Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość leonardoleonardo

chyba mnie przerobiła na szaro- mam rację, jak sie zachować?

Polecane posty

Gość leonardoleonardo
tzn wy uwazacie, że ona zakończyła już naszą znajomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babeczzkaa
Nie, ja tak nie twierdzę. Może złość jej minie. Dla mnie np. by wystarczyło jakbyś powiedział, że rozumiesz, że źle zrobiłeś i jest Ci z tym źle, bo nie chciałbyś, żeby nasze relacje się przez to zmieniły. Myślę, że złość by mi przeszła. Bo mnie najbardziej właśnie razi to, że Ty uważasz, że to nic takiego. I w tym widzę główny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonardoleonardo
powiedziałem jej, ze nie pomyslalem poza tym ta kawa była pojednawczym gestem z mojej strony, zamierzałem jej wtedy wszystko wyjasnic. Ale co, jak poswieciła mi ledwie 2 sekundy ? Czyli co nie dzwonic do niej, nie odzywać się? czekac aż jej przejdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martica@27
leonardoleonardo - "ale focha miała ( choć zachowywała się miło i uprzejmie) i olała mnie. Dobrze myslę?" A co miała w podskokach dziękować ci za zaproszenie na kawę? Wygląda teraz, że jesteś urażony, a jakby nie było to ty zawaliłeś. Widać, że ta sytuacja z telefonem bardziej ja dotknęła, niż może daje po sobie poznać. To dobrze z twojej strony, że zaproponowałeś kawę i widać że ona chyba też nie przekreśla tej znajomości skoro przyjechała i oddała ci te książki a nie np. przetrzymała je dużej czy przesłała przez kogoś innego. Daj jej teraz trochę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinazestolicy centrum
To, ze przyjechała i oddała książki świadczy o jej kulturze i klasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonardoleonardo
to co mam teraz robić, czekac az się ona odezwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do leonardoleonardo
chyba bym poczekał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz napisac smsa ze ci glupio ze tak narozrabiales, ze to sie wiecej nie powtorzy- i ze czekasz teraz na jej telefon jak ci sie w koncu zdecyduje przebaczyc czy cos w tym stylu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonardoleonardo
chyba nie potrafię, poza tym bedzie miec mnie w garsci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za bardzo sie fochuje
ta tweoja kolezanka o nic, mozna powiedziec jak ci zalezy- porozmawiaj z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedziałeś jej słowo "przepraszam" ? Może jej tego słowa zabrakło i stąd ten foch. Ja bym kilka dni odczekał, żeby jej trochę emocje opadły, potem zadzwonił, przeprosił i jeśli ona mimo wszystko będzie się na ciebie zła i ci nie przebaczy, to będziesz musiał zapomnieć o tej koleżance. Przepraszając ją ty zachowasz się z klasą. A jeśli ona ci nie wybaczy, to ona zachowa się jak osoba bez klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonardoleonardo
w niej wczoraj nie było emocji- miła, sympatyczna, ale chłodna bardzo. Poza tym za co mam ją przepraszać, przeciez ta agentka nawet do niej nie zadzwoniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie zwykle strzelają fochy, bo oczekują jakiegoś zachowania (np. przeprosin) i próbują takim fochem to wymusić. Zrobisz jak będziesz chciał. Nie popełniłeś żadnej wielkiej zbrodni, ale zrobiłeś źle. Przeprasza się nie tylko za wielkie zbrodnie, ale też za małe pomyłki. I to nie jest żadna ujma. Podobnie ujmą też nie jest używanie słów "proszę" lub "dziękuję" - to kwestia dobrego wychowania. Napisałeś wcześniej, że jak ją przeprosisz, to będzie cię miała w garści. Naprawdę nie rozumiem co to znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonardoleonardo
To, ze się tylko upewni, że byłem winien i dopiero zacznie jazdy po mnie. Bo to silna, twarda baba jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli będzie ci wypominać to i po tobie jeździć, to potem ty będziesz miał powód żeby się obrazić. Ja bym zrobił tak, żeby samemu być w porządku (czyli bym przeprosił), a jak ona nie będzie potrafiła ci wybaczyć i przejść nad tym do porządku dziennego, to trudno - wtedy to ona zachowa się jak idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonardoleonardo
jak na razie, ona sie nie odzywa. Jak mam zrobić coś wbrew sobie, skoro nie jestem przekonany do przeprosin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam szczerze jedno
według mnie nic takiego nie zrobiłeś, ale widocznie dziewczyna coś do Ciebie ma. Nie wiem czy chce skończyc znajomość, ale ewidentnie nie chciała iśc na kawe. Daj jej troche czasu, zaproponuj kolejne spotkanie, przeproś i jak nie bedzie chciała to odwal sie na amen. Swoja drogą dziewczyna ma naprawdę klasę, moj były obraził się na mnie za wiekszą głupotę i od roku nie chce mi paru rzeczy oddać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonardoleonardo
w czym ma tę klasę? że ksiązki oddała- przecież były moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonardoleonardo
poczułem sie na tej ulicy jak smiec i nicnieznaczące zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic masz nie robić. zachowała się w miarę ok, oddała książki, była punktualnie. Nie chce z Tobą rozmawiać to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa z zielonego groszku
noo, olała cię totalnie hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonardoleonardo
Minął ponad tydzień- ona nie odzywa się wcale. Myślicie, że mnie olała i zakonczyła znajomosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonardoleonardo
Wiecie co, ona chyba psychiczna jest! Minęły ponad dwa tygodnie, a ona zawzięcie milczy, gdzie dawniej mielismy kontakt co 2-3 dni. Przeciez mnie nie wypada sie do niej pierwszemu odezwać, bo to ona ma focha anie ja. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leonardoleonardo
Dlaczego się usmiałaś/es? toznaczy, że ona nie chce mnie znac jednak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaloszka
hehe dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa-psik
Wiecie co, ona chyba psychiczna jest! Oboje jesteście psychiczni :-) Albo macie po 15 lat. Gdyby moja "koleżanka" robiła fochy za coś takiego to bym ją olał po 2 "chłodnej" rozmowie. Kur.wa, żeby obrażać się za coś takiego? Królewna się znalazła. A ty jesteś zwykły pedał a nie facet. Trzeba było koleżance powiedzieć grzecznie "przepraszam" na samym początku, potem zadzwonić co najwyżej raz, a jeśli się focha to niech spada na drzewo. Współczucia dla jej przyszłego męża, jest tyle fajnych koleżanek, po co czas marnować dla księżniczek. Kur..a, co za młodzież nam rośnie :-/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasa kurza stopa ;d
fakt, można powiedzieć że laska zachowała się z klasą ale wtedy, gdyby on zrobił rzeczywiście coś złego, a on po prostu dał numer agentce ubezpieczeniowej w dodatku później powiedział, żeby jednak nie dzwoniła i o to jest takie wielkie halo?;o Naprawdę to jest tak okrutne? Któraś pisała, że nie ufałaby mu.... na litość boską, dla mnie nie byłoby żadnego problemu, nawet bym się tym nie przejęła! Jakbyś dał ten numer jakiemuś natrętnemu absztyfikantowi, czego by sobie nie życzyła to mogłabym zrozumieć, ale agentce, która chce dzwonić służbowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasa kurza stopa ;d
oooo widzę, że jednak nie tylko ja tak myślę, uff ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mario bolucci
A ja jestem po stronie dziewczyny. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś dał komuś mój numer telefonu bez mojej wiedzy i zgody. Teraz numer telefonu a potem PIN do karty. Powinieneś był ja przeprosić. Wyobraź sobie autorze, że ktoś wstawia Twój numer na widok publiczny, na billbordzie bez Twojej zgody, jakbyś się czuł, gdyby osoba ci powiedziała przeciez to błahostka i bilbord usunęła. Traktuj innych tak, jakbyś sam chciał być traktowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×