Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rewrwrerew

Czy ktoś Was spłaca kredyt mieszkaniowy?

Polecane posty

Gość rewrwrerew

Czy żałujecie podjętej decyzji (zakupu mieszkania na kredyt)? Jak bardzo (i na jak długo) jesteście obciążeni? Czy widzicie jakąś alternatywę dla kredytu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka matalka
tak jest alternatywa, całe zycie na garnuszku u rodziców i ciagle problem,y bo jestes od kogos uzalezniony. jak dla mnie jedyne wyjscie o kredyt. Wszystko tylko nie mieszkanie z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszon
zawsze przecież można wynajmować mieszkanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba mieć łeb i poszukać taniego najmu, a nie wpieprzać się w raty na 40 lat. Przeczekać 10 lat na najmie, a następnie kupić za pół ceny po spadkach i za odłożone w tym czasie pieniążki :D Tego się uczcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewrwrerew
Według mnie wynajmowanie mieszkania (czyt. wyrzucanie pieniędzy na cudze) to zupełny bezsens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moim zdaniem lepiej płacić te 1000zł kredytu niż 1000zł najemcy Co za różnica?Moja ciotka 20 lat odkładała na kupno mieszkania Tułała się po stancjach, mieszkała z rodzicami i bardzo żałuje Ważne żeby pracować i spłącanie jakoś idzie A masz własny kąt,robisz w nim co chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszon
To spójrzcie na swoje raty - ile spłacacie kapitału a ile odsetek. Zobaczcie odsetki i dodajcie do tego czynsz - wychodzi tyle co najem. Właśnie przez takie myślenie, że trzeba być u siebie wiele osób jest teraz bankrutami - mają do spłaty więcej niż wartość ich mieszkań (wzrost kursu CHF). Czy to jest bycie u siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojaaaciecozabzdury
gorszej bzdury nie slyszałem wynajmowac mieszkanie poracha na maksa płacisz jeszcze nie za swoje, biorąc kredyt (niektórzy nie maja innej możliwości na własne M) płacisz tak samo ale wiesz chociarz ze za swoje robisz go jak chcesz bo robisz dla siebie, tak na marginesie dla tych co beda mnie zaraz krytykowac nie mam kredytu, a co do PO to jedyne dobre posuniecie w tym kraju bo tylko PO, zreszta statystyki mowia kto nie głosuje na PO ciemnogród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomaszon -> oki splata kredytu i wynajem to podobne koszta miesięcznie ... tylko nie zapominaj że po tych 20latach (a nawet i w trakcie) mieszkanie mozna sprzedać ... i zwroca sie pieniądze, a te za wynajem nigdy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ()()()()()()
"Przeczekać 10 lat na najmie, a następnie kupić za pół ceny po spadkach i za odłożone w tym czasie pieniążki " Ciekawe, jak odłożyć kasę wynajmując jednocześnie mieszkanie, przy obecnych cenach najmu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewrwrerew
Ja akurat nie jestem za PO, uważam, że kredyt to złodziejstwo, ale majac wybór wolę kredyt niż wynajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PO TYLKO PO
BO ŻYJE NAM SIE LEPIEJ - prznajmniej mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo że spłąca się więcej niż bierze Ale mieszkasz na swoim MAsz co przekazać dzieciom, możesz remontować, burzyć ściany - robisz co Ci się podoba Wiesz że inwestujesz w SWOJE Nie mozesz tego powiedzieć wynajmując lokum Ja tam wolę kredyt i spłacanie rat niż podobna suma a nawet większa za wynajem Nabijasz kieszeń obcemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewrwrerew
W Warszawie koszt wynajmu mieszkania to przynajmniej 1200 zł. Do tego wydatki na życie, jakieś tam przyjemności... Powodzenia w odkładaniu na mieszkanie. Może w wieku 90 lat kupisz jakieś 20 metrów na Białołęce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahah
a my wzielismy kredyt na 15 lat i został nam jeszcze rok juhuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie My z mężem wcześniej wynajmowaliśmy w Białystoku Dwupokojowe o średnim standardzie za 1500zł Pracował tylko mąż bo ja kończyłam studia I gdzie tu wogóle jest miejsce na odkładanie???Ile mielibyśmy odkładać?60 lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszon
żono swojego męża - właśnie napisałem, że część osób ma więcej do spłacenia niż ich mieszkania są warte. Np. ktoś kupił mieszkanie za 500tyś, wpłacił 100tyś gotówką a 400tyś wziął w kredyt CHF przy kursie 2 złote (200tyś CHF). Dziś do spłaty pozostaje mu 200tyś CHF czyli około 700 tyś PLN..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie podoba mi się mieszkanie u kogos W kazdej chwili wlasciciel moze sprzedac mieszkanie i zostajesz bez dachu nad głową - taka wieczna tułaczka Poza tym nigdy u kogos nie bede sie czula jak u siebie Dlatego moim zdaniem warto kupic cos swojego - bedzie ciezko ale wiesz ze robisz to dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszon
ale trzeba rozróżnić dwie sprawy: Finansowo - można dyskutować zasadność poszczególnych decyzji Emocjonalnie - mieć poczucie własnego mieszkania i kupic takie o jakim się marzyło i wykończyc je po swojemu nawet tracąc na CHF

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomaszon -> to teraz porownaj to za ile mozna sprzedać mieszkanie - powiedzmy że za te 500tyś - ale przewaznie jest to większa cena - bo o swoje dbamy i remontujemy itd... z tym co mamy po wynajmowaniu ... 0 zł nadal nie rozumiesz roznicy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomaszon to wynajmuj sobie mieszkanie albo mieszkaj z mamusią i nie truj innym Nie martw się o nas - damy sobie radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszon
w tym momencie takiego mieszkania nie sprzedasz nawet za 500 tysięcy a jest 700 do spłaty. To dotyczy oczywiście tych co się zadłużyli w CHF przy niskim kursie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żonaswojego męża ma racje. Powiem wiecej. nawet jezeli tracę pracę i nie mam z czego spłacać raty to idę mieszkać do rodziny, wynajmuję mniejsze a "swoje" podnajmuję komuś i mam na spłatę raty, albo na jej część. Też miałam mieszkanie na kredyt, całe szczęście już spłacony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spłacam, jeszcze 18 lat, tys zł m-cznie nei żałuję nie zamierzam pasozytować na rodzicach do starosci jak trafila sie okazja, to wzięlismy kredyt i kupilismy fajne mieszkanie wcześniej kilka lat wynajmowałam i też było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomaszon nie ważne za ile sprzedaż - tego nie przewidzisz - obecnie sprzedaje sie drozej niz kupilo... to normalne ! fakt jest faktem jakieś pieniądze ci sie zwrocą - a za wynajem nic .. zupełnie nic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomaszon
ja wynajmuję i totalnie się męczę.. Dlatego znam ten temat bardzo dobrze. Sprzedałem mieszkanie które miałem jak był boom za wysoką cenę a teraz kupuję za te pieniądze większe mieszkanie, nie mniej jest to męczarnia i pomimo zysku finansowego chyba żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomaszon nie narzekaj. Ja miałam kredyt w chf i rata raptem skoczyła mi o niewiele ponad 100 przez 5 lat. Bo obniżone zostały stopy procentowe. Mój bart jeszcze spłaca w chf a i tak ma nizszą razte niżby miał w pln. To tak strasznie wyglada tylko w TV. Z resztą, nie wiem jak wyglada cena mieszkania teraz w warszawie, rynek wtórny, ale nie wierzę że jest to 500 tyś. Jeżeli kupujesz mieszkanie za taką kwotę to raczej musi byc cię na nie stać. Bo jak cię nie stać a zarzynasz się takim kredytem to jesteś zwyczajnie głupi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko zależy od dochodów
mam kolezanke , która wzieła kredyt mieszkaniaowy na klitkę 2 pokojową, spałcają odmawiając sobie wszystkiego Nie ma mowy o wakacjach, weekendach, czesto tez kinie czy innych atrakcjach, a bywa nawet że rodzice dają im kase na zarcie pod koniec miesiąca Mało tego doszli do wniosku ze nie stac ich na dziecko, bo oboje muszą pracować, a jesli ona pojdzie kiedys na wychowawczy to polegną (o opiekunce oczywiście nie ma mowy) Oboje są po 30-tce, kredytu mają jeszcze 28 lat... I po co im ta klita, nawet nie bedzie jej komu zostawić... Jak dla mnie to zenada... Ja mieszkam w mieszkaniu z KZGMu, 100 metrowym, płacę za nie niweiele i stac mnie na to zeby sie ubrac, wyjechac na egzotyczne wakacje, naerty, weekendy itd... Mam firmę i kredyt inwestycyjny i mimo ze zarabiam kilkanaście tysięcy uważam, ze póki go nie spłacę i firma nie bedzie samofinasując sie dalej dobrze prosperować nie mam co rzucać sie na kredyt mieszkaniowy... A jesli kiedyś już taki wezmę to na pewno nie 30 letni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×