Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

ja mam teraz te z allegro ale jeszcze ich nie próbowałam:)takze niewiem jakie sa..ale dziewczyny wypowiadają sie raczej negatywnie o nich...

Wiem Monisu tez je miałam, ale jakos nigdy nie potrafiłam ich dobrze zinterpretować. Ale dzis jakos pusto na forum, Wandzie chyba wywieźli bo coś cicho tutaj....

Kala te testy z rossmana są chyba dobre:)

Aaaaa jednak Gosiunia siedzi:) dzieki. Spadam robic żarło:P

Kala - nie wiem czemu te z allegro mają negatywne opinie ja kupiłam najtańsze w sumie 2 razy za każdym razem były inne i od kogos innego cena była raz za 1 zł za sztuke raz wychodziło 1,40 i jednej i drugie były dobre, innych nie używałam Takze ja polecam tanie i dobre.

no ja miałam te z rossmana nie są złe:)a zobaczymy niedługo te z allefro jak sie sprawuja:)

Też idę obiad pichcić:) Za to wczoraj zaszalałam i upiekłam rogalę, dzielę się przepisem, bo wyszły pyszne, śladu po nich nie ma:) http://pracowniawypiekow.blogspot.com/2010/03/rogale-zwyczajne.html Życzę smacznego:)

Zrobię i ja rogale, a co... akurat mam drożdże :-) Gosiu jedno pytanko, wkładałaś te kostki lodu do piekarnika ?

Własnie spisuje przepisik na rogale :) M jest przeziebiony a domu mamy tylko polopiryne której termin wązności jest: luty 2012. Czyli dobraz jest do końca miesiąca i mozna ją wziąć??? Bo do apteki ide dopiero jutro żeby mu coś kupić innego

Zorka, termin waznosci mija z koncem miesiaca wytloczonym na blistrach/pudelkach. te terminy i tak sa nadawane z marginesem, wiec nawet jak sie przekroczy lekko, to nie robia sie od razu szkodliwe leki. fakt, ze lepiej unikac :) siedze w farmaceutykach na codzien zawodowo

Zora u mnie już ciasto rośnie :-)

zaczynam od nowa, pracujesz w aptece?? Dziękuje. Beti, ja mykam teraz do kuchni :) Zobaczymy czy mi wyjdą bo ja jestem laikiem jesli chodzi o pieczenie :P

u producenta lekow, wiec u samego zrodla :)

staraczka Monisia mam te z allegro i miałam problem z ich interpretacją. Te z apteki wydaje mi się, że są lepsze. Ale może ja jak zwykle coś przekombinowałam.

Zora też Ci wyszło takie rzadkie to ciasto ? Boję się, że nie urośnie :-(

Gosia ratunku!!! :-)

Beti, dopiero będę robić je. Musiałam lecieć po drożdże do sklepu i własnie wrócilam. Weszłam sprawdzić, jak Tobie idzie? :) Ja do drożdży mam pecha. Zawsze M wyrabia mi cisato np.na pizze bo mi przewaznie wyrosnąc nie chce :D Zobaczymy jak tym razem ;) :P

Zora u mnie też M na pizzę robi :-) Ja kiedys piekłam makowce i dobrze mi szło, ale te rogale to mi chyba nie wyjdą...za rzadkie ciasto mi wyszło i prawie nie rosło...

Beti, mnie tez wyszło rzadkie ale potem sie mąki dosypuje i wyrabia. Ja mam miskę z przykrywką, którą wkładam do zlewu do ciepłej wody. Zobaczymy czy mi ciasto wyrośnie ;) Około 18:00 do niego zajrze Goska - ratuj nasze rogale ;) hihihi

Beti, ciasto mi ładnie wyrasta póki co. Zostawię je jeszcze na pare minut i potem wyrobie.

Zora :-) moje do wyrzucenia...dorzucałam mąki, próbowałam wyrobić, ale taki ciągliwy kluch mi wyszedł nie do ogarnięcia, a tam nie było napisane, aby mąki dodawać w nieskończoność :-)

Beti, ja dodawałam tak długo mąki (stopniowo) aż wyszło ciasto takie jakie chciałam. Zamiast pół godz pozostawić te rogale na blesze, zostawiłam je tylko na 15min ( z lenistwa). Teraz sa już w piekarniku. Kształt tez nico straciły bo nie są tak ładne jak na zdjęciu ale co tam, na pierwszy raz może być :D Żeby się tylko jeszcze ładnie upiekły

Witam, Przepraszam, że dopiero teraz się odzywam, ale strasznie dużo się dzieje. Wynik bety w 37 dc- wyniosło 620,20, dziś jest 44 dc i mam potwornie duże nadciśnienie 170/110 i teraz wszystko stoi pod znakiem zapytania. Dostaje tylko dopegyt, który wogóle na mnie nie działa. Jestem załamana bo nie wiem czy sie uda, plus tego wszystkiego tylko taki, że czuje się bardzo dobrze, zaraz pogarsza mi się jak podejdę do ciśnieniomierza i odczytam wynik, wtedy serce mam w gardle i to na tyle u mnie. Trzymajcie dziewczyny kciuki bo mi tylko płakać się chce, pozdrawiam i mam nadzieje, że kogoś tam juz zaraźiłam, czekam tylko na info :)

anirak WIELKIE GRATULACJE!!! Trzymam kciuki za powrót ciśnienia do normy. Mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze. Ja na zarażanie niestety muszę poczekać do zakończenia terapii z anty. Zostało jeszcze to zjedzenia 2 opakowania, więc powrót do starań pewnie dopiero w marcu-kwietniu. 21 idę do gina trochę boje się tej wizyty. N razie czekam na @, która jakoś nie może dojechać.

witam chcialam obwiesic wiadomosc ze kolejny cykl stracony wlasnie po poludniu dostalam @ jestem wsiekla jak niewiem czemu mnie to spotyka juz przestastalam wierzyc ze te leczenie mi pomoze mam jeszzcze 2 miesiace to juz naprawde bedzie marne bo mi sie nie uda czuje to przynajmniej na leczeniu clo moze inne mi pomoze pozniej przerwwa pol roku to najbardziej mnie przeraza w pracy atmosfera nie do wytrzymania co ruszt pokolei zwalniaja juz nie mam sily nic nie ma dziecka nic mam tego dosc dosc i chyba nieiwem co sobie zrobie mam dosc

Riolek, uszy do góry, będzie dobrze :) Zobaczysz, że się wkońcu uda :) Wanda, HOP HOP - urodziłaś już? Chyba tak, bo coś długo się nie odzywasz :)

Riolek, ja zaszłam za drugim cyklem z clo, a później to lekarz powiedział, że wprowadzimy sterydy, jajniki mnie tak bolały, że miałam wszystkiego dość, jednak się udało bez sterydów, widzisz tylko ciśnienie szaleje i żyć nie daje. Zawsze człowieka coś martwić musi. Ja trzymam kciuki, bo bardzo jestem ciekawa kogo zaraziłam, oj nie odpuszczę i będę prądkować na całego, wróże następnej dziewczynie, która zajdzie po mnie bliźniaki, hihih zobaczymy :)

Cześć Dziewczyny, Przychodzę po otuchę, bo jestem panikarą. W zeszły wtorek z przyzwyczajenia (zawsze miałam super nieregularne miesiączki) kupiłam test ciążowy. Bez przekonania i dla świętego spokoju zrobiłam go jak tylko weszłam do domu. Jakież było moje zdziwienie kiedy pojawiły się dwie kreski. Aż usiadłam. Później wstałam. Usiadłam. Wstałam. I tak parę razy. Luby wrócił do domu, podzieliłam się z nim nowiną i od razu umówiłam się na następny dzień do mojego ginekologa na wizytę. Wieczór był pełen radości, nie mogliśmy rozmawiać o niczym innym. Co było dość zabawne, bo dziecka nie było w planach chociażby ze względu na mój wiek (21). Nie miałam pojęcia, że tak bardzo tego chcę. Następnego dnia poszłam do ginekologa. Zrobiliśmy usg. Okazało się, że to wczesna ciąża. Widać tylko pęcherzyk ciążowy i ciałko żółte w jajniku. Mój pan dr Ledowicz (świetny lekarz, ale stylówa doktora Housa) powiedział: czy wszystko w porządku dowiemy się za dwa tygodnie na kontroli, zobaczymy czy serduszko bije. No i jest panika. Kontrole mam w następną środę, więc siedzę i myślę czy to serduszko będzie biło. Miałyście kiedyś taką sytuację? Buziaki dla wszystkich Mam i Przyszłych Mam.

staraczka monisia- głowa do góry! wiem jak się czujesz. Musimy mieć ciągle nadzieję i pozytywnie myśleć. Napewno się uda :) ja narazie biorę anty przepisane przez dermatologa ale we czwartek jadę do gina który podobno jest świetnym specjalistą i już nie umiem się doczekac tej wizyty. Nie tracę nadziei i "dopnę swego" tak jak i Ty :)

Aniu gratulacje :) !!! Ja tez sie tym stresowałam, ale jak mi dziewczyny napisały, stres może tylko zaszkodzic. Ja w następnym tyg w środe mam połówkowe, obyśmy obie wróciły szczęśliwe i zadowolone, ze wszytsko ok. Love- wracaj, opowiadaj co u Ciebie Zora - jak tam teśc, lepiej ? gorzej ? tak samo ? mam nadzieje, ze dajesz rade. Wanda - odezwij się Już tak nie bede wymieniac, dziewczyny co tak ciho, wszystkie wcinacie rogaliki?