Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Iza, ja wiem, że każdy chce go zobaczyć, bo to jego pierwsze święta, dlatego cały 1-szy dzień świąt chcę spędzić u teściowej. Bo na wigilii będziemy raptem godzinę, bo u nich jest tylko podzielenie się opłatkiem, wypicie barszczu z uszkami i każdy pędzi dalej. My też, do moich na wigilię. Nawet moja szwagierka jest za, bo mówi, że szkoda Małego tak męczyć. A mój M. już zmiękł, dzisiaj sam stwierdził, że chyba lepiej będzie jak sami skoczymy do jego mamy, bo dzisiaj Mati dał nam nieźle popalić. W dodatku robi luźną kupkę, ma stan podgorączkowy a smoczka prawie połyka, tak go dziąsła swędzą. Czyli kolejny etap ząbkowania czas zacząć. Dałam mu herbatkę melisę z jabłkiem, i przed chwilą zasnął. A jak go zostawię u mamy, to ona go o tej 17 uśpi. A akurat na 17 jest wigilia u teściowej. Dobra, koniec tematu. Wygadałam się i dziękuję za wsparcie ;) W piątek jest koniec świata to co ja się martwię :P Mały budzi się co godzinę w nocy, więc po prostu chodzę zmęczona i czepiam się wszystkiego. Marka, super fotelik. Chyba też się skuszę bo ten od wózka to jak dla lalki a nie dla Matiego :P Milka, no mam nadzieję, że Twój mąż sobie przypomni. Zgadzam się z Izą, jak można o tak ważnej dacie zapomnieć. Nic, tylko wziąć kija i lać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski ja jestem chyba jakas dziwna moj M proponuje mi sylwestra na sali (wiejskiej)a ja za barrzo nie chce sie zgodzic bo nie potrafie zostawic malej z nikim!! Nawet jak ide do sklepu sama to o niej mysle czy nie placze czy cos... a moj M chce zostawic mala ze swoja mama a ja sie stresuje wiadomo wychowala 7dzieci to da rade no ale....... milka sto lat!!!! Stella gratuluje takich wakacji!!! Marka ja tez juz mysle nad fotelikiem do auta i myslalam nad 9-36kg bo w sumie bardziej praktyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia, ja też mogła bym Małego z moją mamą zostawić, ale nie wyobrażam sobie tego. Pierwszy sylwester, pierwsze petardy. Muszę przy nim być, bo zapewne się obudzi i ciekawa jestem jego reakcji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MADZIAZ ja tak samo- sylwester koniecznie we 3. Po pierwsze chce zacząć nowy rok z chłopakami, a po drugie tak jak Pina mówi- gdyby zaczął płakać czy się wystraszył chce być przy nim. A co do fotelika to ja obstawiam 9-25 bo do 36kg to on będzie wielki na pewno. A poza tym czytałam, że jest mniej bezpieczne kupowanie fotelików z tak dużą rozpiętością kg. Ania nie przyszedł jeszcze. Jutro powinien być. Dam znać jak się prezentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina u nas też ten od wózka jest za mały. Filipowi już głowa wystaje spoza. Więc jak przyjdzie to pewnie po Świętach od razu zaczniemy go używać. W każdym razie widziałam na żywo i fajnie się prezentował. I cenę ma ok. Maxi cosi kosztuje najtańszy 650zł... Więc zamówiliśmy brązowy i mam nadzieje, że będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma moja też polecała do 25kg, mówiła, że praktyczniejszy i ma lepsze zabezpieczenia jak dla takich maluchów. A jak już będzie większy, to wystarczy ta podkładka-fotelik. Marka, daj znać. Jak będzie ok, to ja też go zamówię. Cena przystępna i solidnie wygląda. Ale ja się tu dzisiaj rozgadałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas to samo. Mati przestaje się mieścić, a jeszcze jak grubo ubrany to już w ogóle. Marka, a Twój Fifi dalej tak płacze przy ubieraniu? Bo u nas jest taka histeria, że sąsiadka ostatnio się śmiała, że wie, kiedy na dwór wychodzimy. Choć mi to do śmiechu nie jest, bo on się drze jakby go ze skóry obdzierali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pina, u nas to samo:/ ale odkąd przeszliśmy na spacerówke nawet ubieranie robi się coraz cichsze:) stella, również podziwiam:) fajnie, że maluch taki spokojny. Nas by pewnie z samolotu wyrzucili jak mały by zaczął się drzeć:D Na której wyspie byliście? Kiedyś byłam z m na Fuertaventurze i jestem zakochana w Kanarach:L)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinia my też zawsze po naszej wigili jeżdziliśmy do moich rodziców, ale w tym roku nie jedziemy ze względu na małą, nie chce jej tachać po nocach tym bardziej że jedziemy tam w 1 dzień swiąt, a Ty jeśli jedziesz na godzinkę to może faktycznie lepiej go zostawić niż ubierać i rozbierać i znowu ubierać i rozbierać. A co do fotelików ja znowu słyszałam że są fajne te do 36 kg, ale ten co Marka wysłała naprawdę wygląda bardzo solidnie, a gdzie tam 25 kg naszych dzieci:) Madzia Ty oprucz tego że jesteś matką jesteś też kobietą i musisz gdzieś wyjść, a przecież małej się nic nie stanie, a teściowa będzie szczęśliwa że będzie mogła z nią zostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jutro was poczytam bo dziś padnięta jestem, były u mnie 2 koleżanki a męzowi przypomniałam przed chwila, że mam urodziny życzył mi wszystkiego najlepszego i rzucił prezent na stół........... Nie chce mi się dziś z nim gadać po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, Kluska od 3 dni gorączkuje :( dziś pojechaliśmy na pogotowie choć dziś to już miała max do 38 a wczoraj 39. bidulka. i nie wiem czy to ta osławiona 3dniówka czy to po szczepieniu bo miała w środę ehhh pinaa, ja bym Matiego nie męczyła. bez przesady. będziecie następny dzień od rana to się wszyscy dzieckiem nacieszą jeszcze. i dziewczyby mają rację - przezwyczajaj męża do opieki nad młodym bo potem będzie tylko gorzej stella, jak się bawiliście? jestem zazdrosna mój chłop pojechał do włoch na narty...do pracy. ale taka praca,że w hotelu mieszka, wcina makaron, popija winem i jeszcze 100 km tras zjazdowych. a ja w domu z maluchem. na szczęście w domu moich rodziców więc pomoc mam. ania, ja już tak ja neli przeniosłam młodą do spacerówki bo do gondoli niestety się nie mieści wrrr. pediatra powiedziała, że nie ma żdnego problemu tylko w nogi ma mieć ciepło milka, sto lat. przykro mi, że tak spędziłas śwój dzień. momentami brak mi słów na tego Twojego męża. rozumiem, że musi pomóc ale akurat dziś????? powaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka współczuje takich urodzin Kropelko a co powiedzieli na pogotowiu? Ja siedze z Filipem bo spać mu sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka i ode mnie i Gosiaka najlesze zyczonka!!! Zdazylam jeszcze :-) ...Kropelka ale to skad ta goraczka? Od zebow? A jak sie czuje poza tym? Jakies inne dolegliwosci? ...Stella to sie wygrzaliscie, ze na cala zime Wam starczy :-) jakies fotki? ...My mam nadzieje przejezdzimy zime w gondoli, do lutego choc. Mamy 80 cm i jest dosc prostokatna wiec duza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki jeszcze raz dzięki za życzenia:) Ja wczoraj poszłam spać o 21.00 wykąpałąm małą mąż ją nakarmił i poszedł przed komputer więc samej mi się siedzieć nie chciało i poszłam spać. Przynajmniej obiad mi przywiózł od teściowej. Mała ma kaszel ale bez gorączki zaczełam jej dziś calcium w syropie podawać i wit c zobaczymy jak się nie poprawi to do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka - zdrowia! Dawaj znac co tam u Was. Marka - dziekuje za super fotomontaze! :-) Wyslalam Ci zdjecia w lepszej rozdzielczosci, jakby Ci sie jeszcze chcialo pobawic :-) Zdjecia z wakacji beda jak sie troche ogarne - wczoraj bylo pranie, sprzatanie i ubieranie choinki :-) Bylismy na Lanzarote i bylo super, choc - wiadomo - calkiem inaczej niz na wszystkich dotychczasowych wakacjach. Pobudka 7.30, do 10.30 zabawa na lozku i na macie edukacyjnej, 10.30-11.15 drzemka bobasowa, 11.15-12.15 z kawalkiem zabawa, 12.15 - 16.00 spacer, a w trakcie spaceru spanie i zabawa w knajpie w trakcie obiadu - wybieralismy takie z kanapami, zeby mozna bylo rozlozyc kocyk i przekrecac sie na brzuch, 16.00-19.00 zabawa, 19.00-20.30 kapiel, jedzenie, usypianie. Na kolacje chodzilismy na zmiane, jak Mati spal :-) Ustawilismy rytm dnia pod bobasa i bobas byl zachwycony - duzo opowiadal ('ammmm ammmm, mmmma mmmma') i sie chichral rozmawiajac z tatusiem :-D Najbardziej sie balam podrozy, ale bylo ok. Mati w samolocie grzeczny, w obie strony dostalismy dodatkowe miejsce pomiedzy nami, wiec jak Mati nie byl na kolanach albo na rekach, kladlismy go na kocyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laseczki!!! A propos fotelika do auta, polecam stronę: http://fotelik.info/ My już jesteśmy po wstępnych oględzinach i mamy na oku ten: http://allegro.pl/fotelik-fenix2-2012-caretero-5-kolorow-gratis-i2878550461.html Jest w przedziale 0-18, ma wkładkę dla niemowląt a to ważne, o skoro fotelik ma przedział wagowy do 18, 25 albo nawet 36 kg to wiadomo, że musi być na tyle szeroki żeby to największe dziecko się zmieściło, a dla takiego 10 kg maluszka jest za szeroko, robiłam przymiarkę małej to wiem jak to wygląda :-) a jeśli fotelik tego nie ma to można taką wkładkę dokupić. Babeczka w sklepie mówiła nam też, że lepiej jednak brać o mniejszym zakresie wagowym. A na dzień dzisiejszy Gośka jeszcze nie łapie się na wymianę fotelika, bo jeśli dziecku nie wystaje głowa w starym lub nie przekroczyło wagi dozwolonej dla fotelika (my mamy do 10 kg) to powinno jeździć nadal w mniejszym. Wyjęliśmy tylko wkładkę z naszego. I dla dziecka najbezpieczniejszą pozycją jest pozycja tyłem do kierunku jazdy. W ogóle dużo ciekawych rzeczy nam babeczka z hurtowni poopowiadała - one tam jeżdżą na bieżąco na szkolenia i o fotelikach wiedzą duuużo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Start i ladowanie byly ok, klopotem w samolocie byly inne dzieci, ktore plakaly akurat jak Mati chcial usnac. No i biedak sie wybudzal caly czas. Ale nie plakal. Dzielny byl. Na miejscu na poczatku byl zdziwiony i wszystkiemu sie przygladal - przez 2 dni prawie nie spal w ciagu dnia. Potem wszedl w rytm jak w domu. Pogoda byla super - ze 20 stopni w cieniu, pod koniec pobytu cieplej + duzy wiatr. Mati w cieniu oczywiscie caly czas + filtr 50 dla bobasow :-) Bardzo bylo fajnie, choc idealem by bylo, gdyby pojechal z nami ktos jeszcze - np. jacys znajomi z dzieckiem - bedac we trojke mielismy z mezem malo wspolnego czasu - kolacje oddzielnie, basen oddzielnie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawostka - w hotelu byly mlodsze dzieci - 2-miesieczne. Rodzice zabierali je na kolacje o 22, nosili w nosidelku przodem do swiata, troche wystawiali na slonce. Jednym slowem co kraj to obyczaj ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okazuje sie, ze to 3dniowka. dzis wysypalo ja na calym brzuszku wiec do przychodni raz dwa. pediatra na to, ze juz po chorobie. ta wysypka miala to zwiastowac. kluska nie chce mi jesc nic oprocz jabluszka...w kazdej postaci. nawet mlekiem wzgardza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, spóźnione ale szczere życzonka. Sto lat dla ciebie! ;) Eh, moja kluska też mi daje popalić, we środę idziemy na szczepienie, mam nadzieję, że nie będzie jeszcze gorzej ... Mój chłop też się boi z małą zostawać, ale wiecie to jest takie wygodne tłumaczenie. "Kochanie, boję się zrobić to, boję zrobić tamto, więc... nie robię nic, ale jestem takim wspaniałym tatusiem". Szlag mnie trafia czasami. Wczoraj mu powiedziałam, że kobieta po urodzeniu dziecka też potrzebuje czasami chwili dla siebie, wyjść gdzieś, odpocząć. Z wrażenia aż se musiał papierosa zapalić. Normalnie mu to do głowy nie przyszło. Głupek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cukinia- podziękować:) U mnie też ciąg dalszy przebojów z jedzeniem, mała mając smoczek od butelki w buzi raz pociągnie później się bawi jak ma nastrój albo rzuca rączkami jak dziś przy okazji wytrącając mi butelkę do tego kręci główką wypluwa mleko i inne cuda wianki. Czasami jak wczoraj zaczyna płakać:( Dopiero po dłuższej chwili płaczu albo rzucania się zaczyna pić:(. Dzis przytrzymywałam jej rączki bo już rady z nią nie dawałam, rzucał nimi albo pchała na siłe do buzi w której był smoczek:( Chwilami to się na prawdę irytujące robi dziś pierwszą butlę dostała o 6.30 później o 9.00 kaszka i o 12.00 kolejna butla więc powinna już byc głodna a zanim załapała to mineło sporo czasu:( Co do tych fotelików ja się jeszcze nie rozgladałam, nasz samochodowy jest do 9kg wiec zostało nam jeszcze 1,5kg a mała jest w nim tak na styk, więc jeszcze chwila i trzeba się będzie za czymś rozglądnąć. Powiem Wam, że nawet się cieszę bo znoszenie małej w tym foteliku od wózka z tego 4 piętra to jakaś masakra raz, że z tym fotelikiem jest strasznie ciężka, a dwa nieporęczne to jakieś takie teraz. Nowy fotelik będzie w samochodzie nie trzeba go będzie nosić w tą i z powrotem i w mieszkaniu nie bedzie przeszkadzał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się że już strasznie niewygodnie i ciężko jest nosić dzieci w tym nosidełku ale z drugiej strony mały zazwyczaj mi zasypia mi w samochodzie i jak go przyniose razem z nosidełkiem do potrafi jeszcze godzine spać w nim... Ale coś za coś. My mamy ten następny fotelik z firmy chicco, dostaliśmy w spadku :). Cukinia= no też słyszałam bardzo często tą wymówkę "ja nie umiem, ty masz mniejsze ręce, tobie to lepiej wychodzi" chodzi głównie o ubieranie małego bo jak przyszło mojemu założyc body to powiedział że nie umie i tyle... Powiem wam że ślinka mi cieknie jak przeglądam przepisy na świąteczne dania... Wigilia już za tydzień więc niedługo za sprzątanie trzeba się wziąść :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mają Jagodę dorwało jakieś choróbsko:( NIc jutro do lekarza zobaczymy co nam ten pajac powie Kurcze musze zobaczyć do ilu kilo mamy fotelik ale coś mi sie wydaje, ze do 13.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli fakt to, że dzieciątko jak zaśnie w foteliku to można je przenieść to jest faktycznie plus:) Ale powiem Ci, że ja nawet nie chce małej nigdzie zabierać na wyjazdy samochodem jak jesteśmy same bo nie daje już rady znieść jej o wniesieniu na 4 piętro to już nawet nie mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka, zdrówka dla Małej!! Mati też przeszedł tą 3-dniówkę. A teraz nie ma po niej ani śladu, przy niej dostał też te cholerne śliniawki. Jak już jest wysypka, to dzień-dwa i będzie po. Luna, dla Twojej Małej też zdrówka. Miejmy nadzieję, że to tylko lekkie przeziębienie i szybko przejdzie. Stella, tylko pozazdrościć! Ja to już chyba pozieleniałam jak się naczytałam Twojej relacji :P Już na prawdę nie pamiętam, kiedy byłam na wakacjach. Super, że Mati taki dzielny, nas to pewnie wygonili by z hotelu, bo mój Mati daje jazzu na całej linii. Neli, Cukinia, skąd ja to znam. Jak ostatnio mu zapowiedziałam, że ma się nauczyć pampersa zakładać, bo ja chcę iść do pracy. A on na to, że pff.. co to za sztuka, gdzie już mi jest ciężko Małemu zmienić bo kręci się, rzuca itd. A jak mu daję, żeby zmienił to on zawsze zajęty, zawsze ma coś ważnego do zrobienia. I ciągle tylko słyszę "O, mama już idzie i Cię przebierze, mama Cię nakarmi, mama to, mama tam to". U nas kolejny kryzys, Mati płacze, mama płacze. Dzisiaj to musiałam zamknąć się w łazience i przeczekać, bo normalnie taką złość na niego czułam, że masakra, ale kilka wdechów i przeszło. 5 minut sam nie poleży. On nie płacze, on krzyczy, bo ani jednej łezki nie widać. A jak biorę go na ręce, od razu cisza. Już nie wiem co mam robić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nosidełko zostawiam w samochodzie, bo jak sami jedziemy to na pewno bym Małego w nim nie przeniosła. A muszę wymienić bo Mały już chce siadać, a w nosidełku nie da rady i jest ryk całą drogę. No chyba, że ma humor i zajmie się drzewami i budynkami, to jest cisza i najczęściej zasypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczynki, u nas już lepiej. temp normalna wiec może jutro lub pojutrze pójdziemy na spacer. ja w środę jadę na wigilię z pracy i zostaję na noc. będzie to więc pierwsza noc mojej córki beze mnie a za to z moją mamą...zobaczymy jak pójdzie. bedzie to przedsmak przed sylwestrem. wiecie co? jak czytam o tych waszych chłopakach to normalnie uwierzyć nie mogę. mój robi przy małej absolutnie wszystko. no, nie potrafi jeszcze skompletować jej garderoby rano ale to już mu daruję. kiedyś jak mała miała zapchany kanalik łzowy to stwierdził, żebym ja jej masowała, bo mam mniejsze palce. ale po 2 razach stwierdziłam, że tak być nie może i dalej robił już on. pinaa, współczuję. a próbowałaś po prostu go oduczyć noszenia? moja przyjaciółka też tak miała, bo jej córka generalnie w brzuchu miała mało miejsca i leżenie samodzielne sprawiało jej ból. no to oni ją nosili i rehabilitowali. jak się w końcu okazało, że już jest ok zaczęli ją odzwyczajać. tak dość hardcorowo bo po prostu zostawiali ją i podchodzili tylko jak rzeczywiście się darła. na chwilę, na ręce do uspokojenia i odładali z powrotem. mówiła mi potem, że to był najgorszy tydzień w jej życiu bo tyle to trwało. ale młoda się nauczyła. ale moim zdaniem do tego musisz mieć wsparcie męża. samej będzie Ci na maxa ciężko ale jeśli się zdecydujesz musisz pić dużo melisy i powtarzać sobie :nic złego nie dzieje się mojemu dziecku" i myślę, że najlepiej żebyś go kładła np w kojcu w innym pokoju, żeby on Ciebie nie widział. najlepiej zacząć w weekend jak będziesz z mężem, żeby to on małego przychodził uspakajać. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za duży skrót myślowy: córka miała za mało miejsca w brzuchu i urodziła się z przykurczem jakimś i jak leżała na prosto to ją bolalo więc też sama nie usypiała tylko na rękach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×