardzo potrzebny.... Jak chcesz to nam powiedz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh, mi trauma odnośnie eks się trzyma do teraz, chociaż już dużo rzeki w Wiśle przepłynęło... O eks w sensie że o eks faceta, nie mojego eksa ;) Jak tylko słyszę że eks się odzywa albo coś mówi o eks, to normalnie drgawki są i czarne myśli. no a jutro faktycznie będę wyglądać nieziemsko, jak mi skóra zacznie schodzić po tym peelingu :D bolało: Obicach ogromny, i widzisz jakby ktoś ze znajomych usłyszał że ja takie popisówki daję, to wstyd nie z tej ziemi po prostu :D Na wesołe przyszedł czas później ;) I napisz jaki zawód :D Właśnie się chcemy pośmiać ;) Zegarek - fakt, facet powinien być jak pies, tylko mniej się ślinić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
"czikiczikitkat" ale to ten facet-pies nie musi od razu być śliniącym sie bokserkiem. Jakiś wyżeł wystarczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Kobita, ja tez myślałam że taka moja cecha, że będę tą bojącą się zawsze, dającą z siebie zawsze o kilka deko więcej niż mój facet...tą trzęsącą się nad facetem. Dopiero teraz, po tylu latach udaje mi się wpaść do kotła z kimś, nad kim nie muszę drżeć i daje mi tak wiele spokoju, zwykłego spokoju, że nawet nie przyjdzie mi do głowy zamartwianie się..jak cos ma stuknąć to stuknie jak dzwon zygmunta spadajacy z katedry wawelskiej, ale trudno. W ogóle o tym nie myślę i ten spokój jest tego warty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolało i teraz mniej boli
Niechaj to na razie będzie tajemnicą :p jeżeli z kolei zostałem mianowany nadwornym psychologiem, to będę tutaj zaglądał i pisywał :) no podzielę się z Wami moją wiedzą i takie tam :) Ja często słuchałem tego: http://www.youtube.com/watch?v=lv0breiDMHc&feature=related i gdy tak tego słuchałem, to powtarzałem sobie, że to "światełko w tym tunelu", to właśnie takie chwilowe polepszenie się mojego humoru i za kilka godzin, dni znowu ten "pociąg towarowy" mnie zgniecie. Gdy się na to nastawiałem to tak nie zgniatało :)No i w końcu pewnego dnia przestało zgniatać. Teraz czuję czasami tylko podmuch wiatru tego "pociągu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Zegarku też tak chcę. Tylko że do TAMTEJ chwili to chyba tak miałam. Jakoś tak na spokojnie dzień po dniu sie wszystko układało. Teraz wiem, że życie może sie odwrócić w jednej chwili. "bolało i teraz mniej boli" - dobra, niech to będzie tajemnicą. Idę spać. Za chwilę mnie zgniotą moje własne myśli. Nie lubie tego momentu kiedy zostaję sam na sam ze swoją własną głową. :D Dobranoc. Dziękuję za to co tu dziś napisaliście. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypuszczam że czasem i jamnik się nada :D Chociaż to podobno dożarte stworki :D Zegarek - oj dokładnie. Nie znamy swojej siły, dopóki nie jesteśmy zmuszeni jej wykorzystać.... Też zawsze byłam tą, która kochała bardziej, której zależało bardziej... I dobrze na tym nie wychodziłam ;) Teraz uznaję zasadę równości ;) Bolało - to mi potem przyszła faza na Creeda ;) http://www.youtube.com/watch?v=As8gVOUzLCc&ob=av2e Zwłaszcza tego fragmentu... w kółko... But I know I must go on Although I hurt I must be strong Because inside I know that many feel this way

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z dobrych wieści - nie spaliło mi twarzy (tak do końca :P ), skóra schodzi tylko w niewielu miejscach... Chyba mam skórę jak nosorożec, skoro nawet takie mocne coś nie jest w stanie jej złuszczyć 😭 Kobita - a tak jeszcze myślę, że są przecież większe tragedie, niż utrata chłopa ;) Bo żeby być szczęśliwym, to trzeba się nauczyć być szczęśliwym samemu, a nie uzależniać szczęścia od obecności drugiej osoby, bo to w konsekwencji i tak będzie nieszczęście. Masz może jakiegoś zwierzaka? Psa nie polecam jak dużo pracujesz, bo zamknięcie ma, no i spacery trzeba min. 4 razy dziennie w równych odstępach (u nas się prace nakładają więc dłużej niż 4h sam nie siedzi), ale np. kot? Ja kocham koty, i wielce ubolewam nad tym że przy nich od razu mam atak kaszlu, kataru, duszności i łzawienia :( Inaczej królowałby u mnie piękny, wielki, czarny kot ;) Albo rudy, żeby Garfield był ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cziki - nie ma to jak gruboskórność hehehe przydaje się w eksperymentach kosmetycznych oraz relacjach damsko-męskich ;) od czasu do czasu przynajmniej! Mnie w czasami w dni gorszego życia wystarczyło jak zobaczyłam taką fajną jesień jak teraz i mi było lepiej..no chyba że myśli od razu mi uciekały do tego, jak to było fajnie w dwójkę iść sobie przez park, ale takie myśli po ostatecznym zdaniu sobie że to kawał ciula, w ogóle do mnie nie docierały :D Kobita, popatrz za okno i uśmechnij się do wiewiórek w parku, skoro nie możesz mieć tego psa ani garfielda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Dobry wieczór wszystkim. czikiczikitkat tak tak ja to wszystko wiem. Oczywiście że najważniejsze jest to co mamy w środku i najważniejsze też to być czuć się dobrze z samym sobą. Szczęście jest w Nas. Owszem. Nauczyłam się tego już dawno temu jak byłam sama. Czegoś mi brakowało no ale wymyśliłam że tak ma być i musze sie cieszyć tym co mam, tym co mam we łbie i tym co osiągnęłam. Ba! Nawet nauczyłam się cieszyć czyimś szczęściem (ale to naprawde trudne bo trzeba panować nad sobą bo w chwilach gdy dopada czlowieka "dół" to szybko można zacząć czuć ukłucie lekkiej zazdrości albo przynajmniej żalu jakiegoś ("szkoda że nie ja"). Potem gdy sie odmieniło i sie pojawił BARAN - odkryłam że całkiem przyjemnie jest we dwójke cieszyć sie światem i sobą. Dlatego nie rozdzieram szat i nie rzucam talerzami w kuchni ze złości i rozpaczy. Przyjęłam to chyba z godnością bo rozumiem że nie można nikogo zmusić do miłości. Naprawde rozumiem. Co miałam powiedzieć: "Ooooo mój drogi, o nie! Rozkazuję Ci mnie kochać tak jak obiecałeś!" :D Haha. Oczywiście że nie. Jest to dla mnie nadal szokiem ale w głowie W GŁOWIE to rozumiem. Najgorzej sie odzwyczaić. Nikt nie dzwoni, nie wyjedziemy już nigdy nigdzie razem, nie bedziemy sie szwendali po górach i nie siądziemy razem przy ognisku. Nikt mi nie kupi syropu na kaszel ani nie otuli szalikiem zimą. Jak pójde spać nie usłysze bicia drugiego serca. Nie bedziemy sie zaśmiewać z dowcipów, nie będziemy opowiadali sobie jak minął dzień. Nie powie mi już że mam fajne włosy. Wiem że to głupie te przykłady które podałam. Ale chodzi mi o to że poprostu zabrakło tego wszystkiego. Oczywiście że bez tego można żyć. Poprostu mi smutno że znów musze wrócić do mojego stanu "pierwotnego" i ciągnąć ten wagon z moim życiem samotnie. Rozumiecie mnie prawda? :/ Ps. Na zwierzątko nie ma szans. Często musze siedzieć w pracy po 11 godzin. Musialabym go trzymać w torebce i nosić ze sobą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Cześć Zegarku. W sobotę widziałam dwie wiewiórki. Jedna skakała po drzewach a druga dopadla jakiegoś orzeszka. Wiem dziewczyny, wiem co macie na myśli. Świat dalej istnieje. Tylko człowiek sie czuje tak dziwnie że tego nie da sie opisać. Taka puuuuuustka w środku że prawie ją słysze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
"czikiczikitkat" cieszę się że zachowałaś twarz i to dosłownie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zegaek Jak widać na moim przypadku, się nawet bardzo przydaje :D Ale jak już się złuszczę do końca to przynajmniej będę mieć gładką cerę bez rozszerzonych porów :P Chociaż pewnie trochę cieńszą :D Trochę przeraża mnie to że będę musiała mocnych filtrów używać, bo kremy z filtrami mnie zapychają, ale może coś wymyślę ;) Jesień faktycznie mamy fajną teraz :) Nawet dość ciepło, a ja zmarźlak jestem okropny i najchętniej już ubierałabym się w najciepkejjsze co mam, ale potem byłby problem bo bym musiała na cebulkę wszystko :D Kobita Szczerze podziwiam, bo mnie czasem cudze szczęście dobija, zwłaszcza jak sama nieszczęśliwa jestem... Dziś na przykład koleżanka w pracy pół dnia opowiadała o przygotowaniach do ślubu, osali i tak dalej, a ja gula w gardle :o Na siłę nie ma sensu nikogo trzymać, ani na litość, bo to będzie wymuszone i nieprawdziwe... Lepiej żeby ktoś naprawdę chciał być z nami :) Rozumiem że tego brakuje... Ale kiedyś znowu tak będzie, tylko z innym, lepszym, prawdziwym :) Takim któremu nie odbije na widok innej :) I tej wersji się będę trzymać! Przy psie 11h to faktycznie problem, ale przy kocie - znośny ;) Kuwetka, dozownik jedzenia do miski - a masz się z kim pobawić, potulić, podroczyć (koty się świetnie droczą ;),no i jest to towarzystwo bardzo fajne, któremu nie w głowie ucieczki ;) A już zwłaszcza kotka, byle wykastrować :) U mnie to uczucie pustki wyglądało inaczej - zajmowałam się czymś, przestawałam myśleć, i nagle znikąd myśl o tym co się stało, jakby obuchem w głowę, gula w gardle i łzy w oczach... Takie nagłe uderzenia nieszczęśliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
"czikiczikitkat" tak jest dbaj o twarz. Czytam co piszesz i wierze w każde słowo bez cienia wątpliwości. No może trudno mi uwierzyć w zdanie że jeszcze coś tam z kimś tam... Ale wiesz to taki czas jeszcze kiedy prędzej uwierze że dostane nagrode Nobla niż że sie jeszcze coś odmieni w życiu prywatnym na lepsze. Wielkie dzięki że w to wierzysz - póki co musisz wierzyć za mnie. :) Nie cierpie cierpieć. ;) Jestem na to zbyt niecierpliwa. Na dodatek stałam sie monotematyczna co mnie denerwuje. To jednak taki czas poprostu i musze wywalić z siebie to co w środku. Dziś jechałam autkiem i korzystałam z okazji że mnie nikt nie słyszy i wyzywałam na glos na niego. Nie wiem czy to etap złości ale troche mi ulżyło. Musiałam troche spuścić powietrza z siebie. Uff.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierzę w Ciebie kochana :) W końcu musimy się trzymać razem, nie? ;) Niecierpliwość to dobra cecha - bo przyspieszy proces zapomnienia i powrotu do normalności, więc nic tylko odliczać minuty ;) Na pewno musiało Ci ulżyć :D No a jeszcze sobie wyobrażaj jego reakcję na to co mówisz, to będzie miodzio ;) I jak masz okazję, to się tak powyżywaj :) Albo do sprzątania głośna muzyka, odkurzacz, i wtedy wyzywaj od czci i wiary do woli ;) A dbać o twarz tak na poważniej zaczęłam na początku tego roku, dopadła mnie jakaś obawa przed starzeniem się... Niby zmarszczek nie ma, cera tragiczna nie jest, ale wiek do mnie przemówił ;) Całe życie się nie przejmowałam nawet tym, czy makijaż na noc zmyję czy nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Oj czikiczikitkat ja to bede sie Ciebie trzymać jak wielki rzep!!!! :) Tak jest - dbajmy o facjate. :) Dziś naprawde sie ucieszyłam że usunęłam ten numer telefonu. Dobrze że Was posłuchałam. :) Tak sobie myśle.... fajnie byłoby się tak urodzić i do końca swoich dni nie mieć zmartwień. Troche dziwne byłoby to życie prawda? Wieczne szczęście, wszystko sie udaje, wszystko mamy od razu czego zapragniemy... Nie wiem czy takie życie nie byłoby troche nudne? Ale z drugiej strony jak mam sie martwić i czuć niepewnie i smutno.... to nic dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
"tarot allegro najlepszy!!!" A po co mi jakiś tarot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli mamy zmartwienia to potem bardziej się docenia dobry czas :) A gdyby zawsze było dobrze to po świecie chodziłyby rozkapryszone księżniczki i hrabowie, bo nawet nie wiedzieliby jak dobrze mają a i tak ciągle byłoby im źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobita, Ty moze się i martwisz i smucisz teraz, ale przede wszystkim Ty masz nadzieję..może nawet sobie z tego sprawy nie zdajesz! A przynajmniej jej szukasz i nie chcesz stracić resztek :) I tak trzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Już ledwo co widze na oczy. Ide spać. Dobranoc moje bratnie dusze. Mam jedno życzenie. Nie chce już nigdy spotkać kogoś kto potrafi w ciągu chwili zmienić swoje myślenie o 180 stopni. Nie chce już sie dać na nic dziwnego nabrać. Fajnie mają te kobietki które spotkały facetów z równo ułożonymi klepkami w głowie. Też bym tak chciała by miał tak równo niczym panele na podłodze. Ale nie. Mi sie trafił baran. ;) Dobranoc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Jeszcze tylko Tobie podziękuję Zegarku. Z tą nadzieją to jest tak że od razu jej zaprzeczam. Chcę ale nie wierzę. Taka niewierząca realistka. Pa. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobita której już zabrakło sił
Aha! Jeszcze chciałam powiedzieć że mam ciasto jakby ktoś chciał. Sama tego nie zjem. Więc jakby jutro do kawy komuś przyszlaby ochota coś przegryźć to tylko wołać. Trzeci raz się żegnam :D Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×