Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

ciagle pada.... blee a ja dalej w łóżku i nie chce mi sie wstawac. nie mam sily dzisiaj na nic. do tego ta paskudna pogoda... Przegladam fora chustowe, allegro i sama nie wiem na co sie zdecydowac itd. chyba poczekam faktycznie az urodze i potem pomysle jaka wybrac i czy wogole zda to u mnie egzamin. moze pozycze od kogos na probe. mam wyrzuty sumienia, bo ja tu sie wyleguje , a za sciana moj walczy z remontem... oj jak ja bym chciala zeby juz wszystko bylo gotowe... juz wiem ze z pokoikiem dla malenkiej nie zdazymy na czas. ale i tak te pierwsze tygodnie bedzie z nami w sypialni-to nawet wygodniej i bede ja miala blisko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko, ja mysle ze to nie jest takie trudne to wiazanie. trzeba napewno wprawy i troche pocwiczyc. znam fajn a strone na ktorej ładnie jest wszystko wytłumaczone i pokazane. Jest tam wiele cennych rad nt wiazania, noszenia , rodzajów chust itd linkuje: http://www.chustomania.pl/ i forum na którym non stop przesiaduje: http://chusty.info/forum/ Mozna na nim odkupic uzywana chuste, zapytac o rady itd. Ja ciagle jestem nie zdecydowana. To dosyc duzy wydatek i wole najpierw sie zaglebic dobrze w temat zeby nie kupic jakiegos bubla. w koncu bede w niej nosic moje malenstwo. Moja szwagierka wspominala cos ze ma chuste. musze ja podpytac i ewentualnie pozyczyc na testy jej chuste. jak to wyglada itd w praktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nas tez czeka dzisiaj wizyta na 17,40 ale pewnie i tak poczekamy jak zawsze z pol godz co najmniej.... oj pogoda faktycznie paskudna, pada i sie czlowiekowi tylka nawet sie nie chce ruszyc, moja mala piszczala mi z pol godz zanim wstalam i z nia poszlam :) co do chusty ja nie kupuje przyszly mi biustonosze i az jestem w szoku ze pasuja na mnie teraz a sa o miseczke wieksze jak zawsze nosze, i teraz sie zastanawiam czy je odeslac i wymienic na inny rozmiar bo jest taka mozliwosc czy akurat beda dobre.... jakosciowo nie mam nic do zarzucenia :) a my wczoraj zwiezlismy lozeczko i wozek, lozeczko bedziemy dzisiaj skrecac, a wozek stoi w drugim pokoju i moj juz sie cieszy jak dzieciak :) a ostatnio maly go tak skopal ze az nie dowierzal ile ten brzdac ma w sobie sily :) a jutro zaczynam 34tydzien!! :) juz coraz blizej :) nie moge sie doczekac tego mojego szkrabulka jak go wycaluje, takiego pachnacego mleczkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola, a mówiłam, że się ładnie ułoży? Ja jestem taka czarownica co wszystko wie i będę Wam przepowiadać terminy porodu :P Milka, ja wczoraj się trochę nasprzątałam a brzuch spokojny całkowicie, a czasami cały dzień leżę a wieczorem brzuch tak daje popalić.. bez sensu. Ale tak jak Marka napisała, to już chyba ten czas, że będziemy tak miały. Marka, my znosimy "uroki" ciąży, mężowie w zamian nasze humorki. Równowaga w przyrodzie musi być :D BRAWO! Już jesteś bezpieczna, a teraz grzecznie czekaj na mnie ;) Nenia, to zdrówka życzę! Teraz taka pogoda, że prawie wszystkich rozkłada, u mnie w domu to szpital normalnie. Madzia, no to Ty nam teraz tutaj jaj nie rób i melduj się ładnie! Bo Ty pierwsza chyba będziesz nam tu relacje zdawać! ;) A ja co do odwiedzin to już zapowiedziałam, że nie chcę żadnych cioć i męskiej części rodziny typu kuzyni, bracia mojego M., szwagrowie itd. Powiedziałam tak delikatnie, że dla mnie może to być krępujące, i możemy spotkać się jak już będę w domku, ale do szpitala tylko M., rodzice, teściowa i babcia- tylko oni dostali pozwolenie. No i ewentualnie przyjaciółka, bo wiem, że na tyłku nie usiedzi jak nie przyjdzie :P Luna, no to ja bym mu tyłek obiła! Co do chustki, to ja raczej podziękuję. Ale zobaczymy jeszcze po porodzie. Ola, Ty w ciąży jesteś i musisz wylegiwać. Chociaż mnie też czasami szkoda mojego M., bo pół dnia w pracy a później remont mieszkanka, i tak w kółko. Ale jeszcze ze dwa tyg i wsio będzie skończone. A jakby nie było, dla obcych nie robią ;) Szczęśliwa, to powodzenia na wizycie i zdaj relację ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chusty nie kupuję jakoś to do mnie nie przemawia ale popieram czytanie opini przed zakupem. Ja chciałam kupić wanienkę fisher prica droga ale na wanienkę dostała kasę jednak po przeczytaniu opini się nie zdecydowałam i kupiłam najzwyklejszą. Wiecie co mi się dziś śniło? Meble do kuchni ale jakie cudne normalnie wyśniłam sobie kuchnie, gdzieś to widziałam więc jak znajdę to zapodam linka:) A tak w ogóle nie wiem czy wam mówiłam, że mój mąż wylosował 2 bilety na mecz Polska-Czechy we Wrocławiu i mam dylemat czy jechać! Najgorsze jest to że zaparkować trzeba jakiś kilometr od stadionu i na stadion dostać się komunikacją miejską:( na szczeście mam kontrolę 2 dni przed meczem to lekarz rozwieje moje wątpliwości chciała bym jechać ale troszkę się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinaa.. no taaak Ty czarownico jedna wywrózyłaś!! :) No to dawaj wroz moj termin poerodu chetnie wpisze w kalendarz :D Ciekawa jestem w jakiej kolejnosci bedziemy tutaj rodzic :P Milka862-to gratuluje biletow :) Mój to by chyba sie posikal ze szczesia-mam takiego fanatyka w domu :D nawet od teściów na urodziny dostał gadzety na Euro :) dobrze ze malenka ma termin po Euro, ale ktoz to tam wie kiedy wyskoczy :) a co do wanienek itp. to czesto nie warto przeplacac. czesto placimy za firme(a i tak wiekszosc-produkcja w Chinach..,.) ja wanienke kupilam w ikei-spodobala mi sie bo nie byla wielgachna. zwykla biala z niebieskimi dodatkami antyposlizgowymi..kosztowala grosze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do tych szybkich odwiedzin po porodzie jestem totalnie przeciwko! Pamiętam jak byłam w szpitalu po poronieniu, coś koło 12.00 miałam zabieg i jakąś godzinę po tym jak się wybudziłam przyjechał mąż i później teściowa. Teściowa odwiedzała mnie codziennie jak byłam w szpitalu więc nie byłam zła na nią czy coś tylko, że krępowała mnie ich obecność cały czas miałam świadomość, że od pasa w dół jestem naga, na podkładzie w zakrwawionej kołdrze ( zanim piguły wpadły na to żeby dać podkład bo lignina momentalnie przesiąkała to kołdra była już do zmiany ale nie zmieniły mi jej do wypisu:( ) i to uczucie, że jak tylko się poruszę to momentalnie bardzo krwawię. Zamiast myśleć o tym, że poroniłam myślałam czy mąż czasami nie widzi krwi jak przekręcam się na łózku głupie wiem ale wtedy była w szoku i nie wszystko do mnie docierało. A odwiedziny w domu też powinny być przynajmniej po paru dniach, żeby mama miała czas się ogarnąć sama ze sobą w nowej roli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiescie zdam relacje choc pewnie nic nowego nie powie bo dzis raczej bez usg, samo badanie tylko, ale mam nadzieje ze nie wysle mnie na polegiwanko... milka no to maz ma szczescie :) obys mogla z nim jechac , trzymam kciuki za dobre wiesci po wizycie przed meczem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :-) Czy tylko u mnie dziś świeci słoneczko??? :-) Szcześliwa, Ty to jutro kończysz 34 tc !!! Bo ja jestem jeden dzień za Tobą, czyli ja kończę w czwartek :-) Pisałam Wam w tamtym tygodniu, że świetny interes zrobiłam na allegro. Za 35 zł kupiłam kilka ciuszków no i wczoraj przyszła paczka... moja radość była jeszcze większa, bo te ubranka prawie jak nowe!!! Większość z mothercare, kilka z disneya. I jeszcze w prezencie dostałam malutką sukieneczkę i półśpioszki :-) i tym już definitywnie zamykam wyprawkę ciuszkową!!! Jak sobie wczoraj przejrzałam to mam najważniejsze rzeczy na 56, 62 i kilka na 68. I parę sztuk wyjściowych nietypowych. Nie spodziewam się dużej dzidzi więc 56 na pewno się przyda. Mój brzuszek się ładnie wyciszył, wczorajsze ktg wyszło wzorowo. W piątek mam usg prenatalne a w poniedziałek wizytę u swojego doktorka. No i jakieś badanka kontrolne standardowo trzeba przedtem zrobić. No a póki urodzę muszę jeszcze 2 mega egzaminy zdać :-) więc dwa przyszłe tygodnie mam wypełnione:-) nauką :-) żeby nie myśleć o głupotach... Ola Fasola, a pochwal się jak duża Twoja Dzidzia??? Czyli cc już Ci nie grozi? Mała niespodziankę Ci zrobiła :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola_Fasola mój też fanatyk, również ma pełno gadżetów na euro kubki, szklanki, teczki do dokumentów ech pełno tego, ja dodatkowo jestem po AWFie więc też chciała bym bardzo jechać tylko nie wiem czy powinnam. A dasz wiarę, że ten osioł mój maż raz się zalogował i odrazu go wylosowali do biletów? No głupi to ma szczęście normalnie, a generalnie to stwierdził, ze jak urodzę podczas meczu oczywiście będąc na nim to od UEFA będziemy mieć darmowe bilety:) osioł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do odwiedzin to jestem takiego samego zdania jak milka... ja tam w szpitalu moge widziec tylko mojego, rodzicow brata i ewentualnie tesciowa.... nie chce nikogo wiecej, ale zapewne i tak mi sie cala familia zjedzie, eh... :/ juz sie wkurzam na sama mysl, bo tak to nawet czasem nikt nie zadzwoni a jak juz sie rodzi czy cos sie dzieje i ktos w szpitalu jest to u mnie rodzinka nagle taka kochana i wszyscy sobie nagle przypominaja i przyjezdzaja i sie gapia jak czlowiek by najchetniej sie walnal i lezal i odpoczywal bez gmachu ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczkaa chyba tak, tylko u Ciebie słoneczko-szczesciara.. u mnie leje jak z cebra... nawet nosa nie mozna wychylic. Mieszkam na poddaszu i łózko mam pod oknem dachowym i tylko patrze jak te krople dudnia w szybe i taki wlasnie mam nastroj... Co do maleństwa to na ostatnim badaniu ktore mialam chyba 24 maja malenka wazyla 2,800-3,000. Wczoraj z wrazenia nawet nie zapytalam , tak sie cieszylam ze sie odwrocila. Jeszcze ta czkawka-poprostu ryczalam ze wzruszenia jak patrzylam na usg. Ginekolozka smiala sie (zreszta swietn a babka) ze po kim corcia taka grzeczna ze sie odwrocila, na co ja ze po mamusi to fikala, a po tatusiu grzecznie sie odwrocila :) milka862-ale mnie rozbawilas hehe, bo jakbym mojego widziala :) on nawet skarpetki sobie ostatnio kupil Euro2012 dacie wiare?? nie wspominajac flag, kieliszkow , nawet zapach samochodowy ma na euro-przygotowany :D zobaczymy jaki bedzie przygotowany podczas porodu :) mam nadzieje ze nie bedzie biernie mi kibicowal hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SzczesliwaPrzyszlaMamusia2012 to ty jesteś ak jak ja:) Ja wg OM mam na 18 lipca, ale wg usg wyszło mi 23 i tak jakoś wpisałam. a moja liczy tak że 33+6 to jest skończony 33 tydzień i tak powinno się podawać, ale leci 34 i jutro mi się zakończy 34 tydzień i poleci 35, ale podaję się 34. Moja ginka w karcie zawsze piszę np. 33/34

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa, Izzka dobrze to wytłumaczyła!!! Teraz masz skończony 33 a jutro już skończysz 34!!! My we trzy jakoś zbliżone te tygodnie mamy. Ja mam 33 plus 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola, spokojnie. Muszę najpierw modły odprawić itd., i ze 2-3 dni wcześniej dam Ci znać :D Milka, to normalne, że tak czułaś. Ja to wyczekiwałam, kiedy w końcu sobie pójdą, (mój i moja mama!), pamiętam, że byłam i skrępowana i mega zmęczona (psychicznie i fizycznie) i chciałam po prostu zostać sama. I ja również trzymam kciuki, żebyś mogła pojechać :D Ale by było zdarzenie roku, jak byś na meczu zaczęła rodzić, wyobraź sobie tą radość kibiców i dumę męża :P Pigułeczka, prześlij trochę tego słońca. U mnie przestało padać, ale szaro i chłodno. A mój to od piłki ucieka tak jak ja. Mój dziadek jest ogromnym miłośnikiem piłki nożnej i byłam nią terroryzowana w dzieciństwie, jak słyszę sam gwizdek to aż mnie trzęsie. Dlatego jak poznałam M i powiedział, że nie znosi piłki nożnej bo bracia go terroryzowali, to już wiedziałam, że to TEN i żaden inny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tez nie lubie pilki bo jak mieszkalam jeszcze z rodzicami to moj brat wiecznie te glupie mecze ogladal i godz 24 ja juz padnieta na drugi dzien szkola a ten oglada, a niestety mielismy wspolny pokoj :( i ojciec w drugim pokoju to samo, a czasem chcialysmy cos z mama popatrzec a oni na dwoch tv ten sam mecz, no szlag czlowieka trafial normalnie, a moj jakos specjalnie tez nie lubi meczy, ogladal ostatnio tylko polske z kims tam ) nie pamietam, i ja mu musialm zdac wynik bo usnal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśmy się z mężem też dobrali, bo też nie jesteśmy kibicami:) I nie lubimy piłki nożnej, ja tam czasem lubię sobie popatrzeć w zimę na skoki narciarskie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa, to znamy ten ból.. Mój tato nie za bardzo za piłką, ot, jak nasi grają to spojrzy, ale mój dziadek.. masakra, a że ja z Babcią i z Dziadkiem praktycznie do 9 roku życia mieszkałam bo rodzice cały tydzień pracowali, i też jeden TV a jeszcze dziadek z taką radością chciał wnuczkę zarazić swoją pasją :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) chociaż mam jeszcze z 7 tygodni do terminu to też się melduje, z tymi tyg też nie kapuje kalkulatory pokazjuą mi 34 tydzień a ginka zawsze mówi tydzień mniej więc licze tak jak ona i przyjmuje że jest 33:) Jeśli chodzi o piłkę to mojego tez nie ciagnie, pewnie obejrzymy jak beda nasi grali ale nie jest jakims mega fanem pilki i cale szczescie bo ja tez ;) U mnie też na dworze mokro i zimno, wczoraj cały dzień spędziłam w łóżku:)) dziś też miałam zamiar ale przypomniało mi się że mam do odbioru firanki to jade odebrać. No a z tym rodzeniem to tak może być że te z początku lipca przenoszą i urodzą w tym samym terminie albo i później niż te co mają na połowę czy na koniec. Co do wózka chyba biorę turkus, zresztą musze jeszcze go zobaczyć i przespać się z tym:) Dziś powinnam dostać paczkę z gadzetami dla mnie i dla dzidzi i z wprawki będzie wszystko. Zostana mi tylko koszule do porodu szlafrok i rzeczy z apteki. I uff jaka ulga że już to co potrzebne będzie czekało. No nic uciekam zycze milego dnia wszytskim:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa - a mój gin liczy dokładnie odwrotnie :-) Jak jest 31t 1d to on mówi, że to 32 tydzień. Ja jestem mega przeciwna odwiedzinom w szpitalu - mam zamiar nikomu nie mówić, że jadę rodzić. Obdzwonię kogo trzeba jak już urodzę i ochłonę. Odwiedzinom w domu krótko po urodzeniu też jestem przeciwna - wiadomo, najbliższej rodziny trudno uniknąć, ale reszta niech czeka aż się ogarnę. Dziecko moje i męża w końcu, a nie całego świata ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uh w końcu zwlokłam się z łóżka... Nawet przestało padać i się trochę przejaśniło.. Ogarnełam się jakoś tako.. Nie wiem jak wy, ale ja przez całą ciąże nie miałam problemów z cerą-ot gdzieniegdzie jakieś niespodzianki. Nigdy nie miałam problemów z trądzikiem. Aż tu nagle od około miesiąca coraz to piękniejsze "kwiatki" na mojej twarzyczce :P maaaaasakra. mam nadzieje ze po porodzie jak sie hormony unormują to cera wróci do normalności. Idę na obiados. a wam życzos smacznegos !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolka**
18.07.2012 :-) Haniu czekamy na Ciebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz po obiedzie. Pełny brzusio-szczesliwy brzusio. Mała najedzona i fika teraz koziołki. patrze tylko na te b iegajace teraz kulki po brzuchu i nie wychodze z podziwu dla jej sily i energii :) SzczesliwaPrzyszlaMamusia2012, kazda z nas ma ten swoj mt everest. Ja juz zapomnialam jak wyglada moja ci*** :) nawet golenie nog sprawia klopot. ostatnio robie to na siedzaco pod prysznicem-raz nawet ledwo wstalam hehe ;) za to paznokcie u stop perfekcyjnie pomalowane :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×