Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pestka6666

Jestem surowa dla corki meża ale nie umiem tego zmienic

Polecane posty

Gość Pestka6666

Mam pewien dylemat, Moj mąż ma 10 letnią corkę z poprzedniego związku, i ja wychowuje. Ja osobiscie mam inne podejscie do dzieci , bardziej twarde i jestem znaczniej bardzo surowa do niej. To nie jest z racji mojej antypati do niej, bo nie jest tak, lubie ją, ale z racji juz mojej osoby,absolutnie nie mam zadnych uprzedzen do dziecka. Ja zostalam wychowana w żelaznej dyscyplinie, twarda reką i mam juz taki sposób bycia twardy i konserwatywny.Jestem nieugieta, nawet do bólu konsekwentna.Ja sie wychowalam w rygorze i rezimie wojskowym wrecz, i tylko na plus mi to wyszlo,nie zlamalo mnie. Lecz z tego co widze to pasierbica jest chyba bardziej delikatna i wrazliwa, ale nie potrafi zmienic mojego podejscia.Wedlug mnie dyscyplina jest priorytetem, bez zadnego spouchwalania sie dziecka do doroslego, i tego sie trzymam, bo nie widze nic w tym złego, lecz juz sama jestem w tym zakołowana bo widze jak mała sie odemnie odsuwa. Respekt jest potrzebny w kazdym domu, kwestia tylko czy to zda egzamin u kazdego dziecka. Mnie z bratem nie złamalo a wrecz umocnilo, i twardo stapamy po ziemi z suksesem. Nawet czasami probowalam troche złagodniec i odpuscic z naciskiem ale nie potrafie. Ja absolutie nie krzycze , nie bije ,ale sama przed sobą sie przyznaje ze moze i jestem zbyt rygorystyczna, a nie potrafie inaczej,wychowalam sie w innym domu, na innych zasadach i tak we mnie to weszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macienabani
nie wwalaj sie do cudzego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka6666
to juz nie jest cudze zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję temu dziecku
aż dziw, że w ogóle potrafisz z kimś żyć. Wobec męża też się tak surowo zachowujesz? Chyba cieszę się, że nie mam w sowim otoczeniu takiej osoby jak ty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdzisiek
moim zdaniem dobrze robisz ale powinnaś z nią nawiązać większy kontakt i okazać jej po prostu więcej czułości od czasu ją przytul uśmiechnij się do niej pogłaskaj ją po głowie zabierz ją do zoo oprócz wychowywania jej pokaż jej trochę serca pokaż że ją kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę cię skarbie
blom brdom robie se scata bla bla bla kupkę se zjem bdziom! brdu kupki se podjem niezgorzej ble ble mniam mniam kał w ustach i pocałunki brązowe brdu!!! nie znasz języka polskiego. Ha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka6666
okazuje jej co krok moją cieplosc wobec niej, mimo ze "duza" baba z niej to lektury potrafie jej czytac przed snem, zawsze sie sciskamy na dobranoc,.Mam zasade taka ,z domu to wynioslam, ze nigdy nie kladziemy sie pogniewane czy złe na siebie spac, zawsze przed snem sobie wyjasniamy i dlugo rozmawiamy , przytulenie, buzi i wtedy dopiero mozna iść spać z spokojnym stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijiojo
ciekawe czy jak urodzisz wlasne dziecko, to bedziesz taka zimna suka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annawerk@88
No cóż- nie u każdego dziecka takie podejście zdje egzamin, musze Ci powiedzieć. To prawda, że dyscyplina jest potrzebna, ale... ja miesszkałam przez 23 lata z osobą, która mnie tak wychowywała, i muszę Ci powiedzieć, że co prawda wyszałm na ludzi- ajednak, jak chodzi o związki emocjonalne, mam z tym problem. Nie potrafię wyrazić swoich uczuć, przytulić się do nikogo, ani sama oddać ludziom trochę życzliwości. Czuję się jak dziecko- wciąż wydaje mi się, że każdy będzie na mnie tylko krzyczał, jak coś zrobię nie tak. przez to jestem bardzo nieśmiała i zakompleksiona. Nie potrafię też przyznać się, że czasem potrzebuję wsparcia. I z tego co pamiętam, dzieckiem byłam właśnie wrażliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietaj to nie jest twoje
dziecko. ono ma matke i ojca, ty nie jestes od tego aby ja wychowywawac na własnych zasadach. zrób sobie swoje dziecko i jemu serwuj wojskowy reżim. ja sie nie dziwie ze dziecko sie od ciebie w koncu odsunie i nie ebdzie cie lubić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdzisiek
kurwa to opisujesz siebie jako idealną matkę więc co kurwa jest nie tak gadasz z dzieckiem przytulasz je nie lejesz powinno być ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zizou44455
10 lat- duża baba????? - moim zdaniem dzieckiem jest sie do ok. 15 czy nawet 16 roku życia no ale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka6666
wlasnie ze jestem typem antyidealnej matki. Bywam baardzo surowa, mozliwe ze wymagam az za duzo,, kiedy trzeba o walne przemowienie, czy taki wyklad ze az niekeidy przesadne. Jak najbardziej karce, duzo karce, nawet o male przewinienie bo nie daje iles tam szans tylko jedno powiem czy poprosze i juz drugi raz nie powtórze tylko dzialam .Daleko mi do ideału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka6666
MAM swoje dziecko , nie o nim mowa tylko o podejsciu do pasierbicy , czy mam prawo tak sie zachowywac ja jako macocha, nie matka ale macoha.Jest roznica jesli rodzic swoje dziecko zgani a jesli ktos iny to zrobi.Do swojego dziecka nie mamm takiego moralniaka jak do pasierbicy Duza baba napisalam w cudzyslowiu pół żartem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja modrooka
Faktycznie - biedne dziecko. Może zaraz napiszesz mi, że się nad nim użalam niepotrzebnie i że dyscyplina musi być , ale jednak- dziecko to dziecko,metoda która zmobilizowałaby dorosłego, niekoniecznie daje motywację dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja modrooka
to jeżeli dla swojego dziecka jesteś inna, to widać potrafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka6666
Nie bylam inna do swojego, dlatego napisalam ze do swojegoi dziecka nie mam takiego moralniaka po pierwsza bo to mooje doslownie i po drugie jest sporo starsze od pasierbicy i widze ze pozytywnie wplynela moja dyscyplina , wiec nie chce poruszac tematu o moim dziecku, tylko o pasierbicy czy jednak powiedzmy "za duzo" sobie praw nie przywlaszcam wobec niej Mąż jest neutralny w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łokienko
dobrze robisz, dyscyplina jest potrzebna żeby dziecko umiało potem stawić światu czoła a nie było dupą co w kącie stoi i omija wszystko bo się boi ,bo rodzice dmuchali i chuchali i pozwalali za wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej stresowo niz bezstres.
lepiej strsowo niz bezstresowo, i wiekm co pisze .Bo syna stresowo wychopwywalam, wyrosl na fajnego samodzielnego porządnego faceta, juz ma 24 lata, corke bezstr , ma 15 lat i rece opadają co ona wyprawia . Gdybym mogla cofnąc czas to naapewno bym corke tez stresowo wychowywala niz bestr, bo to nasz najwiekszy bląd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka6666
matka codziennie napierrdalala mnie kablem od prodiza i kazala mi sprzatac kibel szczoteczka do zebow,wyszlo mi to tylko na dobre :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafelubie se
Brawo!!!!! Tak powinno sie wychowywać dzieci.Bo inaczej na leb by powchodzily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafelubie se
ojciec wchodzil mi do wanny i mowil ze to dla mojego dobra :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera swieta krowa snuje sie z
pisze sie spoufalala a nie spouchwalala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka6666
No do mojego dziecka zdało egzamin czyli moj rygor. Nie wiem jak u niej to sie w przyszlosci odbije , bo raczejj dzieicsa rozne u jednego wyjdzie to na dobre a inne złamie. Podam przykład czy mialam racje czy nie. Było to w sobote.Powiedzialam pasierbicy ze ma pranie zdjąć i poskladac i odlozyc na miejsce. Ona że zaraz,.mowie ze ma do 18 czas bo później wychodzimy, ona ze zrobi to po przyjsciu., ja powiedzialam ze nie ma mowy i z racji tego ze nie powtarzam dwa razy wyszlam z pokoju.Patrze godz 18 ona nawet palcem nie kiwnela tylko sobie w lapku pudeddelka czyta , to ja osobiscie stoickim spokojem bez awantury zadnej wrzucilam jej ciuchy do pokoju,otwieram komode a tam wszystko zwiniete w klebek zamiast w kostke, powywalalam z polki ubrania i miala o wiele wiecej skladania niz jakby grzecznie wykonala to o co ja prosilam. Noi zostala w domu skladając swoje manatki, a ja wyszlam bez niej.Dla niektorych moze sie to wydac przesadne , ale o wiele bardziej by ucierpiala jakbym lapka jej zwirowala i juz wolala swoje szmatki ukladac nigdzie nie wychodząc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej stresowo niz bezstres.
głupia krowo terroryzuj do "lepiej stresowo" - jak twoja córa ma 15 lat to nieważne jak ją wychowujesz i tak robiłaby ci problem! Z moim synem nie bylo takich problemow bo wciry dostał jak przesadził, to zaowocowalo, i dziekuje nam ze trzymalismy reke na pulsie, z córką juz delikatnie sie obchodzilismy bo to dziewczynka etc.. i duupaa pluum z tego wyszła,sie a to wszystko przez takie poblazanie i machanie ręką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka6666
do mnie to było? jak tak to powiem Tobie że mąż liczy się z moim zdaniem jak i z córki zdaniem , nie przesadza ani w jedną ani w druga stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o masakra 10 lat i Ty takie wymagania masz? współczuje tej dziewczynce i jej ojcu że ma takie klapki na oczach, dla mnie jesteś zwykła suka! mam nadzieję że ten mąż Cie wykpie szybko z ich życia Ty wstrętna zakompleksiona krowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka6666
PgDn dla ciebie poskladanie prania czy trzymanie porządku w swoim pokoiku to są zbyt wygórowane wymagania jak na 10 latkę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmlmlmlm
lepiej stresowo lub bestresowo co za glupota, taj jakby do cholery jasnej nie mozna bylo znalezc rownowagi miedzy takim a takim systemem wychowania. dziecko ma sie ciebie sluchac nei ze strachu a z szacunku i z milosci i tego masz go uczyc. rodzic ktory jest surowy zwyczajnie nie radzin sobie z rola rodzica i powinien poszukac pomocy zanim skrzywdzi wlasne dziecko. owszem w domu ma byc dyscyplina, dziecko ma znac sowje miejsce i granice ale ma tez byc duuuzo duzo milosci, wsparcia, rozmow. autporko zamiast siedziec na kafe powinnas zaczerponac opinii specjalisty ktory to najlepiej podopowie ci co masz robic by czuc sie dobrze w skorze rodzica i by dziecko wyszlo na tym jak najlepiej. nie trac czasu bo kazdy ma tu swoje historie doswiadczenia i przezycia, nikt nie bedzie obiektywny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×