zakochalam sie w facecie ponad 10 lat starszym

wiadomo kochaniutka ze pelen obrot....:) Ale wtym wypadku i tak do tego samego punktu doszla.... Spotykala sie z zonatym.... -i tak sie zaklinala ze juz wiecej sie z nim nie sotka ze to koniec....=ON I TAK MIAL JA W DUPIE:D nagle**** ZMIANA I ODWROT O 360 STOPNI..***.- -bedzie sie z nim spotykac,da mu jeszcze szanse przez 2 miesiace...=ON I TAK MIAL JA W DUPIE:D Final=wyszlo na to samo:) Teraz rozumiesz?:D

Taaa, dorabiaj ideologię :D

Damascenka Taaa, dorabiaj ideologię Phi. Damascenko mysle, że najlepiej będzie nie zwracac uwagi na takie kretynki. Niestety nie mają swojego życia i uwielbiają wpiep*** się w cudze :) Cóż, takie są "uroki" forum, na którym wszyscy sa anonimowi. Szkoda tylko, że takie jak ona zasmiecają topik autorce, która niekoniecznie może miec ochotę na czytanie takich bzdur... W końcu to nie mój topik, więc nie powinno się na mnie skupiać.

sama na to pozwalasz zwiazana.... Najpierw wypisujesz na forum co wyprawiasz z zonatym facetem,a potem sie zastanawiasz dlaczego ktos cos komentuje....i wpieprza sie w twoje zycie. Autorke warto przed toba przestrzec....i tyle.

dziewczyny, wiem, że to nie mój temat, ale na ten mój już nikt nie zagląda, więc napiszę tu. Zadzwonił. Spytałam wprost. Czy ty mnie kochasz? A on -zaprzeczyć nie mogę. O ja pierdolę...

Hahahaha :D Dyplomata :D Jakbym swojego exa słyszała :D Pogonić dziada, niech wnukami się zajmie :)

"Autorke warto przed toba przestrzec....i tyle" - a dlaczego? A może przed tobą powinno się przestrzegać matki z dziećmi, żony, mężów, babcie i panią z mięsnego? Nie dramatyzuj - dziewczyna dzielnie się trzyma. A do zmiany nastrojów czy zdania w chwili wzburzenia każdy ma prawo. Nawet taka - usiłująca być złośliwą pomarańczka, jak ty :) Wrzuć na luz :)

dziewczyny, powiem Wam jeszcze, ze dodatkowym czynnikiem, ktory nastraja mnie tak, a nie inaczej, jest moja rodzina, ktora ta po prostu nie chce nawet slyszec o tym czlowieku. slysze, ze on to "popluczyny po tamtej"... i inne zacne okreslenia. przykre to. wiem, ze jak wejde w te znajomosc, to automatem wejde w konflikt z rodzina. wymarzyli sobie dla mnie inny scenariusz. mowia, ze zachowuje sie jakbym byla garbata itd, ze dlaczego nie chce znalezc kogos bez przeszlosci pt. zona i dzieci. :O

10 lat roiznicy to nie moja bajka:)