Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

**Karolina23**

Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Polecane posty

katiaa, Aguska - ja wam dam uciekac z tąd. Znajdę chocby na końcu świata ;) Dzis śniło mi się że wróciłam z małym ze Szpitala, wyciągam cyca a tam zero pokarmu. Więc zaraz awantura z M że nie kupił mleka. Posłałam go po mleko a on kupił od 1 roku życia .. W ogóle zakęcony ten sen. :P Zgagusia do mnie wróciła :( ale ją zaraz załatwię czymś na nadkwasote :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie uciekajcie :) Ja teraz częściej jestem, ale też nie zawsze mam możliwość długich postów i odpisywania każdej - staram się. Nie zawsze też wiem co napisać, bo nie jestem " w temacie" z konkretnymi waszymi problemami. Asia, zobaczysz, Malutka niedługo da Ci więcej popisać i poczytać na forum :) Ja pamiętam, ze przez pierwsze 2 tyg. po prodzie nie włączyliśmy z M telewizora, potem się śmialiśmy, ze jakaś katastrofa by była a nawet byśmy o tym nie wiedzieli ;) Rozumiem Cię i współczuję...Ale będzie lepiej :) Ja to wiem :) Zresztą pamiętacie same jak się udzielałam na początku po porodzie - prawie wcale ;) Asia, jak masz mamę pod ręką t ją wykorzystuj - nie ma co zaciskać zębów. Ile ja bym dała, żeby mieć kogoś z rdziny blisko, kto mże mi pomóc. Teraz już jest lepiej, ale początki były masakryczne, zatem korzystaj z pomocy Aguśka, pakuj się w walizkę - wygodniej niż w reklamówki :) Karolina, dawałam Bartusiowi mleko z kleikiem. To pierwsza rzecz jaką zaczęłąm wprowadzać oprócz mleczka i herbatek (typu koperkowa, rumiankowa, uspkajająca, ułatwiająca trawienie :D ). Mnie pwiedziała pediatra, ze minimalny termin wprwadzania nowych produktów to 17 tydzień życia - i ja się tego trzymałam. Oczywiście ja zaczęłam dawać 3 dni wcześniej ;) Od wczraj wprwadzamy gluten - w postaci kaszki, bo tak mi najłatwiej (dodaję do mleka). Plecam Bobovitę, bo mają fajny przelicznik na stronie :) P.S. Jak gdzieś zjadłam literkę "o" to sorki, coś mi klawiatura się zacina ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany wypilam kakao na kolacje i tak mi teraz jezdzi po brzuchu i ywardy sie stal ze szok. Wogole od poniedzialku przybylo mi 3 cm w pasie a od poczatku ciazy jestem juz 2 kg na plusie(waze 49) Pepek mi sie troche zrobil plytszy i cos mi sie zdaje ze niedlugo to go moze wywalic i bedzie sobie guziczek. Oto ja w 18t 4d [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/233/zdjcie140e.jpg/]http://img233.imageshack.us/img233/2447/zdjcie140e.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katiaa, ale zgrabna jesteś :) I jaki brzuszek zgrabnutki. Ja na tym etapie ciąży wyglądałam jak foczka ;) A pod koniec jak humbak :D no może jak hipopotam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katiaa85 wyglądasz świetnie, wręcz kwitnąco. Ja przy tobie wyglądam jak wielorybek mimo, że nie jestem w ciąży. Stwierdziłam, że skoro mam przerwę w staraniach, to może chociaż uda mi się trochę schudnąć. Na razie mam mały sukces, bo jest mnie mniej o 2 kilo. Zostało jeszcze tak z 5-6 do zrzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobity:) Nettusiu kazde postanowienie jest dobre, życzę wytrwałości:) Moj M w zeszłą sobotę wypalił ostatniego papierosa i narazie się trzyma....oby, do moich rodziców nie chce jechać nawet bo oni palą i boi się tego nałogu:P Monia GRATULACJE synusia:) dzięki wam mamusie my zaciążone szybko pniemy się w górę tabelki:):) Karolina u Nas oki, mała nie daje mi spać po nocach, wierci się do 1.00 i od 3.00 zaś zaczyna:)ale ważne żedajeznaki:) Fajnie że ciągle karmisz, oby tak dalej a Maryśka będzie rosła zdrowa:) Katia Ty nas tu nie opuszczaj do dostaniesz lanie na te zgrabne du..sko!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki Mam pytanie chodzi lub chodzila ktoras z was do szkoly rodzenia bo ja sie zastanawiam by isc. pytalam sie mojego czy chodzilby ze mna a on ze nie bo dosc ma roboty (ale namowie go ) Tym bardziej ze chce chodzic na NFZ jak sie uda. Wlasnie jem sniadanko i kawe mala zrobilam. Moje dziecie teraz spokojne ale najbardziej sie ruchliwe robi wieczorami i troche nad ranem. Jeszcze sie chyba nie przyzwyczailam do tych malych kopniaczkow i jak sie ruszy to w niebie jestem hehe :P takie uczucie superasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katia jaka Ty szczuplutka jesteś:) Normalnie będzie z Ciebie sexy Mamuśka:) Monia gratulacje, super, że tak szybko się rozpakowałaś:) Lovekrove teraz Ty trzymaj do terminu:) Ja w czwartek mam wizytę to może czegoś nowego się dowiem. Aguśka ja też nie mam jeszcze wóżka i ciuszki nie są wyprane, a z oddychaniem to ja doskonale CIę rozumiem, w domu to mam poskręcane kaloryfery do minimum tylko tylko, bo mi ciągle gorąco. I też do szkoły rodzenia się nie wybieram jak Ty, z resztą u nas nie cieszy się najlepszą opinią. Wana a co u Was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katiu ja chodziłam z M w 2010r. bardzo fajna sprawa, czasem M się troche nudził, jak miałyśmy ćwiczenia z oddychania,a czesem był potrzebny do masażu plecóc jak siedziałam na piłce, uczyliśmy się też jak kąpać, pielęgnować,przebierać i karmić dzieci, bardzo przydatna sprawa, ale myślę że kobieta jak ma instynkt i bez szkoły sobie poradzi. Chodziłam prywatnie,10 spotkań 182zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Nie było mnie przez weekend, przeczytałam wszystko, ale i tak połowy nie pamiętam co komu chciałam napisać :-) także nie obrażać się :-) Monia aa - gratuluję kochana, super, że masz już Tymusia obok siebie :-) Zora ja nic nie wiem na temat rozwierania szyjki, jak coś powiedzą w środę na zajęciach ( ma być poród od a do z ) to dam Wam znać. Love położna na zajęciach też mówiła o tym prysznicu i skurczach przepowiadających. A i ciesz się, że następna Ty, lada moment będziesz po :-) Wanda super, że samopoczucie ok i że Adrianek jeszcze czeka. Katiaa cieszę się, że zostajesz. To dzięki Tobie tu jestem :-) Netta trzymam kciuki za kurację. Aguśka z wyglądu wybrałabym drugi, tzn. ten zielony, ale co do firm, która lepsza, nie mam pojęcia. Dziś mam wizytę, jak ten miesiąc szybko zleciał... Na imię nadal nie jesteśmy zdecydowani :-( Jak M wróci, to wyślę Wam mój brzuchal :-) jest ogromny, a to dopiero połowa 6 miesiąca :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katiaa jak już pisałam :-) ale wybaczę, że mnie nie doczytałaś :-) ja chodzę i jestem bardzo zadowolona.Instynkt instynktem, ale jest to bardzo pożyteczne, wiec jeśli masz możliwość to ja polecam...nie wiem jak kto prowadzi, ale u nas bardzo profesjonalna położna. Ja się czuję o wiele spokojniejsza, im więcej wiem. O wszystko można zapytać i informacje u położnej to nie to samo co koleżanka koleżanki mówiła...ja tak bynajmniej sądzę. Jest sporo rzeczy, o których można nie wiedzieć a powinno się, dlatego warto. Mój M ze mną chodzi i chyba się przekona do porodu rodzinnego. Jest sporo o funkcji taty w całym tym wydarzeniu i czuję, że zaczyna do niego docierać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym ( nie wiem czy już tego nie pisałam :-) ) w tym szpitalu, w którym chcę rodzić, tatuś grzeje swoim ciałem, pod koszulką swoją,na chwilkę przed pojawieniem się dzieciątka pieluszki, którymi je przykrywają jak kładą na mamie na brzuchu...to jak go może nie być... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti cos kojarze ze pisalas jak juz sie przypomnialas z tym :) Tez mysle chodzic a ze bedzie znajoma osoba prowadzic szkole rodzenia to chce sie dowiedziec co i jak. Moj jak zaczalby chodzic mysle ze dopiero zacznie sie z dzieckiem tak bardziej oswajac narazie to cieszy sie ale jakis dystans ma. Trudno mu sie przyzwyczaic do mysli ze zycie nasze sie zmieni i widze ze troche go to przeraza ale wiem ze da sobie rade. Aguska co do wozka mi sie czarno bialy podobal :) Ja sama jeszcze nie wiem jaki chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katia a dotyka brzucha? Mój M jak zaczął dotykać i małe kopnęło go kilka razy to cieszył się niesamowicie i zaczął przemawiać do brzuszka, swój dialog z Maleństwem przeprowadza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia- Dotyka brzucha ale jak to facet bardziej teraz zafascynowany piersiami bo urosly :P A jak male sie kreci w brzuchu ot tak sobie to jak chce by moj poczul male sie wtedy uspokaja. Ale pare razy udalo mu sie poczuc kopniecia. Powiedzial ze cos poczul ale zeby zaczac mowic do brzuszka? U niego to dopiero z czasem przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katia - jeszcze dojrzeje do tego - u mnie tez było ciężko ... Teraz rozmawia i głaszcze i cieszy się jak mały się pręży Gosia -ja mam taki tylko volcano - tylko fotelik kupiłam Maxi cosi - podobno bezpieczniejszy - używany kupiłam za 199 zł - w idealnym stanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do mamuś. Jak wygotowuje się pierwszy i kolejny raz butelki to razem z tą plastikową zakrętką (prócz butli i smoczka) ? Wiem, ze nie mądre te pytanie ale już wchodzę w szczegóły i mam jeszcze więcej pytań :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój kolor desert tego x-landera jakiś niedostępny się robi :-( gondola, bo spacerówki są...mam nadzieję, że przez 3 miesiące dorobią nowe, bo już sobie upatrzyłam ten i nie chcę innego :-) Love też o tym myślałam i też nie wiem :-) Apropo butelek i mleka. Słyszałam, że jakaś dziewczyna zrobiła swojemu dziecku mleko na plaży, ono nie chciało zjeść, dała po godzinie i dziecko zmarło. NIE WOLNO tego mleka robić na zapas, trzeba od razu dać. Tam jeszcze dodatkowo temperatura zrobiła swoje... Pewnie to wiecie, ale wolałam Wam powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Love, tak, wygtowujesz również z zakrętką :) Beti, na plaży t temoperatura przede wszystkim swoje zrobiła... Na każdym mleku modyfikwanym jest napisane, zeby przygotowywać bezpośrednio przed spżyciem, ale niektóre można trzymać w temp. pokojowej do godziny. Ja czasem moje trzymam do godziny, a potem wylewam. Małemu nigdy nic nie było. Położna mi powiedziała, ze ta godzina jest bezpieczna - oczywiście nie w słońcu i upale ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Jestem w domku, leżę Puścili mnie ale tak z myślą że niedługo przyjadę. Modlę się gorąco o te dwa tygodnie. Powiem Wam że sporo w tym szpitalu się dowiedziałam o zwyczajach tam panujących, o porodach i oswoiłam się z tym Starch o dziecko był tak duży, że to wszystko, te obawy to nic W zyciu się tak nie bałam, nigdy nie czułam czegoś takiego Jak leżysz plackiem i szukają tętna dziecka, nie mogą go znaleźć, a przed chwilą nastarszyli Cię obumarciem płodu I wtedy mały kopie nie sposób nie popłakać się ze szczęscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och Wandzia - dobrze, ze już z nami i z Adkiem w środku :)))). Teraz tylko leż i się nie ruszaj .... Pamiętaj, ze moja kolej i nie wpychaj się w kolejkę jak te dziady w sklepach .... :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam zamiaru, nigdzie mi się nie spieszy Dziękuje Wam za pamięć Dopierow Was doczytuje Katiaa warto iśc do szkoły rodzenia, mnie się bardzo podoba, fajnie jak w tym szpitalu co chcesz rodzić, bo obejrzysz sobie oddział, poznasz niektóre polożne, dowiesz się jak postępują w konkretnych wypadkach, o wszystko możesz zapytać A co do męża- daj mu czas nie wiem czy pamiętasz jak mój wyleciał z tekstem, że nie chce żeby był duży, bo się o mnie boi? a później zaczął mówić do brzucha, wybrał imię i zakochyał się jak ja w nierealnym jeszcze do końca człowieczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Wanda- ciesze się, że jestesteście cali i zdrowi i w jednym opakowaniu :) Beti - ostatnio pytałaś mnie w którym szpitalu zamierzam rodzic, a Ciebie nie zapytałam o to samo :) A ty ? Ja wczoraj rozmawiałam ze znajomą z pracy za 3 miesiace ma termin i zaczeła z mężem chodzic do skzoły rodzenia, niedaleko mnie, mówi ze zajęcia są od 19.00 2,5 godz 11 spotkań po 50 zł kazde raz w tygodniu. Jak myślicie to dużo ?? Dla mnie troche tak, hymm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusii ja chyba na Żelaznej w Św.Zofii. Mój kurs - dla tych co muszą płacić - też kosztuje 550zł i to za 5 spotkań po 3h. Mało to to nie jest, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia_a wielkie gratulacje Mamusiu :) Dopiero teraz doczytuję, jestem taka otępiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki :) Asia, ja jestem z Wami cały czas, tylko chwilowo mam jakiegoś lenia na pisanie, a poza tym mam teraz sporo zaliczeń na uczelni, więc czasu też nie za wiele... A ja miałam dzisiaj wizytę z USG genetycznym i wszystkie mierzone parametry są w normie :D :D :D przezierność karkowa 1,6 kość nosowa jest :) chociaż tutaj mieliśmy niezły ubaw z ginem, bo moja Niunia nie chciała nam w ogóle pokazać swojego noska :) cały czas trzymała się rączką za nosek i nie dało się dojrzeć czy jest ta kość nosowa, czy jej nie ma :) no ale po jakichś 5 minutach na chwilę puściła się za nosek i w tym czasie gin zobaczył :) ale kilka szturchańców było potrzebnych, żeby łaskawie pokazała swój nosek :) Dzidzia ma teraz 7,9cm i prawidłowo się rozwija :) płci jeszcze nie dało się dokładnie rozpoznać, chociaż gin robił spore przybliżenia ;) jutro jak mi M podłączy drukarkę, to wrzucę zdjęcie mojej Niuni, jak się słodko trzyma za nosek :) no i w piątek muszę iść zrobić sobie test obciążenia 75g glukozy (po 1h i po 2h), bo mi na ostatnim badaniu wyszła glukoza w moczu... Mam nadzieję, że to tylko tak chwilowo było i że nie mam cukrzycy ciążowej... :( Dzisiaj też miałam robione badanie moczu i jutro po 19 będą wyniki... Trzymajcie kciuki, żeby tym razem wszystko było OK... Monia_aa, gratuluję szybkiego porodu i tego, że już możesz tulić swoje szczęście w ramionach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×