Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotek,mlotek.....

pytanie mam. przeczytajcie i doradźcie

Polecane posty

Gość kotek,mlotek.....

hej. zostałam zaproszona na chrzciny do mojego chłopaka rodziny, jakiejś dalszej, on będzie chrzestnym. dodam nie nie znam tych ludzi i nigdy ich nie widziałam na oczy. ostatnio zrezygnowałam z wesela od mojej strony z powodu braku kasy, nie mam nic pieniędzy żeby nawet głupią kieckę kupić czy cokolwiek.. więc ja nie mam w czym iść na te chrzciny i nie chce iść.. czy to będzie bardzo głupio jak nie pójdę? wypada mi nie pójść z powodu takiego, że nie mam grosza na ubranie? a w szafie same jeansy i bluzy.. poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
nie mam tu nikogo, mieszkam w innym mieście teraz i nie znam tu nikogo od kogo mogłabym pożyczyć, nie mam kasy nawet na takie ubrania z ciucholandu bo od września nie pracuje.. :/ chrzciny są w ten weekend... masakra.. odwale jak nie pójdę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kumammmmm
dziwna jestes to jedz do chaty i popros jakiejs kolezanki zeby ci cos uzyczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
będę zaraz jeszcze szukać w szafie, ale poważnie nie mam nic eleganckiego i nie wiem nawet jak się ubrać na taka uroczystość.. jakby była zima i leżał śnieg to bym założyła kozaki bo mam takie za kolano i do tego cokolwiek a tak to nie mam nic, nawet butów.. dziwna jestem ?? jedź do chaty ? mówię, że nie mam pieniędzy wcale.. umiecie czytać? za co mam pojechać? bilety w obie strony to koszt koło 35 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
czyli tez uważacie, że nie mogę nie iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
no weźcie no.. nie mam w czym..masakra.. wy też musicie być po tej drugiej stronie?? mam iść w bluzie? :( w czym się chodzi na takie imprezy ? to ma być w jakiejś restauracji czy coś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
już to było wałkowane milion razy, powiedział, że mi kupi ubranie a chrzciny są w ten weekend i cisza o tym by coś kupić.. głupio mi się upominać.. to są obcy ludzie dla mnie i dodam, że zrezygnowałam z wesela niedawno od mojej strony ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
Ewa, ale jakie przekonania ? kurcze sama teraz nie wiem już co mam robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
jeszcze rozumiem na wesele, bo tam trzeba iść z osoba towarzyszącą, ale na podobno skromne chrzciny? podobno sama najbliższa rodzina będzie, a jaka ja jestem rodzina dla faceta mojego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
aha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
nikt nie napisze nic na ten temat.. super to forum jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
już mu mówiłam jemu kurwa może uszy urwało, bo chyba nie słyszał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogadaj na spokojnie z chłopakie, napewno Ci pożyczy pieniądze. Ty idź. Nie idąc pokażesz, że ich nie szanujesz. Zostałaś zaproszona jak sama mówisz do restauracji. Mówisz, że skromne, czyli pewnie też nie mają zbytnio kasy, a wyłożyli za Ciebie na miejsce, a Ty się na nich wypniesz. Tym bardziej, że to Twój facet. Musisz iść. No po prostu nie wypada nie iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
to znaczy oni maja bardzo dużo kasy, to jakiś lokal ma być, nie wiem kto tam będzie ale pewnie sporo osób, ale nieważne.. na pewno zaprosili tylko z grzeczności, czyli na chrzciny powinno się chodzić parami tak ? no szkoda, że nie wypada..czuje że się obrażą na mnie bo wiem, że nie mam w czym iść, teraz to już się załamałam konkretnie.. :( nie ma to jak nie mieć grosza przy dupie..ja myślałam, że takiej sytuacji nie maja prawa się obrazić, bo to nie moja wina, że nie mam kasy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
trochę to dziwne dla mnie bo on wie, że nie poszłam na wesele do mnie ze względu na kasę i każą mi iść na te chrzciny.. :/ kurwa jakie ja mam problemy to głowa mała... żebym nie miała nawet spodni eleganckich i białej bluzki..ja jebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego pogadaj z facetem, niech Ci pomoże. Jak ja byłam z byłym facetem to na każdą uroczystość rodzinną szłam. Nawet jak nie znałam totalnie nikogo.inaczej rodzina myśli, że masz ich gdzieś i wolisz robić w tym czasie co innego. Jak nie miałam kasy to też mi pomagał finansowo. To normalne chyba między ludźmi którzy się kochają, że sobie pomagają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kiedy wiesz o tych chrzcinach? rozumiem, ze nie od wczoraj. Wypada isc, ale jak nie pojdziesz to swiat się nie zawal, choc niesmak moze pozostać.... Nie jestem w stanie uwierzyc rownież w to, ze nie posiadasz ZADNEGO w miare eleganckiego ciucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
no masz racje, ale ja się wstydzę od niego ciągnąc kasę, tym bardziej, że obiecał mi że mi kupi te ubrania ale to było z 3 tyg temu, a teraz to już w tym tyg jest impreza i znając życie ot nic nie kupie, bo mam problem żeby cokolwiek na siebie kupić, już nie mowie o tym,że nie mam za co..zapytam go dziś jak wróci czy mam z nim iść czy nie w końcu i niech się określi czy mi da kasę czy nie.. jak nie da to uj z tym. nie będę się tym przejmować. wkurwiona jestem na maksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
wiesz, cale życie chodzę w jeansach i w adidasach to ciężko bym miała w szafie eleganckie spodnie plus szpilki plus elegancką bluzkę i do tego żakiet. w lato to jeszcze bym miała sie w co ubrać, łupie baleriny bym założyła i spodnie takie mam lekkie ale tylko na lato, a bluzka to już jakaś ciemna nawet..a w taka pogodę to ja nie wiem jak się można ubrać?? ani balerinek, ani bluzki żadnej cieplejszej..masakra.. ciężko mi w taka pogodę coś znaleźć, wiem o chrzcinach od 3 tyg chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
mieszkamy razem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
może coś wykombinuje.. zobaczymy.. dobrze jakbym mogła kozaki założyć, ale one nie są eleganckie, ale w adidasach nie pójdę he he za wcześnie chyba na kozaki za kolano..ja pierdolę, chyba się powieszę he he ja to zawsze mam takie problemy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TO nie ma innego wyjścia. Idzcie na zakupy wspólnie. Wiesz, ze mezczyzni to proste konstrukcje i byc moze po prostu zapomniał o tym, ze obiecał Ci kieckę na chrzciny. Przypomnij mu i nie będzie problemu. To Jego rodzina zaprosiła Cię na tą uroczystość i to On powinien zadbać o to, byś dobrze się tam czuła i chętnie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek,mlotek.....
no masz racje.. ciekawe czy zgodzi się na buty, spodnie, bluzka, żakiet..ja bym wolała iść sama niż wydać tyle kasy, ciekawe jaka będzie pogoda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×