Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Na szczęście czułam sie bardzo dobrze przez całą sobotę,tylko w czasie tańców często mi sie w głowie kręciło. Wczoraj popołudniu brzuch mnie rozbolal bo była akcja że przyjaciółki auto wpadło tyłem do wąwozu,stanęli dęba i sie strasznie przestraszyłam jak to zobaczyłam przez okno. Od razu tam poszłam do nich,faceci deski podłożyli pod koła i mój MĄŻ :) wyciągną ich powoli traktorem. Na szczęście nic im sie nie oberwalo z pod spodu. Dziś troszkę mnie pobolewa brzuch więc leże ale zaraz jedziemy oddać suknię i do restauracji sie rozliczyć. Przegieli bo kurde połowę szampana oddali a w kieliszkach było tylko na dnie tego szampana,tak z centymetr to jak mieli i zamiast nalac pół kieliszka to tak ciut ciut a resztę szampana nam oddali. Nawet smaku nie poczułam ale co sobie goście pomyśleli... Napoje były badziewne,takie za złotówkę,na początku była tez coca-cola ale po butelce i zaraz wypilismy to nawet jej nie donosili i ten syf mieliśmy pić. Poszliśmy upomnielismy to donieśli ale później znowu nic. W menu była pomyłka-zamiast ryby po grecku dali rybę w galarecie gdzie wogóle prawie ryby nie było i smaku tez nie było. Puste polmiski z przystawek i puste butelki stały na stole godzinami. Dzisiaj jedziemy zapłacić ale ja im to wygarne. Dj był extra i dzięki niemu będę bardzo miło wspominać ta imprezę bo nie dawał ludziom zejść z parkietu :) aż normalnie mam zakwasy wszystko mnie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Neli, GRATULUJĘ! Trzymałam za Ciebie kciuki w sobotę. Fajnie, że już masz to za sobą ;) Choć pewnie za jakiś czas będziemy chciały do tych chwil wrócić. I przesyłam dużo siły dla rosnącego dzidziusia. Wszystko będzie dobrze, musi być! Oszczędzaj się i dbaj o sobie! :* -Wiem, miałam pokazać suknię ale miałam ją na sobie chwilę i zaraz krawcowa zrobiła swoje i zabrała, później do pralni poszła. Ale jutro ją odbieram, jutro albo pojutrze mam generalną przymiarkę, więc cyknę foto i się pochwalę ;) -Zaczyna mnie łapać stres, aż nie wiem o czym pisze :P Wsio już mamy, jeszcze tylko owoce dokupić. Mój M. to chwilami przejmuje się bardziej niż ja, tu akurat nie mam na co narzekać. Lata, załatwia, słucha mojego narzekania :P Choć jak to w takich chwilach bywa, bywa gorąco.. o kłótnię bardzo łatwo, bo tacy drażliwi jesteśmy. -A co do jego pracy to otwiera działalność gospodarczą i bierze samochód dostawczy, i będzie jeździł. Także będę w tygodniu sama z Matim :( U mnie transport to rodzinny biznes, sami kierowcy i logistycy. Mój tato już dawno go namawiał, ma dużo łatwiejszy start zapewniony, ma tylko wypełnić papiery i jeździć. Tylko ja byłam na nie, bo takie życie weekendowo-rodzinne mi się nie widzi. Ale chyba nie mam wyjścia. Przynajmniej na razie, bo ojciec też coś kombinuje z powiększeniem swojego interesu, i mówi, że jak będzie dalej ok, to mój M. zajmie się stroną logistyczną tyłkiem przy biurku. Ale na razie muszą coś tam odłożyć. -Muszę wrzucić Matiego fotki bo zapomnicie jak wygląda :P Zbój jest mały, dalej stara się bić, choć teraz w porę ręce jego łapię i tłumaczę, że nie wolno. Straszny niejadek, i wszystko w ratach je. I nie usiedzi na miejscu, a ja ganiam za nim z miską i łyżeczką. -Mówi mama, tata, dziadzia (bez niego żyć nie może), baba, bach, daj, nie, tic-tac, cyk-cyk, niunia. Tyle pamiętam. Ale bardzo dużo nawija w jakimś chińskim języku typu: beka-beka, blaka-blaka, itd :P -Iza, gratuluję córeczki :D -Idę oglądać zaległości na poczcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stella na urlopie a Marka korzysta poki jej mamuska w pl jest . Moje dziecie za to zazdrosne o komputer i nie daje mi nic na nim zrobic no chyba ze spi to wtedy nie widzi ;) a z telefonu kuepsko sie pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie cisza :(. Pina-ja tez sie stresowałam przed ślubem ale już w sobotę nie było nawet czasu sie bać :p jakoś wszystko gładko poszło i bez nerwów. My już mamy 3trzonowe ząbki,jeden to już taki wielki :) okazja aby je oglądać jest tylko wtedy gdy fifi sie śmieje lub płacze bo inaczej nie ma szans. Milka-na pocieszenie powiem Ci że ostatnio mały tak mi walna z główki w nosa że aż mi krew poszła i po kilku godz znowu sie puściła,niby małe te dzieciaki a potrafią krzywdę zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kulpa zapomniałam o wakacjach Stelli i Ma-rki mamie sorki laseczki:) ale i tak tu cisza:) Ja właśnie pije kawke i opierdalam placek drożdżowy który wczoraj upiekłam czeka mnie jeszcze sterta prania i doprowadzenie mieszkania do ładu bo mam burdel na kółkach:) Małej znów idą 2 zęby na raz ledwo wyszły górne czwórki już dolne są na wylocie a mała dziąsła ma strasznie spuchnięte aż mi jej żal o marudzeniu nie wspomnę:( Dobra lece na shopping z małą odezwijcie się laseczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli to teraz oficjalnie mogę napisać WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA:) wyglądaliście rewelacyjnie. A opinią gości się nie przejmuj zawsze znajdzie się ktoś komu coś nie będzie pasowało, to na weselach normalka:) A co do 2 dzidzi to nie chce zapeszać ale kręcenie w głowie to dobry znak:) Pinia a ty trzymaj się dzielnie,jeszcze 2 dni i będzie po stresie:) Pigułeczko a jak Wasze starania o dzidzię? A my też teraz imprezujemy byliśmy w poniedziałek na 50 od mojej chrzestnej za tydzień wesele potem srebrne wesele i 50 mojego taty, chyba pękne z przeżarstwa:) A co do ząbków to my mamy 4 jedynki i o dziwo 1 czwórka nam się przebiła a 2 i 3 nie ma, więc dziwnie i różnie te zęby wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli ode mnie tez GRATULACJE! Pina trzymam kciuki,aby wszystko sie udalo:) Piguleczko dolaczam do pytania - jak starania?? I co u Gosi slychac? Co do zabkow to u nas z kazdym kolejnym jest wieksza masakra. Mamy cztery jedynki i 3 dwojki ale te dolne daly mi tak popalic,ze mam dosyc. Antek caly tydzien ryczal,zaczynal juz rano i z placzem szedl spac,do tego zero apetytu,biegunka i stan podgoraczkowy no i po takich przebojach wyszla dolna dwojka a druga juz na wylocie. Przy trzonowcach chyba zwariuje. Dalej mam problem zeby go uspac w dzien,wiec w dzien nie spi,za to (dzieki Ci Boze) przesypia cale noce. Musialam czekac na to spanie calonocne rok czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli gratuluje i wszystkiego dobrego Pina jak tam samopoczucie?? Współczuje wam tego ząbkowania. Elfik ma 4 zęby i wszystkie jak na razie (tfu tfu ) wyszły bezobjawowo :) Przerażają mnie te jesienne dni, jak nie bedzie można z dzieckiem wyjść. Teraz pół dnia siedziemy na polu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj już całkowicie przeziębienie rozłożyło mnie na łopatki :( musze powiedzieć mojemu żeby lepiej mnie wygrzewał bo po ślubie to już przecież obowiązek :p. Ostatnio Fifi budzi sie w nocy i popłakuje ale nie ma sie co dziwić bo dziąsła ma straszne ale w dzień da sie przeżyc, bywało gorzej. My puki co mamy 9 ząbków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli Nasze Filipy chyba się zmówili. Mój też ma 9 ząbków i dziąsła masakra. Za to maruda straszna. Wisi mi na rękach cały dzień, beczy bez powodu i idzie zwariować. Co do przeziębienia to kuruj się, masz kolejny pretekst żeby poleżeć pod kocem :) Pina! Jak tam atmosfera? Jestem myślami z Tobą, będę jutro trzymać kciuki, żeby pawia na księdza nie było ;) Milka melduję się! Mama mamą, ale i Fiśko nieznośny. Więc każdą wolną chwilę śpię albo odpoczywam, bo teraz ich jak na lekarstwo. Powiedz mi, czy Zuzia dalej tak na Tobie wisi? Czy u Was tata też jest ble? Kurcze ja już wymiękam, był etap, że byłam tylko ja i koniec. Potem kilka tygodni było super, bawił się sam, do taty też chętnie szedł, a teraz znów jestem ja i nie daj Boże, żebym wyszła, to powtarza pół dnia MAMA, MAMA. I teraz- z jednej strony cieszę się, że wracam na studia, bo odpocznę, ale z drugiej przeraża mnie te jego przywiązanie, bo jak on przeżyje te weekendy bez mamy. Co by nie było na co dzień jest to mega uciążliwe, bo nawet obiadu spokojnie zrobić nie można. Masz jakiś patent sprawdzony na to? izzka teraz to Tobie wolno się objadać, nikt nie wypomni, więc jedz ;) a martwić się figurą będziesz potem ;) chociaż Ty z Darią chyba niewiele przytyłaś co? A u Nas szał babciowy już się skończył. Babcia pojechała i znów jesteśmy sami.Pogoda do kitu, deszcz leje i ani na spacer wyjść ani coś zaplanować. Mnie dopada chandra jesienna, zaczynam chodzić bez humoru i szczerze to przeraża mnie tak samo jak Was ta jesień i zima. Filip na podwórku milion razy grzeczniejszy, sam się sobą trochę zajmie i czas jakoś szybciej mija, a w domu on wariuje a przez to i ja mam dosyć. Chyba nie pozostaje nic innego jak tylko na czas zimy wyjechać do jakichś ciepłych krajów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-rka u nas jest tak, że do wc jak ide to drzwi musowo otwarte bo jak nie to jest wrzask taki, że cały blok ja słyszy (serio ja mieszkam na 4 piętrze a slychać ja jak sie do klatki wchodzi). Z prysznicem to samo muszą byc drzwi otwarte od łazienki i musowo kabina prysznicowa otwarta żeby mała mnie widziała i ewentualnie mogła wrzucić mi ręcznik suchy pod prysznic:) Wczoraj tak zmarzłam pod prysznicem bo z rana chciałam się ogarnąć a zimno w mieszkaniu było a tu łazienka otwarta i i lekko wymarzłam. Z tym, że mała jak po 15.00 słyszy klucz w drzwiach czyli wraca tata to by sie na kafelkach zabiła:) tak się cieszy z jego powrotu dodatkowo gdybyśmy miały chwile wcześniej spięcie bo jej na coś nie pozwoliłam to już do mnie nie przyjdzie bedzie tylko z tatą takiego ma focha na mnie. Ale odpukać co bym nie zapeszyła zaczyna się garnąć do obcych ostatnio poleciała do koleżanki która ledwo przeszła przez drzwi i chciała na rączki, a wczoraj też garnęła się bardzo do innej koleżanki dała się jej nakarmić i płakała jak ona wychodziła. Ma-rka nie potrzebnie masz dylemat z studiami jak wrócisz na nie to Fifiemu sie nic nie stanie wiesz dobrze o tym tylko to jest nasze takie głupie przekonanie, że nikt nie zajmie się naszym dzieckiem tak jak my, że dziecku będzie źle bo jest do nas przywiązany a tak na prawdę dziecko szybciej zaakceptuje taką zmianę od nas:) No a studia są ważne choc ja mam tego całego magistra a roboty ani widu ani słychu została mi kasa w biedronce. No nic idę na spacer z młodą ale najpierw muszę ją przewinąć bo coś nagruzowała i smród się ciągnie za nią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamuśki! Trochę posłodzę na początek bo i jest powód!!! ...Neli pięknie wyglądaliście w sobotę! Filipek elegant! Czy niósł Rodzicom obrączki??? :-) i moc najlepszych życzeń dla Was na kolejne wspólne lata! ...Pinaa już się nie mogę doczekać Ciebie w sukni! Pewno już dziś macie urwanie głowy a ja kciuki trzymam! Oby wszystko się pięknie udało jutro! Powodzenia! ...Aniu, starania póki co nieudane :-( może na listopad los nam niespodziankę zrobi :-) byłby termin na lipiec :-) teraz żyję zbliżającą się ku końcowi ciążą przyjaciółki :-) termin październikowy. ...Marka u nas też wczoraj lało dzień cały. Koszmar. Dziś już lepiej, przedpołudniowy plac zabaw zaliczony. Wieczorem spróbujemy wyjść w gumaczkach - póki co ćwiczyłyśmy chodzenie w nich po domu :-) a Dziewczęta w ciepłych krajach się wylegują no! :-) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Czy Wasze Maluszki chodzą po domu w kapciach? Gosia cały czas w antypoślizgowych skarpetkach bo panele wszędzie i w normalnych się zabija (biega dużo) ale w nóżki już chłodno i zamówiłam jej kapcie soxo te ze skórzaną podeszwą (właściwie to raczej skarpetki z podeszwą). Wydają mi się swobodniejsze niż zwykłe kapcie ale to się okaże w praktyce... ...Co do mówienia to Gosławka gada dużo po swojemu ale też chętnie powtarza słówka po nas (trzeba uważać co się mówi :-)))) klucz w zamku to jest krzyk: Tata :-) mówi: dzidzia, lala, Ala, Ela (częściej niż mama :-), kupa, to, tat (tak), ne (nie), babo (babka z piasku), baba, tota (ciocia), La (Nela), da (dać), cy (trzy - jak liczymy schodki), papa, lalalala( jak śpiewa) i naśladuje już odgłosy większości zwierzątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha. I w końcu spodobał jej się wózek. Na dłuższy spacer usiedzi. Ale zamieniliśmy nasz 3w1 na spacerówkę Quinny Zapp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piguleczko-może tak jak mówisz organizm czeka na ciążę do listopada żeby było kolejne lipcowe dziecko :) Fifi nie niósł obrączek bo pewnie zamiast iść z nami to by gdzieś uciekał po kątach :p a ślub rodziców przespał prawie cały :( a ja przed ołtarzem sie dziwiłam że go nic nie słychać :p Marka-szkoda że babcia już pojechała. Nie dziwię sie że obawiasz sie jak to będzie gdy wrócisz na studia,chyba każda z nas by tez przeżywała.Zjazdy jakoś przeżyjesz gorzej gdy przyjdą zaliczenia wtedy pewnie będziesz chodziła padnieta,ale dasz radę wierzymy w Ciebie Izka-prześlij nam fotki z brzuszkiem :) my lubimy oglądać takie zdjęcia no i Darią sie pochwal! Myślałas już jak to będzie z wózkem przy dwójce małych dzieci? Zastanawiasz sie nad takim podwójnym? Ja już myśle jak to będzie u nas,do sklepu daleko i mały nie da rady tyle iść sam ale nie wiem czy jest sens wózek podwójny bo to by było tylko na kilka miesięcy pewnie. Ot dylemat :p we wtorek mam usg i w końcu ujrze moje malenstwo a to już 9tc Fifcio ostatnio upodobał sobie siedzenie w szufladzie od łożeczka :( odsuwa sobie i wchodzi no i już szuflada szwankuje,wypada z rolek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neli w tesco u mnie w mieście są takie podnóżki dostawiane do wózka i starsze dziecko stoi a malutkie normalnie w wózku jedzie. Popatrz może na allegro, bo rzeczywiście nie ma sensu wydawać kasy na podwójny wózek jeśli Filip i tak zaraz pójdzie sam. Coś takiego: http://www.smyk.com/bumprider-dostawka-do-wozka-niebieska,p1049476405,swiat-niemowlaka-p :) my dziś zakupiliśmy w smyku kurtkę i komplet szalik i czapka na zimę. Zostały buciki na zimę, bo spodnie ocieplone mamy już. Na jesień też mamy zestaw, więc jesteśmy przygotowani na najgorsze mrozy :P Pigułeczko Fiśko też nagina po domu w takich skarpetkach. Planuję mu jeszcze jedne kupić na zmianę, ale fajne są i na pewno w nogi nie zmarznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka- możesz jeszcze raz wstawić link? Ciekawa jestem jak to wygląda ale zapowiada sie interesująco. Już wszystkie chusteczki jakie były w domu zużyłam i przeszłam na papier toaletowy :/ oby Fifi sie nie zaraził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neli wyskakuje mi SPAM, więc wpisz sobie DOSTAWKA DO WÓZKA i znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajne te dostawki,te z siedzeniem lepsze tak na dłuższy spacer bo mój fifi długo by raczej nie ustał,to takie energiczne dziecko. Drogie to trochę ale jakby miało zdać egzamin to warto kupić. Fifi śpi,chałupa ogarnięta więc leże i relaksuje sie cisza. Dziś mąż rębal drzewo,ja siadłam przy nim a mały latał po podwórku,był poza zasięgiem naszego wzroku. Kurde dorwal sie ciągnika który jest w smarach bo był remontowany no i fifi miał zabawę babrac sie w takim śliskim. Poszłam znaczyć gdzie on i co robi a ujrzałam murzyńskie dziecko-twarz i ręce całe czarne,wzięłam go na ręce żeby szybko umyć to jeszcze mi ubranie upackal a to nie nie odpiera :( nie spodziewałam sie że akurat ciągnika sie czepi.Ostatnio chodzę zła bo kurde mojej teściowej to sie w głowie poprzewracalo-teraz to już nawet naczyń po sobie nie myje. Ja mam posprzątać,ugotowac i jeszcze kurde gary po niej myć a na dodatek wczoraj jak była podłoga brudna w kuchni to sapala sie do mojego że syf ale gdzież ona by wzięła mopa i umyła przeciez to tylko ja brudze. Szlak mnie trafia jakaś pani sie z niej zrobiła. Kiedyś to chociaż obiad od czasu do czasu zrobiła a teraz nie ma szans.A i przed ślubem gdy miałam nakaz leżenia tez palcem nie tknela żeby posprzątać,nic kompletnie. Zagonilam mojego żeby umył łazienkę i górne szafki a resztę ja zrobiłam. Ale nie odzywam sie bo jak to mówią nie zaczepiaj guwna bo śmierdzi ale powoli sie zbiera we mnie i niech tylko coś do mnie sapnie to sie odezwę bo ona przy mnie nie mówi na mnie tylko do mojego no i później już wolę jej nie zaczepiać.Ech wygadałam sie wam może jakoś mi ulży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli miałam o tym samym ci pisać co Marka, nawet byłam dziś u tej koleżanki się zapytać jak to się fachowo nazywa, ale Marka mnie uprzedziła. Ona tego używa a ma 2 lata różnicy. A co do mnie to ja mieszkam na wsi plac zabaw sklep i kościół mam za płotem i to dosłownie więc ja nie potrzebuje dla Darii wóżka, mamy dla niej spacerówkę której będę używać jak pójdę lub pojadę z mężem na spacer. A na miasto w zimę z 2 dzieci nie będę się wybierać a jak będzie wiosna czy lato to już z mężem czy z mamą się wybiorę. Neli a kupno podwójnego wóżka przecież też kosztuję i to nie mało. A co do wyprawki ja też kompletuje jesienną bo u nas też zimnoo, mamy 1 kurtkę ale 2 jej dokupiłam, polarki mam. A co do zimy to mam kombinezony a do butów się jeszcze wstrzymam bo jakby nie było to jeszcze 2 miesiące a nie wiem jaki rozmiar jej kupić. No i jeszcze trochę a muszę tej 2 naszej kupić kombinezon na 56, ale raczej używany, bo raz dwa z tego wyrośnie a nowe są drogie. Dziewczyny a pod czym śpią wasze dzieci w nocy? Bo ja mam taką kołderkę, ale nie wiem, czy nie będzie jej za zimno w nocy w zimie. A na śpiwór już się nie nadaje przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza-Mój śpi po kołdra taka z kompletu do łożeczka. Jak spał pod kocem to sie rozkrywal bardzo często a tej kołdry już tak nie skopuje ale dla pewności ubieram mu spioszki na noc żeby nie miał gołych nóg. A do sklepu mamy 20min w jedna stronę więc nie ludze sie że fifi zajdzie w obie strony,do kościoła tez tyle samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulaagula
tez mam synka z lipca :) moj spi w pizamce niczym nieprzykryty bo jak tylko poczuje cos na sobie to kopie przez sen jak oszalaly.Nie wiem co zrobie jak bedzie na prawde zimno.Jeszcze okno uchylone to juz w ogole ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli ja mojej zakładam bodziaka i pajacyka lub śpiocha, ale też się strasznie wykopuje. Jak tam się w nocy budzę to ją poprawiam, ale i tak kopie. Dlatego pytam, bo nie wiem jak to w zimę będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja bylam czerwcowka 2012 ale z racji że mój synek się zrobil lipcowy to czasami was podczutuje porownujac postepy naszych szkrabow. I podziele się opinia o tej dostawce do wozka, bo uzywalam, bo mam roznice 2lata i 2 mce między dziecmi. U nas się sprawdzilo rewelacyjnie, starszy synek wchodzil na podkladke ledwo wyszlismy z domu i ladnie stal nawet na dluzszych spacerach. Także ja polecam. Mialam uzywana po siostrzencu ale to sie przeciez nie zuzywa wiec spokojnie mozna kupic tanio na allegro. Synek polubil ha do tego sttopnia że jak przesadzilam mlodszego do parasolki do ktorej już podkladka nie pasuje to mu tego brakowalo. No ale mial już wtedy 3 lata i już potrafil przejsc dluzsze odcinki sam a potem bralismy na spacer rowerek biegowy dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wendy-dzięki za wypowiedź :) bo właśnie sie zastanawiam czy to wogóle zdaje egzamin a tu bach mam odpowiedź. Coś spać mi sie nawet nie chce,moi chłopcy już śpią. Biedactwa zarazili sie ode mnie katarem i znowu czeka nas katorga żeby fifiemu czyścić nos no i we trójkę będziemy sie męczyć z zatkanymi nosami :/. Ciekawe jak Pina,pewnie szaleje na parkiecie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny my po ciężkiej nocy, cholerne zęby:( Ja mam wrażenie, że to ledwo wyjdą jedne już ida nastepne i tak w kółko:( Pisałam już wcześniej do Was ale ciągle mi spam wyskakiwał durne forum. Zuzia ostatnio dostała od jakiegoś miłego pana batonika w sklepie na tzw "ładne oczy" miły Pan kupował go przy mnie więc dałam jej z czystym sumieniem:) Kurna lekko nie kumata jestem chyba czas na kawę a mąż sobie smacznie śpi kurcze ile bym dała aby iść teraz do niego owinąć się kołderką i do niego przytulić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Neli moja ta koleżanka kupowała w tesco nowe za 109 zł,teraz jest niby na to promocja ja narazie nie kupuję bo urodzę zimą więc dla Darii raczej sanki się przydadzą a chodnikami wiadomo jak to jest, a potem na wiosnę się okaże może też się skusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×