Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Marka - dziekuje za fotomontaze! Super sa! :-) Wrzucilam foty bobasa z wakacji :-) Widzialam, ze byl temat swiat - my na wigilie najpierw do mojej babci, a potem mamy gosci w domu. Pierwszy dzien swiat u tescia, a w drugi dzien swiat przyjezdza do nas tesciowa. Czyli 2 wycieczki z bobasem - w wigilie i w 1. dzien swiat na pare godzin. Wieczory zawsze w domu. Na Sylwestra jedziemy do Zakopanego - 4 rodziny z dziecmi. Noc sylwestrowa z maluchem - przy fajerwerkach mama moze sie przydac :-) Tez potrzebujemy kupic fotelik do samochodu, bo Mati wazy 7700 g. Chcemy tez kupic lozeczko turystyczne i krzeselko do karmienia. Jesli macie co Wam sie sprawdzilo, dawajcie znac. Oprocz zakupow przede mna znalezienie niani i rozszerzanie diety. Wracam do pracy w lutym, wiec w styczniu chce Matiemu wprowadzic pierwsze pokarmy pozacycowe. Mam nadzieje, ze pojdzie nam w miare sprawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stella, wow, dużo waży Mati:) super:) też jestem na etapie rozmów z potencjalnymi nianiami i jakoś opornie idzie. nie potrafie się na żadną zdecydować:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko, Mati miał wysypkę kilka dni, 3-4 dni. Najpierw pojawiła się na całym ciele, głównie twarz, brzuszek i uda, takie plamki czerwono-różowe, a później schodziła stopniowo. Nie potrafię tego dokładnie opisać, ale wyglądało to jakby Mały był cały delikatnie oparzony, bo jak zaczęła się pojawiać to jakby plamki, ale już po kilku godzinach wyglądało to jak wysuszona skóra ale nadal zaczerwieniona. A po tych kilku dniach nie było nigdzie ani śladu. Jeżeli Mała nie ma gorączki, to poczekaj do czwartku czy wysypka zacznie znikać. Ale moim zdaniem do końca tyg nie powinno być śladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, chłop wzial Szkraba do kuchni na dol i szykuja zapiekanki wiec mam chwile zeby napisac;) -Milka spóźnione życzenia, wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka i spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń, Co do świąt to my w wigilie najpierw jedziemy do mojego M rodziny pozniej do mojej rodzinki, a pierwszy i drugi dzien musimy zaliczyc moich dziadkow, jego dziadkow ale jeszcze sie nie dogadywalismy co i jak... -kropelka zdrówka dla Zosi, dobrze że to tylko trzydniówka i już z mała lepiej, a z sylwestrem to jeszcze nie wiem co robimy albo w domu albo pojedziemy do szwagra, oni też mają małe dziecko tyle że miesięczne więc chłopy będą pić a my matki karmiące się na nich wkurzać:P Hmmm a co do tatusiów to nie powiem mój stara sie pomagać moze nie robi wszystkiego bo np. nie kapie ale za to szykuje nam kapiel pozniej sprzata po i wiadomo nie karmi:P ale przebiera, jak ma czas to na spacer wezmie albo pakuje mala w samochod i do rodzinki zabiera, ale ja tez rozumiem ze pracuje to czasem jest zmeczony. Chaotycznie pisze ale chcem szybko i na wszystko odpisac zanim zapomne:P -Stella a wakacji pozazdroscic, tez palnuje leciec z mala do brata za granice i troche sie obawiam tego lotu samolotem, bo ta cala odprawa i czekanie to bardzo meczace przynajmniej dla mnie zawsze bylo i ten placz dzieci w samolocie hmmm ale to dopiero na wiosne to mala bedzie wieksza wiec damy sobie rade... A moze i tatus z nami poleci chociaz u niego w pracy to ciezko z wolnym... A my dzis bylismy u urologa dzieciecego bo okazalo sie ze przyjezdza do naszego miasta raz w tyg i przyjmuje prywatnie i co sie okazalo? ze dzis nieczynne wiec jutro drugie podejscie a juz chcialam miec to za soba.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I Filipa bierze chyba jakaś choroba. Strasznie często robi kupkę-3 razy dziennie. Robił 1 na 1-2 dni. Może to od ząbków, ale będę go obserwować. Ile trwa taka biegunka od ząbkowania? Orientuje się któraś? Pina Ty chłopa do roboty goń, a nie MAMA TO, MAMA TAMTO. Zostaw go na 2-3 godz z Matim, niech się poczuje do obowiązku. Co do noszenia na rękach masz Kochana 2 wyjścia, albo nosić do momentu kiedy sam będzie chodził, albo pomęczyć się tydzień, zacisnąć zęby i pouczyć. Będzie ciężko, ale zapowiedz mężowi, że tydzień odpuszczacie z noszeniem i próbujcie. Staraj się nie nosić bez potrzeby, nawet jak marudzi a to go uspokaja. U nas noszenie na rękach odbywa się tylko jeśli trzeba. Chociaż przyznam, że teraz częściej, bo czasem tylko ręce pomagają uciszyć Małego na kilka minut. Też jest absorbujący, też ciągle trzeba czymś go zabawiać i zająć, bo jest stękanie, jęki i marudzenie, ale staram się go zajmować czymś bez noszenia. Trzymaj się dzielnie i pamiętaj, nie Ty jedna masz czasem ochotę zniknąć na chwilę. Człowiek jest człowiekiem, a nie maszyną, ma uczucia, czasem ma prawo być padnięty i zmęczony, także psychicznie. Pomoc męża dużo by dała, spróbuj go trochę wdrążyć i sama się odciążyć. Zajeździsz się Kochana, jak nie zatrudnisz pomocy. Masz chłopa, powinnaś odczuć, że jest i pomaga. Milka jak chłop? Przeprosił, że zapomniał o urodzinach? Wiecie dziewczyny ja też dziwię się jak czytam, o mężach niektórych z Was. U mnie nie ma takiego czegoś, że ja robię przy synu jakieś rzeczy których nie zrobi mąż. Mąż potrafi wykąpać jak ja robię kolację, ubrać, przewinąć, nakarmić, zabawić, zostaje z Małym w domu bez problemu, wychodzi sam na spacery. Jest rodzicem tak samo jak ja, więc chyba ma takie same obowiązki względem dziecka. W domu ma za zadanie zmyć po kolacji, wynieść śmieci, odkurzyć. Resztę robię ja, ale nie wyobrażam sobie, żeby przy Małym czegoś nie zrobił. Jedynie wybór ciuszków tak jak Kropelka zostawiam sobie, bo on jak czasem ubierze to ni do ładu ni do składu :P A ja od 3 dni robię serię brzuszków, ćwiczenia na piłce. Kg może nie widać, ale brzuszek odstaje. Przy siedzeniu sterczy fałda :P daję sobie miesiąc, jak nie będzie efektu to rezygnuję :P Przyszedł fotelik. Wykonany solidnie, ładny i praktyczny. Nie znalazłam minusów. Filip już miał przymiarkę, podobało mu się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka>> wszystkiego najlepszego z okazji niedzielnych urodzin :) niech Ci córa i mąż zdrowo i grzecznie rosną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina= no to współczuje z tym noszeniem na rękach, tym bardziej że dzieciaczki już coraz cięższe i ręce bolą.Ja mam podobny problem bo też muszę oduczyć ale zasypiania na rękach. Czasami sie uda że Filip sam zaśnie w łóżeczku ale częściej go usypiam na rękach bo tak szybciej zasypia no i zazwyczaj jest płacz jak go śpiącego dam do łóżeczka bez lulania na rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I mam do zwalczenia Filipowy "nałóg"- ssanie kciuka :/ ale to normalnie syzyfowa praca- ja mu wyciągam on wkłada. Czasami sie uda, że jak lezy i zobaczę że ssie kciuka, mówi mu żeby wyciągną go i robie no no no palcem to sie uśmiecha i wyciąga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało się i właśnie niuniek zasną sam w łóżeczku :) Stella- zdjęcia super. Dużo Mati waży biorąco pod uwagę, że jest najmłodszy z naszych forumowych dzieciaczków a Filip najstarszy to i tak mój waży o 700g mniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech u nas było 39 stopni. Teraz jest37 ale o spaniu to mowy nie ma. Żasnie na 5 minuti sie budzi oj cięzka noc przednami. Jagoda też miał cięzki chwile jak ją oduczałam sapć w naszym łóżku. 1,5 godziny ryku. Tylko przychodziłam do niej co 5 minut głaskałam po główce i odchodziłam, następnej nocy płakał tylko 10 minut. Tylko moje oduczanie dziś szlag trafił. Mąż mój osobisty też robi wszystko przy elfiku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widze że u Was ząbkowanie zaczęło się na dobre, u nas jak na ten moment zaczerwienione dziąsełka u góry i ślinienie oraz wkładanie rączek do buzi. Jeśli chodzi o chłopów to jeszcze dodam że może ja robie więcej w domu ale każdy ma swoje obowiązki ja sprzątam ale on za to remontuje nam chałupe czy zawsze robi zakupy dzidziusiowe czy takie "do lodówki" nie mówiąc o męskiej robocie typu palenie w piecu,rąbanie drzewa czy w lecie koszenie trawy, ja to do piwnicy u nas od kilku m-cy nie wchodziłam:P z tą kąpielą małej to też jest tak że kilka razy kąpał ale jakoś tak się przyjęło że zazwyczaj robie to ja. No ale to nie ma co porównywać bo on często wyjeżdza rano i wraca wieczorem a ja jestem w domu i mam wiecej wolnego czasu. Więc myśle że to kwestia dogadania się, jak czegoś nie lubi robić albo robi to źle to lepiej podzielić te obowiązki między sobą niż zmuszać kogoś do czegoś. Kiedyś też się wściekałam że nie myje podłodogi albo nie ściera kurzy, teraz trochę wyluzowałam i widze że jest mnóstwo rzeczy które on robi a ja nawet nie mam o tym pojęcia. Chociaż przyznam że czasem mnie wkurza zwłaszcza jak zjeżdzają jego koledzy i go ciągają, wtedy jemu więcej wolno. No ale suma sumarum nie ma co porównywać mózgu chłopa do naszych:P A tak jak Marka napisała każdy jest tylko człowiekiem i nikt nie jest ideałem i mamy prawo do chwili słabosci czy odpoczynku od naszych szkrabów:D Stella obejrzałam zdjęcia super fotki i od razu mi się cieplej zrobiło od samego patrzenia;)Mati też widać zadowolony. I Marka trzeba przyznać że fotomontaże Ci się udały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas będzie gorący styczeń - oduczanie zasypiania na cycku / na rękach jednocześnie z przeprowadzką do drugiego pokoju, rozszerzanie diety i nauka jedzenia i picia z czegoś innego niż cycek. Uff będzie niezła zabawia coś czuję :-) Obejrzałam zdjęcia na poczcie - dużo miałam zaległości, więc nie dam rady wszystkich obkomentować, powiem tylko, że mega udane są te nasze dzieciaki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli a dajesz Filipowi smoczek? Natalka też czasami przez sen potrafi włożyc kciuka i ssać, wtedy jej zabieam i daje smoczek. Łatwiej oduczyć od ssania smoczka niz kciuka. Sypiają wasze dzieci na brzuszkach?? Co do noszenia nasza Natalka też jest sporo noszona ale jak trzeba to polezy sama w łóżeczku czy posiedzi w leżaczku, czasem pobuczy ale gdy widzi że to nic nie daje to zajmuje sie sobą. Luna a u nas dalej mała śpi z nami i też podejrzewam że przyjdzie taki moment że będziemy chcieli ją przenieść do łóżeczka i będzie ciężko, ale przyznam że mi jest tak wygodniej, ostatnio częściej sie budzi do karmienia bo ma trzy karmienia w ciągu snu i jakoś łatwiej mi ją nakramic, nie musze biegać podawać smoczka czy przykrywać kołderką i najnormalniej w świecie możemy poprzytulać się, ciekawi mnie tylko jak długo będzie spała z nami;) przyznam że w trójkę na jednym łóżku jest troche ciasno tym bardziej że mała zajmuje najwięcej miejsca do tego odgradzam ją ciążową poduchą rogalem żeby nie spadła. A jak ją czasem odłoże do łóżeczka i oglądamy jeszcze film w tv jak się obudzi to tak patrzy na nas spod byka z miną co ja tutaj robie i dlaczego włożyliście mnie do łóżeczka;) Rozgadałam się, uciekam spać. Czy tylko moje dziecko tak późno zasypia?O której zasypiają Wasze dzieci i o której się budzą? U nas przeważnie zasypia około 23 kapiel jest po 21 później cycek, bekanie przy bekaniu się rozbudzi zaczyna świrować, znów cycek i juz wtedy pada ze zmęczenia a wstaje około 10-11 rano.... Ide spać bo sie rozgadałam, nie wiem komu się będzi echciało to czytać. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-rka przeprosił? Co ty, wczoraj wrócił z pracy zrobił sobie coś do jedzenia ja wykąpałam, nakarmiłam małą zapytał tylkmo jak tam mała czy grzeczna była i ogladał mecz na którym przysypiał. Ja się umyłam i poszłam spać dziś widziałam, że wstał do pracy a miał mieć wolne nic o tym wczoraj nie mówił wiec nawet nie wiem o której wróci. werka my mamy o 20.00 kąpiel butla i spac tylko noc dzis była ciężka kilka razy wstawałam żeby małej dac smoczka bo rzucała się po łóżeczku a wstaje między 6.30 a 7.30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! Gosiula drzemie, ja dopijam kawke, koło 12 spodziewamy sie mojej kolezanki z małą Hanią. ...Milka, Slonce, ale dlaczego on sie tak zachowuje? Obrazony jest na cos czy jak? Bo normalne zachowanie to raczej nie jest... ...werkaa nie martw sie, nasza Niunia tez zasypia 22-23, no czasem zdarzy jej sie po 21 ale tylko gdy wieczornej drzemki nie ma. I budzi sie czesto ostatnio w nocy, co godzine nawet, czasem wystarczy smok czasem musi byc cycek. A wstajemy 8-9. ...u nas maz robi wszystko przy malej procz karmienia cyckiem hihi no i ciagle mowi na pajaca body a na body pajac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella, a z kim rozstawisz małego jak wrócisz do pracy? Ja też od stycznia muszę mała do butelki przyuczyć, sama nie wiem jak to zrobić, ale chyba najpierw wprowadzę jedno karmienie butlą w ciągu dnia, potem drugie. Jak będę pracy to ściągnę sobie mleczko jak będzie potrzeba, bo chciałaby jeszcze jakiś czas pokarmić cyckiem. Z obiadkiem, deserkiem raczej nie będzie problemu tylko do mm muszę ją przyzwyczaić. Aaaa... pisałyście ostatnio o enfamilu. Znajomi kupują w naszej aptece hurtem cały karton tych największych puszek Enfamil Lipid (ma kwasy DHA i omega 3) i płacą tylko 5 zł więcej niż Bebiko. A mleczko rzeczywiście bardzo dobre i mały bez problemu toleruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka=tak daje smoczka i czasami go possie a czasmi od razu wypluwa. Mój zasypia 23-24, w nocy 2 pobudki i budzi się 7.30-8.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marka,nelli stella jakie Wasze dzieci maja długie włoski,u mjojej blondi (ciekawe po kim )prawie ich nie widać..ostatni rozmawiałam z koleżanka przez skypa i Amelka obudziła się w trakcie rozmowy...oczywiście ciocia bardzo chciała ja zobaczyć...ale zszokowana zapytała czy Amelka jest łysa :D :D U nas Wigilia tradycyjnie u mamy,rodzice męża za granicą ,więc spędzimy je mega spokojnie. A z Sylwestrem Wam zazdroszczę ja od kilku lat spędzam go w domu :/- siła wyższa.zimowe utrzymanie dróg,chodników itp....wrrrrrrr w ub roku nawet nie było mi przykro,bo leżałam,spałam,zdychałam,muliło mnie itp itd :)) A moja córa jest niemożliwa..nie posiedzi sama nawet chwili, krzyczy na całego,cały czas ktos musi z nia byc i do niej mówić,kompletnie nic nie moge zrobic NIC teraz już wstaję o 5 żeby papiery firmowe z grubsza oganąc,bo pod koniec miesiąca mam mega za***..w bujaczku źle,na krześle zle (czytaj dłuzej jak 5 minut nie dam rady),spi 3x po 20-30 minut.Bywa,ze zasnie na 1-2 ale to jest baaaaardzo sporadycznie.Ciekaw kiedy umyje okna......chyba bede robila to wieczorem..po 20 :)) marka -cwiczenia na piłce sa super,ale tak naprawdę jesli chcesz pozbyć sie oponki(no własnie masz samą skórę, czy oponkę?)bo jesli tłuszczyk to tylko aeroby (najlepiej bieganie!!!!!),ćwiczenia na miesnie brzucha sa OK ale nie spalą tkanki tłuszczowej,a jesi została Ci skóra to raczej endermologia i/lub masaze banką chińską- niech Cię Twój osobisty masażysta wymasuje 3x w tyg przez 2 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pigułeczko ja nie wiem co mu ostatnio odpierdala nie chce mi się z nim gadać rozmawiamy tylko o małej, jak chciałam zaprosić mojego ojce na wigilię to się nie zgodził bo wigilia musi byc u jego mamusi a, że mamusia jedzie do sanatorium i prawdopodobnie nie będzie rzadnej wigili to on już sobie nie potrafi wyobrazić jak to wigilia bez rodziców przecież jego zona jej nie przygotuje:( Teraz te urodziny głupio wyszło bo o urodzinach zapomniał ale, że do brata ma jechać to nie zapomniał:( Czuję się gorsza od jego rodziny. Nie wiem może to ja się czepiam wszystkiego ale wieczorami tez pogadać nie idzie bo albo przed kompem siedzi albo oglądamy jakiś film i on już nie chce rozmawiać bo ogląda i tylko mnie ucisza i tak w kółko do tego doszły jeszcze problemy finansowe do tego mój ojciec nabrał kredytów teraz ma gorzej z kasą i wczoraj mi powiedział przez telefon, że gdyby miał odwagę popełnił by samobójstwo. Ja jestem kłębkiem nerwów w nocy spać nie mogę w dzień jestem nie przytomna, rycze po kątach jak małe dziecko a w mężu żadnego wsparcia nie wiem o połowie tego co tu napisałam bo nie potrafimy ostatnio rozmawiać ze sobą. Wiecie jak znam życie to się wszystko nie długo unormuje, po prostu chwilowo zwaliło mi się wszystko na głowę i ciężko mi to udźwignąć samej a w mężu żadnego wsparcia. Ech zycie nie ma co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, jak czytam Twoją wypowiedź to mam ochotę Cię porządnie przytulić! A tego Twojego męża to bym wzięła i.. ach, do du.py nakopała porządnie!! On chyba na prawdę jest ślepy, nie jesteś tylko matką jego dziecka ale także żoną! A później się dziwić, że kobiety po urodzeniu dziecka w depresję zapadają, no a jak ma być inaczej jak własny mąż nie potrafi dać wsparcia?! Ale Ty się Kochana nie łam, bo nie jest wart Twoich łez. Każdy ma czasem kryzys, niestety, takie to życie jest głupie. Ale pamiętaj, Ty jesteś zdrową i piękną kobietą, Twoja córcia też zdrowa i prześliczna, jesteś też wspaniałą mamą- jak Mała zacznie mówić, to Ci to pewnie powie. Przeszłaś utratę maleństwa- pozbierałaś się i dałaś radę. Zniosłaś ciążę i poród. Nawet nie wiesz, ile w Tobie jest siły! Głowa do góry i nie poddawaj się! Pokaż mężowi, że silna z Ciebie babka i bez niego też sobie świetnie dasz radę. Niech poczuje, że wymykasz mu się z rąk. Bo oni często myślą, że my takie sierotki, że mogą sobie robić co chcą, bo my przecież bez nich to nie damy sobie rady. A guzik prawda! Niech to teraz on stara się o Ciebie! Przytulam Cię z całych sił! -Marka, co do mojego chłopa, jeżeli chodzi o obowiązki w domu, złego słowa nie powiem. Pranie zrobi, rozwiesi, naczynia pomyje, kolację zrobi, poodkurza, naprawi, itd. No ale to jest oczywiste, że to należy także do niego bo w końcu też mieszka w tym domu. Ale co do Matiego.. masakra! Ja już nie mówię, że ma go przewijać jak ja jestem w domu, kąpać czy karmić. Bo mi te zadania sprawiają frajdę. Ale sam z siebie wziąć na spacer, pobawić się dłużej niż te marne 10-15 minut. No i przede wszystkim, tak jak Milki mąż, przypomnieć sobie, że ja jestem! Przytulić, pocałować, ot spontanicznie. Bo między nami znowu zaczyna się robić chłodno, a mi się już nie chce co miesiąc włączać tej samej gadki. W tyłku mam takie razem a jednak osobno. Rozumiem, problemy w pracy, ale kto ich nie ma w dzisiejszych czasach, to nie znaczy, że mamy sobie jeszcze dokładać zmartwień. -Co do noszenia na rękach, zaczynam wprowadzać terror :P Wczoraj leżał w łóżeczku i płakał, chyba z pół godziny. W końcu nie wytrzymałam przytuliłam go i zasnął, bez lulania na rękach. Dzisiaj zabawa od nowa, ale nie poddam się. On coraz cięższy a kręgosłupa nowego w sklepie nie kupię. -Dla chłopa też wprowadzam terror, starczy tego dobrego. Piszę to tutaj po raz 2, ale chyba ostatni. Jutro umówiłam się z przyjaciółką, i wieczorem wychodzę. On oczywiście zdziwiony, że dlaczego.. a ja na to, że muszę odsapnąć od nich. Oczywiście było, a czemu ona nie może przyjść do nas, to powiedziałam, że ja go informuję a nie pytam o pozwolenie. I skończyło się. Dzisiaj od rana dzwoni, że może na zakupy skoczymy to sobie jakieś ciuszki na święta kupię, tak w prezencie od niego. A ja, że ok, ale i tak mnie nie przekupi, bo i tak wyjdę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, mam pytanie. A Ty te czopki Viburcol dostałaś na receptę? Bo u nas ząbkowanie znowu pełną parą, chce smoczka a jak go wsadza to jest krzyk. A nasza pediatra na urlopie. Poprosiłam mamy znajomą, żeby sprawdziła. I powiedziała, że dziąsła są mega spuchnięte i różowiutkie. I poleciła właśnie te czopki, jak Mały nie będzie mógł spać i będzie go boleć. Ale tak czytam, że one chyba na receptę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my po 1 rehabilitacji, powiem wam że lepiej trafić nie mogliśmy, babka rewelacyjna, z takim super podejściem do dzieci, powiem wam że Daria u niej wogóle nie płakała, jak zaczęła się wkurzać to zmieniała ćwiczenie i potem wróciła do następnego. Więc jestem mega zadowolona a ne to co ostatnio na siłe ćwiczenie. Dziewczyny a ja was póżniej poczytam bo teraz jeszcze jedziemy na zakupy bo chce wkońcu pierniczki piec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pinaa, viburcol co ciekawe w niektórych miastach jest na receptę a w innych nie \;p np w kutnie jest na receptę a w łodzi w każdej aptece bez. więc się musisz u siebie dowiedzieć ale te czopki na prawdę działają ;-) jakby co to pediatra na pewno Ci przepisze milka...nawet nie wiem co napisać. wiec najpierw rzeczowo: jeśli masz ochotę zagłebić się w temat tych kredytów to napisz mi coś więcej na naszej poczcie albo bezpośrednio do mnie. pracuję w banku, co prawda nie w kredytach ale bym się zorientowała jak ewentualnie sprawę mozna załatwić. mam nadzieję, że tata się nie zadłużył w providencie lub innym tp gó.wnie co do męża...brak słów. on jest od Ciebie starszy? bo się zachowuje jak nastolatek. choć powiem Ci, że mój taki sam. jak jest problem (czytaj jak ja się na niego wściekam) to on w ogóle się nie odezwie jeśli ja nie zacznę a nawet jak zacznę to mnie wysłucha powie "ok, zmienię to " jak ma wenę i tyle.a nie myślałaś o wybraniu się do psychologa z nim lub do poradni małżeńskiej? bo np my kiedyś chodziliśmy do psychologa jak nasz związek mocno zawisł na włosku i mimo, że ta kobieta mówiła dokładnie to samo co ja to poskutkowało. oczywiście nie od razu i też ja musiałam trochę odpuścić ale jednak. a co do wigilii to ja sobie nie wyobrażam, żebym nie mogła zaprosić swojego jedynego rodzica nawet do teściów. mówiąc szczerze to wtedy podziękowałabym za udział w tak "rodzinnym" święcie i zrobiła u siebie dla dziecka i taty. i tyle. (to tak w tym temacie jak pina Ci radzi, żeby pokazać mężowi, że jesteś oddzielną jednostką i mimo,że jesteście po ślubie to nie znaczy, że jesteś zdobyta)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pinaa, życzę wytrwałości i baw się jutro do upadłego. i mężowi się nie daj. w koncu to nasze wspólne dzieci nie? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka - jak u Was? Już po chorobie? Milka - głowa do góry. Rozmawiaj z mężem do skutku, musi być lepiej. Mój mąż super zajmuje się Matim - robi przy nim wszystko z wyjątkiem podania cycka ;-) a też mamy więcej spięć teraz niż przed urodzeniem Matiego - oboje jesteśmy zmęczeni, mamy mało czasu dla siebie, mąż pracuje dużo z domu, więc w ciągu dnia oprócz pracy zawodowej dostaje od żoneczki ukochanej bobasa do przewinięcia albo do potrzymania "na chwileczkę" ;-) ja jestem w stresie, bo szukamy niani. i jednocześnie chcę pracować, i nie chcę zostawiać bobasa. i nie wiem jak to rozwiązać, i frustruje mnie to na maxa, więc co jakiś czas wybucham i robię dym. My z mężem wspólnie wychodzimy z założenia, że to trudny okres, więc spuszczamy zasłonę zapomnienia na to, co sobie nagadamy w kłótni ;-) Pigułeczka - niania będzie. Właśnie szukamy. Ogólnie działa na mnie ten temat jak płachta na byka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie Pinaa - dobrej zabawy! Ja idę jutro na wigilię ze znajomymi (bez męża), on idzie w piątek beze mnie, a w sobotę mamy wspólne wyjście na "śledzika" - Mati po raz pierwszy zostanie z kimś innym niż ja albo mąż - z moją mamą :-) Przed wyjściem zamierzamy go położyć spać - mam nadzieję, że się nie obudzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werkaa - zdjęcie Natalki z wywalonym językiem jest przemega. I w ogóle lasia z tej Twojej córki - taka długa i szczuplutka się wydaje. Mati jest klusek :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Stella, bo ja też od 4 lutego potrzebuję niani. Zapisałam się do niania.pl i jest tam rzeczywiście kilka fajnych ofert takich niań co chcą dorywczo, 1-2 razy w tygodniu, bo ja tak potrzebuję. Ale tutaj na osiedlu też dałam cynk, że szukam, może akurat trafi się pani, która pod bokiem będzie. I chyba za jakieś 2 tyg zacznę się umawiać na "oględziny" :-) ... U nas akurat z wyjściami nie ma żadnych problemów, informuję męża tylko wcześniej, żeby sobie planów nie robił prócz wspólnego wieczorka z córką. Ostatnio jak byłam w kinie został z małą na 4 godziny, wykąpał, nakarmił, ululał, a potem musiał sobie jakoś poradzić, bo małej coś nie podpasowało i żygała mu 2 razy :-) ale nie napisał mi o ty, żebym się nie martwiła i film spokojnie obejrzała. Nawet jak chcę żeby do sklepu po coś wyskoczył, to zawsze jest tekst: to ty sobie idź a my tu z niunia posiedzimy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie dziewczyny problem jest też chyba we mnie chwilowo mamy mniejszy przypływ gotówki i mnie to jakos osobiście dotyka mam doła i się obwiniam bo nie pracuję i jak by nie było problem finansowy to w dużej mierze moja wina bo nie zrobiłam wystarczająco dużo aby zapewnić byt rodzinie czy też inaczej nie zrobiłam nic w tej sprawie skoro nie pracuję. Z mężem dzis chwile rozmawiałam ale on twierdzi, że przesadzam i szukam problemu tam gdzie go nie ma stwierdził, że na pewno nie jest jego rodzina dla n iego ważniejsza niż ja tylko co z tego skoro mówi i robi zupełnie co innego? Co do mojego taty to było tak, ze wziął kredyt na pewna inwestycje która miała przynieśc dochód, wybaczcie ale nie napiszę tu na publicznym forum o co chodzi niestety jest chwilowy zastój w tych przychodach a raty trzeba spłacać. Wszystko było by dobrze rozumiem, że chce się wygadać ale nie powinien mówic córce która nie dawno matkę straciła, że chce samobójstwo popełnic bo mimo, że go kocham to uważam, że to bardzo niedojżałe z jego strony obciążanie mnie takimi problemami jak bym mało swoich miała. Wybaczcie, że swoje żale tu wylewam ale na mojego męża jestm strasznie cieta ostatnio po prostu wkurwia mnie jak jest w tym samym pokoju co ja i nie mam z kim pogadać:) Wiem, że to wszystko się unormuję i będzie ok prędzej czy później. A wracając do przyziemnych spraw viburcol jest bez recepty bo dopiero co mój maż kupował w aptece i jest rewelacyjny to lek ziołowy a nie żaden na paracetamolu więc trudno go przedawkować:) Ważne, że skuteczny:) I dziekuję Wam za wsparcie mam chwilowy dół ale czasami ciepłe słowo daje kopa do życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×