Muszę przyznać, że na Sympatii można spotkać bardzo

"np. zajmij sie buddyzmem" ten wymyślił. może na to faktycznie laski lecą ale żeby uprawiać jakąś demoniczną religię to trzeba mieć nie po kolei w głowie.

napewno masz rację i ja też jestem tego zdania co do poznawania ludzi, ale jednak ten pierwszy krok. W zasadzie tylko ni ewiem co dalej...o czym miałbym rozmawiać z taką dziewczyną ? pewnie standartowe pytania co robimy w życiu i co dalej ? bo ile można rozmawiać o studiach, pracy czy imprezach ? a na spotkaniu to o czym bedziemy rozmawiać skoro o wszystkim już wcześniej pisaliśmy przez neta ?

jesteś przypadek beznadizejny

a nie rz:o

no ale coś możecie doradzić jakioeś tematy czy coś podobnego ? wiem, że jestem beznadziejny :(

a może dziewczyn yzostawicie mi swoje maile to bym was popytał czasem o jakieś rady co ?

"buddyzm daje dużo spokoju ducha, a to się przydaje w życiu" jasne. tyle masz "spokoju ducha" ze siedzisz na forum pisząc durne prowokacje pod cudzym nickiem.

widze, ze temat umarł, ale dzięki za wszystkie wypowiedzi, życzcie mi powodzenia w mojej beznadziejnej osobie, wam również tego życzę.

"dlaczego miałbyś się przejmować tym, że oni coś myślą i czują negatywnie na twój temat" ano dlatego panie buddysto że na nich mu zależy. faktycznie świadomość że ma cię w dupie ktoś, kogo ty też masz jest obojętna. ale jeżeli chcesz poderwać pannę, ona ci się podoba i zależy ci żeby zrobić na niej wrażenie a ona ma cię w dupie to już jest trochę inaczej. jako buddysta powinieneś wiedzieć że pragneinie jest źródłem cierpienia, nie?

temat umarł bo jak grochem o ścianę , można radzić ,radzić i nic

ja nie wiem co z tymi ludźmi jest ze nie rozumieją najprostszych rzeczy. jak facet nie jest fajny, przebojowy i atrakcyjny to nic się nie da zrobić. wiadomo że się będzie bał laski i tak jak pisała jakaś powyżej - będzie jej opowiadał niestworzone rzeczy ale kombinował jak tu się wymigać od spotkania (którego niby będzie chciał) a jak dojdzie do spotkania to i tak zrobi z siebie pajaca.

które "JA" bo JA nie napisałem nic o "JA" więc jeżeli piszesz o "JA" to powinieneś najpierw napisać jakie "JA" masz na myśli :D a poza tym nie jesteś żadnym obserwatorem tylko uczestnikiem i to aktywnie podejmującym pewne działania które mają zrobić na lasce dobre wrażenie. jak już się naczytałeś tych dyrdymałów i je rozpowszechniasz to wybieraj takie które pasują do sytuacji a nie na chybił trafił. :D