Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak myslicie czy

Jestem mężatką od 3 lat i żaluję ,że miałam tylko jednego faceta :(

Polecane posty

A tylko czlowiek ma swoją własną wolę, rozum, szacunek do siebie i do innych. no pewnie, ale to tylko wtedy jak mu pasuje, a jak nie pasuje to oddaje sie w rece "losu" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdy już pieprzyć nie wydolę
"przynajmniej mam jakąs osobowość" poligamiczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem ...
Do autorki: Kobieto, jeśli po 3 latach już oglądasz się za innym, to lepiej od razu idź do sądu i podaj o rozwód, bo to małżeństwo to jakaś fikcja.... Szkoda chłopa, czyt. męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ciekawe, zaden czlowiek nie przyzna sie do swojej "poligamicznej natury" przed slubem, tylko jakos tak wraz z rozwojem "wypadkow" ta natura sie pojawia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świetnie cię autorko rozumiem, aczkolwiek teraz nie za wiele jestes w stanie zrobić :) Mam 23 lata, 2 poważne związki za sobą, ale jeszcze nie jestem gotowa na zakładanie rodziny. Myślę, że jeszcze do tej decyzji nie dojrzałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotna stokrotka
"mam jakąs osobowość , nie jestem taka bezplciowa" jakaś osobowość w przypadku zwierzęcia jest bezosobowością płeć jest płcią także w przypadku zwierząt czyli mówiąc prostym językiem jesteś bezosobowością płciową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasnie pani starsza
gdy czegos w malzenstwie brakuje, to sie tego szuka poza nim. widocznie sie nie dobraliscie na tyle, zeby moc spedzic ze soba cale zycie. z mezem tez mozna szalec, ale ty tego nie zrozumiesz, bo - patrz wyzej. z jednej str jestem przeciwna zbyt szybkiemu wychodzeniu za maz a z drugiej str to sa ludzie, ktorym zmiana stanu cywilnego nie przeszkodzi w zdradach, brzydze sie takimi osobami, ale jest ich niestety mnostwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 23 lata, 2 poważne związki za sobą, ale jeszcze nie jestem gotowa na zakładanie rodziny. Myślę, że jeszcze do tej decyzji nie dojrzała bo na razie udaje, ze jestem kochanka zonatego lekarza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdy już pieprzyć nie wydolę
"Mam 23 lata, 2 poważne związki za sobą" Takie poważne, jak i poważny wiek. _zwiazana_z_zonatym_ - czy to żonaci nadają powagę twoim związkom? "nie jestem gotowa na zakładanie rodziny. Myślę, że jeszcze do tej decyzji nie dojrzałam" - już współczuję temu, którego wybierzesz na głowę rodziny. - Mamo, mam nowego chłopaka. - Czy to poważny chłopak? - Oczywiście, ma żonę, dzieci. Jest już dojrzały. Uszy do góry. Póki co jesteś jeszcze niedojrzała. Ale dojrzejesz, podobnie jak twój chłopak. Też nie od zawsze był dojrzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **takie moje zdanie jest**
Dowcip dobry :D:D:D Co do dojrzałości? Niestety ale wiek nie jest jakimś wyznacznikiem dojrzałości.Czasami 20 latka zaskoczy nas swoja dojrzałością i mądrością a inna 30 latka ma w głowie mnóstwo siana:P Ja wychodząc za maż miałam 20 lat.Była to mądra,świadoma decyzja i niczym nie wymuszona:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
**takie moje zdanie jest**, "Niestety ale wiek nie jest jakimś wyznacznikiem dojrzałości." - tu nie zgadzam się z Tobą. "Jakimś" jednak wyznacznikiem jest. "Czasami 20 latka zaskoczy nas swoja dojrzałością" - tu się z Tobą zgadzam, podkreślając słowo "czasami".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tak jak stokrotka ma "jakas" osobowosc" Dokładnie tak jak mówisz. Niby powinna mieć. Niby powinien być. :) ...gdyby nie ta poligamiczność... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autoreczko nasza
Ja jestem z mezem 8 lat po slubie, wyszlam za maz majac 19 lat i moj maz tez jest, moim pierwszym, a ja jego pierwsza. Oczywiscie, ze mnie ciekawosc zżera jakby bylo z innym, ale za wiele mam do stracenia! Tez mnie dluzszy czas to meczylo, ze zycie jest jedno etc., ale zobacz wokoło jakie ludzie maja problemy, chore dzieci, brak podstawowych warunkow do zycia... Sa wieksze tragedie niz zycie ze swiadomoscia, ze mialo sie jednego partnera seksualnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem ...
No i bardzo mądra wypowiedź dojrzałej kobiety :-) Rodzinę należy szanować i pielęgnować, a nie myśleć o zdradach. Kochać męża i dziecko, niczego nie żałować, nie wracać do przeszłości i nie myśleć co by było gdyby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zaszczyt a nie problem. Po co masz się rozmieniać na drobne i być jak k...a co daje różnym? Jeden człowiek jedna miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem ...
Brzydzę się kobietami, które muszą mieć 5 kochanków, żeby poczuć się spełnioną :-( To jakiś absurd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie absurd, to zwykly egoizm i obluda, bo gwarantuje, ze zadna kobieta i zaden facet przed slubem nie powie, ze ma poligamiczna nature :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem ...
"Jeden człowiek jedna miłość" - nawet jeśli Autorka ma wątpliwości po 3 latach , czy to taka wielka miłość, to mężowi należy się szacunek. A zdrada to świństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem ...
Cieszę się, że nie należę do grona kochanek :-) Jednak nie wwszystkie kobiety zdradzają :-) A ja jestem tego żywym przykładem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autoreczko nasza
zawsze szczery i sama nie wiem - dziekuje za uznanie :) Autorko lepiej zyc z ciekawością niz w nieszczęściu bo sie rozpierdolilo sobie i osobie ktora sie kocha zycie. Teraz Ci trudno bo ciekawosc, bo nie przeżyłaś, ale jak zdradzisz to myślisz, ze z ta świadomością będzie łatwiej? Nie sadze! Mysl o pozytywach Waszego małżeństwa, doceniaj najdrobniejszy szczegół, bo czasem ten szczegół okazuje się bardzo ważna ''rzeczą''! Tego co sie ma od tak nigdy sie nie docenia, ale kiedy sie ja traci zaczynamy doceniać co sie miało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×