Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Zora płatki kukurydziane może i tak, ale to mleko...kurcze, zdania na temat krowiego mleka są podzielone...nadal nie wiem, czy dla dziecka jest zdrowe... Nam pediatra nie kazała ruszać siusiaka, bynajmniej nie wtedy kiedy pytałam...

Beti, przyswajac powoli nalezy do mleka - rozumiem Cie bo macie alergie wiec naturalne ze boisz sie podawac nowe rzeczy. Ale moj je jogurty dla dzieci i serki homogenizowane i nic mu nie jest więc nie ma przeciwwskazan do podawania mleka. Nam tez nikt nie kazał odciągac napletaka itd ale kiedys podczas przewijania zauwazylam ze sie tam brudek zebral wiec musialam go usunac. I nawet dosc zporo tego było dlatego teraz sprawdzam czy cos tam nie siedzi :P

hej dziewczyny. Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet :-**** U mnie znow chyba ten cykl wizął w łeb, bo robiłam test i wychodzi negatywny, @ powinnam miec 14 mozliwe ze to jeszcze za wczesnie?? Moj M powiedział, że jak teraz nie wyjdzie to czekamy do kwietnia, zeby ur byly w nast roku. juz nic mi sie nie chce, jak juz chcesz miec dziedziusia to wiecznie jakis problemy utrudnienia. w niedz robimy ur Mili. Mam jeszcze problem z usypianiem, te 2 dni mala mi spala raz w dzien, dzis juz jak pochmurno to niedawno zasnela, ale musialam troche ja zmusic, bo lazi czepia sie pada, ale ona ma tak ze wozisz pol godz a i tak nie zasnie, a widze ze chce spac. Teraz jestem na wolnym a bardziej jestem zmeczona niz pracujac. Nie mam czasu was doczytac,moze jak mala bedzie wieksza i bardziej soba sie zajmie. Pierwszy raz mamy tylek czerwony, takie kropki na kropce, macie jakies sposob na to?/

Aguśka - przestań się napinać bo sama wiesz, że nie będzie szybciej tylko pod górkę. A na czerwoną pupę u nas sprawdza się sudocrem, i ten krem jeszcze długo się utrzymuje jak nawet mały posika. Wszystkiego naj z okazji dnia kobiet:) Dzisiaj powiedziałam M, że z tej okazji nie chcę kwiatków ani czekoladek, ma mi kupić winogrona żebym się najadła:) Pozdrawiamy:)

Hej bylam dzis z mala na morfologi pokluli jej paluszek troche placzu bylo i od rana mecze sie by uzbierac mocz na badanie moczu i ciezko to idzie w koncu kolezanka napisala ze jej pielegniarka powiedziala jak byl taki problem by do woreczka nazbierac moczu by wyszorowac i wyparzyc nocnik i niech zrobi siku na nocnik i przelac do woreczka i tak zrobilam i tym sposobem mam gdzies 30ml i jeszcze raz i bede mogla zaniesc na badanie. Nocnik za kazdym razem czyszcze i wyparzam. Ciekawe czy nie zafalszuje tym sposobem ale sie okaze potem. Zora co do nocnika to pokaz mezowi zdjecie na fb mojej Ani jak siedzi na nocniku niech sam zobaczy i tam jest data zrobienia i dodania niech uwierzy :P Aguska mi sie wydaje ze znowu teraz za bardzo pragniesz dziecka i nie wychodzi a wiesz ze ten sposob nie jest dobry bo jak sie bardzo chce i stara to lipa a jak nie chcesz to chwila moment i strzal :) Mala_gosienka ja dostalam roze i raffaello ( za ktorym nie przepadam) ale ucieszylam sie i maz zabiera nas wieczorem do nalesnikarni. A niech Ania skosztuje nalesnika od mamy :p Moja mala je juz monte i danonki i nic jej nie jest. Ma tylko bardzo odparzona "pipuche" bardzo brzydko to wyglada ale bylam u lekarza i ma dwie masci po ktorych widze poprawe. Mysle ze to wyskoczylo od zelu do mycia bo ma inny niz zawsze albo od pieluch chociaz bardziej uwazam ze od zelu.

Zorka dziękuje Ci tą liczba mnoga to Ty i Twój synek :) Aguśka ja też powinnam mieć okres ok 14-15 a jak będzie zobaczymy bo jeszcze nie było. Myśle, że za szynko na testowanie, chyba że wiesz kiedy miałaś owulacje to dodaj sobie ok 14 dni i testuj Dalej mi jest bardzo bardzo bardzo źle, jak sobie wtedy radziłyście? Nie mam z kim o tym pogadać, zresztą nie chce, o czym tu mówić :( U nas na szkole mowili by nie dotykac wogóle siusiaka, w szpitalu nic nie mowili, pediatra nic nie mowi musze sie spytac, ale widzialam film gdzie pediatra mowil ze do 1 roku życia się nie odciąga. Z okazjii naszego święta spełnienia marzeń Wam życze.

U nas po szczepieniu wszystko dobrze :) Adaś wsuwa mi na obiadek cały mały słoiczek i kurde ani łyżeczki nie zostawi a tak szybko je ze nawet 5 minut nie ma i puste zastanawiam się czy czasem nie dawać mu wiecej? Adaś potrafi sam zasinać wieczorem w łóżeczku w dzień mama musi pomuc ale i tak sie ciesze :) musze sie dokształcić co po 6 miesiącu można nowego dołożyć bo kurde troche do tyłu jestem :P

macie jakieś przepisy na zupki nm z brokułem czy kalafiorem czy groszkiem zielonym?

Nikaa, ie pozwól takiemu maluchowi operować stulejki. Nikt Wam nie powiedział, że istnieje coś takiego jak fizjologiczna stulejka u chłopców do 3 roku życia? My nie odciągamy, pediatra mówiła że się nie odciąga, w szpitalu też nie kazali dotykać. Odciągam tylko jak to zorka napisał, jak się zasra łącznie z przyrodzeniem ;) A ponadto to u dzieci ze stulejką najpierw się próbuje maści sterydowych na rozciągnięcie skórki (napletka) a zabieg to ostateczność. Pozdrawiam Was :)

Villa to teraz zgłupiałam całkowicie :/ moja kuzynka u swojego synka robiła zabieg stulejki jak Szymek miał jakieś 9 miesięcy i była to robić prywatnie :/ a mnie to przeraża kurde to ta moja pediatra nic nie mówiła o żadnych maściach ani innych rzeczach powiedziała że taki zabieg w znieczuleniu miejscowym ale dopiero gdy Adaś skończy roczek...

Przepraszam ze źle napisałam Twój nick

agusiiii, no raczej sobie pozwoliłam napisać w imieniu własnym i dziewczyn ;) Mialam forum na mysli. Ale jesli sprawi Ci to przyjemnośc to i synka w to wlicz ;) Buziaki ----Wczoraj dostałam jedna roze a mowilam gadowi ze wole czekoladki! Ciemna masa tak mnie wkurzył (ogólnie i dzien wczesniej) ze pierdykłam roze na ławe i tak sobie lezała az zaczela więdnąć. Poza tym jes ohydna! Mały wczoraj jadl obiad ale tak jakos sie ociagal ze i tak byl głodny i nastepny posilek dostał ciut wczesniej. Nie wiem co mu dzies przyrzadzic. Myslałam o pomidorowej z zacierką no ale ile mozna zup jesc. A co poradzicie bo mi mozg wysiada :P

Nika, no własnie ja mysle ze Vilia ma racje i zeby poczekac. Dlatego sie zdziwiłam ze tak wczesnie cos zdiagnozowali i juz chcą operowac. Skonsultuj to z innym lekarzem tez. A boli go w ogóle czy cos?

zora nic go nie boli :) można mu odciągać napletek a on się śmieje :P też uważam że za wcześnie poczekam do roczku a potem to zobaczymy wcale się nie zdziwię jak wszystko będzie dobrze tak jak z usg bioder pojechałam do innego miasta i wszystko super a jak robiłam u nas 3 razy to za każdym razem coś nie tak... tak się znają

----Nika, u nas jest tak samo. Nawet moja mama powiedziała ze w małych miejscowosciach zatrudniają najgorszych lekarzy bo Ci dobrzy to wolą w wielkich miastach pracowac (większe zarobki, wiecej doswiadczenia). U nas jak trafi się dobry lekarz to tylko dlatego bo musi jakies tam godziny sobie wyrobic czy cos i potem zaraz ucieka z naszej przychodni i Ci którzy sa tu na stałe to nieporozumienie a nie lekarze. ----Katiaa, no widzisz jakiego mam męża. Raz nawet narzekając na naszego niejadka, mowie że forumowe dzieci jedza niemal wszystko bez marudzenia, i nawet paróweczke itd a on mnie wysmiał i powiedział ze: ,,tak, jasne. nawet schabowe juz jedzą i same do lodówki podchodzą i wyciągają pęto kiełbachy.'' itd - wiec sama widzisz ze ciężki z niego przypadek. Nie karmi małego, w tygodniu nie ma go przez większosc dnia a się ku**a wymadrza :/ a zielonego pojęcia nie ma. Jestem zła bo poucza mnie a sam nic nie zrobi, nie pocieszy, nie pogada na spokojnie tylko zaraz z sarkazmem wyskakuje. A jak go pytam, co w takim razie jego zdaniem podawac małemu to mi powie: zajrzyj sobie do neta i poszukaj czegos. Wrrr.. W takich sytuacjach jestem zdana sama na siebie i zdarzają się momenty że z tego powodu zanosze się płaczem bo jestem ze wszytkim sama. ----Dałam małemu wczoraj paróweczke i zjadł ale tylko 4 łyżeczki (zblenderowalam mu) - jednak i tak sie bardzo ucieszyłam. Poza tym uwazam że mały jest niejadkiem tylko w moim mniemaniu. On po prostu był zle karmiony i za często. Dziecko przechodzi skoki rozwojowe, zmienia się itd, a ja go karmiłam tak jak wtedy gdy miał np.4 miesiące. Poza tym gdy marudzil przy jedzeniu to zamiast wytrwac to dawałam mleko i tym sposobem sama spowodowałam ze nie chciał jesc innych rzeczy. Na szczęście juz jestemy na dobrej drodze do normalnego jedzenia :)

Zora ani się obejrzysz a mały bedzie wszystko wsuwał :) a chłopy to czasem nie mają cierpliwości ja mówie mojemu żeby czasem uspał małego bo nie umie sam zasnąc w dzień chyba że na spacerku a jak widze że jest śpiący to m mówi no ja mu nie bronie spać wiec wole sama małego przytulić i szybko zasina wieczorem sam potrafi zasnać moze dlatego że tylko lampka nocna się świeci i że widzi że ciemno jest nie wiem ale nie narzekam. A lekarze to mam wrażnie że cały czas się uczą na mnie i na Adasiu...

Wyszkoczył błąd wiec jak wstawie podony post to sorki. Nika, dziękuję za miłe słowa. Zrobilas zabawną literówkę: ,,..wole sama małego przytulić i szybko ZASINA..'' - przez chwilę mialam przed oczami widok duszonego dziecka które sinieje z braku tlenu :D Przepraszam. Ty mnie pocieszasz a ja się śmieję ale na prawdę zabawnie to wyszło. Buziaki

Nika, u nas jest tak ze maly mi przy mężu nie zasnie. Czasami to nawet jesc nie chce bo patrzy na tatę jak w obrazek. Nic dziwnego skoro tata jest od zabawy a mama wmusza jedzenie, czysci uszy/nosek i wciaż wykrzykuje: nie, nie, nie, nie wolno! :D

o matko sorki :P to dlatego ze później nie sprawdzam co pisze :P i takie jaja czasem wychodzą :P

mój adaś u taty zaśnie i od taty zje obiadek :P tylko jak mama daje to buzie wystarczy chusteczką wytrzeć a jak tata to trzeba od razu przebierać :P

blenderujesz parówke? z tego co widze po stopce to twój syn ma prawie 11 miesięcy,niech sie uczy gryzc,dawaj małe kesy,pokroj parowke i pilnuj. sprobuj tez zrobic platki ryzowe na mleku albo wodzie i dodaj marmoladki ze sliwek czy jablek

Zora ja tez sie zdziwilam ze zblendowalas parowke bo ja Ani daje marchewke ugotowana pokrojona w kawalki i sam wcina. Wczoraj kawalek jablka dostala i go sobie gryzla mimo ze nie ma zebow odgryzala kawalki i zula. http://www.youtube.com/watch?v=hgygjekfySY Ale najwazniejsze ze Alanek cos zjadl. Krok po kroczku a zacznie jesc ci wiecej nie przejmuj sie ze on malo je wazne ze przybiera na wadze. Moze on jest z tych dzieci co nie potrzebuja duzo jedzenia a nie wciskaj mu na sile bo sie zniecheci do jedzenia. Malymi kroczkami a zacznie jesc. Moze ugotuj kilka warzyw i daj mu na talerz niech sam sie bawi i dotyka jedzeniem ja Anie tak nauczylam wszystko jej daje w raczki nawet chleb z pasztetem co tam ze bedzie brudna uczy sie w ten sposob. Dalam linka jak Ania je marchewke troche sprzatania bylo ale jaka radosc i skupienie na jedzeniu...

Widzę że ktoś czyta nasze forum fajnie :) zapraszamy :) Katia Ania cudnie je marcheweczkę :) Adaś juz po obiadku :) nawet 5 minut nie trwało jak zjadł cały mały słoiczek :) popił soczkiem i jest szczęśliwy :) pogoda u nas paskudna i znowu nie pójdziemy na spacerek :/ Adaś wczoraj łączył sylaby ma mu mi a w pewnym momencie wyszło mu ma ma tak czyściutko m to słyszał i mówił no powiedział ma ma zapewne nieświadomie ale szczęśliwa jestem :)

Zorka- dziękuje i za synka :) tak domyliłam się Twoich dobrych intencji i zażartowałam z reszty dziewczyn bo one na ten temat się nie wypowuedziały ani do mnie od mojego ostatniego postu, ale spoko, nikt nie musi. Zorka rozumiem Cię bo mojego cały dzień nie ma, tylko w weekend widzi synka jak nie śpi i też czasem się wymądrza ale ja mu się nie daje choć czasem też płakać się chce i nawet tak się zdażyło, bo to takie niesprawiedliwe jak nie pomaga, wszystko na naszej głowie a tu jeszcze uwagi, ironia itd!!! zamiast pomocy :/ Katia pisze z komorki ale jak bede przy kompie chętnie zobacze Twoja córeczke jak je :) a jak jej rozwój motoryczny? Pytam bo troszke "starsza" niż mój synek. A Zorka mój nie chciał jeść przez jakiś czas kaszek a kupiłam taką z nestle zdrowy brzuszek ze śliwką i dosypuje łyżeczke to tak pachnie! I dobre w smaku i chętnie je ale też tylko łyżką- nie chce z butelki spryciaż tak bym mu w nocy dała zamiast piersi a tu nie ma jak. Nie pamiętam co jeszcze... Gosiu jak się czujesz? :) Miłej soboty

dziewczyny, zrobiłam test, dwie kreseczki. nie byłam jeszcze u lekarza, biorę kwas foliowy taki folik w zielonym opakowaniu 1 tabl dziennie i falwit, taki zwykły 1 tabl, ale tam tez jest kwas foliowy. Powiedzcie, czy nie przesadzam, nie chce zaszkodzić dzidzi.

Zblenderowałam parowke bo wczesniej jej nie jadł. On ma tylko 4 przednie ząbki i mam wrazenie ze jedzonko rozgniata językiem o podniebienie a jak sie utworzy z tego jeden zwarty kawałek to on go wypluwa. Obojetne co by to było. A większe kawałki (grudki czy ryz) je od miesiąca bo wczesniej nie chciał w takiej postaci jesc. Ja was rozumiem ale tak własnie jest u nas. Moje dziecko jedzenia do rączek nie wezmie a jak wezmie to tylko po to by to rozwalic i rzucic na podłoge. Gdyby nie to ze wypluwa jedzonko (obiadki tylko) to dosłownie nic nie mielibysmy brudnego - tak czysto je. Mnie własnie dziwi, dlaczego on się nie domaga brania jedzenia w rączki lub nawet bawienia sie nim w trakcie karmienia. Po prostu otwiera buzie i je albo zaciska usteczka odmawiając jedzenia

dziewczyny, podpowiedzcie, proszę

pineska, chyba nie przesadzasz. Ja brałam na początku kwas foliowy i gin dodatkow od razu (albo tuz po tym) kazal mi brac witaminy dla ciężarnych. Z czasem kwas foliowy kazał odstawic gdy minął ten okres kiedy nie byl dzidzi potrzebny. Moze zapytaj w aptece?

dzięki zora85.

agusiii28 ja chyba pominelam jakis wpis bo nie kojarze o czym wczesniej pisalas i co tam z zora zartowalyscie? Rozwoj motoryczny Ani hmm ma 9 mies nawet nie przyjmuje pozycji do raczkowania tylko na lozku nurkuje twarza w materac podnoszac tylek jak na koci grzbiet, kula sie we wszystkie strony i jak chwyci sie za raczki wstaje na nozki. Za raczki sie prowadzi to chodzi nie poradnie ale sama nie wstanie i sama nie usiadzie jesli nie ma czego sie zlapac. Mowi bababa, tatata i nie chce powiedziec mama. Birze do raczek male przedmioty wklada i wyrzuca z pudelka. Sztywno siedzi. Tancuje skaczac na dupci :P https://www.youtube.com/watch?v=nISPO2G8d84 Potrafi sie dluzszy czas skupic na czyms i sama sie zajac zabawa nie musze z nia siedziec nonstop chociaz ciagle mam ja na oku. Zora no to twoj maluch ma faktycznie ksiazece podniebienie! Tego nie lubi, tego nie chce ech te dzieci :) Pineska ja tez tak bralam chociaz na samiutkim poczatku bralam sam folik ale potem zaczelam dodtakowo wit