Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

piszę od razu jak tylko dostałam smsa. Neli odpisała mi na wczorajszego smsa. Prawdopodobnie pękło jej naczynko w macicy. Dziecku to nie szkodzi na szczęście. Ale lekarz zapowiedział jej, że spokojnie to w tej ciąży raczej nie będzie już do końca. Ważne, że z dzidzią ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My po wizycie u teściów, mąż poszedł na podwórko coś tam robić a ja z małą u teściowej na kawce niestety nie trafiłyśmy dziś teściowa na skraju załamanie bo teraz mają problem z drzwiami wewnętrznymi. Zamówiła drzwi które pojechały bezpośrednio do stolarza ten podpisał odbiór i okazało się, że nie ma jakiegoś elementu który kosztował 1000zł:( Teraz teściowa wydzwaniała do kierowcy i do jego przełożonego jeden do drugiego ją odsyła każdy się wypiera, że swoje zrobił i ta część musi być:( Pierwszy raz dziś widziałam moją teściową w takim stanie nawet piwo sobie otworzyła aż mi jej żali było:( A Zuzia chyba wyczuwając babci nastrój była cudowna grzeczna jak nigdy choć to na plus. Teraz mąż kąpie mała myślę, że dziś będzie twardo spać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ma-rka dzięki za wiadomość w sprawie Neli dużo zdrowia dla niej i maleństwa oby jednak lekarze się mylili i obyło się bez takich niespodzianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dobrze, że u Neli sie cos wyjaśniło :) PIna ty sie nic nei martw ja ma plan. Jako, ze moja mała ma glany tak z dwa numery za duże, ale na wakacje będą, Wyśle ja do Ciebie na woodsctock do Ciebie, hehe i bedzie pierwsza randka :) Milka łacze sie w bólu z twoja teściową. U nas sie komin zatkał na amen. Czeka nas rozbiórka i stawianie od nowa, k***a a zima idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka>> :) O!! Widzisz :) Mimo wszystko, mimo zmęczenia i tęsknoty takie rozstania są potrzebne :) Można potem rozkoszować się i celebrować każdą chwilę z dzieciątkiem :) Ania>> no to ja na kefirku polecę po weekendzie. Zaczęłabym już teraz zaraz ale... w sobotę idziemy na wesele no i przeciez nie zabiorę wałówy ze sobą ;) Na ten efekt uboczny w postaci spadku kilogramów czekam z niecerpliwością :D A jak wychodzisz z głodówki?? Bosze, zeby tylko wytrzymac ten tydzień :P Kiedyś jak byłam jeszcze Młoda i miałam silną wolę robiłam sobie glodówke raz w tygodniu :) więc jestem raczej za ;) Jej, jak ja bym chciała, zeby Mloda sobie posiadówki na nocniku urządzała. Siada tylko na sekundę a potem się zrywa i zagląda do srodka :) i sika obok :P Za to jak strzeli dwójkę to krzyczy E E i siada na nocniku coby zasygnalizować, że pieluszkę mamy zmienić :P Neli>> :) stracha nam i sobie napędziłaś :) czekamy na powrot :) Buziole A ja szukam sobie zajęcia coby w domu nie zgnuśnieć :) Póki co angażuję się w akcje charytatywne :) i mam nieco planów :) jak chcecie rzucić oczkiem i może troszkę pomóc to zapraszam na bloga. Linka nie moge wkleic bo mi krzyczy, ze spam :/ Luna>> ojoj nie dość, ze zima idzie to i świeta... jak mikołaj dostanie się do domu przez zatkany komin?? :) Ale tak na serio, nie zazdroszczę :/ Milka>> a to dranie!! może sprzedawca będzie uczciwy i jakoś zaradzi. A ja własnie robie czystki w szafie. Wystawiam na allegro rzeczy po dzieciorkach. Bo w przeciwnym razie musialabym pomieszczenie dobudować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no teściowa ma pecha jakieś 2 lata temu mieli lecieć na wakacje i zbankrutowała biuro podróży, Bogu dzieki, że było to chyba na 2 dni przed ich wylotem a nie, że byli juz za granicą, no ale byli w plecy jakieś 10tys:( Później zainwestowali pieniądze w pewien interes który również okazał się nie wypałem też są bardzo dużo kasy do tyłu z tym, że te pieniądze są do odzyskanie i choć bym miałam wejść na drogę sądową to im tą kasę odzyskam. Dlatego, że czuję się winna bo inwestował im kase ktoś z mojej rodziny. No i teraz ta budowa, budowa jak to budowa beczka bez dna i w zasadzie maja już wszystko na tip top tylko teściowa mówiła, że w jeden dzień przewiercili kable w ścianie a później numer z tymi drzwiami i też nie wiadomo jak to będzie bo stolarz który miał im malować drzwi podpisał odbiór wiec na dobrą sprawę teraz wszystko zależy od dobrej woli szefa z firmy w której teściowa je zamawiała. Ja myślę, że to sie ułoży i już nie długo będą się cieszyć wymarzonym pięknym domkiem czego im życzę. No nic idę mieszkanie trochę ogarnąć bo normalnie diabeł ma tu młode jak nic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli, super, że z Dzieciątkiem wszystko w porządku :) ...a Zosia wczoraj zaliczyła swoją pierwszą wizytę u fryzjerki :) myślałam, że nie da się obciąć i że będzie płacz i łapanie za nożyczki, a tu miałam wielką niespodziankę, bo siedziała spokojnie i słuchała co tam się dzieje koło jej główki :) nawet z tej okazji kupiłam jej śmiej żelki, żeby ją czymś nowym zająć, ale okazało się to zbędne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli cieszę się że z dzieciątkiem wszystko ok i widzisz krwawienie nie musi oznaczać najgorszego. A co do ciąży to nikt nie może przewidzieć czy będzie zagrożona czy też nie. Ale bądź dobrej myśli. A my przez cały tydzień jeżdziliśmy za autem po komisach, ale wkońcu kupiliśmy opla zafirę 7 osobową( ale nie palnuję tak licznej rodziny) tylko mężowi na grania się przyda. Wczoraj miałam pierwszą przejażdzkę. Jest różnica bo teraz mieliśmy seicento:) A dziś idziemy na urodzinki do mojego taty na 50.Wiem ja to co chwilę gdzieś chodzę:) Justysia no widzisz jaką grzeczną masz córeczkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izzkka a który rocznik samochodu? Bo mój tata miał zafirę długo nią jeździłam jak on był za granicą fajny samochód dobrze się prowadzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znow sie opuscilam, ostatnio nie mam na cic czasu, a jeszcze mam problemy z zalatwieniem rodzinnego, a i tak chyba go nie dostane. (u nas tylko moj pracuje za najnizsza takze jest lipa, a ze ja dostalam w tym roku bardzo duzy zwrot za 2012 to i nawet rodzinnego chyba nie dostane< niby niewiele ale na 2paczki pampersow zawsze jest>) -neli ciesze sie ze z fasolka wszystko dobrze, badz dobrej mysli kochana, 3mam kciuki aby ciaza jednak przebiegla bez wiekszych komplikacji. -izzka u nas w rodzinie byly dwa takie ople i kazdy byl bardzo zadowolonony (jedna 4osobowa rodzina, druga 6) tazke i wam pewnie sie sprawdzi :) -my tez uzywamy pampersow 4+ ale i 4 sa dobre -milka jakbym czasem czytala o swoim Piotrku z tymi histeriami :) sie nam dzieciaczki dobraly ;) -wrzucilam na poczte kilka zdjec Piotrka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też pisałam do Neli. Odpusała że wsio już ok, ale kilka tyg będzie musiała poleżeć w szpitalu pewnie, żeby krwiak się jej wchłonął. Kazała was ucałować i podziękować za sparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka rocznik2001 trochę stary, ale narazie na nowszy nas nie stać, ale mam nadzieję że trochę nią pojeżdzimy. Szczęśliwa my dostaliśmy w tamtym roku rodzinne i jest całe 77 zł na dziecko, w ty roku też składałam ale nie mam jeszcze decyzji, ale tak jak piszesz zawsze jest na 2 paczki pampersów z biedronki. Kropelko dziękujemy za info o Neli, tylko ciekawe kto się Filipkiem zajmuje. Bo napewno mąż nie wrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa a te pieniądze z podatku to mozę będą liczone jako dochód utracony ?? Jeżeli tak ci policzą to powinnaś dostać, a jak nie to pisz odwołanie. BIedna Neli ale dobrze, ze z ciążą wszystko dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, my znów chorzy. Zapalenie krtani. Kur... Od soboty codziennie jeździmy do szpitala. W sobotę diagoza- zdrowy, w niedziele- nadżerka na gardle i zapalenie gardła,a dziś w końcu Nasza rodzinna lekarka stwierdziłą zapalenie krtani. Obstawiałam to już wczoraj, bo Mały nie może głosu wydobyć, kaszle strasznie. Jakaś masakra. A podobno te cholerstwa nawraca... :/ I Pamiętam, że któraś z Was też to przechodziła z dzieckiem. JAK DŁUGO TRWA LECZENIE, CZY RZECZYWIŚCIE TA PASKUDA NAWRACA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Marka, współczuję! Ucałuj Filipka i siebie też :* Ja często mam zapalenie krtani, niestety. Nie pocieszę to cholerne paskudztwo, i bardzo boli, przynajmniej ja tak mam, że i gardło jakby obolałe i jakby mi wrzątek wlewali do niego. Nie dawaj mu żadnych napojów, które podrażnią, czyli takie kwaskowate. I tak samo z jedzeniem. Najlepiej sprawdza się letnia woda- a nawet pomaga bo nawilża krtań i szybciej dochodzi do siebie. Babcia robiła mi też sok z cebuli i też mi pomagało, ale nie wiem czy on za mały nie jest :/ I parówkę mu rób, czyli gorąca woda, i niech siedzi koło pary i wdycha, najlepiej jak byś mu główkę ręcznikiem zakryła, ale nie wiem czy się da, tak do 5 min. No i w domu wietrz ile wlezie. Po 5 dniach powinno przejść, ale niestety to prawda, że jak raz złapie to później już często przyłazi :/ O, jeszcze szałwia albo rumianek są dobre, ale na to na pewno Fifi za mały. Jakby co to pisz, ja to mam od dziecka. Mój ojciec twierdzi, że od ciągłego gadania :P -Dziewczyny, macie jakiś dobry sposób na zgagę? Bo już męczy mnie od tygodnia i nic nie pomaga :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna u nas chyba dole dwójki idą (poza cholerną ostatnią czwórka którą ledwo widać) bo mała ślini się tak strasznie, że całą bużke ma w krostkach i zaczerwienioną. Ma-rka zdrówka dla Filipka moja bidulka:( Pinaa na zgagę dobra jest herbatka miętowa mi też pomaga rennie ale na krótko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) dziewczyny to miło że się o nas troszczycie. Dzisiaj wyszłam ale w domu mam leżeć plackiem aż krwiak się nie wchłonie a ma 4cm więc potrzeba kilku tygodni :/. Ordynator mnie ostrzegał żebym uważała bo są przypadki że dziewczyny jeszcze tego samego dnia wracały do szpitala z krwawieniem. Filipem zajmowała się moja mama, siostra no i od niedzieli teściowa. Stęskniłam się za nim a teściowa wzięła go na dwór a teraz siedzą na dole :( ale może wieczorem sie poprzytulam w końcu do niego.Nie bede jej marudzić bo dobrze że go bierze to chociaż dziecko na dwór sobie wyjdzie bo ze mną nie ma szans. Szczęśliwa mamusiu- zwrot podatku wliczają do dochodu do rodzinnego? Szukają i kombinują aby tylko przekroczyło próg i nic nie wypłacić, my też składaliśmy. Marka- wygrzewajcie się i nie wiem co jeszcze ale mimo wszystko zdrówka życzę no i wytrwałości na studiach Luna- dobrze że jeszcze nie ma takiego zimna to można robić ten komin ale to będziecie go rozbierać czy jakoś przeczyszczać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_neli ciesze sie juz jestes w domku :) uwazaj teraz na siebie i na malenstwo , jak trzeba to i lez jak ma sie kto malym zajac, co do rodzinnego to musialam skladac zaswiadczenie o dochodach z ZUSu Urzedu Skarbowego i zaswiadczenie z Urzedu Pracy... biurokracja jak nic... mam nadzieje ze nie podlicza mi tego zwrotu , ale u nas w panstwie wszystko mozliwe, zamiast patrzec na obecna sytuacje oni sobie rok wstecz weryfikuja-,masakra jakas.. -marka zdrowka dla Filipka, chorowitek ci sie trafil, a tak o niego dbasz, szkoda mi biedaka :( -a ja chyba musze odstawic anty i dalej zdac sie na nature (i tak seks rzadko wiec co mi zalezy) bo moja watroba chyba sie odzywa, ciagle chodze wydeta jak balon z Piotrkiem tak nie wygladalam jak teraz, na wadze niby 2kg na plusie od poczatku brania (jestem w polowie 2opakowania) ale ciagle mnie boli, nic zjesc nie moge bo zaraz sie czuje pelna, slodyczami sie nieopycham chociarz ;) ale waga i tak w gore , przy koncowce tego opakaowania wybiore sie do lekarza sie niech sie wypowie na ten temat, chociarz ja jestem pewna ze nie moge jednak nic brac (jak bylam mlodsza mialam 5rodzaji i efekt byl taki sam, bo mam ogolnie problem z zoladkiem itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa mamusiu- to straszne jak te tabletki anty tucza :( a nie zastanawialas sie nad spiralka czy wkładką? Ja tez nie chciałabym brać tabletek i będę szukać innych rozwiązań. W ciągu tygodniowego pobytu w szpitalu zgubiłam 1kg :) bardzo sie cieszę bo dla mnie każdy spadek jest mega radością.W nocy spać nie mogłam,bardzo sie stresuje że będę miała powtórkę z tym krwawieniem.Wieczorem jak mi cos pocieklo aż zamarłam ale na szczęście to nie było nic z tych rzeczy. Dwa lata temu gdy byłam na początku ciąży zmarł dziadek mojego M i urodził nam sie syn,dziś zmarł także mężczyzna z jego rodziny ale ja chce córeczkę i oby tym razem sie to nie sprawdziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Buziaki dla wszystkich :) A szczególna wadomosc do MARKI. My z Hanią mielismy juz 3 razy do czynienia z krtanią :/ Dwa razy skończyło sie na pogotowiu, raz okiełznałyśmy sytuację domowymi sposobami. Dzieci, malutkie dzieci leczy się inacazej niz dorosłych starszych. Krtan jest bardzo wysoko (prawie widoczna przy otwartej buzi) i łatwo jest ja podrażnić. nam lekarze zalecają zawsze ZIMNE powietrze, nawilżanie sluzówki (nebulizator) samą wodą. Przegotowaną, ostatnio na pogotowiu Lekarka mi powedziala, ze roztwor soli fizj. moze wysuszać gardlo. pojenie i żadnych parówek (w sensie gorących inhalacji) - za to oberwało mi się przy synu :/ Żadnych intensywnych, drażniących zapachów... czyli przy katarze i ktrani pulmex odpada. i juz nie pamietam co tam jeszcze. Przesle Ci linka na nasza poczte, uzewnetrznialam sie na blogu po naszej ostatniej akcji i spisalam tam cenne rady lekarzy ;) . Na pocieszenie, nie zawsze krtan nawraca :) U Janka mielismy pojedynczy epizod :) na całe 7 lat :) Zmykam, bp po Janka musze leciec (do szkoly) A Hanka jeszcze spi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli, super, że już jesteś w domku :) również trzymam mocno kciuki, żeby to krwawienie się już więcej nie powtórzyło. Tylko bądź grzeczna i leż spokojnie ;) chociaż wiem, że przy takim maluchu jest ciężko, ale musisz dać radę :) ...ja tam w takie przesądy nie wierzę :) jak byłam w ciąży z Zosią to też zmarł dziadek mojego M, ale wcale nie urodziłam chłopca, tylko dziewczynkę :) trzymam kciuki, żeby i u Was była tym razem Dziewuszka :) ... a ja w piątek z rana będę testować... z chęcią już teraz bym zrobiła test, ale muszę być silna i wytrzymać do tego piątku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justysia- zaciśnij zęby i wytrzymaj, to tylko 2 dni :) mi wyszedł negatywny test miesiąc po miesiączce, dopiero tydzień później 2kreski :). Ja nawet nie wiem czy jest taki przesąd tylko tak mi się pomyślało... Nie wiem co robić bo Fifi strasznie sie wierci jak śpi i obija się o szczebelki, poprostu już mu chyba ciasno w łóżeczku. Mój M mówi żeby spał ze mną ale nie bardzo mi się uśmiecha bo on lubi kopnąć lub stuknąć a ja muszę uważać na brzuch no i wpadłam na pomysł z ochraniaczem na łóżeczko, miejmy nadzieję ze będzie lepiej. Leże grzecznie ale chyba ogarnę pokój choć z grubsza, Fifi z babcią na dworze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w biedronce sa bardzo fajne klocki plstikowe dla maluchow po 19,99zl. (niby jest napisane ze nieodpowiednie od 0-3 ale sa duze) sa 3 rodzaje : duze, srednie i malutkie. Ja wzielam malemu te srednie bo sa tam 4 pojazdy a on uwielbiam wszystko co na kolkach :) i to byl strzal w 10 bo zajecie ma na pol dnia :) -neli chcialam zakladac spirale , nawet mialam kase odlozona i sie psychicznie nastawilam ale moj gin powiedzial ze on mi nie zalozy (a bynajmniej nie poleca) bo chce miec jeszcze kiedys drugie dziecko a to jest metoda bardzo skuteczna i trwajaca okolo 5lat (jest mozliwosc wyciagniecia wczesniej ale bardzo ciezko po niej zajsc - mam dwie takie znajome) to zrezygnowalam, sa jeszcze pierscienie ktore sie zaklada co tydzien ale to jakos mnie nie przekonuje a i koszt jak dla mnie duzy (60zl miesiecznie) -justysia trzymam kciuki za dwie mocne krechy zebys nie miala zadnych watpliowosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli super że już jesteś w domku, teraz tylko wypoczywaj. AFilipek jest w dobrych rękach więc możesz leżeć. A co do płci to jak byłam z Darią w ciąży to zmarł mój dziadek a urodziłam dziewczynkę więc też się nie sprawdziło, a przy tej ciąży to zmarła siostra dziadka taka moja "alla" ciotka, ale czy to się wlicza do rodziny to nie wiem, ale to są tylko przesądy. Co ma być to będzie oby było zdrowe. Marka dużo zdrówka dla Was a przedewszystkim dla Filipka, ja niestety nie pomogę bo nigdy nie miałam, ale napewno jesteście w dobrych rękach. Justysia trzymam kciuki, u nas się udało za 1 razem w 2 ciąży, a testowałam już 2 dni po spóżniającej się miesiączce i były 2 krechy:) A kilka dni temu pisałam że kupiliśmy nowe auto, a one już stoi w serwisie :( masakra. Jutro zobaczy je rzeczoznawca i zobaczymy co dalej;/ Mam nadzieję że to nic poważnego, bo inaczej chyba będziemy musieli pozwać komis za wadę ukrytą o której nam nie powiedzieli, ale dowiemy się jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) I ja trzymam kciuki za powiększenie forumowych ciężarówek :) Szczesliwa>> Ja miałam spiralke założona po Jasiu i usunięta gdy zaczeliśmy starania o Hanię :) Zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu :) Mimo, że lekarz sugerował odczekanie miesiąca :) Jakoś sie tak śpieszyło naszej małej na świat :) Problemów z ciążą nie miałam z tego powodu :) Spiralke zakłądałam w prywatnym gabinecie. Lekarz od razu na USG sprawdził czy dobrze "leży". Rutynowo kontrola powinna przebiegać raz w roku. My sprawdzaliśmy za każdym razem gdy u niego byłam - czyli mniej więcej co 6 miesięcy. Komfort niesamowity :) Nie trzeba pamiętać o tabletkach :) ani o gumkach :) Nawet nie miałam intenwywniejszych krwawień, jak to było w ulotce napisane. Fakt, mogą czasem wyskoczyć jakieś skutki uboczne, ale jak masz dobrego lekarza możesz śmiało spiralkę zakładać. Z mojego punktu widzenia - polecam :) Teraz też muszę w końcu do lekarza się zapisać :) Ale czasu nie mam ;) Neli>> Hanka też "lata" po łóżku jak szalona ;) Przekomicznie to wygląda :) Na szczęście już się nie obija. Za to odkrywa się babiszon jeden!! Kupiłam jej nawet cieplejsze pajace. ZMykam poromansować z żelazkiem, bo mi Mężon dulczy, że mu się tiszerty kończą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski Juz rzadko co do was zagladam ale same wiecie jak to jest z dziecmj :) Ale nie moge powiedziec czasem czytam co tam sie u was dzieje ale zawsze jak mam napisac to mala sie wtraca... Chcialam powiedziec ze juz 4 dni spoznia mi sie @ juz 2 razy robila test w dnien @ i dzis i wyszla 1 kreska nastepny mysle zrobic dopiero w niedziele ae bylabym normalnie szczesliwa byloby rowne 2 lata roznicy wiadomo chcialam wczesniej no ale nie zawszejst tak jak sie chce niestety... Co do dzieciaczkow to moja tez strasznie lata po lozeczku czasami wychodzi z lozeczka i sie przytula do psiaka ( york ma legowisko kolo lozeczka malej) Neli zdrowka zycze dla Ciebie i maluszka Justysia trzymam kciuki z 2 krechy. :) Pozdrawiam wszystkie lipcowki :) i maluszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli oszczędzaj się kochana ile wlezie i zdrówka życzę. Ja wzięłam się za odchudzanie to znaczy dieta do tego ćwiczenia i dziś jeszcze dostałam przesyłkę z zieloną kawą ponoc bardzo pomaga przy odchudzaniu, wpływa dobrze na wygląd skóry no i jest zdrowa. ZObaczymy za tydzień się zważę o ile wytrzymie bez włażenia na wagę tyle czasu:) No i ta zielona kawa w smaku szału nie robi taka nijaka jest zupełnie inna od zwykłej czarnej kawy. Zostało mi 1,2 kg do wagi z przed ciąży więc tak blisko sukcesu jestem no tyci tyci dosłownie. A moim marzeniem było by do końca roku mieć przynajmniej 2kg mniej niz przed ciążą a już szczytem marzeń było by osiągnąć więcej niż te 2 kg. Trzymcie kciuki laseczki:) No nic mała śpi to muszę poćwiczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli, ja dokładnie wiem kiedy mam dostać @, bo mierzę sobie temperaturę, a dzisiaj jest już 12 wyższa :) zwykle mam 14 i następnego dnia okres. Czyli @ powinnam dostać w niedzielę... No nic, muszę uzbroić się w cierpliwość :) to już tylko do jutra :) ...podziękuję jak zobaczę pozytywny test, a na razie nie chcę zapeszać :) ...Milka, no to w takim razie powodzenia w ćwiczeniach i szybkiego zgubienia zbędnych kg :) ...ale mnie dzisiaj wszystko wkurza, normalnie baaaaaardzo rzadko tak mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×