Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Efciaczek też mi wczoraj nie wyszedł dżem truskawkowy, facet w sklepie namówił mnie na żelatynę zamiast żelfixu (że zdrowsza) i za mało jej dodałam. Zastanawiam się czy nie pootwierać słoików i nie poprawić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka, moja nocka podobna do Twojej. Gorzej jak się obudzę o te kilka minut za późno, wówczas jest bieg do toalety :P A na powrót cała szklanka wody, bo mam sucho jak na kacu. I za niecałą godzinę powtórka. Ot, spanie.. O, i Justysia w końcu się odezwała ;) To idź broń, my trzymamy kciuki i wracaj do nas :D Aneta, znam ten wierszyk! On jakiś czas temu był hitem internetu (taki starszy pan troszkę podpity go mówił i ktoś go nakręcił) a mój oczywiście uczył się go na pamięć :P Muszę go poszukać. Efciaczek, ja to się wystraszyłam tego spadku wagi :P no bo w sumie za dużo nie przytyłam a tu jeszcze mniej na koniec.. ale gin jak zawsze spokojnym głosem oznajmiła, że to całkiem normalne zjawisko a przy porodzie odejdzie jeszcze więcej kg :P Szczęśliwa, to super, że na wizycie wszystko ok. Ładnie ten Twój Skarb waży ;) Co do kremów z filtrem, to moja gin mówi, żeby nie przesadzać. U nas nie Hiszpania i nie ma takiego dużego słońca, a witaminki, które się wytwarzają, gdy dziecko jest na słoneczku są bardzo ważne. Ale jak mają się wytwarzać, kiedy zostają przyblokowane przez wysokie faktory? Co innego jak się jest np. nad samym morzem. Ja na razie kupiłam tylko Bambino ochronny z tlenkiem cynku, a jak będzie coś nie tak to wymienię, ale z tego co słyszałam to służy maluszkom. Werka, to ten tydzień grzecznie leż a za tydzień hulaj dusza! na porodówkę :P I zgadzam się co Elity! Ona zawsze humor poprawi swoimi postami, klawiaturę oplułam :D A tak serio, to goń swojego do sprzątania! Ja to czasami zastanawiam się czy jakaś hetera nie jestem, bo mój to wszystko robi w domu tak samo jak ja. Jakby mi powiedział, że mam posprzątać, bo kolega przychodzi to bym go śmiechem zabiła. Kurcze no, przecież musi być podział obowiązków, nie? Szkrabiaczek, moja mama miała w 6 miesiącu rozwarcie na 2cm, urodziła tydzień przed terminem a też ją tak straszyli, co tydzień wizytę miała. Kalla, to jak chce urządzić urodzinki synka (fajnie, że o tym pomyślał), to niech Ci teraz pomoże! Nie daj się! A co, dziecko Wasze i rodzina też. A Ty jesteś w ciąży i nie wskazane jest, żebyś cały dzień przy garach stała. Może niech Cię zaczną plecy boleć (oczywiście tak na niby) :P Kropelka, jejku! Trzymaj się! Poobserwują i wypuszczą, przynajmniej spokojniejsza będziesz. A Maleństwo niech jeszcze siedzi, ma czas ;) Kasia, dawaj znać co i jak! Może to faktycznie po badaniu jest. Też jak Iza czytałam, że po masażu może krew lecieć. Odezwij się!! Mój już nie pamiętam, kiedy alkohol pił. W sumie to prawie całą ciążę abstynencję ze mną prowadzi. A jak trafiłam do szpitala to już w ogóle świra dostał, 1 piwo czasem wypił, ale teraz mówi, że nie będzie nikt jego skarbów do szpitala wiózł i że jak to wygląda, jak facet przy porodzie śmierdzi jak zgorzelnia. Ale spokojnie, po porodzie pewnie nadrobi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeglądam teraz wiadomości i jestem w szoku. Ten chłopiec z Cieszyna, matka z córeczką w jeziorze, pijana matka na przystanku a niemowlę na chodniku. Jeszcze niedawno dwóch ojców- jeden zabił córeczki, drugi całą rodzinę. Jakiś czas temu matka co zabiła córkę a drugą raniła. Aż chce się przeklnąć.. No ja pierdziele, czy ten świat już zwariował?! Ja nie wiem, czy te prosiaki co rządzą tym krajem, nie widzą co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobia mi jutro usg i jak bedzie dobrze to ide do domu ;-) ale ubawilam sie podczas badania bo ordynator maca ta mała i mówi: no, ale to duży płód...ponad 3 kilo hehe. Elita nie daj sie. Jak tak jak Pina, podział obowiązków jest a co. Mój to by sie chyba nie odważył nawet zaproponować, ze mam sprzątać bo jego kumple przychodzą. Odkąd przyjęli mnie to już 4 dziewczyna idzie rodzic z mojego pokoju. Ja to sie w sumie nie martwie. Musi być dobrze. Póki Kluska w brzuchu tancuje to ja jestem szczesliwa. A 35 tc też nie jest tragedia jakby co. A sztab lekarzy jest na miejscu. Nie mniej miałam przedsmak skurczy....hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos jeszcze wam opowiem. Wczoraj przyjęli dziewczynę w 39 tyg. Saczyly jej sie wody od 16. Skurcze co 5 min. O 21 zbadała ja młoda lekarka i kazała sie polozyc. O 23 skurcze silne, 100, 120. Przyszła polozna spojrzała na ktg i mówi, ze zaraz pewnie na porodowke. Zawołała ta panią dr i sie pyta czy zabieramy panią na porodowke. Odpowiedź: nie wiem. To może do badania? Nie wiem. I do tej dziewczyny : niech pani idzie spać. Ta oczy wywalila i mówi, ze może rozwarcie sie zwiększyło. A dr : nie wiem. Przecież badalam panią przed chwila. Polozna, ze 2h temu. No to pani łaskawa mówi: dobrze. To zbadam pania. Okazało sie ze ma 8 cm. Zabrali ja na porodowke i 2h później było po wszystkim. Żeby żadna z nas nie trafiła na taka " pomoc"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem, w domku:) caly czas leci ze mnie brazowa wydzielina, ze strzepami, wiec to na pewno czop odchodzi na dobre. i bardzo boli mnie jak chodze, mam nadzieje ze stymulacja szyjki cos przyspieszy :) jutro znowu jade na stymulacje i mam nadzieje ze sie cos posunie :) Marka, pinaa i neli a jakie macie rozwarcie?? czy wasi lekarze u was wykonuja badanie ginekologiczne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelka no to niezle opowiesci nam tu niesiesz, he he :) ja na miejscu tej dziewczyny to bym tak ta doktorke zryla ze masakra.... dobrze ze nie urodzila bidulka na stojaco... i trzymam kciuki za ciebie i za kluske oby jutro wszystko bylo dobrze na USG i zebyscie mogly spokojnie isc do domku a ja tak rano do was napisalam, zjadlam sniadanie i tak mnie na spanie wzielo ze sie polozylam i teraz wstalam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka, jak bym złapała tą panią dr. to bym ją chyba.. wrrr.. Ja jak leżałam to też trafiłam na takiego doktorka, ale o nim to cały szpital gada. Pytam się go czy po zwiększonej dawce luteiny nadal mogę mieć brązowe plamienia a on do mnie: "Nie wiem, chyba tak..". Z taką miną, jakby chciał powiedzieć: "A skąd ja mam wiedzieć?" A jak jedną babkę potraktował. Miała ważne badania i ordynator na drugi dzień kazał jej upominać się o wyniki i od razu do niego dzwonić, żeby zadecydować co dalej. No to ona idzie do tego "doktorka'', podaje nazwisko i pyta się czy są już może wyniki z wczorajszych badań i czy mógł by sprawdzić a on do niej wystraszony: "Ale ja pani nie znam!". I tak się modlę, żeby na niego nie trafić, bo jak go zobaczę to pewnie psychicznie skurcze wstrzymam i nie będę chciała rodzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, moje rozwarcie jest minimalne, takie na opuszek palca, więc praktycznie żadne. A gin badała mnie normalnie za każdym razem, teraz też. Nawet chciała mi ten słynny masaż zrobić, ale jak tylko dotknęła to nogi złączyłam :P To pewnie czop odchodzi i szyjka się przygotowuje, kochana Ty bądź już przygotowana ;) U mnie najgorsze nocki są ze skurczami, a w dzień jakoś ujdzie. Dzisiaj np. doszło jakieś kłucie, takie od pępka aż po pochwę, jak zakłuje to aż mam ochotę się zgiąć wpół. No i te biodra, no ale jak Aneta napisała o tym, że Dzidzia tam się już pcha, to się nie martwię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fressia jak jest możliwość to popraw. Izzka cały czas i mówili że mogę z dwa tyg prędzej urodzić, a teraz w piątek sprawdzą szyjkę, bo nie wiem jaki jest jej stan, bo ginka nie wtykała paluchów. Podłączą pod KTG sprawdzą czy wszystko ok z maluszkiem, gin w czwartek też powiedziała, że daje mi tydzień. Więc myślę, że się znają jak będę gotowa to będę rodziła, jak będąprzesłanki do tego, czyli Mały w kanale, może jakieś rozwarcie takie tam. Ale jak nie będzie nic wskazywało (w co wątpię) to puszczą do domu. Ale mam dużo objawów tak jak czytałam z tej strony: głód (tyle, że jem co chwilę ale mało), sen, wyciszenie, ból w kręgosłupie, teraz mam pewność że brzuch obniżony, nieregularne skurcze, więcej śluzu, bardzo często chodzę do toalety, i bardzo często boli pęcherz jakbym tam było wiadro siusiów, od 2 tyg nic nie przybrałam na wadze, jestem podirytowana, poddenerwowana, potzrebuje ciszu i spokoju no to mniej więcej objawy, które mam:-D Kropelka a dr wiedziała po co ona tam jest? A czy jakby jązapytali jak się nazywa też by powiedział Niewiem? Chyba że tak miała na nazwisko, nosz k...wa od czego oni tam są? Od tego żeby pomóc prawda? A jak nm w firmie nie pójdzie to ponosimy konsekwencje, a oni? Żenada Pina nie mam słów, ale ja nie chcę słuchać, bo za bardzo emocjonalnie podchodze do takich tragedii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta, to mam nadzieję, że to już ruszy u Ciebie, starczy tego męczenia mamusi ;) Ja też podchodzę do takich spraw emocjonalnie, naczytam się a później przeżywam.. A ja sobie wbiłam do głowy, że środa to najlepszy dzień na poród, najlepiej wieczorem. Mój będzie po pracy, czwartek i piątek dostanie wolne, ja w piątek rano już wyjdę (bo zakładam, że wsio będzie ok), mój weekendy ma wolne więc będzie z nami, zapewne poniedziałek też dostanie wolny. Tak sobie wczoraj spać nie mogłam i układałam plan na jutro :P Gdzieś na forum przeczytałam, że poród sobie najlepiej wykrakać, to chodzę i kraczę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneta u ciebie to juz chyba tez idzie pelna para, pewnie nawet sie nie obejrzysz a maly wyskoczy :) pinia to krakanie to raczej nic nie daje, marka bidulka sie juz tyle czasu meczy... a wlasnie ciekawe co u niej ?? madziaz tez juz w terminie, i nie tylko ona, na tym naszym forum to ffaktycznie jakas klatwa ciazy ze nie wczesniej jak 1lipca chyba sie cos narodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa, ja USG nigdy odczytywać nie potrafiłam, ale chyba ładnego noska się dopatrzyłam :D pewnie zgrabniutki po mamusi ;) Uciekam robić obiadek i sprzątać, może wezmę się za mycie tej podłogi, ale na kolanach to raczej nie dam rady :P bo te chodzenie po 2 stopnie po schodach u mnie odpada, nogi spuchnięte i z równowagą kiepsko, wolę nie ryzykować. Miłego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa, nie krakaj :P żartuje. Też mi się wydaje, że jakaś klątwa tu panuje, moja babcia uczyła mnie kiedyś odczyniać uroki za pomocą ziół, muszę ją poprosić, żeby nam tu urok szczęśliwych i szybkich porodów rzuciła :D Bo jak Maluszki się wcześniej pchały to my prosiłyśmy, żeby zostały jeszcze w brzuszku, to teraz się poobrażały i droczą się z mamusiami :D A nie wiem, Marka coś milczy.. Jak się do później nie odezwie to ją pomęczę, jak będę coś wiedzieć to napiszę. A teraz serio uciekam bom głodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj stwierdzil ze nosek to ma zadarty po kochanku ;) a ja w smiech bo wiekszosc dzieci ma takie noski a pozniej im sie dopiero zmieniaja, no ale skad on to moze wiedziec... :) a na usg sie nasmialismy bo ten nasz synus to wstydzioch bedzie po mamusi bo najpierw sobie raczka przykryl buzke zeby na niego nie patrzec a pozniej zaczal ssac kciuka :D kochane malenstwo (no moze juz nie takie malenstwo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, uwierzcie, że bym chciała, wrzuciłam na pocztę brzuch 37+4(tam sie pomyliłam) w piątek mam 38 skończone według OM, więc mogę rodzić, zresztą tak mówiła położna, że wieloródkom się oblicza termin i odejmuje 2 tyg. Ale tylko od niej to słyszałam i nigdzie indziej :-P. Z Mileną jechałam też tylko sprawdzić KTG i nic mi nie było kompletnie i po godzinie ją tuliłam, a teraz? Wszytsko boli, no ale to już nie ten pesel na dzieci :-D hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane. Własnie skonczylam was czytac bo wczoraj mialam problem z netem. A dzis - masakra - cala noc nieprzespana, bo tak ze zgaga walczylam. Brzuch nadal boli, a na dodatek teraz szwagierka podrzucila mi swego rocznego synka na godzinke bo do lekarza poszla. Kochany brzdąc, ale kurde jak go wzięlam na rece to az slodko mi sie zrobilo i taki bol ze hoho. Ale wez i nie wez jak prosi do ciociuni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem- cała i zdrowa i oczywiście zapakowana :D sprzątam od rana :P no i jak Wam powiem co w nocy się działo to padniecie. Co godzinę ganiało mnie na kibel. Biegunka masakryczna. Od 1 do 7 rano. No to ja szczęśliwa, że pewnie poród lada chwila, a teraz cisza :/ pierwszy raz w życiu miałam biegunkę- współczuję i nigdy więcej! :P Lipcówka kasia pojutrze będę na wizycie to dopytam o rozwarcie. Mi nigdy nie mówiła jakie. Tylko ew. na ostatniej wizycie 2 tyg temu powiedziała: no szyjka jeszcze całkiem ładna. Więc jak dotrzymasz do czwartku to Ci powiem :P co do czopa to i mi leci brązowa wydzielina. Od momentu kiedy zaczęłam latać do kibla to tak sobie leci i leci. Więc tym razem obstawiam, że to czop. Kropelka cieszę się, że się unormowało. Lepiej, żebyś jeszcze te 2 tyg wytrzymała. Więc wracaj do domu i zaciskaj nogi. Lepiej urodzić donoszone dziecko :) Pina dobrze gadasz. Najlepiej w środę rodzić :P a co do tych wiadomości w tv to ja wczoraj też się nadziwić nie mogłam co się dzieje na tym świecie. Tylu ludzi walczy o adopcję, a tu niewinne dzieciątka giną z rąk własnych rodziców. MASAKRA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marka a ty dalej w dwupaku?? ;) kochana ale sie ociagasz (zart, nie obraz sie) a tak powaznie to ja cie podziwiam ze ty masz jeszcze tyle sil zeby sprzatac przez te ciagle bole, a teraz biegunke jak mowisz... kurcze faktycznie porod nie jest taki hop siup, natura daje niezle w kosc widze w tych ostatnich momentach, ciekawe kiedy i mnie to dopadnie, bo widze tu kazda co ma blisko termin to sie juz dlugo meczy... niesprawiedliwe jest to wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madlen, skad ja to znam.. ja potrafilam na siedzaco spac byle by tylko nie pieklo zywym ogniem..... mi sie na szczescie ze zgaga troszke skonczylo, wiec chyba brzuszek opadl faktycznie... i fakt , maluszki sa kochane :) ja wczoraj jak czekalam na wizyte to tam chlopczyk siedzial z taka maciupenka siostrzyczka , moze ze dwa tygodnie miala, a jaka sliczna to wam mowie :) i malutka , nawet 3kg chyba nie wazyla, a maly wpatrzony w nia jak w obrazek , tata przyszedl a on ciagle sie na nia patrzal i tak jakby chcial ja przytulic a nie mial jak bo w foteliku lezala i spala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madlen, jak zgaga pali weź trzy cztery łżki soku z cytryny, tak tu polecały dziewczyny ja tak robiłam i i przeszło, ale od jkiegoś czasu nie mam zgagi, na szczęście :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo a ja dalej bez jakichkolwiek oznak porodu:D:D Rano przypominałam sobie wszystkie porody czy to w rodzinie czy u znajomych i żadna z rodzących nie miaał takich przebojów jak marka. Ostatnio koleżanka urodziła w dzień terminu. He a najlepsza była moja kuzynka, wzięły ja skurcze o 13 wsiadł to tramwaju godzine jechała do szpitala i o 16 urodziła :))He wieć ja mam nadzieje, ze jak dostanę skurczy to od razu to będą te :) Ale jak nic z tego nei bedzie to 4 mam sie zgłosic do lekarza i umówić się na pierwszą próbę wywoływania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa mamusiu a mi właśnie gaviscon nic nie pomagał. Raczej rennie albo właśnie ta moja sławetna cytryna. Na szczęście zgagi już przeszły. A zdjęcia rozmazane, ale widać na pierwszym ładny nosek :) a poza tym to nie ja, to moje dziecię się ociąga. Kurna co za leń! A do mego porodu jak widać przejdę wszystkie możliwe objawy zanim zacznę rodzić :P ale daję radę, a dziś nawet nie mam skurczy :D Aneta no brzuszek pokaźny. Zastanawiam się jak Ty funkcjonujesz z takim bebolkiem. Duży :) luna do 4 to już tylko kilka dni, więc oby zadziałała pierwsza kroplówka i oby 4 była pierwsza i ostatnia próba- udana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie śmieją się, że mam bliźniaków :-D. Koleżance wysłałm mms to od razu uddzwoniła i pytała też jak funkcjonuję :-D. Jakoś trzeba, a mały w czwartek ważył 2986 więc nie aż tak dużo, co prawda gin nie ma 3D, ale w miarę nowoczesny sprzęt, a jak nowoczesny to może i bardziej dakładniejszy? Śmieszne jest jk idę po schodachto go "podrzucam" nogami bo za duży i za bardzo zwisa hehehe :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×