Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

**Karolina23**

Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Polecane posty

Gość Ktoś pomoże ????
Witam was dziewczyny ! Mam pytanko! Odstawilam właśnie anty i staramy sie o dzidziusia @ dostałam 7 sier a skończyła 11sierp. Kochaliśmy sie 16 sierp. Miałam wtedy bardzo przezroczysty ciagnacy śluz więc wiem ze to dni plodne No tak miałam przed braniem anty. Wychodzi na to ze moj cykl wrócił od razu do normy czyli co 28 dni. Więc 16 zaczęły mi sie dni plodne które trwały do 20stego (19-20-najbardziej plodne). Teraz chodzi mi aktualnie o moj śluz . Według obliczenien powinnam dostać okres 4 wrzesnia( oby nie ). Mojego śluzu jedt bardzo mało na dzień dzisiejszy , ma on kolor jakby biało żółty i lepki, a po dniach plodnych nie miałam w ogóle . Czy jest najmniejsza szansa żebym mogła zajsc w ciaze??? Wiem ze to szybko i schozuje trosze ale tak bardzo chcemy mieć dziecko!!! Proszę o porady kobitki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu czuje to cierpnięcie-mrowienie w górze brzucha, czuje też takie kłucia w boku brzucha. Love to juz długo jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po anty w niektórych przypadkach płodność wraca bardzo szybko więc może własnie Ty jesteś tym przypadkiem trzymam kciuki i życze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś pomoże ????
Dziękuje Nika!!! Ja poprostu umieram z ciekawości a testu zrobic nie moge bo za wcześnie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jejku Nika zaglądam w Twój suwaczek, a Ty już na dniach możesz urodzić!!! :-) Jak ten czas leci...z tym mrowieniem Ci nie pomogę, bo nie odczuwałam czegoś takiego...jak tam ? spakowana już torba ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kurcze też jestem w szoku jak mi to przeleciało :) Spakowana już jestem i czekam, myśle że nie przegapie tego jak się zacznie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przegapisz Nikuś, nie przegapisz :-) Ja dziś rano wspominałam swój poród...ehh...w ogóle to czasem jak patrzę na tego mojego bąka, to ogarnia mnie takie uczucie, że płaczę ze szczęścia, że go mam :-) moje małe szczęście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Love, my tak jakos przyszłyśmy na forum jedna po drugiej ale nie pamietam w jakiej kolejnosci. Cos mi świta ze byłam za Rysiadą. Ale mnie w nastrój wprawilaś, teraz wspominam.. :D Były niepowodzenia, łzy, wielka nadzieja gdy @ nie przychodziła i ogromne rozczarowanie gdy się pojawiala. Szyjki, śluziki, temperatury, pozycje ...czego myśmy nie przerabialy wtedy :D Gdy ktos nas kiedys poczyta to będzie miał niezły ubaw :) mooniaaa123 też jest z nami dluuuugo. Pamietam jej historię i to że dużo czasu minęlo nim się przed nami otworzyła. Mooniaaa buziaki :* Rysiada nam nawiała szybko hehe. Katiaa tez jest długo. Ale o kims chyba zapomniałysmy - takie wrażenie mam.. Mój synus szaleje. Potrafi sam przewrócić się z pleckow na brzuch wiec strach go samego zostawiac bo gdy sie zmeczy to boom twarza w poduche, recznik itd. Nie przekreci głowki tylko centralnie nosem w poduche i czeka az mama go podniesie. Oproznilismy sloiczek z jabluszkiem. Chyba mu smakowalo choc sie troszke skrzywil bo kwasne. Teraz obserwacja i marchewa podzie jako nastepna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oglupieje niedlugo... okresu nadal brak test robiony wieczorem negatywny temp 37 i bol piersi mnie oslabiaja... juz sama nie wiem co myslec a na lekarza jeszcze za wczesnie. dzis w nocy to bol piersi mnie obudzil a teraz to az parza przy dotyku :( plakac mi sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaa123
no, kopę lat, kopę doświadczeń wysłałam Wam moją bobasińską na meila. monia__aa ma juz parę zębów, a moja 7 mc i 3 tyg i dopiero pierwsza jedynka się przebija dolna. Prawie nic nie je oprócz cycka, także lekka kicha, bo już jadła, zupę, starte owoce i 2x kaszę. Wycięłam dziursko w smoczku w butelce i uczę manny z butelki, ale ze dwa łyki może poszły, bo łyżeczką coś nie pasi. Nic to, czekamy na rozwój wypadków. Co do zup, to polecam dodawać czerwoną soczewicę. U nas to bardzo smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16/42 piekne dzieciaczki i takie roześmiane i zdrowiem tryskające - serce rośnie na myśl, że to wszystko tak pięknie się kończy mimo takich problemów .... monia123 - u nas to samo, chyba idą jedynki na górze i dwójki :). Zero jedzenia - łaskawie na dworze zje butlę mleka - na leżąco lepiej zjada - może mniej musi naciskać dziąsełkami na smoczek ... Trzymajcie się bo to dopiero początek :)))). No ale po kolkach 3-miesięcznych nic nie jest w stanie mnie zdenerwować .... Kiedyś jak bedę na emerytirze to przeczytam całe nasze forum - fajna pamiątka ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zora - przypomniało mi się, że jeszcze była teoria, że w zielonych pokojach lub na groszkowych tapczanach zachodzi się w ciążę :)) - u mnie się sprawdziło :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) U nas jakoś w miarę oki, cyce trochę się rozbujały, wczoraj sobie ściągnęłam z dwóch 260ml mleczka:) podałamjej z kleikiem z myślą że dłużej da mi pospać.....taaa jasne do 24.00 była już druga pobudka a potem jak zwykle co 2 godz w miedzyczasie dałam znowu mleko z kleikiem i tak się pewnie Marii d**a zakleiła...masakra z tą moją Marynią:(:(kupa ją męczyła i wyszła dopiero ok 9.00 :(:( ZORKA co do jabuszek, niewiem jakie dałaś, ja miałam z Bobovity, "złociste jabuszka" sa kwaśniejsze a" pierwsze jabłka" są o niebo lepsze , słodsze:) LOVE a skąd pewność że na emeryturze nie będziesz jeszcze gryzmolić na forum:):) tylko temat "Kobiety starające się...." będzie się miał nijak do Emertyki:P:P Buziole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka weszlam wam nowiwe tylko przekazac.Otoz bylam wczoraj u ginka na wtepie rozmowy stwierdzila ze jak przeszlam juz to co mowie to zebym wrocila spowrotem do gamety i nawet polecila mi tego samego lekarza co ja juz bylam.Niby jest swietny tylkko trzeba mu zaufac ginkama dobre zdanie o nim. A jesli bym nie chciala wrocic do niego to ona proponuje spowrotem wrocic do clo i monitorowac a jak sie nie uda do gamety mnie wysyla bo nie pewnosci czy sie uda jak juz raz przeszlam i niebylo efektu. Wiec jeestem w punkcie martwym i nie ma leczenia dla mnie tylko inseminacja, otoz jest jeszce jeden lek po clo ale on tez powedziala ze wpani przypadku nie podejme leczenia bo moze byc gorzej niz bylo wiec trzeba zaufac mojemu lekarzowi i isc na inseminacje Jestem zalamana myslalam ze jest jakas rada na mnie lek cokolwiek ale nic popsrotu nic lipa straszna nie doszlam do siebie jeszcze po tym jak nie ma dla mnie zadnego ratunku niz inseminacja Tylko ona tez nie daje 100 % gwarancji ze sie uda jak kazde lezczenie w sumie uda sie lub sienie uda a z kasa jest troche slabo otozmam ja ale nie lubie jejwydawac bez potrzeby bo nie mam co z nia robic pomozcie mi dziewczyny co mam robic jest jede problem moj m niby sie nie chce zgodzic niby chce sam niewie zastanawia sie.Pwiedzial ze moze za 2 lata tak jak przekonywalam go na badanie nasienia tez trwalo wiec teraz tez bedzi proszenie a latka leca.Jesli np bedzie to za rok to niewiem czy bede musiala wszytkie badania robic na nowo a tanio nie wyszly pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Riolek nie wiem jak pomoc sproboj wytlumaczyc swojemu ze jak leki nie pomagaja to inseminacja to dobry pomysl mam kolege co z 6 lat sie staraja o dziecko z zona i dopiero teraz zaczeli inseminacje i teraz beda mieli 3 a za 1 razem sie udalo jej zajsc lecz stracila bo slaby plod byl. Teraz czekali na efekty 3 inseminacji i nie wiem czy sie udalo bo nie pytalam. Inseminacja daje nadzieje jak leki zawpodza trzymam kciuki slonce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kala super ze cyce zaczely wiecej mleka produkowac:) love,zora kiedys weszlam na stare forum i czytalam nasze stare wpisy... jest teraz co wspominac tyle sie przeszlo by moc tulic w ramionach te najcenniejsze skarbki nasze:) A moj skarbek wczoraj kupy nie robil i jak ja karmilam to tak sie obsrala ze mi ;po nogach polecialo i ja i fotel i ona obsrane bylysmy fuj...a mala wielki zaciesz z tego miala i sie szczerzyla bezzebnym usmiechem do mnie. teraz po 3godz drzemce wcina cyca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kala, jabluszko z hippa mieliśmy. Dopiero kupiłam wczoraj marchewke bo nigdzie dostac samej nie moglam. I juz zgupialam bo niby radzą robic przerwe miedzy smakami. Ja jestem zarejestrowana na str Bobovity i tam napisali zeby nie robic tych przerw bo to za bardzo wydluza wprowadzanie nowych smakow. Wiec dzis jemy tylko kleik a od jutra marchewka. Nowe smaki bede podawala przez 3 dni. Maly wlasnie dzis dopiero zrobil kupke o innym odcieniu (jabłuszka) i nic poza tym nie zaobserwowałam. Żadnych plam, wysypki, czy czegokolwiek wiec bierzemy sie za marchew. Kleik je niechętnie. Ale buzie sam otwiera gdy łyzeczka z papu się zbliża :) Beti, mooniaaa sliczne focie. Beti, masz ten sam zielony komplet co my (posciel dla dzidzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, wchodze na nk a tam kumpele wstawiaja foty synów -same Alanki!!! Pod blokiem tez wciaz slysze: Alan, Alan. Oklepane się to imię zrobilo :/ Moja mama mówi ze kiedys był wysyp Sebastianów gdy byla młoda. Chciałam by imie mojego synka bylo wyjątkowe a stało się jednym z wielu. Mój synuś dziś ma senny dzien. Zasnąl na 1,5h. Obudzilam go na mleko a on wypil i zasnąl mi na rękach. Spi juz w sumie prawie 3godz. Łaził gdzies po nocy czy co? ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora - Jaś też ma dzisiaj śpiący dzień. Biedny najadł się do oporu banana, zupki trochę później i mleka na koniec i teraz śpi. Jeszcze jabłuszko przed nami:) Dostałam dzisiaj misia z bebilonu, mały ładny i jaki Jaś w niego wpatrzony aż miło:) tylko póki co patrzy się na niego z daleka, bo pierwsze co to by było do buzi konsumpcja:) Jesteśmy po szczepieniu i nie jest tak źle ale mogłoby być lepiej, bo jak to szczepienie to muszę więcej wózkiem na spacery jeździć i wozić Jaśka bo są problemy z zaśnięciem. Zgłaszałam w przychodni na co doktorka że to normalne. Wnerwia mnie to babsko, ale innej u nas nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) dawno się nie odzywałam, ale Zosieńka zajmuje teraz cały mój czas i nie mam nawet kiedy pisać :) na czytanie jeszcze jakoś znajduję czasami czas ;) u nas wszystko w porządku :) dzisiaj mija miesiąc od naszego spotkania :) Zosia od ponad tygodnia rozsyła już nam swoje piękne uśmiechy i zaczyna powoli wydawać różne dźwięki :) i z każdym dniem jest coraz bardziej "bystra", a na misiową karuzelkę w łóżeczku to może się patrzeć i patrzeć :) w środę 15 sierpnia ochrzciliśmy naszą Królewnę :) całą mszę była grzeczniutka, tylko raz dała znak, że jest w kościele, ale to było tylko chwilowe :) jak do tej pory wszystkie nocki ładnie przesypia, budzi się tylko 2-3 razy na jedzonko i dalej śpi :) zwykle wstajemy rano o 7-8, a czasami zdarza się, że śpimy sobie do 10-11 :) w dzień bywa ostatnio trochę marudna i ciągle by chciała być na rękach, ale podejrzewam, że ma to związek ze skokiem 5 tygodnia, zobaczymy czy niedługo przejdzie :) Zora, Beti, Monia, śliczne są te Wasze dzieciaczki :) a Bartuś taki podobny do mamusi, jakby skopiowany :) Zdjęcia Zosieńki możecie zobaczyć w albumie, do którego linka mam w stopce :) pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17/42 Jusia - śliczna Zosieńka. Słodziutka - do schrupania ..... Super, że jest grzeczniutka. Niech zdrowo rośnie kwiatuszek ... U nas ząbków ciąg dalszy - chyba wybija się lewa dwojka - chyba bo nie da sobie Miki spojrzeć w paszczę :). Marudny jest na potęgę tak gdzieś od miesiąca i męczy mamę niemiłosiernie :). Teraz budzi się - tzn kręci - o 4,00 rano i dostaje do picia wodę - nie chce jej pic i idzie spać dalej ... Kładzie się czasami sam na brzuszku i tak śpi co chyba jest dobrym prognostykiem co do jego napięcia grzebietowego - mam nadzieję, że w poniedziałek od rehabilitantki usłyszymy dobre wieści....Szczerze to już z nim nie ćwiczę Vijt bo to katorga przy ząbkowaniu i wogóle zostawiłam tę kwestie naturze ... mam nadzieję, że nie zemści się to w przyszłości ... Kładę go na brzuchu ale protestuje Wanda i inni co u Was?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z daleka :-). Weszłam, aby podziekować za pamięć i śliczne macie zdjątka i dzieciaki, takie urocze słodkie. Podeśle swoje jak znajdę chwile. Jak na razie dziś 6dzień do pracy, z mężem się mijam, jestem czasem zjebana jak sabaka, ale cieszę się, że pracuje, nawet zaczełam bardziej zbać o siebie, mocny makijaż paznockie, wcześniej to była widać wymówka, że nie ma czasu ;-), a teraz praca, dziecko i znajduje ta chwilke, no wiecie trzeba się prezentować jakoś :-p. Zawsze robiłam mocny makijaż do pracy a pierwszego dnia się zdziwiły dziewczyny, gdzie twoj makijaż?? No byłam namalowana, ale słabiej :-) I tak jestem szczęśliwa, bo nowe dziewczyny daja mi mniej lat hihi, także nie jest źle. Sorki, że sie nie odzywam za czesto, ale czasem was czytam i nie chce już się odpisywać. Fajnie, że nowe dziewczyny dołączyły, pozdrawiam Was. Moja malutka jest słodka udana i aż chce się żyć, wiecie, że teraz stwierdziłam, że właśnie tego mi brakowalo, rodziny dziecka, dawno juz chciałam mieć i myć młoda mama, ale życie inaczej się ułożyło. Co do ćwiczeń, wymiękłam, bo praca, a zaczełam ćwiczyć jakoś tydz przed zaczęciem pracy, myslałam, że podołam,ale padałam na twarz. Od 18 do 21 spadł mi 1kg, niby nic, ale coś. Już czuje na tyłku, że spodnie zaczynaja wisieć, czyli coś się rusza :-), ogólnie nogi mnie drecza, nawet już nie brzuch jeszcze troche odstający :-). I nie wiem o co kama, bo jak kucam to kości mnie bola w kolanach :-/ to po ciąży nigdy tak nie miałam, może to kwestia wagi tak to tłumacze. Dobra uciekam się szykować i lecę zarabiać na mleko :-). Pozdrawiamy :-D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×