Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Gosieńka ja juz przytyłam hmm..... A Ty ciągle takie pyszności i jeszcze chudniesz Ładnie to tak mnie grubasa kusić;)

Wanda bo u mnie jest tak wychodzi z tej porcji 12 sztuk a ja zjadam 3 resztę M i taka polityka:) Więcej mi się nie mieści, jak ja to mówię, a jak jeszcze zgaga gigant mnie dopada to mam dość.

Zobaczysz jak po porodzie kilogramy szybko polecą. Wiesz przed ciążą to miałam metodę że słodkie jadłam tylko w weekend, co by linie trzymać i też działało:)

Gosia a krówka ? :-) Nie mam foremek...

Krówkę wtykasz w środek ciasta:) Jak nie masz foremek to weź sobie podłużną blaszkę i wtedy wetknij tam kilka krówek zależy jak bardzo słodkie będziesz chciała.

Ok :-) dzięki

Własnie, ciekawe jak tam Love? :) Pewnie rusza ją jutro lub wieczorem. Ona wszystko przetrwa, twarda z niej sztuka :) Kurde, jak ja zazdroszcze tym co będą/mialy męzów przy sobie. Moj osiol sie uparł ale może to lepiej bo by zaczał mięsem rzucac w razie czego.. Boje się znieczulicy ze str personelu!! Tak, to moja najwieksza obawa. I żeby tylko na mnie nie krzyczano że nie wiem z ktorej str podnieść dziecko lub że nie potrafie go uspokoic. Szkoda że nie mozna mieć komorki na porodówce :( Może byłoby mi lżej gdbym co jakis czas słyszała męża w telefonie

Riolek, jeżeli przez parę cykli z Clo nie miałaś owu, to nie ma sensu tego brać. Nie na wszystkich działa, ale jest tanie i giny od tego zaczynają. Lekarz powinien Ci dać inny lek. Ja miałam inseminację po Clo (miałam 4 pęcherzyki). Kosztowało to ok.900 PLN. In Vitro (koszt ok 10 000 PLN) polega na tym, że po lekach Ty masz dużo pęcherzyków, komórki jajowe są pobierane igłą przez skóre z jajnika, Twój M oddaje nasienie i zapłodnienie jest w probówce. Inseminacja= Ty masz owu i wstrzykują Ci nasienie M do jajowodów lub macicy.

Zora, ja rodziłam bez M i nie żałuję, już nie mówię o sraniu pod siebie z bólu, krwi i wijącej się w agonii żonie (tak to u mnie wyglądało) Ja bym siebie nie chciała oglądać, a co dopiero M. :-) Poszukaj opinii o szpitalach, może masz możliwość wyboru? Teraz jest program RODZIC PO LUDZKU i raczej chamskie położne się nie powinny trafić. A potem na sali to różnie, ale bez przesady, to nie 20 lat temu chyba, że się darły, że było nie dawać mężowi. Będzie dobrze, zobaczysz.

mala_gosienka a ten mufinki w jednej długiej blaszce też piec 30 minut??? Narobiłaś mi smaka i chyba dziś spróbuje.

aaaa Moniaaa123 no to postraszylas;) Mnie się wydaję, że personel nie jest taki starszny, położne są bardzo fajne w porównaniu do niektórych opowieści A prawda jak moge się tylko domyślać (wymądrzyc przy okazji) jest taka jak mówi Moniaaa123 Tyle, że niektóre kobiet poprostu winią za swójból obarczają obojętność położnych, które naprawde niewiele moga pomóc A wiadomo, że jak Ty krzyczysz to ona też krzyczy, zebys słyszała kiedy przeć...to tak optymistycznie Mój M chce być przy porodzie i mysle, że kupa, krew i inne wydzieliny raczej go nie wzruszą- gdyby jemu się coś działo to owszem. Bardziej boję sie tej opcji że na kogos nakrzyczy...

Zora a mandarynki nie mają też żelaza czasem???? coś mi sie kojarzy,że tak ale nie jestem pewna

Monia 123 nie strasz :-(.... Chyba mam wzdęcia po jabłkach...było dobrze, zjadłam jabłko i mnie wybrzuszyło - jeżeli można tak to nazwać...ciężko mi teraz... A dziś szkoła rodzenia...

Kiedyś sprawdzałam co mają mandarynki :-) Wartość energetyczna 53 kcal Białko 0,8 g Tłuszcz ogółem 0,3 g Kwasy tłuszczowe nasycone 0,04 g Kwasy tłuszczowe jednonienasycone 0,06 g Kwasy tłuszczowe wielonienasycone 0,07 g Kwasy tłuszczowe omega-3 18 mg Kwasy tłuszczowe omega-6 48 mg Węglowodany 13,3 g Błonnik pokarmowy 1,8 g Witamina A 681 I.U. Witamina D Witamina E 0,2 mg Witamina K 0,0 g Witamina C 26,7 mg Witamina B1 0,06 mg Witamina B2 0,04 mg Witamina B3 (PP) 0,38 mg Witamina B6 0,08 mg Kwas foliowy 16 g Witamina B12 0,0 g Kwas pantotenowy 0,22 mg Wapń 37 mg Żelazo 0,2 mg Magnez 12 mg Fosfor 20 mg Potas 166 mg Sód 2 mg Cynk 0,07 mg Miedź 0,04 mg Selen 0,1 g Cholesterol 0,0 mg Fitosterole

lekarz stwierdzil ze mam cykle bezoulacyjne i zapisal mi clo 1 cykl byl pechezyk 12 mm ale stwiedzil ze nic z tego bo dopiero zaczynam miec powoli owulke 2 cykl 22mm i peklo samoistnie bo potwiedzono monitoringiem ze byla owulacja 3 cykl totalna zalamka nic nie uroslo wiec 4 cykl podwojna dawka clo i 12 mm w 12 dc twierdzila ze cykl ostatnio dosc dlugi byl bo byl 38 dniowy to dlatego mam taki maly ale moze byc owulacja pozniiej nie znaczy ze cykl stracony zalezy jaki sie mialo poprzedni cykl jak dlugi to pozniej jest owulacja jak krotki to mniej wiecej 12 do 15 dc jest owulka nie bylam tym razem na monitoringu potwierdzic bo juz stwierdzila ze nie ma sensu ale ten lek mozna brac 6 cykli to dokonczymy zobaczymy moze sie uda a pozniej szere badan czemu mi nie wychodzi a tak potwierdzono owulke mi tylko raz 2 cyklu brania w 4 cyklu moze ale tego nie powie mam sie zjawic za 2 miesiace jak skoncze brac clo w 6 cyklu glupie to wszystko ale normalne jak u mnie nie mam sie bac torbieli bo pechezyki nie rosna tak gwaltownie zeby potrzebowac na pekniecie cos dlatego nie mam sie bac tego

monia-aa, bity miesiąc jadlam mandarynki i mam ich szczerze dosć :) Tym bardziej że stoją mi potem na żołądku lub nie wychodze po nich z wc. Od wczoraj łykam te witaminy i dzis jadlam natkę i powiem Ci że czuje sie ok. Mam duzo wigoru choc z lekka mam lenia ale to przez to bo w nocy co 2h wstawałam na siusiu. Postanowiłam tez codziennie jeść mięso bo u mnie co drugi dzien jest zupa bez drugiego dania i może to przez to. Wedlin tez jem malo bo mnie odrzuca od nich lub zwyczajnie nie mam na nie ochoty. Za to zaczeły mi smakowac wędzone kielbachy :D ale po nich miewam mega zgage. A powiedzcie monie kochane, przy porodzie to duzo tej krwi się traci?? Nie przeraże się tym widokiem? A wody gdy odchodza to na raz czy jeszcze w szpitalu się sączą. Pewnie zadaje glupie pytania ale nie mam pojęcia o tym w ogóle a w przeszlości zdarzalo mi się, że robiło mi się słabo na widok krwi (najczęściej cudzej). I czy moge zażądać żeby zostawili dziecko przy mnie dopóki nie urodze łozyska? Bo wydaje mi się ze te kilka sekund na brzuszku mamy to za mało by dziecko zlapało ,,kontakt''.

Zora chyba,że tak:) ja je jadłam i miałam ładna hemoglobine bo 12.1. Po porodzie miałam 10.8 ja tam za dużo tej krwi nie widziałam,a co do wód to nie pomoge bo mi gin w szpitalu przebił pęcherz. Ale tak od razu nie wyleciały wszystkie. Na porodówce wisiał plakat,że dziecko do 2 godzin zaraz po porodzie może byc z mamą.

rozumiem Cie Zora jesli chodzi o mięso. Mi w ciąży śmierdziało mięso,najlepsze były kotlety z kurczaka :D

Riolek, co on/ona gada że nie masz bac sie torbieli?! Przy moim pcos jajniki wytwarzaja jajeczka ale nie rosna one tak jak powinny tylko zatrzymuja się na różnych wielkościach (nawet małych) więc to juz są torbiele. Kazde niepekające jajeczko to kolejna torbiel. Gdy proces ten powtarza się kazdego cyklu to jajniki pokrywaja się ,,skorupka torbieli'' a jak nie będzie już miejsca na nowe to zostaje tylko laparoskopia (operacyjne przekuwanie torbieli) by zrobic miejsce na nowe. Kurde, powinna Cie monitorowac aż do momentu potwierdzenia owu. Ja zastrzyk dostawałam na wszelki wypadek by nie straciś niepotrzenie cyklu a nie dlatego bo szybko mi jaja rosly :) Alez mnie ten Twój gin wkurza, no! Dali Ci luteine tak? I mimo to masz tak dlugie i nieregularne cykle?? monia_aa, a ja słyszalam że klada dziecko na brzuch na kilka sekund! Przecinają pępowine i zaraz zabierają dziecko do mycia i na badania. A potem dopiero przynoszą na karmienie

Wgłebiam sie w temat anemii i wyczytałam ze może być ona spowodowana: a). jakimis problemami z lożyskiem b). niedoborem wit.B12 c). niedoborem kwasu foliowego Ale bądz tu mądra i zagaduj od czego to..

niewiem ja juz powoli zwariuje a o zariowaniu tym bardziej juz sama niewiem co mam myslec i co mam zrobic i robic kompletnie niewiem

Zora no tak,u nas tak było. Potem przynieśli malego na karmienie a potem na drugi dzień o 6 rano,bo ja byłam taka słaba,że do łazienki nie mogłam dojśc.

Własnie monia_aa, a do mycia to szlas z połozna czy samą Cie puścili?

Riolek, a nie szukalas innego gina? Ja swojego znalazlam i wybralam po opiniach z netu. No i moja gin mi go też poradziła. Ujęlo mnie to że opinie o nim (nie wszystkie) były pozytywne i panie leczyły się z dobrym skutkiem u niego na odatkowym atutem był staż pracy i to że sam posiada rodzinę o dzieci. Nie zawiodlam się. Gin zajal się mną dokladnie a nie tak jak poprzedni, no i rozmawia jak z czlowiekiem

Pielęgniarka przyszła i powiedziała,że powoli mam usiąsc,posiedziec tak z 10-15 min i jak nie bedzie mi sie w glowie krecic to isc powoli do łazienki. Też tak zrobiłam,było ok,dobrze że M był u mnie bo siedząc na kibelku 2 razy zemdlałam. Zanim odjechałam zawołałam M i ten mnie trzymał i cucił. Za każdym razem co próbowałam wstac było to samo. Dopiero o 22 udało mi sie dojśc do łazienki.

Sorki za literówki. Mam nadzieję ze się domyślisz co naskrobałam :D

monia_aa, o takie szczegóły mi chodzi. Pisz jak Ci się cos jeszcze przypomni. Ale te omdlenia to po wysiłku ( z osłabienia) a nie z bólu, prawda? Pewnie w dniu porodu zero jedzenia, co? ale pić mozna?

Z osłabienia. Ja rano zjadłam tylko kromke chleba bo z nerwów więcej nie mogłam. A pic można,i potem bardzo chce sie pic. Zresztą w szpitalu suche powietrze i ciepło bardzo. Ja na porodówke wzięłam sobie małą butelke wody niegazowanej,i było mi strasznie gorąca,aż okno musieli otworzyc na chwile. Matko jutro będzie 3 tyg od porodu,ale ten czas leci

Zora nam położna na szkole rodzenia mówiła, że jak się zaczną skurcze, to na spokojnie zjeść ( to będzie ostatni posiłek ), wziąć kąpiel i jak będą co ok.5 min to ruszać do szpitala. Wiadomo, że czas drogi trzeba wziąć pod uwagę.

monia_aa, dziekuje Ci bardzo za odp. Teraz jestem spokojniejsza gdy mi to wszystko przybliżylaś nieco :) A mam ostatnie pytanko: ja chce mieć tzw aktywny poród. Tzn chce spacerować, kołysac biodrami itd, tak długo jak jest to mozliwe. Moje pytanie brzmi: kiedy będzie ten moment że będę musiala się już kłaść na łóżko i nie wstane z niego aż urodzę??? Zalezy to od czestotliwości skurczy czy rozwacia? Przy jakim rozwarciu już trzeba leżec (i modlic się by się skończylo ;) )??