Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

**Karolina23**

Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Polecane posty

Asia, wczoraj rozmawiałam z siostrą przez skypa i maly uśmiechem patrzył na ciocię. a jak tylko mama (moja) się zbliżyła do kamerki to ten w nogi i w kącie - nie wiem czy połakiwał czy kaprysił. Biedna mama, musi czuć się fatalnie widząć ze jedyny wnuk tak na nią reaguje :) A ze smoczkiem w dzien ok ale juz drugą nioc sie wciaz budzi. Uspokaja sie gdy daje smoka od butli (pic mu daje) ale po chwili sie orientuje ze to nie ten i sie złosci. Czytałam ze dziecko moze przez pare dni ,,odwyku'' byc nerwowe i marudne ale nie wiem o jaki przedział wiekowy chodziło (starsze czy takie jak mój nicpoń?). W kazdym razie jakos nam to dobrze idzie poki co :) Katiaa, na początku mieliśmy nakładana na palec (Ąska o niej wspomina) a potem kupiłam w Polomarkecie. Sa takie z fajną rączką - taki niby owal z dziurką :P Nie wpotrafię opisać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia_1893
Zora,my nadal z dydem zasypiamy i czasem śpi z nim a czasem sama wypluwa. w dzień nie ma chęci na niego (chyba ,że do spania). moja swego czasu histerią reagowała na pradziadka :) ale ten czekoladą ją przekonał...no i z czasem...idę paprykę w ocet wkładać :) Aguuula - jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w biedronce sa szczoteczki dla małych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuula2525
Test robię jutro z rana bo dziś ze tak powiem zapomnialam. Tz. poszłam sikać o 5 rano i o tej porze jakoś mój mózg nie funkcjonował :-) :-) :-) Nie wiem znow czy jutro jak co wydzie wiarygodnie bo ostatnio przez 3 dni męczyłam sie z jakimś dziwnym zapaleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczoteczki w Biedronce? A jakim cudem ja o nich nie wiem ;) Toć wszystkie newsy z Bronki ja zawsze pisałam. Och Ty anonimie, podbierasz mi fuche :P ---a tak z innej beczki. Moje dziecko dziś coś opętalo. Krzyczy na mnie, bije i ciągnie za włosy. A na dworze siada doopką gdzie popadnie i placze wniebogłosy. Masakra!! Caly dzien mu tak odwalalo. Nie wiem jak mam sie wtedy zachować? Staram sie ignorowac takie zachowanie z myślą że młody odpusci lub zmieni taktykę ;) a on dalej we wrzask. W sklepie zrzuca towar z polek albo wrzeszczy w kolejce do rzeznika (zniecierpliwiony). Normalnie przypomina mi swoim zachowaniem moją siostrę gdy była mała ale ta to potrafiła sie położyc w sklepie na podłodze wrzeszcząc ze cos mam jej kupic. Nie wiem czy ja syna rozpiescilam czy to taki jego sposób wyrazania emocji.. Normalnie odechciewa mi sie z nim gdziekolwiek wychodzic. niech mi ktoś napisze że macie tak samo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguuula, wez no. Czekam za Twoim testem a Ty takie numery odstawiasz?! :) Marsz na siusiu, i to już!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia_1893
Zora, aż tak to nie mam,ale jak jest niewyspana (tak jak dziś),bo nie spała po południu to jest marudna i wpada w histerię,że niemal wymiotuje,jak coś jest nie po jej myśli. Te szczoteczki z biedronki są z signala - te pomarańczko miałaś/eś na myśli?. My też je używamy, ale chyba jak już były 3 lub4. z całą pewnością nie gdy były tylko 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia fajnie, że się odezwałaś W temacie szczepień to ja kiepska jestem:)wybrałam najłatwiejszą dla mnie filozofię A co do lekarzy to ja bym się jednak o niejedną stówę (na szczepienia) założyła, że oni mają z tego jakieś korzyści, bo jeszcze nie spotkałam takiego co by szczepić nie polecał Asia, zora w temacie histerii to ja bym mogła wiele powiedzieć Adrian konsekwentnie ma wszystko na nie W sklepie jeszcze się nie rzucał, ale dziś kłócił się o cukierka I tłumacze, że kupimy krówki, bo innym się zakrztusi, a moje dziecko ładuje mi karmelki...bo się uparło Uwielbia tate, ita poza nim nie widzi, tragedia bo M nigdzie bez niego wyjśc nie może, dobrze, że na razie może sobie ustawić pracę na miejscu Teraz nie było go dwa dni, a moje dziecko płakało do telefonu a ja i M razem z nim Asia KArolinka jest dużo grzeczniejsza, ale nie wiem jak to będzie Adi był bez przerwy na rękach, a malutka potrafi grzecznie leżeć CHociaż też ma swoje fochy, bo jak już raz ją weźmiesz to jej nie odłozysz Nie było kolek, nie było nieprzespanych nocy \WcZoraj odwróciła się z brzuszka na plecy Jest bardzo pogodna wystarczy się do niej (czasem nawet nie do niej) odezwać i już się zanosi ze śmiechu Nie wrzeszczy przy przebiereniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuula2525
Sooorki ze dopiero teraz :-) no niestety nie udało się. tz. znów 1 kreska... po prawie 2 tygodniach raczej test nie moze sie mylic, no ale jakoś to przełknęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kupilam malej szczoteczke te z dziurka w raczce co zora chyba pisala i paste od 1 roku zycia i od przedwczoraj mala myje zabki sama trzyma szczoteczke i jakos z mala pomoca mamy szczotkuje te dwa zeby ale sie wkurza jak jej pomagam i sama ona sama taka z niej Zosia samosia. Chodzi i ciagle gryzie te szczoteczke i trze tak o te zeby :P Dzis mala mi padla bylysmy pare godzin na fecie i ludzi ogrom mala odwazna jest bo weszla do wielkiego dmuchanego basenu z pilkami i wyla jak ja wyciagalam potem chodzila po gorkach i trawce i wszedzie SAMA a ja za nia latalam. Ona jest odwazna wszedzie chce wejsc nawet zaciekawil ja ten byk co sie na niego wchodzi i tak buja by zrzucic i ona tam chciala sie wdrapac! NIe pozwolilam to poszla gdzie indziej ach te moje dziecko. Ale po kapieli szybko zasnela :) Zora kochana gratulacje odsmoczkowania Alana :) moja ciagle zasypia ze smokiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia_1893
Aguuula....dzięki że napisałaś co wyszło....póki nie ma @ to też nie masz 100% pewności,a i ona nie zawsze jest jednoznaczna,no ale ...jakby coś było na rzeczy,to by i pewnie cienia cień tej drugiej by wyszedł..... Wanda, ja też nie jestem expertem od dzieci i szczepień :) ale niestety mam podstwy by wątpić w cudowność szczepionek, dziękuję tylko,że nie dotknęło to mojego dziecka,choć i tak serce boli,bo wszak to bezbronne dziecko. a z profitami za wskazanie szczepionek danej firmy to pewnie prawda. tak jak z tabletkami anty u ginów. Julia pokazuje rogi też. Najpierw w 16 miesiącu był wybuch i tak trwał do 20....i jakoś miesiąc ugładzonego dziecka...ale od przedwczoraj to fisia można dostać.coś nie pasuje odrazu krzyk albo histeria,że aż niemal wymiotuje. albo manifestuje swoją wolę albo idą zęby. no i 2 noce budzi się i nie śpi między 2a3,płacze,rzuca się ale na szczęście nie musże jej zabawiać,tylko uspokajać.... dziewczyny podrzućcie jakieś przepisy dla dzieci,bo moja inwencja leży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia_1893
Wanda,świetnie,że nie miała Karolinka kolek :) zawsze noce spokojniejsze :) karmisz czy butla? - nie pamiętam. Z tego co piszesz,to jest bardzo pogodnym dzieckiem :) Śmieszka mała :) Kasia,a u Ciebie Zosia-Samosia rządzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam własnie wasze posty a mały bawi sie szufladami i wiecie co? Wyjąl z jednej starego, pogryzionego smoka i go namiętnie dyda :D Zaraz mu go zabiorę i wyrzuce, bo po pierwsze: abstynencja a po drugie smoczek ten jest niemal w kawałkach. Ale jaka ma szczęśliwą minę :) Tak jak pisałam, w dzien bez smoka ok choc rączki na okrągło lądują w buzi. Nocki nadal nieciekawe bo wczoraj po ,,nocnym'' mleku był przerazliwy krzyk. Az sie wyginal i nie dał sie wziąć na ręce. Pochodziłam z nim po mieszkaniu i zasnął ale budził się całą noc marudząc. Trudno. Musimy przeczekac. A teraz które zęby pójdą bo mamy juz 1, 2 i 4. Wczoraj zauważyłam że młody zle znosi karcenie. Zbyt emocjonalnie reaguje. Psocił wczoraj i mąż dla żartu podszedł i wykonal gest jakby dawał mu klapsa na pupe a Alan sie wsciekł i zaczął bic zabawki i nimi rzucac. Stwierdzilismy ze nie bedziemy go w ten sposob straszyc. Na zabranie zabawek tez tak reaguje. I gdy chce cos zakomunikowac a my go nie rozumiemy. Jedyne co stosuje to wynoszenie go na rekach na przedpokoj. Stawiam go w kącie i odchodzę. Czasami idzie za mną i marudzi a czasami przytula sie, lekko manifestując swoje niezadowolenie. Tylko nie mam pojęcia jak sobie z nim radzic poza domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w szpitalu i zbierałam się żeby napisać ale ciągle coś ciągle do zrobienia, załatwienia i do podejścia. Miałam podróż do innego szpitala i tam wyśmiali metody porwadzenia ciąży z tego szpitala z którego usług korzystam, więc tak w skrócie mogę chodzić, wcześniej już powiedzieli że mam leżeć i koniec kropka. Podali mi zastrzyk na rozwinięcie płuc i małego, i w każdej chwili może się urodzić, jak się urodzi to już będzie tak usłyszałam. I dodatkowo maly jest owinięty pępowiną i póki co jest ok, tylko tyle co powiedzieli żeby lakarz był przy porodzie i czuwał. Co już w tej ciąży mnie nie zabije to wzmocni:) Jasio już dłuższy czas myje sam zęby, najwyżej potem strzelam poprawki, ale duma go rozpiera jak sam może to zrobić. Poza tym dzień za dniem leci przez palce i może wszystko trochę się uspokoi jak Mały się urodzi, albo dopiero zacznie się jeszcze większy sajgon, sama już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuula2525
gosienka- niezle z tą naszą służbą zdrowia. Gdzie sie człowiek nie zwróci tam inne opinie. Byłam dziś na wizycie. @ brak, ciązy również. Mam poczekac 2 tygodnie, jesli sie @ nie pojawi to bedziemy wywoływać luteiną a pozniej od pażdziernika stymulacja z clo. Także znów zaczynam tą samą drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula - nawet nie wiesz jak bardzo Ci życzę żebyś cieszyła się maleństwem. Może to z przesądów ludowych co napiszę ale jak spotkasz koleżankę ciężarną to spytaj się czy możesz pogłaskać brzuszek jej to podobno pomaga, śmiać się czy nie, moja znajoma ostatnio namiętnie głaskała mnie po brzuchu bo starają się o maleństwo i czekam na wieści, mam nadzieje pozytywne. Nic nie tracisz. Jaś śpi a ja idę do łóżka odpocząć przed kolejnym lataniem:) Pozdrawiamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosienko, moja kumpela tez tak mowila. Głaskała wszystkie brzuszki kolezanek moj tez) i tego lata urodzila :) Moj synek na usg tez jakby pepowina był owiniety a gin powiedział ze do porodu sie jeszcze nie raz tak okręci i odkręci i poki kopie jest ok :) Trzymaj sie dzielnie. Czekamy na kolejne forumowe bobo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my juz po ostatnich szczepieniach. Nastepne po ukonczeniu 5 r.ż. Mały miał temp przez 2 dni i spuchnięte udo ale juz jest ok. W dniu szczepien byl mega spokojny (ani razu w pysk nie dostałam ;) ) a na drugi dzien sobie odbil i wpiepzył mi na ulicy przy znajomych. Maż mowi ze młody mnie pozbadł i dlatego tylko mnie tłucze i gryzie. Nie mam pojecie co robic ale pocieszam sie tym ze chłopczyk z neaszego bloku robi niemal to samo co nasz wiec mi troszke lepiej na duszy gdy obserwuje przez okno jego wariacje z matką :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zora cieszę się że nie jestem osmotniona w walce z dzieckiem, Adi mnie nie bije, ale odsatwia różne furie na spacerze Ostatnio mnie zmartwił, przeraził wręcz A więc sytuacja jakich wile psoci coś co grozi grubszą katastrofą więc raptownie do iego podbiegam a on kuli się jakbym miała go uderzyć! Pojęcia nie mam skąd ta reakcja ponieważ żadne z nas nigdy nie podnosi na niego ręki Rozmawiałam o tym z męzem i mówił, że też mu tak kiedyś zrobił Może to głupie, ale źle mi się kojarzą takie zachowania Syn znajmej robił tak nagminnie a wiem że ona nieraz go trzepła więc od razu zaczynam wszystkich podejrzewać, aqle ja go z nikim nie zostawiam Po dłuższym namyśle doszlismy z męzem do wniosku, że może za dużo wrzeszczymy na siebie, a niestety ja taka furiatka jestem, że nieraz zapominam że adi na to patrzy No i jeszcze przyszło mi do głowy, że może spadło mu coś na głowę bo jest na etapie zdejmowania ze stołu, szafek itp Chyba zapytam pediatre, chociaż jak mówiłam dawno już nie wierze w kompetencje lekarzy Gosieńko w ginów tez nie wierze...nawet w mojego Lekarz od bioderek małomówny, ale pytany o powód dysplazji mówił, że "dobrze, że dziecko się odwróciło i nie znalazł żaden akrobata przyjmujący poród w takiej pozycji bo było by całe połamane" Co do zastrzyków na rozwój płuc to naprawde dobry wynalazek miałam z nim do czynienia (nie osobiście) jak leżałam z adim prawie cały styczeń w szpitalu CZasem zastanawiam się czy to podtrzymywanie ciązy, wywoływanie pordu, albo decyzja o cesarce nie zależy od widzimi się lekrza W każdym razie instynktownie bedziesz wiedziała co dla Ciebie i MAłego najlepsze i tym się kieruj A co do urwania głowy, wszystko jest do ogarnięcia Dzieci, dom, obiad jesteśmy kobietami mamy podzielną uwagę i dwie ręce które są zdolne zrobić więcej niż nam się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanda, no własnie ja tak samo myslałam jak Ty - dlaczego moje dziecko bije skoro nie jest i nie było bite? Z mężęm, owszem kłócimy sie ale nigdy nie doszło do rękoczynów. Z tym krzyczeniem to się zgodzę ..ja mam donośny głos i zdarzyło sie pare razy ze maly podskoczył. U nas jeszcze było tak ze gdy młody był mniejszy i niechcący trzepnąl kogos w twarz to my sie śmialiśmy mowiac ,,..dostałes/dostałaś w pysk..'' i myslę ze tez tu popełniliśmy błąd bo w ten sposób nauczył sie bicia. Do dnia dzisiejszego podchodzi do męza i go DELIKATNIE bije rączką i się śmieje. Mnie natomiast w ataku szału bije bez usmiechu i mocno. Wczoraj w zabawie (chyba) ugryzł mnie w udo do krwi. Ale gdy krzyknęłam to widac było skruchę na jego buzi. Wanda, a moze to tez przez brak rozrywek i nudę? Bo np. wczoraj bylismy na dłuuuugim spacerze. Mały sie wybiegal, pooglądał widoczki, fontenne.. Nastepnie poszlismy na zabawe pod chmurką i tam tez dałam mu luz. Ani razu sie nie wsciekł, nie uderzył i nawet nie marudził gdy wkładałam go do wózka (codziennie niemal krzyczy przy tym i wygiona sie w pałąk. Wózek be!!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam napisać, że od kiedy nie mamy smoczka to młody coraz więcej mówi!! :) Najczęściej ,,mama am'' i wtedy gryzie mnie w zabawie :P Przez te parę dni powiedział: mama, tata, ja, ty, jaja, am am, nie, bam (gdy cos upadnie) - czyli przez smoka nie mówił. Nic dziwnego skoro na okrągło go dydał. Wczesniej cokolwiek chcial to było: yyy lub yhyhyhy a teraz stara się powiedziec pojedyncze słowo, czesto je przekręcając :D Chociaz ta jedna rzecz wyszła nam na dobre :) Młody bardzo lubi mi pomagać w kuchni. Tłucze ze mną kotlety, przyprawiamy je razem a najbardziej lubi rzucac na nie majeranek (choc wiekszosc ląduje na blacie i podlodze). Bierze miotłe i próbuje zamiatać lub nagle idzie do kuchni, przynosi mi szufelkę i zmiotkę i domaga sie stanowczo zebym zamiatała na zmianę z nim :D takie drobnostki a jak cieszą matkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie :) To ja **Aguśka** musiałam zmienić login, bo od jakiegoś czasu nie mogę sie do was zalogować, może ktoś sobie zgarnął mój login. Gosia w którym jestes tyg?? Teraz moja szwagierka urodziła w 37tyg i tak samo jej dali zastrzyk na płucka, ale ona miała od 6mies skurcze i na silnych lekach była. Wanda ja to chyba zawsze cie podziwiać będę. 2 dzieci w małym odstępie i dajesz radę. Nie wyobrażam siebie teraz z dwójka, boję się jak prawie 2lata a może 2lata będzie różnica, jak sobie poradze. Ale jak to u ciebie Karolina odwrotność Adiego, wiec mam nadzieję że u mnie tak samo bedzie, że w końcu jak urodze bede mogla się cieszyć macierzynstwem, a nie płakać jak pomóc małej. U nas wszystko ok, nie wiem co będę miała, ale już się umowiłam na wizytę w 3d i może dzidzia rozszerzy nóżki :). Zora u nas smoczek jeszcze jest, ale mam nadzieję, że uda nam się jakoś odstawić, choć nie wiem jak i nie mam siły ja terroryzować :(. choc u nas on był tylko do spania albo już bardzo mocnego marudzenia. I również przeżyliśmy we wtorek ostatnie szczepienie, co za szał, masakra, k..wa jak oni podchodza wogóle do dziecka. Jakoś zważyłyśmy mała, choć w domu na wadze elektronicznej inna wage pokazuje, zbadała dr, tu zaszczepili, a na koniec mnie sie pyta a ile ona mierzy haha to co ja mam pamietać o zważeniu i zmierzeniu?? mówie do niej że nie wiem hmm 80 napewno, a ta myśli i wpisała na oko 83. Sorki nie uda mi się wszystkim odpisać, ale postaram się czesciej zagladać :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuula2525
we czwartek bylam u gina i powiedział ze okresu nie widac, niby na usg .W sobote dostalam. Powiedzcie mi czy znow trafiłam na gina patałacha czy mogł tego nie widziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguska, a mojego nie mierzyli. Piguła wzięła miarę do rąk ale ją odłożyła. Jak zwykle nie pamiętam koncowki wagi - młody wazy 11kg z kawalkiem :P Nic nie mowili czy to mało czy nie? Jeszcze mnie nastraszyli bo powiedzieli ze ta czwarta dawka jest najgorsza bo po niej najwiecej powikłan jest i kzali obserwowac dziecko. Przez 2 dni w stresie byłam. A pierwszego dnia mały mial tak bolesnie spuchniete udo ze az sie czasami przewracał i sam sie z bolu podniesc nie mogł. Tak samo po przewijaniu itp. Dobrze ze smoka macie w dzien w awaryjnych sytuacjach a nie na okrągło. Gorzej bedzie z nockami. U nas cięgłe budzenie było. Dzis i wczoraj ładnie spał. A jaka gaduł z niego teraz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguuula, nie wiem. W sumie to az 2 dni wiec moze nie widział? Tylko cosik sie tam u Cb dzieje skoro @ nieregularne masz teraz. Buziakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora u mnie ze smokiem to w sumie gorzej jak śpi. U nas na uda w sumie sie nie przygladałam,b o ona ma je pulchne :), ale jak we wtorek szczepienie to we srode po poludniu marudzenie w nocy goraczka i dzien cały nawet skubana spać nie chciala za bardzo, dopiero w nocy jakos zaczeła zyć. To u was super, że mały zaakceptował brak smoka i rzecz jasna ma usta puste do mówienia, u nas z tym problemu akurat nie ma :). Mila potrafi sporo tylko kwestia smoczka i nocnikowania, ale mam taka nadzieje ze do 2 lat sie tego pozbedziemy, bo pozniej to bede sie wstydzić ze smokiem takie duze dziecko. Ide zobacze mała jak sie ma 1 dzień w żlobku :). Agula trzymac kciuki, niestety nie poradze, bo nie byłam w takich sytyacjach, ale buzi :* bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlody dostał juz jakis czas temu nocnik od babci i mysle ze jeszcze nie jest gotowy na niego. W ubraniu na niego usiądzie ale goła pupą to sie boi. Nie chcąc go zniechęcić przelożyłam moment nocnikowania, tj.co jakis czas próbuje ale bez sukcesow. Mało tego, maly nawet jak biegał bez pieluchy to gdy zaczynał sikac na podłoge to nagle wystraszony wstrzymywał mocz. Wygladał jakby nie wiedzial co sie dzieje. Teraz gdy nasika to zaraz pokazuje to miejsce i domaga sie posprzatania :) Do nocnika nigdy nie nasikał - czasami mi się wydaję że on mysli ze tam nie wolno sikac, tak jak np. na łózko czy cos. Woli lać na podłogę :D Raz gdy sikał, uniosłam nocnik do góry zeby choc troche w niego trafił a on wstrzymał siuśki i zaczął protestować. ----Podobno dobrze jest odzwyczajac od smoczka stopniowo. Zaczynając od pory dziennej. Zając czymś dziecko i stopniowo wydłużac czas bez smoka. A w nocy gdy maluch zasnie, wyjac mu smoczek z buzi. Czynnosc tę powtarzac regularnie przez całą noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja na razie odpuszczam młodemu nocnik, on zupełnie nie wie o co mi chodzi Wstaje z nocnika po kilku sekundach! wkłada do niego rózne zabawki, a na nakładce wcale nie chce siadać ewentulanie poi to by z uporem manika spuszczać wodę Smok zabiera Karoline wiec w tej materii tez odpuszczam Zora on ma chyba za dużo rozrywek p[rzez większą część dnia rozpiera go energia nie sposób się nim nie zajmować, bo rozniósłby mi chatę:) spacery...oj długo by opowiadać Moje dziecko robi na nich furorę Zaczepia niemal każdego przechodnia, w szczególności inne dzieci i psy Dzieli się chrupkami i zabawkami, z dumą prezentuje, że ma pępek:) i robi dosłownie kilometry, bo nie lubimy krótkich spacerów A no i uparcie wybiera własne scieżki, zawsze rózne od naszych- wszystkie schody, studzienki, czy słupki stanowią istne wyzwanie Oczywiście przynajmniej raz pokazuje kto tu rządzi Dzisiaj trzepnął M w twarz tak że spadły mu okulary- wychowawczo próbując się nie roześmiać, poniosłam klęskę ponieważ M próbując go skarcić slepiąc za okularami wywołał u naszej trójki, a właściwie czwórki, bo karolcia jak ktoś się smieje to myśli, że do niej salwę niepochamowanego śmiechu aż do bólu brzucha Co do kulenia się to wygląda jakby chował głowę w ramionach jakby miało mu coś na nią spaść Nie analizuję juz poprostu zapytam kogoś madrego przy okazji Karolinka nie chce jeść łyżeczka, wszystko wylatuje a ona smieje się z kolejnych prób wpakowania jej łyżeczki z kaszką (wprowadzamy gluten) Jedno karmienie zaliczmy butlą- bo podobnie jak adi nie umiała z niej pić więc uparcie walczyłam z herbatką, i odciągniętym aż kupiłam mleko i modyfikowane wypija chętnie ok60-90ml W ogóle jakoś daleko mi teraz od idealizowania karmienia piersią z doświadczeń z adim wiem że to same problemy Dopiero teraz Adi oszukany mieszanką z jogurtem wypija butle w nocy(dosypuje modyfikowane do jogurtu pitnego i djae na noc do łożeczka) Wiem wiem zęby... ale cholera nie jestem matka idealną nie potrafię zrobić tak żeby wszystko było dobrze Jeszcze niedawno wyrzucałam sobie jak nie poczytaliśmy książeczki, dziś wiem, że jeśli zrobiliśmy mnóstwo innych rzeczy nawet jeśli było wśród nich wyczyszczenie kabiny prysznicowej to zrobiliśmy to razem i młody też jest zadowolony, że robi ważne rzeczy Pozdrawiam ciężarne po raz drugi- będzie tylko lepiej:) weselej znaczy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulaaa bo ja widzę że nikt nie odpowiada to spróbuje pomóc, ale zaraz zaznaczam, że mogę coś pomylić, bo w kwestii starań to jadłam tylko d*phaston i wierzyłam że się uda (nie trafiłam na gina, który potrafiłby mi pomóc) Na usg widać endometrium- błonę w macicy jej grubośc mówi mniej więcej kiedy będzie @ Im grubsza tym bliżej do @ Jeśli cienka to może być daleko do @ lub może być za mała do zagnieżdzenia zaqpłdnionego jejeczka no i wtedy szuka się jaeczek i ocenia ich wielkośc, żeby ocenić jaki moment cyklu Niech mnie ktoś poprawi proszę, bo ie chce wprowadzać w błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×