Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

No tak tez myslalam ze pielegniarstwo ale chcialam sie upewnic;) Po odejsciu wod seks hehe dobre;) Ja tam tez mysle ze lekarze troche przesadzaja z tymi szyjkami i lezeniem. Mnie od tego lezenia to barzdiej wszystko boli jak po chodzeniu czy spacerze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na sama mysl o spakowaniu torby i tym calym szpitalu juz panikuje brrrr jak ja nie lubie szpitali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sie zastanawiam nad tymi wodami, co jak one odejda podczas kapieli albo prysznica i sie nie zauwazy? Bo czuc to sie tego nie czuje? O i ja mam takie glupie schizy że zaczne rodzic i tego nei zauwaze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka, ja też nie znoszę szpitali. Nawet miałam taką myśl, żeby tylko cc mi nie robili bo dłużej się leży. Ale na szczęście u mnie niecałe 2 dni i do domu ;) Uciekam spać, dobranoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze Ci szybko napiszę. Moja kuzynka nie zauważyła odejścia wód a to dlatego, że siedziała pod prysznicem i polewała się ciepłą wodą, jak ją bóle chwyciły. Na pewno zauważysz, ponoć te bóle są jedyne w swoim rodzaju.. brrr..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No lekarze z tym leżeniem i nospą może przesadzają, ale w 25 - 28 - 32 tygodniu jakoś nie miałam ochoty sprawdzać kto ma rację ;-) Dopiero teraz jak maluch ma ponad 2 kg, ja skończone 34 tc i wiem, że szyjka wciąż ma prawie 4 cm odważyłam się trochę odstawić nospę, żeby się dzidziol nie urodził wyluzowany jak na haju :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella dokładnie ja tez woalam nie sprawdzac tego wczesniej:) Mnie nospa nei faszerowala ale duphastonem i luteina + lezenie i wypoczywanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten sn który widziałam to poszedł migusiem, a dziewczyna młoda, pierwsze dziecko, położne były w szoku, że tak ładnie parła. Tylko strasznie jej naczynka na twarzy popękały :-( cesarki były ciekawsze :-) Ale wiecie co, najczęściej wody odchodzą jak się leży albo siedzi. Bo jak się stoi to mogą się tylko sączyć, bo główka dziecka napiera na szyjkę i działa jak "czop". Dlatego lepiej brać szybkie prysznice ni siedziec długo w wannie. Ja tam idę jednak pospac trochę... o 6 wstaję to już może wszystko będzie wiadomo :-))) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi tez pewnie naczynka popekaja, ale jakos sie je potem nareperuje. Moze zdaze przed porodem na jeszcze jedna maseczke wzmacniajaca naczynka, chociaz to pewnie wiele nie pomoze. Ciekawe jak tam Marka daje rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny całą noc się męczę. jestem w domu, skurcze staly sie nieregularne, bolą jak skur....syn, brzuch napięty, a do łazienki chodzę co pół godz. Rano dzwonię do ginki, nie wytrzymam, ból nie do opisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma_rka to nie dobrze ze ten Filipek tak Cie meczy :-( niech wyjdzie juz i bedzie mial wiecej miejsca kolo mamy :-)powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka, jak tam? Myślałam, że tu z rana Pina ogłosi że już po wszystkim a tu Filippowi sie na żarty zebrało....eh. Dzwoń dzwoń do ginki ale w sumie chyba oprócz podania oxy nic nie poradzi a to jeszcze gorzej boli podobno :-( A byliście w sxpitalu? Rozwarcie masz? Mocz się w wodzie, może ulży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka, trzymaj się Kochanie! :* I jak będziesz miała możliwość to daj znać czy u Ciebie wszystko ok. Pogłaszcz Filipka ode mnie, bo on to też już się pewnie denerwuje. Będzie dobrze!! Stella, i o to mi chodziło, kiedy pisałam, że nic mnie już w tej ciąży nie zdziwi. Moja kuzynka 3 dni chodziła z bólami.. Dopiero po 3 dniach przyjęli ją do szpitala, a kiedy już mdlała nam z bólu, zdecydowali się na cc. Tylko szczęściary trafiają z bólami i rodzą po 2-3h. I mam nadzieję, że my tymi szczęściarami będziemy wszystkie ;) Kropelka, mój mieszkanie remontuje, jak co weekend, jutro może już będzie koniec ;) Jak wieczorem wróci to Mati sam złoży, wyginając się na wszystkie strony :P Bo on strasznie zaczyna się popisywać w brzuchu jak tata do niego mówi, może dlatego, że od początku do brzucha mówił (czasami nawet rozmawiając ze mną) i jakoś głos rozpoznaje.. nie wiem. Zamiast puszczać piosenki to będę mojego puszczać z dyktafonu. Idę na naszą pocztę, bo podobno ładne zdjęcia są ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka, piękne zdjęcia. Takie do wzruszenia ;) Cudo! Uwielbiam takie fotki oglądać, a mąż wpatrzony w Ciebie jak w obrazek, widać od razu :D Śliczne brzuszki, ciuszki, kołyski ;) To teraz czekam na zdjęcia Maluszków :D Trzeba kawę zrobić. Dzisiaj mam prawie cały dzień dla siebie i nie mam pojęcia co z nim zrobię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella, Pina, dzięki :-) zrobiliśmy tych fotek cała masę oczywiście :p a co. Niech Kluska ma z "przed"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera, to juz mamy odpowiedz na pytanie, czy skurcze bardzo bola :-/ Marka - trzymam kciuki, zeby byl jak najszybszy szczesliwy final. Pinaa - no ja liczylam na to, ze chociaz koncowka ciazy jest jakkolwiek przewidywalna :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka - super foty, naprawde. My sie ciagle zbieramy do zrobienia zdjec ciazowych, ale jeszcze sie nie zebralismy, bo ciagle cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka trzymam kciuki, kiedyś mówiłaś że chciałabyś urodzić na dzień ojca:) Może się spełni:) No ja podeszłam do mojego odkryłam brzuszek i powiedziałam że Daria by chciała dać mu buziaczka z okazji dnia ojca, mój się uśmiechnął, ale napewno miło mu się zrobiło, dodałam że za rok dostanie takiego prawdziwego, hehe:) A wy to w nocy nie macie co robić:) hehe zaś tyle zapisane. Widzę że lipcówkaKasia ostro wzięła się za męża że się nie odzywa:) Pinia mi też możesz wywróżyć jakąś datę, bo też bym bardzo nie chciała przenosić:) Tylko ja mam na połowę lipca to jeszcze czasu mam, wy musicie pierwsze się rozpakować a tu narazie lipa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zasnełam o 5, wstałam o 8, bo obudził mnie skurcz. Już było dobrze i znów się zaczyna. Teraz to ja już pierniczę, jak będzie jak w nocy to jadę na IP. Nie jechałam wczoraj bo od razu na oddział by mnie wzięli gdyby okazało się, że to fałszywy alarm. Ale teraz to ja już dziękuję za takie atrakcje. Zaczyna się od krzyża, a rozchodzi do podbrzusza. I jak czuć że nagle ból w plecach się nasila to za chwile jest skurcz i ból w podbrzuszu. MASAKRA! Dzięki dziewczyny za wsparcie. Przeze mnie miałyście trochę wrażeń. Mam nadzieję, że to lada chwila się skończy i urodzę, bo mam dosyć wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka nie wiem czy zdążyszprzeczytać, ale jestem z Tobą, trzymam kciuki. Sądzę, że to lada moment, więc życzę powodzenia Ale atmosfera wieczorkiem się nieźle rrozkręciła. A ja wstałam o 9 zjadłam śniadanie a teraz idę spać, bo nie mogę utrzymać oczu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka - jak sie znowu rozkreci, jedz juz na IP, bo sie zameczysz dziewczyno. Najwyzej dowala Ci oxy i pojdzie. Co to qrna za pomysly, zeby rodzic na raty. Albo skurcze i final, albo bez skurczy, no bez jaj. Dowcipna ta natura. Wspolczuje bardzo i trzymam mocno kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella ma rację jak będziesz miała znowu silniejsze skurcze jedź na IP, i może Filip wynagrodzi ci te cierpienie i będzie chciał dzisiaj wyjść tak szybko i bezboleśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany ale się działo!! Marka ma rację,jeśli to fałszywy alarm to będą ja trzymać na OCEP-ie, az do porodu. leżąc w szpitalu naoglądałam się i nasłuchałam a maksa.Wiem na pewno,ze jeśli będę miała bóle i poczuje ze muszę przec to pojadę wówczas do szpitala,lub gdy odejdą mi wody nigdy wczesnej ( takie mam założenie,zobaczymy w praktyce) na sale trafiła dziewczyna z podobnymi bólami do marki i lekko sączącymi się wodami - przez 4 dni słyszała tekst........no to czekamy /: az mi jej zal było,bo w dzień czasami cos ją zakuło ,a nocą miała mega skurcze,które jak się później okazało w ogóle nie skracały jej szyjki.Po 4 dniach pobytu zrobiono jej USG,które wykazało,że ma już mało wód płodowych i zdecydowali się na cc ( w karcie ma wpisane brak postępu porodu) ŁASKAWIE PO 4 DNIACH zajęto się nią!!!! oxytocyne podają - ale robią taki a'la test zaskoczy albo niezaskoczy...laski czuja skurcze,ale po odłaczeniu przechodzą..nie wiem jaka ilosc jest podawana..no chyba ze masz swoja opłaconą położną wówczas jest i masaz i oxy i przebity pecherz i poród ( trochę indukowany,ale zawsze jakaś pomoc jest) szkoda tylko,ze takich rzeczy nie ma w standardzie...ze jesteśmy traktowani przedmiotowo a nie podmiotowo wrrrrrr poza tym jak przyjeżdżają dziewczyny z bólami to najczęściej dostają pabialginę i papaweryne w dupkę, albo dolargen po czym skurcze słabną (chociaż położne mówią,ze prawdziwego porodu nic nie wyciszy) i lądują na OCE-pie z którego wychodza przy min 4 cma rozwarciu - tak w skrócie dzieje się w moim szpitalu.. dlatego zastanawiam się czy nie jechać do oddalonego o 40 km - tam jest wanna do porodu,nie ukrywam,że poród w wodzie mi się marzy.Co prawda to szpital prywatny,ale ma juz podpisana umowę z NFZ muszę zadzwonić i dowiedzieć się wszystkiego. mareczka trzymaj się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) trochę mnie nie było a tu hohohho Marka trzymaj się dzielnie ;) oby wszystko poszło jak najszybciej i żebyś mogła już tulić Filipka. Pina czy mogłabyś mi wywróżyć poród na 25 lub 26?? hehe bo już mam dość oczywiście jak wcześniej będzie to też się nie obrażę ;) Któraś pytała o to czy po zdjęciu krążka lekarz mówił mi ile mam rozwarcia- mówił, że tak na dwa palce ale dokładnie nie chce pchać łap po wyciąganiu bo tam słabiutko. Widzę, że dziewczyny z emocji spać nie mogły i teraz odsypiają ;) tez bym pewnie czekała co się wydarzy :) A u mnie kilka bóli w nocy i cisza. Dzisiaj pomyłam okna i zmęczyłam się tym jak cholera... ale może coś ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeden dzień mnie nie było a tu się tyle działo! Ma-rka trzymaj się dzielnie kochana! Generalnie to Ci zazdroszczę nie bólu tylko tego, że coś się dzieje bo ja to coś ostatnio doła ciągle załapuje chciała bym być już po. Łaże ciągle zmęczona w nocy się nie wysypiam bo ciągle latam do wc nawet jak wieczorem nie pije:( Wczoraj pojechaliśmy do teściów na obiad bo szwagier obronił licencjat tam udało mi się chwile drzemnąć ale nie długo bo syn szwagra jak widział, że leże to przyszedł do mnie i zaczoł odwijać mi cukierki nad głową matko jak ja go nie lubie a szwagier ciągle do mnie ale gruba jesteś, jak mogłaś się tak zapuścić, jak ty wyglądasz itp. Później pojechaliśmy na budowę bo M miał teściowi pomóc a teść pojechał sobie do ciotki na kawę i przywiózł ją ze sobą a to taka stara pierduśnica złośliwa jak diabli traktowała mnie jak powietrze ani razu się nie zapytała jak się czuję cały czas tylko lamentowała jak to mój teść jest wykorzystywany bo po zawale a na budowie musi robić i poiła córcię szwagra kawą mała ma 11miesięca a ta twierdzi, że wie lepiej i dziecku to nie szkodzi. Mąż w tym czasie naprawiał betoniarkę i jak widział tą ciotkę której też nie lubi to nawet nie przyszedł w rezultacie mieliśmy pojechać na 13.00 na obiad a wróciliśmy po 20.00 padałam na pysko normalnie cały dzień w ruchu, wszystko mnie bolało i słabo mi było a tu jeszcze całą noc do wc i o 5.00 się obudziłam i zasnąć nie mogłam:( Wybaczcie, że tak się żale ale zaczynam już mieć po dziurek w nosie tej ciąży a dziś od rana M znów na budowie tym razem bratu swojemu pomaga a jutro jedzie na szkolenie i wraca chyba w piątek:( A wysłałam na poczte zdjęcia brzuszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amiaga - to oni się tam normalnie znęcają! Nam mówili na szkole rodzenia, że jak są skurcze co 5 minut, to jechać do szpitala. Szpital, w którym chcę rodzić, ma chyba 11 jednoosobowych sal do rodzenia - z prysznicem albo wanną / drabinkami / piłką i podobnymi bajerami (szpital jest publiczny, ale świeżo po remoncie). Nie mają tam patologii ciąży ani oiomu noworodkowego - przyjmują tylko pacjentki po skończonym 36 tc. Więc zakładam, że jak już człowiek przyjedzie, to dają mu urodzić, a nie przyblokowują skurcze dla zabawy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×