Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Justysia-witamy w naszych skromnych progach :) jakby mi Filip jeszcze budził sie po nocach to bym sie chyba nie zdecydowała na następnego bobasa. Budzi sie ale daje smoczka i śpi dalej i to tylko raz w ciągu nocy. Marka- ciekawe co jest bardziej męczące-dzień zajęć na uczelni czy dzień z dzieckiem? Pytam z ciekawości bo wiem że zaoczne studia daja w kość na zjazdach. Pytałas co u mnie,no więc plamien już nie mam od wtedy czyli jakieś 3tyg spokoju. Czasami czuje że coś we mnie siedzi :) nie chodzi o ruchy tylko odczuwanie że coś tam jest,nawet nie wiem jak to opisać... w pierwszej ciąży tego nie miałam. Już sie zaczęły częste wycieczki do wc i gdzieś od 10tyg zaczęło mnie mdlic co wieczór ale nie są to silne mdłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justysia, dziękuję za rady. Zwykle szybko do niego wstawałam (mieszkamy w bloku gdzie ściany są cienkie i obawiałam się o sąsiadów) od 2 dni próbuje bartusia przetrzymać. Dzisiejszej nocy się udało bo obudził się tylko 3 razy także jest sukces. Dzisiaj postara się dłużej:) jak się tobie udało to może nam też:) neli, życzę żeby mdłości szybko przeszły:) mnie też coraz częściej bierze na drugie dziecko, jak nie spać to na całego:P ale po każdej nocy rano myślę sobie, że jeszcze poczekamy. milka, bart też w wózku nei chce jeździć ale na podłogę jeszcze się nie rzucał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Justysia! Tez wyprobuje Twoja metode. Mati spi z nami. Dzisiejszej nocy chce go przeprowadzic do drugiego pokoju. Mam nadzieje, ze z czasem przestanie sie budzic. U nas ida 4. Jeszcze sie nie przebily, ale juz jest wieksze marudzenie niz przy dottchczasowych zebach. Milka - jak Mati gryzie albo szczypie, to ja mu spokojnie tlumacze, ze to boli i nie wolno. Nie oddaje zeby mu nie pokazywac, ze ludzie moga sie bic i szczypac. Moim zdaniem to dziala. Na podloge sie nie rzuca, wiec tu nie mam metody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka ja tez nie pomoge. Moj sie nie rzuca. Miewa ataki histerii ale wtedy krzyczy i sie ze zlosci az trzesie. Ogolnie jest rozwrzeszczany,wystarczy tylko,ze pojde do toalety i juz jest bek i biegnie za mna,duzo placze wciagu dnia np.nie moze wyjac ksiazki z kufra gdzie je chowam to odrazu zaczyna plakac. Na szczescie szybko sie uspokaja i nadal uwielbia jezdzic w wozku,wystarczy dac mu do reki kijka i moge jechac i kilometry robic a on grzecznie siedzi w foteliku w samochodzie tez:) Kika co do nocnych pobudek to u nas odpukac juz ich nie ma:) do roku wstawal po 4 razy i zawsze plakal,ale potem kladlam go tylko raz dziennie,wybiegal sie,wypil mleko i spal do 7/7.30 Teraz wstaje przewaznie o 6.30 ale lezymy jeszcze do 8. No i dalej je mleko w nocy,tylko on sie nie budzi na to mleko tylko kreci sie i siada,daje mleko i idzie spac. Polowe nocy spi w lozeczku a polowe z nami. Mi to na reke bo uwielbiam go przytulac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) dzisiaj była druga nocka przespana :) i oby tak już zostało :) ...tak w ogóle, to Neli wielkie gratulacje :) i zmiany stanu cywilnego, jak i drugiego bobaska w brzuszku :) my też od tego cyklu zaczynamy starania, ale jak na razie mam 24dc i jeszcze owulacji nie było, ale myślę, że na dniach powinna się pojawić, bo już śluz się zmienia na płodny i od wczoraj coś mnie lewy jajnik kuje, więc mam nadzieję, że to to :) i oby tym razem szybciej udało się zajść w ciążę, bo z Zosią dopiero w 13 cyklu starań zaskoczyło... ...Milka, Zosia jeszcze takich cyrków nie odstawia, chociaż czasami jak jej coś nie pasuje, to ucieka do drugiego pokoju z krzykiem i wraca dopiero jak już jej przejdzie. Zadziwia mnie też pod tym względem, że jak na coś jej nie pozwolimy, to przez kilka minut nie reaguje na nic co się do niej mówi, a czasami nawet w ogóle nie zwraca na nas uwagi, jakbyśmy byli powietrzem :) A jak jej wczoraj mąż nie dał na spacerze tego co chciała, to siedziała w wózku i z poważną miną patrzyła mu prosto w oczy :) normalnie tak fajnie to wyglądało, że zaczęliśmy się śmiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikaa, w takim razie życzę powodzenia i trzymam kciuki, żeby się udało i żebyście w końcu mogli się dobrze wyspać :) ...Stella, również życzę powodzenia :) u nas też było wielkie marudzenie (w porównaniu do bezobjawowego przebicia się poprzednich ząbków) na 4, bo wszystkie szły na raz... Na razie 2 się przebiły, a kolejne dwie też się powinny niedługo przebić, ale na szczęście marudzenie przeszło. ...Ania, Zosia też ma nerwy zaraz pod skórą i jak coś jej nie wychodzi, to jest krzyk lub płacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, jest co czytać :P Brzydka pogoda za oknem, to forum zaczyna ożywać ;) -Marka, a żeby to był powód mojej nieobecności to było by fajnie :P Mój ogarnia wszystko z firmą, bo już za tydzień rusza i zostaniemy z Matim sami :( Ja pomogę mu z dokumentami i już teraz przekonałam się, że jest tego mnóstwo.. A poza tym jesień to pora migren, które nawiedzają mnie 2-3 w tygodniu. A przy tym bólu głowy to się nawet na komputer nie da patrzeć. No i Mati... urwis pełną gębą. A co do Twoich zjazdów, Kochana, dasz radę!! Jak ja bym się z Tobą zamieniła, oj, z wielką chęcią. Fifi już jest duży, coraz więcej rozumie, świetnie dadzą sobie z mężem radę. Niech tatuś zobaczy jak to jest być z dzieckiem na pełnym etacie, zobaczysz jak Cię doceni ;) -Luna, a jaki tam miesiąc miodowy. Śmiejemy się z moim, że zrobimy go sobie dopiero jak Mati podrośnie ;) -Co do nocek to nie pomogę. Mati budzi się różnie, ale zawsze min. 1 pobudka jest. Ale trwają chwilkę, dostanie pić, smoczka i śpi dalej. Ale niestety co jakiś czas mamy nockę-zmorę, gdzie budzi się z płaczem co 5 min. Ale za to śpi dłuuuugo, bo wcześniej niż 9-10 się nie budzi. A chodzi spać tak o 21. -Apetyt ma lepszy, w końcu dobiliśmy 10kg (dopiero!), a wzrost to 84cm, teraz jakoś tak podrósł i wszystko małe się nagle zrobiło. -A tak poza tym to Mati nadal stara się złością albo biciem coś wskórać, ale już coraz mniej. Ale kumaty jest coraz bardziej i to mi się podoba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justysia- powodzenia w staraniach! :) nam sie udało w drugim cyklu,fifi tez powstał za drugim podejściem :) Aż miło patrzeć te nasze dzieci z dnia na dzień coraz więcej rozumieją. Dzisiaj fifi rozlał kompot,wzią ścierke i wytarł to :) później pomógł mi zabawki zbierać bo mieliśmy gości i mały miał kompanów do zabawy ale wszystko było wszędzie... Dziś rano mężus wyjechał do pracy na kilka miesięcy,jak sie żegnalismy to nawet fifi płakał i nie chciał go puścić jakby wiedział co sie kroi. Zaraz potem pobiegl do okna i zaglądał za tatem :( w nocy żadne z nas spać nie mogło,nawet mały co chwila sie budził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej dziewczyny w lidlu sa calkiem fajne kombinezony na zime w przystępnych cenach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli, nie dziękuję :) u mnie już po owulacji i jak nic się nie wydarzy niespodziewanego, to 25 października testuję :) no nic, zobaczymy jak dalej będzie, a teraz trzeba czekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow, jaka tu znowu cisza! Marka jak po zjeździe? Ja tam Ci zazdroszczę że wracasz na studia, z wielką chęcią też bym wróciła. U nas nocki ok. Żadko budzi się w nocy, wstajemy zwykle kilka minut przed 8, więc jest spoko. Dzisiaj zapewne będziemy mieć gorszą noc bo mój m jedzie do Niemiec, zawsze jak wyjeżdża nie możemy z Bartim spać, kiedyś to tak mi się wiercił, że aż z łóżka spadł :/ Kika Camilia to takie kropelki na ząbkowanie. Podobno dobrze działają, ja osobiście nie stosowałam, zęby mieliśmy bezobjawowo, aż do momentu dolnej prawej czwórki - pojawiła się temp. 38 i luźnych kupek parę. Justysia tak jak dziewczyny mówią, mała ma jeszcze czas do 18 miesiąca, także lada dzień ruszy, no i powodzenia w staraniach :) Kurcze, podziwiam te z Was, które już w ciąży albo się starają, my jak narazie rodzeństwa nie planujemy, chociaż chciała bym jeszcze kiedyś taką małą księżniczkę do pary :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy cię Justysiu, oczywiście że cię pamiętamy, ale szkoda że tak rzadko się odzywasz. A co do starań to trzymam kciuki u nas przy Darii to się udało dopiero po roku a teraz to za pierwszym strzałem:) A ja po wizycie u gina z szyjką ok i robiła usg i z wagą narazie też ok, zobaczymy za miesiąc jak urośnie, ale liczę że będzie dobrze. A co do nocek to ja też nie pomogę bo od kilku ładnych miesięcy Daria przesypia całe noce, jedynie jak szły te górne 4 to mieliśmy pierwsze noce nieprzespane, ale to obudziła się dostała flachę posmarowałam jej dziąsełka i szła spać czasami nie zasypiała i trochę płakała, ale o przy waszych nocach to pikuś. Czasem też kwękała przez sen bo chciała smoka, to wstałam dałam jej smoka i spała dalej. No i śpi mi dalej po 12 godz więc i ja jestem wyspana. Neli współczuję rozstania z mężem, ale znowu do was wróci, pociesz się że masz Filipka. Pinia 10 kg, hehe moja nawet tyle nie ma, ale też jest ciągle w ruchu. Wiercipiętka jedna. Nawet pediatra stwierdziła że strasznie r****iwa jest. Milka u nas w markecie zawsze tak jest że nie chce siedzieć, ale to kupuję jej coś do jedzenia i pomaga a jak jestem z mężem to ona pcha wózek zakupowy z tatą a ja tam robie zakupy i ale ma frajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIADOMOŚĆ OD NELI: Jestem w szpitalu mocno krwawię i nie jest za wesoło:( Dziewczyny trzymajcie kciuki za mnie i za dzidzię. Złapało mnie z nienacka na mieście. Neli trzymamy kciuki bardzo mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Neli trzymam Kciuki razem z potworem Jagodą, a jeszcze ci chłop pojechał. Będzie dobrze:) I pogoda sie skipepściła :( W niedziele Elfik zaliczył swój pierwszy szczyt 776 m. Jak mnie nogi bolały. Kondycja u mnie leży i kwiczy. PIna Elfik nawet nei ma 10 kg, sa tez tego plusy, bo dalej zakładam małej pampersy 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli no to trzymamy kciuki za dzidzie! A ja przed zima zrobilam sobie diete oczyszczajaca i 7 dni jade na kefirze naturalnym. Jutro ostatni dzien na samej wodzie. Jestem mistrzem w tych glodowkach robie je dwa razy do roku:) najgorsze jest to,ze musze gotowac mezowi. Zrobilam mu dzisiaj spaghetti z papryka,kukurydza,pieczarkami,mieskiem i czosnkiem i zapach mnie zabil...jutro nie wchodze do kuchni;) Antek przekroczyl juz wage 12kg. Ostatnimi czasy ma duzy apetyt co mnie cieszy oczywiscie,ale jak musze go podniesc to czuc te kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny, jestem podczytujaca. Neli 3mam kciuki, powodzenia Luna mój syn z 9 sierpnia waży 9 kg, marze o dyszcze, straszna z niego drobinka, ale taki śliczny przy tym. Ze wzrostem tez szału nie ma bo 81. Także nic sie nie martw, nie tylko twoje dziecię drobniutki. Pozdrawiam wszystkie lipcówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli trzymaj sie dzielnie bidulo! My mamy za sobą ciężką noc ja wczoraj się czymś strułam i jak mąż poszedł z małą pod wieczór na spacer to wymiotowałam:( Mąż miał iśc na orlik pograć sobie z chłopakami ale na moja prośbę został w domu. Mała cała noc budziła się z płaczem a, że mnie całą noc bolał mocno żołądek i mnie mdliło to wstawał do niej mąż a biedak przed 5.00 wstawał do pracy więc obydwoje dostaliśmy w kość. Zuzia dalej ma fazy raz jest tak fajna, że płaczemy ze śmiech, biega, piszczy ciągle się śmieje całuje nas a jak jej coś odpierniczy i na coś nie pozwolimy to albo zaczyna rzucać czym ma w rączce albo uderzy albo kładzie się na podłodzę. Choć widzę sama, że jak nie reaguję to zmienia technikę i kombinuje inaczej leci wtedy w moim kierunku z wywieszonym jęzorem i buzi daje albo się przytula. Tak diabełek z niej jak krzyk i ryk nie pomoże to bierze nas na litość i wtedy jest całowanie i przytulanie. Czasami wymiękam takie z niej zywe dziecko. A po ostatniej nocy padam na pysk i chyba zaraz idę do wyrka, małej dziś dałam czopka na noc to może pośpi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneciór, my to trójkę dzieciaczków mamy w planach na pewno, a możliwe, że jeszcze i na czwarte się zdecydujemy tak na odmłodzenie, jak to mówią :) chociaż zobaczymy też jak będziemy stać finansowo i w ogóle, ale myślę, że damy radę :) no a Zosia już coraz częściej sama przechodzi krótkie odcinki i nie czeka na to, żeby ją asekurować, tylko idzie sama, więc pewnie lada chwila ruszy na całego :) ...Izzka, ach, jak ja bym chciała, żeby i u nas tak było :) jakby teraz się udało, to termin miałabym na 6 lipca, więc znowu byłabym lipcówką, tylko tym razem 2014 :) no ale pożyjemy, zobaczymy co będzie :) ...Neli, trzymamy mocno kciuki!!!!!!! ...Luna, wow, pampersy 3 - kiedy to było :) chyba jakoś na wiosnę :) chociaż Zosia też nie należy do grubasków, bo do 10kg niedawno dopiero dobiła :) ...Milka, jak czytam o Zuzi, to normalnie mnie ona rozbraja :) Nie zginie w życiu, bo już od małego wie, jak tu kombinować, by dostać to czego chce ;) i zdrówka życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja tak szybko dziś. Jeszcze nie doszłam do siebie psychicznie po zjazdach. Jest masakra, wieczór piątek i sobotę wyłam, że nie chce jechać. Normalnie chyba przyrosłam do swego dziecka :( więc nie ma czego zazdrościć... Neli, Kochana trzymaj się dzielnie. Będzie dobrze. Musi być :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Neli, ja również jestem z Wami myślami!! Trzymajcie się z dzidzią i oby było wsio ok! Musi być! :* -Luna, nasze dzieci mają podobną wagę i dzięki temu tworzą parę idealną :D Szkoda, że nie mieszkasz bliżej.. strzeliły byśmy im taką sesję romantico, że wygrali by każdy konkurs fotograficzny :P Podeślij fotki Wasze z wycieczki. I jestem dumna z synowej, w tak młodym wieku taki szczyt zdobyć. Teraz to ja już Matiego przypilnuje, inne dziewczyny będę miotłą gonić :P -Justysia, również życzę powodzenia :) -Iza, Twoja córcia to najbardziej złote dziecko jakie znam. Gdybym miała pewność, że za drugim razem urodzi mi się taka grzeczna córcia, to już bym męża gnębiła :P -Milka, kuruj się :* I chyba razem się strułyśmy, ja z soboty na niedzielę i z niedzieli na poniedziałek miałam katastrofę, ostatni raz mnie tak żołądek bolał jak byłam w ciąży, i to tak pod mostkiem najbardziej. A zwracałam jak kot. Aż się wystraszyłam, no ale biorę tabletki to ciąża odpada. Może jakiś wirus panuje :/ -Mati lubi robić zakupy, siedzi ładnie w wózku, a jak marudzi to dostaje coś do jedzenia i cisza. Tylko on taki czaruś jest i jakoś tak ludzi przyciąga, w sumie to sam też zaczepia. Tylko z drugiej strony, nawet na sekundę nie spuszczam go z oka. Tyle się słyszy w TV strasznych historii, że ja przewrażliwiona jestem. -Po tej rewolucji żołądkowej mam tak cholerną zgagę cały dzień, że już nie wiem jak mam się jej pozbyć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka_aa
Neli trzymam za Was kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justysia musze kiedys męża poprosić aby nagrał film jak Zuza wpycha sie na kolana jak któreś z nas siedzi na podłodze, podchodzi tyłem do mnie zgina się wypina tyłek i wpycha go na kolana ale nawet na mnie nie patrzy:) Co do buziaków jak sobie coś upierniczy to daje kilka pod rząd ale, że ma buzię szeroko otwartą i wyciagnięty cały język to mam mokre pół twarzy :) Co do moich perypeti żołądkowych wczoraj zjadłam kilka ciastek smażonych na olej i juz po nich czułam, że mnie mdli ale, że głodna byłam usmażyłam sobie kurczaka i po tym była katastrofa. Zawsze miałam problemy z żołądkiem i zawsze źle znosiłam większą ilość rzeczy smazonych czy tłustych załatwiłam się wczoraj na cacy nie ma co:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli>> ściskam mocno i kciuki trzymam aby z fasolinką było wszystko ok :) U nas wszystko pędzi jak szalone. Odkąd Młody poszedł do szkoły mamy strasznie rozregulowany dzień. Zmieniły nam się pory drzemek co jest mega męczące, zwłaszcza dla Haniulki. Janek nie załapał sie na świetlicę, bo przecież jestem na wychowawczym, a gdyby tak posiedział w szkole do 14tej byłoby w miarę ok. Nic to :) dajemy sobie rade :) Hanka na zakupach zachowuje się jak profesjonalistka :) zwłaszcza gdy chodzi o jej ciuszki :) staje obok mnie i przebiera między wieszakami ;) boki idzie zrywać :) Uwielbia spacery, pod warunkiem, ze ma co oglądac, takze lesnie drózki, pola i łaki odpadają. Muszą byc ludzie, samochody i ruch :) Za to plac zabaw, piasek, chustawka i zjezdzalnie sa na topie niezmiennie. Kluseczka waży 13 kg. Niby dużo. Ale jest też wysokim dzieckiem. Często słyszę, że wygląda jak dwuletnie dziecko :) Nauczyła się niedobruszka wspinać po wszystkim :/ Ławę sobie ostatnio upodobała. Oczy dookoła głowy muszę miec. Za to wiadomo kiedy jest głodna. Wchodzi (SAMA) na fotelik do karmienia i czeka az dostanie jedzonko :) Z mówieniem jesteśmy jakoś tak chyba do tyłu. Janek w jej wieku mówił dużo, wyraźnie i dało się z nim dogadać. Młoda nibt standard trzyma ale widzę róznice i mimo, ze gadam do niej cały czas prawie to jednak woli trenować się sprawnościowo ;) Ania>> a na czym taka głodówka polega. Tylko sam kefir pijesz czy są jakies dodatkowe porcje warzyw czy owoców?? Musze sobie cos takiego zafunodwac bo ostatnio mam taki zasys na słodycze, ze glowa mała. Znikam juz, bo obiecałm znajomej, że podrzucę jej jakąs biżuterie na kiermasz, na rzecz leczenia małego Michałka. Kurczę w głwoie się nie miesci ile jest chorych maluszków. Żeby 3 miesięczne dziecko miało juz nowotwór oczka :/ Serducho chce pęknąć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciaczek to kefirowke robie pierwszy raz:) Mozna laczyc kefir np.pierwszego dnia 1,5l kefiru i 5 malych ziemniakow,drugiego znow 1,5lkefiru i 100g filetu z piersi,3 dnia 1,5l kefiru i jakas rybka,4 znow kefir i owoce do 1kg,5 dnia kefir i warzywa znow do 1kg,6 dnia 2l kefiru,7 dnia tylko woda. Mozna przez tydzien pic tylko kefir to druga metoda,ale ciezko wytrzymac:) Wiem, ze jesli chodzi o glodowki to jest tyle przeciwnikow co zwolennikow,ale na mnie dobrze dzialaja wiec stosuje. Przy okazji spadnie pare kilo. Mi mija 7 dzien i jest -4. Od jutra robie wyprowadzanie z glodowki,wiec tez poleci z 3. Ja po takiej glodowce to staram sie ok pol roku jesc bardzo zdrowo i kilogramy nigdy mi nie wrocily:) Antek siedzi na nocniku i oglada bajki. Mam go z glowy na jakis czas. Caly czas mysle co u Neli...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania chętnie zrobiła bym sobie taką głodówke niestety u mnie nadmiar białka w postaci jogurtów czy kefiru powoduje taka biegunkę, że nawet nie chcecie abym o tym pisała:) Zuza mi dziś wstała o 6.00 dostała mleczko i pospała do 9.30 czasami da mamie odpocząć i dzięki czopkowi nie obudziła się w nocy, bidula musi ja ta ostatnia czwórka męczyć. A teraz lecę zabrać się za obiadek dziś zrobię jakąś zapiekankę bo mam chcicę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli trzymaj się! I myśl pozytywnie, fasolka napewno tak łatwo nie odpuści! Jejciu, to jakieś fatum z tymi zatruciami czy co :/ Ja z soboty na niedzielę też czymś się przytrułam, aż wylądowałam na pogotowiu podpięta pod kroplówkę, tak mnie wymęczyło, że nie miałam siły wstać z łóżka. My pampersów używamy 4+, młody waży jakieś 11 kg, ale chyba jakiś niski bo ma 80 cm, a Wy piszecie, że już takie wysokie Wasze dzieciaki. Ania ja na głodówce to bym chyba nie wytrzymała, pożeram wszystko a i tak jestem chuda jak szkielet :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, słodko musi to wyglądać :) Zosia też się często pcha na kolana, ale to wtedy jak chce, żeby jej książeczki czytać lub bajki oglądać i też tak fajnie próbuje usiąść :) a buzi daje jak się ją poprosi, bo tak sama z siebie to nie. I nie otwiera przy tym buzi tylko tak delikatnie ustami dotyka :) ...Pochwalę się, że Zosia dzisiaj przespała calusieńką nockę od 21 do 7:30 z jedną króciutką pobudką po 22 :) normalnie pierwsza tak długo przespana nocka :) za to ja się obudziłam przed 5 jak mąż wstawał do pracy i do 6 nie mogłam usnąć... ...też się zastanawiam co tam u Neli i trzymam kciuki, żeby było wszystko w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×