Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polaaa333

Czy uderzylibyscie NIE swoje dziecko jakby was ono uderzylo???

Polecane posty

Gość fddsdss
Apsik00000000 a ze ty bys wiedziala ile teraz ludzi udaje sie na terapie z powodu wlasnie tego bicia ich w dziecinswtie.Multum juz doroslych kobiet i facetow .I wcale nie byly to rodziny patologiczne lecz bicie do pregow, siniakow, nie zalicza sie do katowania a jednak uszczerbek na psychice opozostaje. Dlateczego ci rodzice zarzekają sie ze nigdy nie uderzą dziecka?? a bo wiedza jak to jest iu nie chca fundowac tego wlasnym dzieciom co sami przeszli Kiedys sie o tym nie mowilo bo blo to na porządku dzienny tak samo jak o pedofili wsrod ksiezy sie milczalo, i dopiero teraz wyszlo to na swiatlo dzienne, a prze kilkadziesiat lat panowala zmowa milczenia Za duzo straszych rzeczy sie wydarzylo aby milczec. A ponizanie i bicie dzieic jest czyms najgorszym na ktore nikt nie pownnien przyzwolenia dawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddsdss
winky milky " dobrze!! lej sobie swoje dziecko ile wlezie, lecz bądź tak choojna i zasponsoruj mu za 15 lat terapie chociaz wzamian jakie dziecinstwo wlasnemu dziecku zafudnowalas opierając sie na biciu.Bierz przyklad z danych czasow lecz przejsc sie po karcerach wieziennych i zobacz jaka grupa wiekowa w nich siedzi, wten zcas zapytaj sie ich jakie metody w ich domy byly stosowane.Juz widze jak 50 latej ci odp ze beztr wych. PAAA degeneraty.Lejcie swoje dzieci a w domu starcow z gnijecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipoliiiiittt
Oczywiście, że dobrze zrobiłaś. Za każdym razem jak będzie próbowała Ciebie uderzyć, powinnaś z całej siły walnąć ją, mówiąc głośno i wyraźnie NIE WOLNO. Jak ze zwierzakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 344444444444
najbardziej ciekawi mnie kto ja tak wychowal? chyba tatus co? ze agresja to jej sposób popchnac nauczycielke w tym wieku boze mi by przez głowe to nie przeszło to samo rodziców ale jak matka kiedys mnie popchneła zrobilam to samo agresja rodzi agresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaaa333
dlaczego moj wpis przed chwila skasowali?? a tyle sie rozpisalam to teraz w skrócie.Pokazalam męzowi slad, ma porozmawiac z nią po szkole.Mała jest obrazona, jak mijalismy sie rano w korytarzu to sie slowem nie odezwała do mnie Takze jestem przeciwniczką bicia dzieci, jak najbardziej , ale moja reakcja była poprzez zadany ból,.Nie zbilam jej na zimno ,lecz w emocjach wlasnie.I pierwszy raz to sie zdarzylo.Nie chcę tego znow powtarzac i mam nadzieje ze nie bede musiala Jestem ciekawa czy te swoje nerwy odreagowywala dzisiaj w szkole czy byla obrazona na caly swiat.Zapewne dzisiaj do mnie nawet slowem sie nie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaaa333
344444444444 tak, "mała" pchneła nauczycielke , wczesniej bywała i bywa agresywna do innych osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 344444444444
to chyba czas z tym zrobic widoicznie cos zaniedbaliscie a teraz sa tego efekty lepiej samo z siebie nie bedzie a jak ja bedziecie lac za jej napady agresji to bedzie bledne kolo a ona zrobi sie jeszce gorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na Waszym miejscu
poszłabym z dzieckiem do psychologi i poprosiła o rady dotyczące wychowamia małej. Bo jej zachowanie nie jest normalne, widocznie dziecko ma jakieś problemy i dlatego jest agresywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaaa333
dlatego nie zamierzamy ją lać i nikt ją w domu nie bije,absolutnie.Byla kilkarazy u pedagoga jak nauczyciel zaprowadzil ja w czasie lekcji.No ale konczylo sie tym ze ped kazal jej za kare np napisac na calą strone ze nie bedzie sie tak wiecej odzywac czy zachowywac i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bij jej
nie bic przenigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie dziwi w tym wątku dlaczego nikt nie wpadł na pomysł, żeby zastanowić się nad powodem takiego zachowania młodej. - od jak dawna mieszka z ojcem? - czy zamieszkaliście razem kiedy ona już była pod opieką ojca? - jaki ma kontakt z matką? - jak wyglądał początek waszej znajomości? jak określiłaś waszą relację? jak każesz się do siebie zwracać? jak do niej się zwracasz Ty? - ile czasu ojciec poświęca jej? co razem robią? (w dwójkę, bez Ciebie) dziecko może przejawiać agresję, bo czuje się bezbronne i samotne. nie ma wsparcia, zagubiło się w takiej sytuacji. normalnie powinno mieć kochającą matkę i wspierającego ojca. ona nie ma normalnej rodziny, być może nadal ma żal do któregoś z rodzica, że tak się stało, często też dzieci obwiniają siebie o rozwód rodziców. pojawia się w jej życiu obca kobieta, która w żaden sposób nie zastępuje jej matki, ba, jeszcze odbiera uwagę tatusia. myślę, że niejeden dorosły człowiek miałby problem z przystosowaniem się do takiej sytuacji, co dopiero małe dziecko. w dodatku ojciec zamiast zrozumieć i rozmawiać, okazać wsparcie i miłość, łaje swoją córkę... nie tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaaa333
Kiedy poznalam obecnego meza to juz corka z nim mieszkala.Od pierwszej podst z nim mieszka.Jej matka przyjezdza 2 razy w roku do poslki , ale ona i tak woli z ojcem byc.Ona ogolnie bezprosrednio se do mnie zwraca ,tak bezosobowo w wiekszosci a jak czegos chce , probuje na litosc wziaśc to powie "mamus" lecz zazwyczaj na "ty" do mnie woła.Od kiedy pamietam to miala jeden dzien gorszy , byla bardzo nie mila, a drugi dzien lepsdzy i byla baardzo miła, i tak do tej pory jest. Z ojcem lubi na ryby jezdzic, na rowery, na skałki, gokarty.Lubią ze soba przebywac, Duzo mąz jej czasu poswieca, niemal kazdą wolą chwile po pracy.nie jest w ogole do niej agresywny, ani surowy,wrecz powiedzialabym ze nieraz za miekki i malo stanowczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhaaaaallllkkkkkaaa
Ludzie ktorzy teraz musza chodzic na terapie z powodu bicia w dziecinstwie (o czym pisze fddsdss) SA OFIARAMI PRZEMOCY DOMOWEJ.To o czym ja wczesniej pisalam nie ma z tym nic wspolnego. Ja jestem za karaniem cielesnym dzieci w uzasadnionych wypadkach oczywiscie, a nie katowaniem ich. Bardzo czesto wyglada to tak, ze gowniarz dostanie lanie RAZ i juz sobie zapamieta na cale zycie. Potem wystraczy mu przypomniec ze cos takiego moze go spotkac. Bedzie wiedzial ze nie moze bezkarnie bic, pyskowac do rozicow id. Ja w dziecinstwie nie bylam bita, maltretowana, ale wiedzialam ze w razie czego lanie mnie czeka, wiec wolalam sie zastanowic kilka razy zanim cos glupiego zrobilam. Nie ma o to zalu do rodzicow-wrecz przeciwnie-uwazam, ze dobrze robili bo do grzecznych nie nalezalam niestety ;) Tak wiec fddsdss nie myl prosze dwoch osobnych spraw-kar i maltretowania. Nikt mi nie wmowi ze te rozwydrzone bachory, ktore nigdy nie dostaly pasem, wyrosna na porzadnych ludzi. I nie do konca prawda jest ze to sa dzieci ludzi ktorzy byli karani cielesnie w dziecinstwie- wg mnie to sa dzieci ludzi ktorzy byli bici i KATOWANI a to jest roznica. Ja dostalam nieraz pasem i moje dzieci wiedza co to pas.(nie musze go uzywac, wystarczy ze im pokaze-oczywiscie robie to tylko gdy nne metody zawodza,co na szczescie nie jest czeste) Zaraz sie odezwa glosy "ja wychowalam swoje dziecko bedz bicia!!! " wiec dla wyjasnienia dodam-dzieci sa rozne, jedne zrozumieja wyjasnienia rodzicow, inne beda potrzebowac twardej reki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhaaaaallllkkkkkaaa
Kiedys na przystanku autobusowym widzialam taka scene- male dziecko (okolo 5 lat)uciekalo matce na ulice? Matka oprocz niego miala jeszcze dwoje mlodszych dzieci (tak na oko 3 letnie blizniaki)przy sobie. Ludzie zaczeli dogadywac ze co to za matka, ze dziecku zaraz cos sie stanie. Matka juz u kresu wyrzymalosci nerwowej przylala gnojkowi w tylek. I co sie stalo: gnojek w ryk a ludzie? zaczeli nadawac na matke-jaka wyrodna, jak moze bic dziecko??? Jaki wybor miala ta matka? Kilkanascie razy tlumaczyla gnojkowi ze nie wolno isc na ulice, ze sa auta, ze moga go potracic. Zero reakcji bachora. Przypomne ze matka milaa jeszcze dwoje mlodszych dzieci, za ktore byla odpowiedzialna. Goniac za tamtym dzieckiem narazala pozostale dzieci-czlowiek ma dwie rece, dzieci bylo troje, nie dala rady ich trzymac wszystkich. Czy zle zrobila? Moim zdaniem dobrze. Gnojek sie uspokoil momentalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3223111
hhhhhaaaaallllkkkkkaaa pierw piszesz ze nie bilas bita a pozniej z enieraz dostalas pasem, ???!!!! to jak?? dla mnie bicie pasem to juz jest BICIE, zwalszzca pasem. Patrz mimo ze dostawalas lania to bylas niegrzecznym dzieckiem jak to samaa napisalas, wiec co to dawalo bicie? bo paskiem lanie to juz jest bicie.Klaps nie, ale pas zalicza sie do bicia bo slady na skorze po pasie zostaja siniaki i pregio a to jest bicie Twoje dzieci zostaly kiedys uderzone pasem????z jakich powodow je bijesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3223111
j tez dostawalam pasem i uwazam to za BIECIE i nikt mi nie wmowi ze lanie pasem to nie bicie, bo goowno prawda, tojest bol , a gdy uderzasz tak ze boli, ze masz slady to jest bicie i nigdy w zyciou pasa nie bede popierac WSpolczuje twopim dzieciom, moje dostana klapsa od czasu do zcasu i nigdy bym ich pasem nie zbila anbi nawet nie postarszyla Zeby pozniej mi wypominaly jakje bilam narzedziem? nigdy.Klaps tak ale nie pas czy kabel czy skakanka jak to w polskich domach sie stosuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3223111
no jakos na ciebie RAZ lanie nie podzialao a mimo to bylas nadal niegrzecznym dzieckiem wiec jaki sens bylo cie lac pasem jak do grzecznych i tak nie nalezalas mimo ze dostawalas????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta Zoska jest beznadziejna
autorko dobrze zrobilas, a smarkula powinna jeszcze Cie przeprosic!!! I to powinien wyegzekwowac od niej jej tata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3223111
bo to jest przyklad ze rodzic aNIGDY na jednym laniu nie poprzestanie, jak uderzy raz zrobi to drugi , czwarty dziesiąty , pietnasty. Taka jest pradwa i nie znam zadnego rodzica aby tylko na jednym laniu czy uderzeniu zaprzestal w zyciu dzicka. To juz schemat leci Tak jak u ciebie hhhhhaaaaallllkkkkkaaa, na jednym sie nie skonczylo, bylas lana pasem a piszesz ze nie bita,, weź sie nie osmieszal czlowieku, jelsi uwaazasz ze to nie jest biecie lac dziecko pasem.Do tego bylas i tak nadal niegrezczna i gdzie tu logika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alle masakra
ta pola jakis czas temu zalozyla topik i pisala na nim ze mala jej przeszkadza , ze chciala ja odeslac do dziadkow czy cos takiego(poznalam po motywie z rzucaniem kluczami :-O ) NIE WIERZE W ANI JEDNO JEJ SLOWO zalosna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wez przestac
...Ja dostalam nieraz pasem i moje dzieci wiedza co to pas..... Wspolczuje tobie takiego poidejscia do wlasnych dzieci.W wieku 13-15 lat tez ich bedziesz pasem wychowywac czy juz ci nogi zmiekna wiedząc ze moga oddac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wez przestac
takze uwazam ze klaps to nie katarstrofa ale za bicie pasem to rodzice powinni poniewsxc konsekwencje prawne,bo dla mnie bicie paskie, deską, kablem jest karygodne i godne pozalowania nieudolnosci rodzicielskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riuoewvn
a ja dostałam pare razy w tyłek. Ale ostatni raz ojciec mi przylał jak miałam 6 lat, potem były pogadanki. I nie sądze, by klaps w pupe dziecku zaszkodził. Jak widze rozwydrzone dzieci to az mnie ręka świerzbi. Pasem nigdy nie dostałam, ale jak bylam niegrzeczna kiedys to mi go pokazano ku przestrodze:). Klapsy jak najbardziej. Tylko tak mozna bachory ustwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wez przestac
owszem klapsem dziecko mozna ocucic ttylko ze jeden da klapsa za uerzenie rodzica a drugi przyleje za rozsypane paluszki co widzialam na wlasne oczy a trzeci jeszcze przyrznie za to z edziecko obudzilo sie w nocy i popoprsilo o piciu co tez bylam swiadkiem.I nby ten klaps to nie czyni szkod fizycznych nie jest kjatowanie ale patrz ile blachych i mniej blachych powodow znajdyuje sie do danie klapsa.Multuj rodzicow przesadza z tym laniem dziecka naprawde o rzecz za ktra nie powinno dostaa w dupe .Widzialam jak parolatek wybiegl na jezdnie oi oberwal i widzialam tez jak mala dziewczynka niechcący sie potknela przerwocila sie , podarla rajstopy, krew jej sie lala z kolana a matka jeszce jej wtlukla klapsy ze podarla rajstopki..i gdzie tu rownosc i sprawiedliwowsc tych klapow???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaaa333
ja klapsa nie popieram co mowic lac pasem to juz calkowicie bez komentarza pozostawie sznowna pani "alle masakra " informuje cie ze pasierbica nie ma zadnch dziadkow :D .Od strony matki nie zyja a od strony ojca tez nie bo maz nie utrzymuje z nimi zadnych kontaktow wiec źle skojarzylas fakty z moim topikiem Ja powedzialam dzisiaj mezowi ,ona to slyszzala, ze jesli do konca tyg jesli jej zachowanie sie nie poprawi to na jakis czas zamiezkam gdzie indziej i zobaczyly co z tego bedzie.I tak zrobie, mam gdzie sie wyniesc na tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a idz w pizdu!myslisz ze takim
gadaniem dzieciaka ukarasz?ona sie wyprowadzi!a wyprowadzaj sie szmato i na ksiezyc!tez cos!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhaaaaallllkkkkkaaa
Do tych madrych ktore mnie krytykuja- nie bylam BITA, tylko dostalam kila razy isalam ze bylam niezbyt grzecznym dzieckiem-dlatego dostalam. Czy dla was pas musi oznaczac katowanie? To wspolczuje, bo nie wiem gdzie widzialyscie takie cos. Dla mnie to byla nauczka i tyle. Sladow nie mialam, bo moja mamam jest osoba bardzo drobnej budowy, duzo drobniejszej niz ja. A co do moich dzieci to maja juz te 13 lat o ktorych tu ktos pisze wymadrzajac sie ze jak beda w takim wieku to mi pokaza. Bez przesady. Moje dzieci nigdy nie byly katowane. Wiedza co to pas, czy ja napisalam ze je bije, czytajcie ze zrozumieniem I jeszcze jedno-niech mi ktoras z tych co sie wymadrzaja napisze co zrobilaby w sytuacji, jaka opisalam wczesniej o godz 16.20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhaaaaallllkkkkkaaa
Chodzilo mi o moj wpis z godziny 16.02 nie 16.20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bic nie oznacza katowac
ale nie trzeba sbyc katowanym aby byc porządnie dotkliwie zbitym wiesz?? W takim razie dla ciebie 90% kiedy ludzi bylo katowanych bo lanie pasem do krwakow siniakow bylo na porządku dziennym.U mnie wieksozsc klasy nosila na nogach ,plechach takie kwiatki i wybporczyny od pasa. Nie byli katowani ale bici Rozrozniasz katowanie od bicia? bo ja tak Napisalas ze dzieci wiedza co to pas czyli mozna wnioskowac ze nim dostawaly jesli wiedzą co to znaczy pas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tesz Ewa
witam wszystkich serdecznie i powiem wam cos na temat dobrego wychowania dzieci poniewaz samam jestem nauczycielka i wiem jak ciezko jest wychowac dzieci a zwlaszcza nie swoje moja corka ma 11 lat i probowalam wychowac ja z szacunkiem i miloscia nigdy ale to nigdy nie myslalam ze kiedykolwiek podniose na nia reke ale wierzcie mi po prostu przeszla wszelkie granice doprowadzila mnie do szalu nie bede opisywac tu szczegulow i stalo sie dostala odemnie lansko i mam nadzieje ze nigdy tego nie zapomni potepiam wychowywanie biciem czy stosowanie przemocy ale jak widac niektore dzieci wlasnie tego potrzebuja a corka juz o tym zapomniala i jest grzeczna dziewczyna wiec nie ma co dramatyzowac bo nawet w najlepszej rodzinie sie zdaza ze ma sie dzieciaka diiabla, pozdrawiam i do uslyszenia. "co nas nie zabije to nas wzmacnia""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×