Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

no mam nadzieję ze to żadne choróbsko...teraz mi się troszkę cieplej zrobiło:)ale brzuch dalej czuje..ale nie mogę wykapować co mnie boli...tak z bolu ale bardziej jakby u góry...

Monia trzymam mocno kciuki:) Netta - a jak tam sytucaja wygląda u Ciebie?? Grunt że wredoty poszło sio:)

Dziewczyny, ale się rozpisujecie od rana. Ja tu siadam, włączam kafe, wchodzę na nasz temat i co? I kolejna strona postów do nadrobienia :) Monisia, spokojnie, mnie piersi np zaczynają boleć już kilka dni po owulacji, tak więc od ok 12 dni przed @ już się z nimi męczę. A może u Ciebie już się coś dzieje i wcale go nie dostaniesz. Z tym,że nie myśl, przyjmij na luzaka i nie doszukuj się niczego. Katia, może jednak idź kontrolnie do lekarza, żeby Ci się na oskrzela, albo nawet na płuca nie rzuciło. Lepiej dmuchać na zimne.

gosieńka wiesz powiem Ci szczerze że ja sie zbytnio nie nastawiam..wogóle jestem pesymistką:(rzadko mi sie cokolwiek udaje w życiu:(wiec czemu z ciążą miałoby się udać..:(ja chyba w siebie nie wierzę:(chciałabym to zmienić:)może Wy mi pomożecie:)

Monia, może lepiej jak się nie nastawiasz za bardzo wtedy mniej boli. Tylko kobiety mają w sobie tyle pokładów że same o tym nie wiedzą:) Śmigam na śniadanie:)

hej Malinowa:)wiem wiem:)luz to podstawa:)i to mój 2 cykl w którym staram się nie obserwować:)ale z cyklu na cykl zaczynają mnie boleć coraz wcześniej..i to mnie zastanawia...czym to jest spowodowane...

Hej dziewczyny! Byłam w poniedziałek u gina i nic nie wykrył. więc nie wiem od czego mam te kłucia w jajniku(ponad tydz już), czy tam gdzieś w dole brzucha. kazał mi czekac, a straszył torbielem.. w piątek lub sobote powinnam dostać @. tyle ze wczoraj miałam dwia gluteczki jakieś jasno brązowe a dzisiaj na bieliznie brązowe plamienia takie jasne. nie wiem czy to początek ciązy czy plamienia implantacyjne? 14-tego i 17-tego przytulałam się z M a wtedy miałam dni płodne, więc minęło już 11 dni. Może cos się udało. Rano robiłam test wyszedł negatywny ciązowy, ale może u mnie to za wczesnie. Zobacze do jutra jak z tymi plamieniami..mam takie sny teraz że testy pokazują 2 kreseczki a tu nadal nic. Stresuję sie tylko, jeszcze mam ciężką pracę, ale mam nadzieje ze może wkońcu się uda. Miała któraś z Was plamienia po zagniezdzaniu się zarodka?

Monisia - pomyśl o wyjeździe i od razu natrętne myśli "udało się? nie udało się?" umkną Ci z głowy. Musisz te myśli jakoś odepchnąć, bo totalnie się zablokujesz. Ja już ze 4 cykle z tych moich dziewięciu odpuściłam, więc można liczyć, że jestem dopiero po 5 :) Spokojnie, jesteśmy młode- szczególnie Ty - mamy czas :)

Nadziei:)

mala_gosienka jestem teraz w połowie pierwszego opakowania anty. Na razie jestem szczęśliwa, że pozbyłam się w końcu ciapajstwa po @ bo nie chciała się ona wynieść. Mam nadzieję, że nie pojawią się wrednoty tylko @ w czasie 7dnionej przerwy. W II połowie lutego idę do gina na kontrolę. Ciekawe co mi powie. Monisia mnie piersi potrafiły boleć na 14 dni przed @ i to do tego stopnia, że gwałtowny ruch, bieganie czy chodzenie po schodach to był koszmar. Pytała się lekarza o to, ale nie dostałam żadnej konkretnej odpowiedzi. Przy braniu bromka trochę ten czas kiedy bolały piersi się skrócił, ale tylko przy pierwszym opakowaniu. Zresztą przy anty teraz też piersi dają o sobie znać, a brzuch na dole też się odzywa.

Monisia - co do bólów piersi - po Oeparolu z kwasami omega (Femina) powinny Ci się trochę wyciszyć. Ja przy jednomiesięcznym braniu zwykłego Oeparolu miałam tak łagodny PMS, że sama byłam w szoku.

kate1989 ja miałam plamienia przez @ i niestety nie były to implantacyjne. Wskazywały raczej na niedomogę lutealną. Może jednak u ciebie to jednak plamienia implantacyjne. Z testem lepiej poczekać do terminu @, bo jeśli nie masz tych bardziej czułych to te zwykłe mogą jeszcze nic nie wykazać.

Dokładnie - robienie zwykłego testu przed terminem @ jest najczęściej bez sensu.

no czyli z moimi piersiami wszystko ok:)wiem że odpowiedzialny za to jest progesteron który wzrasta d 2 fazie cyklu:) malinowa ja od kilku cykli wstecz tez zauważyłam ze mniej myśle:)ale tak całkiem to chyba nie ptrafie..za bardzo pragne tego maleństwa:)a wyjazd cały czas mam w głowie:)już się zastanawiam jakie rzeczy i ile..:)i czy torby nie mam za małej..i ile euro mam ze sobą wziąć..także myslami to juz tam jestem:)

Dziewczyny, pytanie z innej beczki - macie sprawdzone sposoby na to, żeby szybko pozbyć się zajadów? Dopadły mnie, faszeruję się drożdżami i witaminami z serii B (;) ) ale niestety jest chyba coraz gorzej.

Malinowa nie pomogę, bo nie mam pojęcia :-( Lovekrove czekamy na wieści...

Strasznie sie denerwuje przed dzisiejszą wizytą MAm nadzieję, że wszystko ok, ale z nerwów napewno bede miała znów wysokie ciśnienie Powiedziałam M że nie dam sie wysłać do szpitala z innego powodu niż poród i tego się trzymam:) Też mam zajady z jednej strony M mówi że to od darcia się A na poważnie to nawet o drożdzach nie słyszałam Jadłam wit C

Wanda - hahaha - pyś mi się cieszy straszliwie, jak czytam o teorii Twojego M :) No, ja niestety się już kilka dni z tym męczę i coraz gorzej.. ostatni raz to zajady miałam kilka dobrych lat temu - a teraz jak dopadło, to nie chce puścić ;/

Wanda a o której masz ?

malinowa ja też czasem mam zajady...a najbardziej mi dokuczają suche usta:(ja wieczorem przed snem smaruje je taką zwykłą szminka ochronną:)i to tak porządnie nawet za kąciki ust:)i Ci powiem że mi pomaga:)

Wanda, no to trzymamy kciuki za wizytę. Tobie do porodu trochę czasu zostało, więc mam przeczucie, że jeszcze do nas wrócisz :)

Ale dzis jestem niedodziałana. NIc nie czaje. Czytam wasze posty ale mam z ich zrozumieniem problem. Moj mózg jeszcze chyba spi :P Mam pytanko: czy bierzecie rożek do szpitala czy mężowie wam dowiozą przy wypisie??? Bo moj M mówi że dowiezie i nie powinnam go brać a ja mam mętlik w glowie.

Zajady to ja chyba miałam jako dziecko, nawet nie widziłam ze to się tak nazywa Myślałam że pękające w kącikach usta to kolejny "skutek uboczny ciązy Wizytę mam dopiero na 17, a później jeszcze szkołe rodzenia, wieć nawet jak wszystko bedzie ok, to pojawie się dopiero wieczorem alez mam dziś apetyt

Wanda, a jak Twoj poziom żelaza? Zajady są często objawem jego niedoboru. Zaraz mi się przypomnialo że znajoma w ciąży nie miała anemii a tuz po porodzie ją wykryli i miała do wyboru: zastrzyki i dłuższy pobyt w szpitalu lub przetoczenie krwi i szybki wypis. Wybrala to drugie. Skoro ja mam już anemie to po porodzie się ona zwiększy? Nie chce przetaczania krwi bo się boje że mnie czyms zarazą a dłuższy pobyt w szpitalu tez nie wchodzi w grę ;)

Zora, Love pisała ostatnio, że podczas ciąży większość szarych komórek przechodzi na dziecko, więc może coś w tym jest :)

dopiero doczytuje ze zrozumieniem. malinowa, to samo do Ciebie: jaki masz poziom żelaza? ;)

Zora, zapytaj w szpitalu czy mają, bo w większości mają Chyba że chcesz Małego w rożku odebrać, wtedy maż Ci spokojnie może dowieźć A właśnie zastanawiałam się jak to jest- wydaja te dzieciaczki bez fotelików czy nie? My mamy fotelik, ale jak lezałam to widziałam jak przyszli po dziecko z gondolką, może jacy ś miejscowi

malinowa1986 tez mam skłonność do zajadów. Wcinam wtedy w ilościach hurtowych b kompleks (więcej niż wynosi zalecana dawka). W aptece tez można kupić maść na zajady. Mnie one pomagają i po 2-3 dniach mam już po zajadach.

malinowa, na chwilę obecną to dziecko musialo mi niemal wszystkie szare komórki zabrać bo dojśc do siebie nie moge mimo że piję kawę :D

Zora - czego to kobieta nie odda dziecku - nawet szarych komórek nie szkoda :) Co do poziomu żelaza - nie mam pojęcia, bo tak dogłębnych badań ostatnio nie robiłam :)