Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Przyszła mama 21 stronę wcześniej pisałąm, że mam ten sam problem z mężem:) Pocieszające, że nie tylko ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, mój M. też ciągle: wszystko ok? rodzisz?:) hehe Ostatnio jak miałam takie lekkie skurcze,kręciłam się w łóżku to już nawet mu nie powiedziałam,że coś mnie boli bo zaraz zacząłby się ubierać i pakować mnie do autka i do szpitala hehe:) Ale to , to jeszcze nic, przyjechał jego brat z Anglii do nas na urlop i ten to dopiero męczy, w nocy jak do kibelka wstaję to zaraz wyłazi od siebie z pokoju przestraszony z tekstem: to już? czujesz,że to już?:/ tak, czuję,że chce mi się lać he:P Co do figury sprzed ciąży to mam to samo co Ty:) Taka fajna byłam a teraz 29kg do przodu,chociaż mój M. twierdzi,że mogłabym chodzić w ciąży cały rok:P Ocip**ał chyba do reszty A tak na marginesie to wiecie,co dziewczyny? To będzie moje czwarte dzieciątko a ja do tej pory nie wiem,jak czop wygląda:) nie wiem, co jest ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła_mama_21
milka862 a więc witam w klubie :) Tylko ja miałam też trochę nieprzyjemniejszą sytuację gdyż przyłapałam swojego na 'robótkach ręcznych' co w moich oczach jest trochę poniżające dla kobiety.. Zwłaszcza jeśli miał mnie za ścianą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła_mama_21
Kurczę, dziewczyny.. Ja też miałam całkiem niezłą figurę przed ciążą.. Ważyłam 49 kilogramów, spodnie nosiłam rozmiaru 36.. A teraz? 21 kg do przodu, pełno rozstępów na boczkach.. Masakra :) Oby po porodzie udało się jakoś wrócić do 'normy' i wyglądać całkiem przystępnie. Teraz ja czuję się jak chodząca, nieatrakcyjna (przede wszystkim dla męża) maciorka. No ale cóż. Mam pomysł jeśli chodzi o seks;) jeśli tym razem kiedy przyjedzie i będę jeszcze w domu, a nie w szpitalu, nie zechce po wstępnym dobieraniu się do niego seksu, to oznajmię mu, że kupię sobie kolegę na baterie :P Zagrożę mu wibratorem ! :] Jak nie mąż, to przynajmniej zabawka mi zostanie ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszla mama21 no to rzeczywiście klops:/ Ale niektórzy faceci tak maja,że boją się seksu ze swoją ciężarną kobietą, zwłaszcza, gdy brzuszek jest już dość pokażny:) przestajemy być obiektem seksualnym (chwilowo,mam nadzieję) a stajemy się MATKAMI. To dziwne.. Ja z kolei mam ze swoim odwrotnie, jesteśmy raczej temperamentną parą,kiedyś taka żwawa byłam,dopóki brzuszek nie ciążył to i dwa razy dziennie a teraz jestem wielką kulą tłuszczu z trzęsącą się dupą i jakoś ja nie mam ochoty na igraszki. tzn może i mam ale jakoś nie czuję się komfortowo, nieatrakcyjnie, tam mi się trzącha,pipka spuchnięta,tyłek poklapuje, dajcie spokój, jak wieloryb jakiś:) nie przyłapałam może mojego na robótkach ale za to ogląda w necie pornosy i to też jest równie dobijające eh Ciężki los Ciężarówek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech czasami fajnie z Wami popisać humor się poprawia :) andziula uśmiałam się ja mojemu powiedziałam, że ma okulistę zmienić bo obecny go w konia robi. Z drugiej strony gdyby nie mogli na nas patrzeć też byśmy się wściekały, kurna te hormony mnie wykończą. Co do figury cały czas mam za wzór swoją kuzynkę w styczniu rodziła przez cc gdzie ponoć po tym gorzej wraca się do figury a końcem kwietnia na swoim ślubie wyglądała jak bogini i to dosłownie! figura modelki teraz ma płaściutki brzuszek i talie osy i co można? Można! Już się doczekać nie mogę aż zejdzie ze mnie woda i będę mogła zabrać się za siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła_mama_21
andziula24 Niestety masz rację ;/ faceci to dziwnie skonstruowani ludzie. Doskonale rozumiem jak się czujesz.. bo mam podobnie. Kiedy patrzę na siebie w lustrze to ogarnia mnie strach.. Buzia jak balon, nogi spuchnięte .. Totalna masakra. A najgorsze to jest to, że w nic się nie mieszczę.. I pożyczyłam sobie spodnie dresowe mojego męża ;) A co do pornosów.. też by mnie to dobiło. Ciężki nasz los, oj ciężki. Ale później możemy ukręcić nosa naszym facetom kiedy zechce im się igraszek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszła mama to ja Ci numer opowiem mój ogląda pornusy czasami sam czasami ze mną wiem, że ma tego sporo na kompie kiedyś szedł pod prysznic i na pół nagi wrócił jeszcze do pokoju po coś, wyobraź sobie ja wchodzę a on siedzi z opuszczonymi spodniami jego "kolega" stoi na baczność a ten pornusa ogląda dopiero mi ręce opadły. Ale wiem, że faceci to wzrokowcy wystarczy im kilka sekund pornuska i już stoi. Kiedyś bym dopadła do niego zrobiła swoje i wyszła a przez tą ciążę to jakaś taka ostrożna się zrobiłam ech niech to już minie bo mnie ciekawe rzeczy omijąja. Co do trzęsącej się dupy to się popłakałam serio!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła_mama_21
Hahahaha :) Ja tam nie miałabym nic przeciwko wspólnego oglądania pornusów.. :) Uśmiałam się na całego czytając Twoją wypowiedź ;)) Ja swojego przyłapałam na zabawie nie wiem co oglądał, ale laptop leżał tuż obok niego. Wyszłam i się wkurzyłam ;p on mnie nie widział.. Ale za to jak w nocy się do niego dobierałam i 'nici z tego' to poszłam spać do drugiego pokoju w ramach 'focha' ;) Przyszedł po mnie i nie wiem jakim cudem wziął mnie na ręce i przeniósł do łóżka ;p Dzięki Bogu nic mu w kręgosłupie nie poszło! :) Teraz z tego żartuję, ale zrobił mi przykrość i sobie trochę płakałam tamtego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, powiem Ci,że da radę dojść do formy po porodzie,grunt to zasada Mż ( mniej żreć) i trochę ruchu, co przy maluszku raczej jest do ogarnięcia:) ( i to mówię ja, spożywająca obecnie naraz 2 czekolady Milka mleczne dziennie heh;P) Po pierwszym dziecku ciężko mi było schudnąć ale jadłam dużo słodyczy więc nic dziwnego,zaraz znów zaszłam w ciążę,ledwo zrzuciłam,to w kolejną ale koniec,końców po trzecim dziecku ważyłam 49kg i po brzuchu ani śladu heh, młode ciałka mamy, dobry kosmetyk, troszkę samozaparcia i będziemy znów laseczki :) (daj Boże:P) Przyszła mama21,ja to już od mojego bokserki pożyczam,jak chodze po domu, bo w te upały, co ostatnio to pipka mi się gotowała he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka masz rację, ja przed ciążą też nie miałam oporów a teraz to nie wiem, mentalność ciężarnej mi się włączyła i to njie wypada, tu z brzuchem i w ogóle..ale jeszcze troszku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła_mama_21
andziula24 Mam nadzieję, że będzie tak jak opowiadasz ;) Oby zbędne kilogramy poszły w niepamięć i figura w miarę szybko wróciła do normalności ;p Wiesz co? Ja też zjadam tyle czekolady co Ty ;D Moja mama śmieje się, że jem je jak kanapkę :D A najgorsze jest to, że mąż mi zwozi to świństwo garściami :D i jeszcze namawia żebym jadła ;)) Wyobrażam sobie kobietę w męskich bokserkach ;D ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andziula pocieszaj, pocieszaj:) ech ja po prostu już chciała bym dobrze wyglądać ale wiem, że mąż mi pomoże już mówił, że zostanie z małą jak bym tylko chciałą gdzieś wyjść sobie poćwiczyć czy nawet do koleżanki pocieszające to więc może nie będzie tak źle tylko dużo samozaparcie trzeba będzie w sobie znaleźć. Mój zostanie z dzieckiem tylko cholera jeszcze trzeba to dziecko urodzić a tu ani widu ani słychu porodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszła mama21 a co będziesz miała? ja córcię i dlatego tak mnie na słodkie w ciąży bierze, z pierwszą córcią też tak miałam, na porodówce Nutelle łyżeczką podjadałam he a z chłopcami juz tak nie miałam i tylko 7-10kg tyłam Z tą czekoladą to ja się delektuję każdą kosteczką hehe wkładam do dzioba i czekam az mi sie rozpuści, bosko he :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła_mama_21
Też będę mieć córcię ;)) No ja Wam powiem, że chciałabym już urodzić.. nawet dziś ! W końcu lekarz podał mi trzy terminy ;p pierwszy mija dziś, kolejny 22 lipca, a jeszcze jeden wyznaczony z USG 31 lipca.. Oszaleć idzie. Pierwsze słyszę o tylu terminach porodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, ja też wypatruje porodu jak głupia.. Co najlepsze, byłam przekonana,że urodze wcześniej,jak każde moje dzieciątko a tu psikus, 39 tydzień leci i nic..:/ Why? Why? :P nigdy tak długo w ciąży nie byłam i coraz bardziej zaczyna mnie to irytować:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No patrzcie ja też będę miałą dziewczynkę:) Andziula ja co wieczór mam przeczucie, że to już zaraz się zacznie, po czym nockę przesypiam i następnego wieczoru to samo:) Mam już tak mózg wyprany przez tą ciążę, że kobieca intuicja mnie zawodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Milka to witaj w klubie! Ja też tak mam, za bardzo chyba już tego chcemy, jeszcze trochę i tylko kaftan, zamiast na porodówke to na psychiatrię nas położą hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła_mama_21
Dziewczyny, ja też co wieczór myślę 'o chyba dziś będę rodzić'.. Ale niestety ani widu, ani słychu żeby poród nadchodził. Jedynie zwiększyła się ilość wydzieliny z pochwy, a brzuch troszkę opadł.. Do tego piersi mnie bolą. Niestety nic poza tym. Chciałabym dziś rodzić, mieć to za sobą ;) .. Ale niestety nie mam wpływu na córcię. To od niej zależy kiedy zechce opuścić mój brzuch ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, u mnie sie to cholerstwo wzięło z niczego, chociaż czytałam, że od nacisku dziecka i innego krążenia. i każdy lekarz i farmaceuta mi wmawia, że od zaparć, których nie miałam. Pojawia się jeden , albo dwa bolące guzki, męczą, męczą, przestaja boleć po 2 tyg, kilka dni spokoju i kolejny. I tak 6 raz chyba :/ A ból paskudny, spać nie mozna i ciągle męczy. Boli trochę tak, jakby sobie klamerkę założyć na skórę i cały czas trzymać, w dowolnym miejscu, tylko to akurat tam... Maści tych najskuteczniejszych nie mozna w ciąży, tabletki też nie bardzo coś pomagają. A przy porodzie od parcia moga sie pojawić. U mnie z wagą nie jest źle, jakieś 13kg, więc wiele nie zostanie. Ale jak widać po Was, to indywidualna sprawa i natury się nie przeskoczy. Bałam sie strasznie tycia, bo moja mama w pierwszej ciąży z moim bratem przytyła 35kg. Co do seksu, to mój ciągle napalony, a ja baaardzo sporadycznie mam ochotę teraz. A czy sobie jakos pomaga? Nie wiem i nie pytam :) Ale wolałabym pornole albo samorealizację, niż np. uczynną koleżankę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak z innej beczki, teściowa jakiś czas temu mnie wkurzyła tekstem i nie daje mi to spokoju. To ogólnie nadopiekuńcza kobieta, długoby opowiadać, ale do rzeczy: powiedziała mi, że jak sie jakaś akcja porodowa zacznie, to nie powinnam mówić swojej mamie, bo... to przynosi pecha. A że jej oczywiście od razu mam meldować. No co za babsztyl! A ja nawet nigdzie o takim zabobonie nie słyszałam, dopiero od niej. Sama na to wpadła?! Ona jest mocno kościelna, wręcz nawiedzona. Powiedziała mi też np, że nie mogę prać w niedziele. Ja na to, że piorę wtedy, kiedy mam brudne rzeczy. To odpaliła, że swoje możemy,Tymka rzeczy absolutnie w niedziele nie wolno. Niby sie nie przejmuje takim głupim gadaniem, ale jak chodzi o nasze dziecko, to nerw. To sie wygadałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby_ lipcóweczko, nie przejmuj się tymi zabobonami, kiedyś baby tak sobie wszystko tłumaczyły bo nie miały wiedzy fachowej na wiele tematów:) jak w pradawnych,prymitywnych ludach:) Ja tam też piorę w niedzielę, praktycznie to prawie codziennie przy trójce dzieci i jakos nigdy mi to pecha nie przyniosło:P Kiedyś słyszałam,że jak przez dziurkę od klucza się patrzy to dziecko zezowate się rodzi haha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki andziula. Też wiele głupot słyszałam, nawet ner będę powtarzać, ale tym tekstem mnie rozwaliła. Myslę, że wychodzi jej adopiekuńczość - chęć kontrolownia sytuacji, stąd ten głupi tekst, że mamie sie nie daje znać, ale jej tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby_lipcoweczka - nie przejmuj sie tesciowa i bzdurami, ktore wygaduje. Ja po takim tekscie na pewno nie powiedzialabym jej, ze zaczynam rodzic. Zreszta ja nie zamierzam nikomu mowic - nie chce telefonow z pytaniami 'jak idzie'. Jak urodze to sie dowiedza. Milka - waga na pewno ladnie spadnie. Sierpien - wrzesien bedzie cieplo, wiec mozna duzo spacerowac, a od pazdziernika jakas silownia i pojdzie. Mi dzieki zatruciu waga nie wzrosla od poczatku lipca (tfu tfu), wiec poki co stoje na +16. Mogloby tak zostac jak dla mnie. No i ja ostatnio staram sie duzo spacerowac - mam nadzieje po porodzie byc dzieki temu bardziej 'rozruszana'. Dzis nawet maz pstryknal mi pare fotek w parku - moze pozniej wrzuce. Wspolnej sesji w koncu nie zrobilismy i juz raczej nie zrobimy. Zrobimy za to sesje z dzidziolem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, my też planujemy sesję z Zoska jak sie wreszcie zdecyduje pojawić na świecie. A wam zbereznice widzę że tylko sex w głowach hehe...nie dziwię sie. U nas 4 miesiace byli zero. maz co prawda twierdził, że on nie ma potrzeby ale odkąd juz pozwolono nam szaleć to nagle potrzeby wzrosły ; p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No sex fajny, ale dzisiaj mnie po nim wszystko bolało - 'wlot', podbrzusze - a po godzinie przeszło. Trochę słabo, jak trzeba odchorować atrakcje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka a Ty będziesz miała sesję i taką i taką, bo ciążową przecież też macie super! My już mieliśmy ciążową prawie prawie robić, ale wtedy trafiłam do szpitala i znowu nie zrobiliśmy. Jutro przychodzą do nas znajomi, to może cykną parę fotek z mężem i brzuchem - bo na wszystkich, które mam, jestem tylko ja i brzuch ;-) No a jak już będzie dzieć, to machniemy taką full profeska ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla nowych mam U nas uczymy sie na nowo jak byc rodzicami noworodka .Synus slodki grzeczny dzis 2 razy sie budzil w nocy . Pokarmu mam strasznie duzo wczoraj wyprubowałam wkladki silikonowe rewelacja na poczatku tak mnie bolało karmienie az plakalam pielegniarka mi podsunela Maly spi z nami smoczek tez poszedl w ruch starsza corcia tez chce spac z nami tylko lozko za małe ale jeszcze troche Pogoda niebardzo pochmurno ale od piatku ma byc ładnie Dziewczyny nierozpakowane zycze wam szybkiego i bezbolesnego porodu Ja sie przyznam ze probowalam tego oleju rycynowego i to nieraz bo mialam zaparcia i naprawde wywoluje skurcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weronikarz a jak ten olejek pić i w jakiej formie? nie szkodzi to dziecku? nie ma ryzyka wydalenia smółki u malucha? bo działa przeczyszczająco przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×